Nuka oraz Stefcio [*] w sercu <3

[vege*]

[quote name='dOgLoV']Ja kiedys wstawałam 11-12 :diabloti:

to były czasy :roll:[/QUOTE]
Ja kiedyś tak do 10 roku życia wstawałam o 5-6 nie wiem po jakie licho :/

Z wiekiem śpię coraz więcej :evil_lol:

[łamAga]

[quote name='vege*']Trzeba było w łeb strzelić :diabloti:

Ja też nie muszę tak rano wstawać, ale muszę się przyzwyczajać jak do szkoły będę chodziła:evil_lol:[/QUOTE]

to samo mi Sebek napisał jak mu sie w sms-ie pożaliłam :eviltong:

ja w przyszłym tygodniu bede wstawała o 5 tej :eviltong:

[agaciaaa]

[quote name='vege*']Ja kiedyś tak do 10 roku życia wstawałam o 5-6 nie wiem po jakie licho :/

Z wiekiem śpię coraz więcej :evil_lol:[/QUOTE]

Bo dzieci są durne :diabloti: i wstają wcześnie.

[vege*]

[quote name='dOgLoV']to samo mi Sebek napisał jak mu sie w sms-ie pożaliłam :eviltong:

ja w przyszłym tygodniu bede wstawała o 5 tej :eviltong:[/QUOTE]
biedna Aga :(
[quote name='agaciaaa']Bo dzieci są durne :diabloti: i wstają wcześnie.[/QUOTE]
ej wypraszam to sobie, ja byłam kochana i w nocy ani razu się nie budziłam i do dziś nie budzę i spałam długo więc moja mama była w niebo wzięta :evil_lol: Moja starsza siostra była gorsza :diabloti:

[łamAga]

[quote name='vege*']biedna Aga :(

[/QUOTE]

nooo a pozniej nocki i znowu sie nie wyspie :mad:

[vege*]

peszek :evil_lol:

[łamAga]

grrrrrrrrrrrrrrr :angryy:

[vege*]

hahahah :evil_lol:

[agaciaaa]

[quote name='vege*']biedna Aga :(

ej wypraszam to sobie, ja byłam kochana i w nocy ani razu się nie budziłam i do dziś nie budzę i spałam długo więc moja mama była w niebo wzięta :evil_lol: Moja starsza siostra była gorsza :diabloti:[/QUOTE]

Noc bez pobudki to moje marzenie, ale nie ma szans, zawsze muszę chociaż raz wstać siku :eviltong: a jak wypiję wieczorem piwo, to mam od 3 do 5 pobudek gwarantowane :shake: :diabloti:

[vege*]

[quote name='agaciaaa']Noc bez pobudki to moje marzenie, ale nie ma szans, zawsze muszę chociaż raz wstać siku :eviltong: a jak wypiję wieczorem piwo, to mam od 3 do 5 pobudek gwarantowane :shake: :diabloti:[/QUOTE]
Ja się nigdy nie budziłam, czasami mi się zdarzy jak usłyszę komara :p a tak to mogłaby mi koło ucha bomba wybuchnąć i nic:evil_lol:

[kalyna]

[quote name='vege*']Ile żarcia :lol:[/QUOTE]

I nie chcesz wiedzieć na ile to starcza :roll:


dobrą masz siostrę :evil_lol:

[vege*]

Na ile? :)

Wiem, ale mimo wszystko super się z nią dogaduję :)

[agaciaaa]

[quote name='vege*']Ja się nigdy nie budziłam, czasami mi się zdarzy jak usłyszę komara :p a tak to mogłaby mi koło ucha bomba wybuchnąć i nic:evil_lol:[/QUOTE]

Zazdroszczę! Jak mi komar bzyka:eviltong: nad uchem to zupełnie spać nie mogę :roll: W ogóle mam raczej dość płytki sen.

[vege*]

Ja mam strasznie twardy i cieszy mnie to, Kiedyś mój pies chciał w nocy wyjść na dwór i próbował mnie obudzić, nie udało się, dlatego poszedł obudzić mamę :diabloti: Pewnie jak dziecko będę miała (kiedyś) to się zapłacze w nocy :diabloti:

[kalyna]

[quote name='vege*']Na ile? :)

Wiem, ale mimo wszystko super się z nią dogaduję :)[/QUOTE]
nawet nie na 2 tygodnie :shake:
jak dobrze pójdzie to 1,5 tygodnia...


Ty ją wykorzystujesz :lol:
[quote name='vege*']Ja mam strasznie twardy i cieszy mnie to, Kiedyś mój pies chciał w nocy wyjść na dwór i próbował mnie obudzić, nie udało się, dlatego poszedł obudzić mamę :diabloti: Pewnie jak dziecko będę miała (kiedyś) to się zapłacze w nocy :diabloti:[/QUOTE]

ja też taki mam...
dlatego Ciap od razu do mojej mamy popyla, już nie liczy, że mnie dobudzi :evil_lol:

Ostatnio wymyśliłam, że budzik położę na ławie i aby og wyłączyć to muszę wstać z łóżka i wtedy się obudzę.. Najlepsze jest to, że ja ten budzik wyłączam, a nie pamiętam abym wstawała z łóżka... :diabloti:

[FredziaFredzia]

Witam się w galerii, nie pamiętam czy kiedyś zaglądałam? ;)
Co do wstawania to mogę spać i spać i wyłączać budzik za każdym razem jak zadzwoni nie pamiętając że go wyłączyłam :lol:

[vege*]

[quote name='kalyna']nawet nie na 2 tygodnie :shake:
jak dobrze pójdzie to 1,5 tygodnia...

Ty ją wykorzystujesz :lol:


ja też taki mam...
dlatego Ciap od razu do mojej mamy popyla, już nie liczy, że mnie dobudzi :evil_lol:

[B]Ostatnio wymyśliłam, że budzik położę na ławie i aby og wyłączyć to muszę wstać z łóżka i wtedy się obudzę.. Najlepsze jest to, że ja ten budzik wyłączam, a nie pamiętam abym wstawała z łóżka...[/B] :diabloti:[/QUOTE]
Znam to znam:diabloti:
[quote name='FredziaFredzia']Witam się w galerii, nie pamiętam czy kiedyś zaglądałam? ;)
Co do wstawania to mogę spać i spać i wyłączać budzik za każdym razem jak zadzwoni nie pamiętając że go wyłączyłam :lol:[/QUOTE]
cześć :)
ja też nigdy nie pamiętam, że wyłączyłam budzik i jak do szkoły jeszcze chodziłam to jak zwykle musiałam zaspać :evil_lol: i wiecznie wpadałam na lekcje i jedna i ta sama gadka "przepraszam sorko, ale zaspałam...znowu":evil_lol:

[*Magda*]

A ja ustawiam budzik w telefonie, na wibracjach i budzę się momentalnie ;)

[vege*]

[quote name='magdabroy']A ja ustawiam budzik w telefonie, na wibracjach i budzę się momentalnie ;)[/QUOTE]
Ja mam głośny budzik + wibracje a i tak często mi się wydaje, ze to mi się śni i śpię dalej :evil_lol:

[Pixeloza]

a ja sobie dziś ustawiłam 3 budziki i jakoś wstałam :evil_lol:

Najśmieszniejsze jest to, że z łóżka na stałe wyrwał mnie ten, który zazwyczaj dzwoni do szkoły :D

[vege*]

[quote name='Pixeloza']a ja sobie dziś ustawiłam 3 budziki i jakoś wstałam :evil_lol:

Najśmieszniejsze jest to, że z łóżka na stałe wyrwał mnie ten,[B] który zazwyczaj dzwoni do szkoły[/B] :D[/QUOTE]
No tak przyzwyczajaj się:diabloti::diabloti::diabloti:

[Luzia]

[quote name='kalyna'] wygodna :roll:[/QUOTE]

leniwa chciałaś rzec :diabloti:



Oj też kiedyś miałam mocny sen, z wiekiem mi przeszło, teraz w nocy potrafi mnie Pamir obudzić bo się drapie, albo na łóżko wchodzi ( a robi to mega delikatnie - tak boczkiem ). No i teraz w nocy dodatkowa akustyka to Mała wiercąca się po klatce :lol:

Na szczęście przez ostatnie 2-3 lata wyrobiłam się na tyle, że nawet obudzona mogę zasnąć z powrotem bez problemu - kiedyś było gorzej bo coś jak mnie obudziło na przykład o 3-4 to już za diabła nie mogłam usnąć i się tak szlajałam z psem nad ranem po mieście żeby rodzinki nie budzić :)

[vege*]

[quote name='Luzia']leniwa chciałaś rzec :diabloti:



Oj też kiedyś miałam mocny sen, z wiekiem mi przeszło, teraz w nocy potrafi mnie Pamir obudzić bo się drapie, albo na łóżko wchodzi ( a robi to mega delikatnie - tak boczkiem ). No i teraz w nocy dodatkowa akustyka to Mała wiercąca się po klatce :lol:

Na szczęście przez ostatnie 2-3 lata wyrobiłam się na tyle, że nawet obudzona mogę zasnąć z powrotem bez problemu - kiedyś było gorzej bo coś jak mnie obudziło na przykład o 3-4 to już za diabła nie mogłam usnąć i się tak szlajałam z psem nad ranem po mieście żeby rodzinki nie budzić :)[/QUOTE]
Też tak mam, że jak już się jednak obudzę to bez problemu zasnę :) Mnie nic w nocy nie budzi oprócz komarów:lol: Nuka śpi jeszcze bardziej kamiennym snem niż ja :evil_lol:

[Pixeloza]

Wybacz że 1 pod 2, ale ten mi się nie wyświetlił nie wiedzieć czemu :mad:

[Pixeloza]

[quote name='vege*']No tak przyzwyczajaj się:diabloti::diabloti::diabloti:[/QUOTE]

ale ja mam co roku 2-miesięczne [B]WAKACJE[/B] :diabloti:
Miłej pracy życzę :evil_lol: