madcat1981 Posted January 14, 2012 Author Posted January 14, 2012 Selengo, Allegro ma ostatnio kiepska prase, m.in. dlatego, ze cos przeskrobali w swojej polityce ochriny hasel, mniejsza o wiekszosc, ale zdobyli minusa i chyba wiecej nie potrzebuja.Piszcie do prasy, portali, podawajcie cyfry i przyklady ile psow znajduje dom na allegro.Ja poprosze o to odoby, ktore tez oglaszaja.W koncu to Allegro ma byc dla ludzi a nie odwrotnie i to jest ich problem jak sformuluja regulamin zeby odpowiedziec na potrzeby ludzi ktorych zyja.Allegro w ten sposob w pewien sposob poglebia bezdomnosc,-chyba takiPR niepotrzebny? Przepraszam za bledy, to nerwy Quote
madcat1981 Posted January 14, 2012 Author Posted January 14, 2012 Agato, gdy dzis rano zobaczylam NARESZCIE zime za oknem od razu pomyslalam o Tobie!:) Quote
agat21 Posted January 14, 2012 Posted January 14, 2012 Pamiętam Kamyka jeszcze z początków jego bytności na dogo. Szkoda, że wciąż nie ma domu i zdrowie się pogarsza. podrzućcie numerkonta, coś wyskrobię w tym miesiącu, żeby go trochę wspomóc Quote
madcat1981 Posted January 14, 2012 Author Posted January 14, 2012 Dziekujemy, zaraz wysle:) pozdrawiamy i zapraszamy do odwiedzin częściej:) Quote
agata51 Posted January 14, 2012 Posted January 14, 2012 Witaj, agat21. Miło cię widzieć. Wszystkim wpłacającym bardzo, bardzo dziękuję. Nie ma odwołania - jutro jedziemy do Kamysia. Mam nadzieję, że drogi w środkowej Polsce przejezdne. Quote
willma Posted January 15, 2012 Posted January 15, 2012 witam z rana, nasze drogi zasypane, ale służby działają ostro :) jest tylko -1 wiec pewnie niebawem drogi bedą czarne :) oj Kamyś się ucieszy :) Quote
agata51 Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 [quote name='Olena84']Noi jak, byla Ciotka Agata u Kamysia?[/QUOTE] Była, była! Przepraszam, ciotki/wujki, że dopiero teraz, ale w niedzielę wieczorem padłam (2 dni wnuchy i nagły dopływ czystego, wiejskiego powietrza do moich przepalonych płuc zrobiły swoje), wczoraj dogo (albo mój komputer) było tak oporne, że po paru wejściach miałam dosyć. Dzisiaj też dużo nie napiszę, bo ścięłam sobie opuszek serdecznego palca - jakoś dziwnie mi się pisze, a poza tym straciłam mnóstwo krwi i czuję się mocno osłabiona ;) O Kamyku. Psychicznie ma się o niebo lepiej, chociaż wciąż będę się upierać, że nie jest to pies, który nazbyt wylewnie okazuje swoje uczucia - inne psy Sylwii bardziej ucieszyły się na mój widok. Mnie to nie przeszkadza - jest, jaki jest i już. Mój TŻ też nie jest zbyt wylewny, a właśnie stuknął nam 34. rok wspólnego pożycia. A propos Kamyka i TŻ - Kamyk zapałał umiarkowaną sympatią do TŻ. Na spacerze wciąż do niego podbiegał i nieśmiało się przymilał (mimo, że TŻ nie miał w kieszeni żadnych śmierdzących przysmaczków i raczej nie ciumka do piesków jak Sylwia - w ogóle mało ciumka). Byłam zaskoczona, bo u nas jest tak, że psy raczej lgną do mnie, a suki do TŻ - z grubsza. A może jest odwrotnie - ja do psów, TŻ do suk? Tym bardziej mnie to zaskoczyło. Był precedens - mój pierwszy tymczas, Bafuś, od pierwszej chwili wpatrywał się w TŻ jak w obrazek. Bez wzajemności - TŻ ma zasadę - nie nawiązuje więzi uczuciowej z tymczasami. Bafuś trafił do mnie po śmierci swojego Pana i, biedny, przez pół roku zabiegał o względy TŻ. Może Kamyk też miał swojego Pana? I wciąż szuka? Na razie biega sobie szczęśliwy po podwórku, a w boksie też nie wygląda na nieszczęśliwego. Towarzystwo miski zupełnie mu wystarcza - matko jedyna, co on z nią wyczynia! Fizycznie też jest lepiej. Tzn. i ja, i Sylwia wolałybyśmy, żeby Kamyk nieco bardziej obrósł sadełkiem, ale przecież nie można go tuczyć na siłę przy jego dolegliwościach wątrobowych. Powolutku. Jest problem - zrobiło się mroźniej, a Kamyś wyrzuca z budy wszelkie ocieplenia - siano, kocyki, itp. U Morii było to samo. Skoro podusi ani kołderki nie chce, może chociaż jakaś piżamka na noc? A z drugiej strony, skoro do tej pory zapalenia płuc się nie nabawił, może nie potrzebuje żadnych ocieplaczy? Macie jakiś pomysł? O Hoteliku. Lepiej może być tylko w DS. Nie oszukujmy się, hotel jest tylko hotelem, nawet ten najwspanialszy. O wizycie. Słowa nie powiem, bo gdybym powiedziała, waliłybyście do Sylwii każdego dnia, byłoby wam miło, a Sylwia dzień miałaby rozłożony na amen. Sylwio, dziękujemy. Miało być krótko, da się żyć bez serdecznego! Quote
Olena84 Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 No ale Ciotka Agata nam relacje zdala! Ale Wam zazdroszcze, ja poszlam na calosc i zapisalam sie na studia i angielski i od 2 miesiecy nie moge nadazyc, a juz napewno za dogo:(. A zdjecia jakies beda? Quote
Charly Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 Z doświadczenia schroniskowego nie dawałabym psiakowi zadnych kocyków do budy. Słome tylko. Wszelki materiał nasiąka wilgocią, nie wysycha, jest mokry i nieprzyjemny i suszy go tylko pies wlasnym ciałem. Do budy słoma czy siano- zawsze zapominam czy jedno czy drugie;) Z tych samych powodów nie ubierałabym psiaka w zadne ubranko. Ale to wszystko tez pewnie zalezy od tego w jakim miejscu jest buda, czy bezposrednio na ziemi, czy na drewnie, czy jest osloniona itd. Jednak słoma sprawdza się zawsze. Quote
brazowa1 Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 [quote name='Charly']Do budy słoma czy siano- zawsze zapominam czy jedno czy drugie;) [/QUOTE] Słoma,słoma... Quote
sylwiaso Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 Ciociu Agatko bardzo mi miło!!ale to Wy wnieśliście w niedzielne chłodne popołudnie ciepły klimat i Kamyś był dumny,że miał fajny spacerek!Do budki słoma!!tylko co włożę to rano jest wszystko pod budką! Quote
brazowa1 Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 pewnie włącza mu sie natura kopacza.A firanke tez zrywa? Quote
sylwiaso Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 Tylko jeden psiak ma firankę reszta moich starych weteranów bez, ponieważ nie cierpią jak im się coś majta jak wchodzą i pozrywały do nich dołączył Kamyś,a u niego problem bo wchodzi do budki z miską w zębach. Quote
brazowa1 Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 nooo,znam ten problem. W niektórych boksach firanki wytrzymują całe dwie minuty. Quote
madcat1981 Posted January 19, 2012 Author Posted January 19, 2012 Pozdrowienia dla Kamyśka i ciotuniek :-) Quote
ivette3 Posted January 19, 2012 Posted January 19, 2012 Zaglądam z pozdrowieniami i głaskami dla Kamyczka ,a przy okazji chciałabym złożyć [B]urodzinowe życzenia cioteczce Agatce51[/B]:evil_lol::B-fly:,która nie wiem czy będzie mi wdzięczna za przypominanie ,jak ulotny jest czas :eviltong:.Cioteczko z okazji kolejnych 18-tych urodzin przyjmij życzenia zdrowia, szczęścia i pomyślności ode mnie,mojej rodziny oraz dziadzia Świata :kiss_2: Quote
sylwiaso Posted January 19, 2012 Posted January 19, 2012 Dziękujemy ciociu ivette3 za przypomnienie o urodzinach!Ciociu Agatko51 Wszystkiego Najlepszego od Kamysia ciotki sylwii z rodziną i całego "lasku brzozowego":iloveyou::iloveyou::new-bday::tort::buzi::buzi: Quote
agat21 Posted January 19, 2012 Posted January 19, 2012 witajcie Miłe Moje! ostatnio mało czasu - wiem, że to kiepska wymówka - ale to prawda dzisiaj puściłam mały przelew na Kamyczka - cieszę się, że psina ma się tak dobrze :) ucałowania w nochala Quote
agata51 Posted January 20, 2012 Posted January 20, 2012 [quote name='ivette3']Zaglądam z pozdrowieniami i głaskami dla Kamyczka ,a przy okazji chciałabym złożyć [B]urodzinowe życzenia cioteczce Agatce51[/B]:evil_lol::B-fly:,która nie wiem czy będzie mi wdzięczna za przypominanie ,jak ulotny jest czas :eviltong:.Cioteczko z okazji kolejnych 18-tych urodzin przyjmij życzenia zdrowia, szczęścia i pomyślności ode mnie,mojej rodziny oraz dziadzia Świata :kiss_2:[/QUOTE] A ty skąd wiedziałaś o tej nieszczęsnej rocznicy?! Zrób mi przyjemność i wymaż ją ze swojej pamięci. I wszystkie inne ciotki też o to proszę. Ta szóstka przed jedynką bardzo mi się nie podoba, a jak sobię uzmysłowię, że to siódmy krzyżyk stuka, to wyć mi się chce. Chociaż... Sylwio, coś tam ku pokrzepieniu mojego serca sam Abraham Lincoln niegłupią myśl wyartykułował. Mogłabyś przytoczyć? Bardzo ją polubiłam. Wiem, że słoma najlepsza, ale Kamyk jej nie chce. On niczego nie chce w swojej budzie oprócz miski metalowej, którą kocha i tłamsi namiętnie. Sylwia, przywiozłam durne smakołyki (błagam, powiedz, że te dwa przeżyły po spożyciu 19 łapek kurzych!), a o twardych zabawkach dla Kamyka zapomniałam. Ciotka, wrzuć mu do boksu kawałek kamienia. Niech ma. Quote
ivette3 Posted January 20, 2012 Posted January 20, 2012 [quote name='agata51'][B]A ty skąd wiedziałaś o tej nieszczęsnej rocznicy?! Zrób mi przyjemność i wymaż ją ze swojej pamięci.[/B] I wszystkie inne ciotki też o to proszę. Ta szóstka przed jedynką bardzo mi się nie podoba, a jak sobię uzmysłowię, że to siódmy krzyżyk stuka, to wyć mi się chce. Chociaż... Sylwio, coś tam ku pokrzepieniu mojego serca sam Abraham Lincoln niegłupią myśl wyartykułował. Mogłabyś przytoczyć? Bardzo ją polubiłam. Wiem, że słoma najlepsza, ale Kamyk jej nie chce. On niczego nie chce w swojej budzie oprócz miski metalowej, którą kocha i tłamsi namiętnie. Sylwia, przywiozłam durne smakołyki (błagam, powiedz, że te dwa przeżyły po spożyciu 19 łapek kurzych!), a o twardych zabawkach dla Kamyka zapomniałam. Ciotka, wrzuć mu do boksu kawałek kamienia. Niech ma.[/QUOTE] Cioteczko - babciu Agatko:evil_lol: ,kategorycznie odmawiam.Sama mnie kiedyś doinformowałaś na wątku Świata i przypadkiem wprawdzie-ale szczęśliwie to zauważyłam niedawno :loveu:.Nie mogłam odmówić sobie przyjemności zaakcentowania mojej jasności umysłu ( mimo wieku :p zbliżonego do Ciebie) .Zatem czy chcesz czy nie- życzenia są dla Ciebie i Twoje :eviltong::loveu:. Zresztą życząc Ci sto lat...albo więcej robię przysługę Kamyczkowi ,którego kochasz i on zapewne z tego jest bardzo rad . Quote
brazowa1 Posted January 20, 2012 Posted January 20, 2012 Jaki siódmy krzyżyk Ciotka,jakbym Cie nie znała,to bym może uwierzyła. ja na szczęście kompletnie nie pamietam żadnych dat i niektórzy sie na mnie o to obrażają. Moja Mika schroniskowa miała w budzie kamieniołomy,co jakis czas opóżnialiśmy składzik. Ech, Mika. Quote
sylwiaso Posted January 20, 2012 Posted January 20, 2012 Dla cioci Agatki spisuję słowo po słowie z mojego obrazka,a ona nam jeszcze raz przetłumaczy!! And in the end it's not the years in your life that count.Jt's the life in your years.Abraham Lincolm Doszła wpłata za hotelik bardzo Dziękuję! Quote
brazowa1 Posted January 21, 2012 Posted January 21, 2012 Nie liczy się liczba lat w zyciu,tylko ilośc życia w latach. PIERWSZA! [SIZE=1][COLOR=paleturquoise]czy jakos tak[/COLOR][/SIZE] fajne :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.