gawron Posted June 20, 2009 Share Posted June 20, 2009 Witam. Nie znalazłam forum, gdzie można się przedstawić, więc piszę tu :) Jeszcze nie mam psa, ale być może już niedługo będę miała. W przyszłym tygodniu jadę zapoznać się z Acrą, piękną suką ze schroniska na Paluchu. Oto ona: [URL="http://www.psy.pl/adopcje/art3875,acra.html"]Adopcja psów - Psy.pl / Adopcje / Acra[/URL] Z opisu opiekunki psicy wygląda na to, że jest ona psem moich marzeń ;) Nie jest to mój pierwszy pies, wiec doskonale zdaję sobie sprawę co oznacza mieć psa - z całym dobrodziejstwem inwentarza: radościami i smutkami, wraz z tym największym, kiedy odchodzą za TM. Moja decyzja jest przemyślana. Będzie to druga próba adopcji, pierwsza niestety skończyła się ogromnym fiaskiem i traumą zarówno dla psa jak i kacem moralnym dla mnie. Zostałam oszukana i "wciśnięto" mi (świadomie) psa, który kompletnie nie nadawał się do życia w mieszkaniu. Dlatego teraz podchodzę bardzo ostrożnie do adopcji i najpierw mam zamiar przekonać się, że wybrane przeze mnie zwierzę sprawdzi się z "technicznego" punktu widzenia i będzie szczęśliwe ze mną. Bardzo proszę ludzi, którzy mają psy z adopcji o podzielenie się doświadczeniem: na jakie problemy natrafialiście, jak sobie z nimi radziliście? Jakie są teraz Wasze psiaki? Jak długo trwało zanim pies zaadaptował się do nowych warunków? Trzymajcie kciuki za Acrę i za mnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erica Posted June 20, 2009 Share Posted June 20, 2009 Acra wygląda na cudownego psiaka! Życzę Wam powodzenia. :-) Ja we wtorek odbieram sunię dla mojej mamy, a na początku lipca jadę po moją Ninę: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/nie-mam-oczka-jestem-fajna-chce-miec-ludzia-139020/[/url] :loveu: Niestety 2 sunie adoptowane przeze mnie wcześniej w tym roku odeszły już za TM: Bianca po 2 miesiącach od adopcji, MacKenzie po niecałych 2 tygodniach ( okazało się, że w schronisku zaraziła się nosówką) :-( Jeśli miałabym Ci coś radzić, to przede wszystkim upewnij się, że Acra jest zdrowa. Jeszcze raz życzę powodzenia. :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawron Posted June 20, 2009 Author Share Posted June 20, 2009 [B]Erica[/B], czytałam wątki Twoich piesiów za TM, bardzo smutne i w sumie tragiczne. Acra jest już dorosła, sądzę, że większość chorób wieku szczenięcego już nam nie grozi, a schorzenia metaboliczne czy neurologiczne wyszłyby już na jaw. Tym niemniej mam zamiar dokładnie o to wypytać a także sprawdzić, ewentualnie uzupełnić szczepienia, choćby ze względu na moje dwa koty - parwo (po kociemu panleukopenia) jest groźna również dla nich. Ninka fajnista - też życzę powodzenia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted June 20, 2009 Share Posted June 20, 2009 Gawron, jesli miałas juz problem z adoptowanym psem, problem z którym nie byłaś w stanie sama sobie poradzić to moim zdaniem bezpieczniej gdybys tym razem wybrała psa juz "wypróbowanego" w warunkach domowych , czyli psa z DT. Sam wygląd i opis nie zawsze jest miarodajny w wypadku psa bezposrednio ze schroniska. I to nie jest tylko zła wola ( swiadome przemilczanie wad i wprowadzanie w bład) ogłaszajacych - po prostu zachowanie psa może sie bardzo róznic w warunkach schroniskowych i domowych. Spokojne schroniskowe "przytulanki" w domu potrafią np. okazać sie wulkanami energii zaciekle broniacymi terenu i walczacymi z innymi futrzastymi domownikami albo schroniskowe "agresory" to przeraxliwie zestresowane psy ,które w normalnych domowych warunkach okazują sie zupełnie sterowalne i zrównoważone. To co pisze proszę absolutnie nie odczytywac jako zniechecanie do adopcji - po prostu radzę, jesli ma się okreslone oczekiwania/warunki, aby dla bezpieczenstwa swojego i psa ( bo zwrot z nieudanej adopcji to przede wszystkiem ogromna trauma dla psa) raczej skierować uwage na psy "sprawdzone" czyli te z DT. To "sprawdzenie" to nie tylko znacznie miarodajniejsze informacje dot. zachowania psa ale najcześciej i pełny wgląd w jego stan zdrowia. W Twoim wypadku ( jak piszesz masz i koty) jest to tym bardziej wskazanie - schronisko bardzo zadko ma mozliwośc okreslenia jaki jest stosunek psa do kotów, jak pies reaguje na smycz itd. Szkoda byłoby i psa i Ciebie narazać na kolejną nieudaną próbę. Jesli załozysz wątek na PwP i okreslisz jaki pies Cie interesuje i jakie masz warunki ( w tym koty;)) to zapewniam, że bardzo szybko posypią się sensowne propozycje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawron Posted June 20, 2009 Author Share Posted June 20, 2009 Taks - nieudana adopcja była oczywistą winą tego kogoś, kto oddał mi psa. Zwyczajnie zostałam oszukana. A suka była właśnie z DT. Wmówiono mi, że świetnie sobie radzi w mieszkaniowych warunkach, że jest nauczona czystości Rzeczywistość okazała się koszmarna: pies (35kg) sikał pod siebie na posłanie, nie sygnalizował potrzeby w żaden sposób, bał się wejść do klatki schodowej i nie umiał chodzić po schodach - taka sytuacja była przez cały czas kiedy psina była u mnie, to nie był epizod związany ze zmianą miejsca. Zrobiono to z pełną świadomością, ponieważ poniewczasie dowiedziałam się, że w DT jej zachowania były identyczne. Wiem, że nad tego rodzaju zaburzeniami można pracować, ale byłam na to kompletnie nieprzygotowana, a poza tym niestety nie mam warunków na tego rodzaju pracę nad psem. Miałam już w życiu kilka psów i z z "normalnymi" niedogodnościami w stylu nieusłuchania, umiarkowanych zachowań agresywnych, nadmiernej dominacji, jestem w stanie sobie radzić. Ale niestety moje doświadczenie jest zbyt małe na leczenie psa z poważnymi problemami natury behawioralnej lub psychicznej. Co do mojej obecnej decyzji: zdaję sobie sprawę z ryzyka, że pies zmieni swoje zachowanie, że mogą wystąpić problemy. Nawiązałam mailowy kontakt z bezpośrednią opiekunką suki, wolontariuszką schroniska, podała mi więcej szczegółów niż jest w opisie na stronce adopcyjnej, ale nie idealizuje psicy. Jadę sukę obejrzeć, poznać się z nią. Jasne, że nie zdołam dowiedzieć się wszystkiego, zawsze istnieje możliwość niewykrytych chorób lub jakichś problemów behawioralnych. Wydaje mi się, że jednak to ryzyko istnieje zawsze, nawet jeśli bierzemy szczenię ze sprawdzonej hodowli (choć wtedy pewnie mniejsze). Jeśli będę miała jakiekolwiek wątpliwości nie przygarnę Acry - właśnie po to, żeby nie narażać jej na miotaninę między obcym domem a schronem. W takiej sytuacji na 100% skorzystam z PwP :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawron Posted August 9, 2009 Author Share Posted August 9, 2009 Acra nie zamieszka ze mną :( - nie toleruje kotów. Mogę tylko podziękować jej Opiekunce za rzetelną informację, pracę, którą włożyła w to by sprawdzić suczkę i przede wszystkim za to, że nie próbowała wprowadzić mnie w błąd. Bardzo szkoda, pod każdym innym względem to wspaniała psica. Po głębszym przemyśleniu postanowiłam wziąć jednak szczonka z hodowli. Po incydencie z poprzednią sunią trudno mi będzie obdarzyć zaufaniem DT (niestety, jeśli mnie zlinczujecie to trudno). Stwierdziłam, że jednak poradzę sobie z wychowaniem dobrze zsocjalizowanego psiaka, a w tym momencie koty nie będą stanowiły problemu, piesek będzie z nimi dorastał. Rasa - duży szwajcarski pies pasterski, ale będę musiała poczekać około roku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niebieska pomarancza Posted August 9, 2009 Share Posted August 9, 2009 pisałaś, że mieszkasz w bloku. ten pies do bloku sie nie nadaje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawron Posted August 9, 2009 Author Share Posted August 9, 2009 Nadaje się - jestem o rozmowach zarówno z hodowcą jak i posiadaczami tych psów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariastefciu Posted August 9, 2009 Share Posted August 9, 2009 Duży szwajcar nie nadaje sie do bloku Ja hoduje Bernenczyki nie sprzedam benka do bloku to dla takiego psa jest męczarnia,chyba że jest ktoś stale w domu iwychodzi na spacer,a jak z chodzeniem po schodach chodzi o stawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted August 9, 2009 Share Posted August 9, 2009 A czemu nie do bloku??Jeśli będzie miał zapewniony ruch to jak najbardziej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawron Posted August 9, 2009 Author Share Posted August 9, 2009 Widuję w miastach mnóstwo berneńczyków. Nie wszystkie mieszkają w domach z ogrodem, to pewne. Zresztą berneńczyki są mimo wszystko trochę inne, bardziej żywotne, chętniej stróżujące? Może tylko takie odnoszę wrażenie? Poza tym uważam, że nie jest najważniejsza wielkość symbolicznej "budy" tylko czas i energia poświęcone psu, praca z nim. Mieszkam nisko, schodów jest mało, tę kwestię też rozpatrywałam. A także temperament psa, jego potrzeby itp. - zresztą jak napisałam - nie sama tylko z pomocą hodowcy oraz wypowiedzi właścicieli DSPP. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Helga&Ares Posted August 9, 2009 Share Posted August 9, 2009 zobacz: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f8/duze-szwajcary-rasa-nieznana-24862/&usg=__kqMbRoIcg8fxB2Nl9jmJalWBE_g=&h=600&w=800&sz=176&hl=pl&start=14&um=1&tbnid=ZkTIfZWQZyddjM:&tbnh=107&tbnw=143&prev=/images%3Fq%3Dduzy%2Bszwajcarski%2Bpies%2Bpasterski%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26sa%3DN%26um%3D1[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawron Posted August 9, 2009 Author Share Posted August 9, 2009 Nie wyświetla się... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Helga&Ares Posted August 9, 2009 Share Posted August 9, 2009 [url]http://www.dogomania.pl/forum/f8/duze-szwajcary-rasa-nieznana-24862/?highlight=szwajcary+rasa[/url] a teraz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawron Posted August 9, 2009 Author Share Posted August 9, 2009 No, zasadniczo zgadza się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia-Kora Posted August 9, 2009 Share Posted August 9, 2009 Zawsze mnie smiesza teksty, ze duze psy sie NIE NADAJA do bloku. Co to w ogole znaczy? Ze niby jak ktos ma ogrod i wypusci tam psy na caly dzien to jest OK bo one sa "wybiegane" Smieszne... Pies potrzebuje ruchu, spacerow z wlascicielem a nie lazenia bez celu po ogrodku. Ja mam 2 rottweilery i mieszkamy w dwupokojowym mieszkaniu i zapewniam was, ze duze psy sie nadaja... I to na dodatek psy pracujace! Nasza ulubiona czesc dnia to wspolny spacer, zabawy, zadania... Ja tylko tak odpoczywam po pracy. I nigdy w zyciu nie bylo nam ciasno :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted August 9, 2009 Share Posted August 9, 2009 tak de facto to ŻADEN pies się nie nadaje do bloku, bo część ma problemy ze stawami, część jest szczekliwa, z część ma zbyt obfite futro. Można powodów mnożyć i mnożyć. Jak dla mnie nie jest ważne GDZIE pies mieszka, ale Z KIM mieszka. Takie gadanie o tym, że pies nadaje się tylko do domu z ogrodem, ma rację bytu w kwestii psów schroniskowych. W innych przypadkach kończy sie to hałastra psów biegających bezcelu po ogrodkach, bez kontaktu z przewodnikiem, no ale przeciez jakież to one są szcześliwe co nie? :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dunia77 Posted August 10, 2009 Share Posted August 10, 2009 A co się stało z pierwszym psem, który się "nie nadawał"? Bo szczeniak przecież też będzie sikał w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawron Posted August 10, 2009 Author Share Posted August 10, 2009 Zarżnęłam i przerobiłam na smalec :shake: [SIZE=1](zjadliwa ironia, gdyby ktoś się nie domyślił)[/SIZE] Piesek wrócił do DT. Szczeniak sika z założenia i najdalej po kilku miesiącach przestaje, to jest naturalne zachowanie młodego psa. Tam sprawa miała się inaczej - opisałam wszystko dość szczegółowo parę postów wyżej. Wychowałam od szczenięcia trzy psy - wiem mniej więcej jak to wygląda, natomiast oszustwa i ściemniania nie toleruję, zwłaszcza, że skończyły się niepotrzebnym stresem dla i tak ciężko przerażonego psa. I też jestem w stanie określić czy poradzę sobie z problemem, czy nie. Gdyby uprzedzono mnie jak zachowuje się tamten piesek, nigdy bym się na niego nie zdecydowała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.