jkp Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 Ajula, witam. Dobrze ,ze dajesz radę , ogólnie to miejsce jest brrr... ( wiem cos o tym bo to mój zawodowy matecznik :). ALE ALE WYCZYTAŁAM ( efekt poszukiwan na ślepo po nowym dogo !!) ,ze Ty z TZ jesteście zwierzolubni "de novo"!!!!! Naprawde Hexia jest Waszym 1 psem ?? Nie do uwierzenia - wyglądacie na " zapsionych emocjonalnie " na maksa. Ha, jednak sa choroby zakaźne duchowo !! A w ogole juz wiem czemu jesteś tak zakochana w Guffim - toż te Twoje to takie typowe gładkowłose i kwadratowo pyskate psiaki sa !. Szkoda ,ze nie zdazyłas poznac mojego Lampacynka - był w Twoim typie . Teraz u mnie bardziej jest kudłato , brak gładkiego pychola! Quote
BeaBono Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 [quote name='jkp']Ajula, witam. Dobrze ,ze dajesz radę , ogólnie to miejsce jest brrr... ( wiem cos o tym bo to mój zawodowy matecznik :). ALE ALE WYCZYTAŁAM ( efekt poszukiwan na ślepo po nowym dogo !!) ,ze Ty z TZ jesteście zwierzolubni "de novo"!!!!! Naprawde Hexia jest Waszym 1 psem ?? Nie do uwierzenia - wyglądacie na " zapsionych emocjonalnie " na maksa. Ha, jednak sa choroby zakaźne duchowo !! A w ogole juz wiem czemu jesteś tak zakochana w Guffim - toż te Twoje to takie typowe gładkowłose i kwadratowo pyskate psiaki sa !. Szkoda ,ze nie zdazyłas poznac mojego Lampacynka - był w Twoim typie . Teraz u mnie bardziej jest kudłato , brak gładkiego pychola![/QUOTE] jkp, ja miałam to samo wrażenie co do Ajuli i jej rodzinki...:lol: Mama była rano z Gufim na zastrzyku u dr Starczewskiego (antybiotyk). Przed chwilą wróciła zaś ze spotkania z dr Garncarzem . Muszę powiedzieć, że odetchnęłam z ulgą (byłam przerażona patrząc w te zaropiałe oczęta Gufowe). Nie jest źle. Ciśnienie śródgałkowe nie jest podwyższone (a tego obawiał się najbardziej pan doktor). To,że oczka ropieją, bolą, że zachodzi trzecia powieka, mieści się jeszcze "w normie". Nie za dobrym objawem jest obrzęknięta rogówka w prawym oku (na to powinien pomóc antybiotyk). Gufi widzi "zamazany" obraz. Wdł doktora z każdym m-cem widzenie powinno się poprawiać (coś o mózgu było... no i mi uciekło...) Zalecenia: dodatkowo (oprócz wyżej wymienionych kropelek, tabletek, zastrzyków) mamy zakraplać i przemywać oczka świetlikiem w kropelkach (mama zakupiła od razu dwa opakowania; koszt 15 zł) - żeby Gufi nie miał tych "gul", bo to one go urażają. Za 10 dni mama ma zadzwonić do doktora. Jeśli wszystko będzie dobrze z Gufim - Pan doktor da dalsze wskazówki przez telefon, jeśli coś będzie "nie ten tego", wtedy potrzeba będzie pofatygować się znów do W-wy. Quote
BeaBono Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 Wracając do kwestii finansowych. Dzisiejsza wizyta kontrolna u dr Garncarza była gratis ! (Pan doktor pytał nawet o pozostałe czwartkowe adopcje !) Dr Starczewski - fv przel. za zastrzyki [B]przed[/B]operacyjne - 60 zł - jeszcze nie została wysłana (chwilowo nie ma pani,która tym się u nich w klinice zajmuje..) Dojdzie kolejna - ok.150 zł - za zastrzyki [B]po[/B]operacyjne.. 15 zł wzięłyśmy z "gufowego funduszu paliwowego" (później wstawię rachunek) - u nas na koncie zostaje więc [B]314,39 zł.[/B] Gufi nabawił się "wstrętu samochodowego" - nie chce już sam wskakiwać do auta (widać ma jednoznaczne skojarzenia: auto = weterynarz) Quote
BeaBono Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/230/2c57c352b700c508med.jpg[/IMG][/URL] [U][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images42.fotosik.pl/141/7c526cee02503a90med.jpg[/IMG][/URL][/U] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images40.fotosik.pl/225/1385c044954c7cafmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images49.fotosik.pl/229/82e36414cac987b8med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images43.fotosik.pl/229/61a2476cb4251cdamed.jpg[/IMG][/URL] Quote
jkp Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 Biedny Guffiaczek. Kate i Bea jesteście CUDOWNE. Guffi w swoim nieszczęściu to ma do ludzi szczęście :) Quote
Ajula Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 [quote name='jkp'] ALE ALE WYCZYTAŁAM ( efekt poszukiwan na ślepo po nowym dogo !!) ,ze Ty z TZ jesteście zwierzolubni "de novo"!!!!! Naprawde Hexia jest Waszym 1 psem ?? Nie do uwierzenia - wyglądacie na " zapsionych emocjonalnie " na maksa. Ha, jednak sa choroby zakaźne duchowo !! A w ogole juz wiem czemu jesteś tak zakochana w Guffim - toż te Twoje to takie typowe gładkowłose i kwadratowo pyskate psiaki sa !. Szkoda ,ze nie zdazyłas poznac mojego Lampacynka - był w Twoim typie . Teraz u mnie bardziej jest kudłato , brak gładkiego pychola![/QUOTE] tak, ani Krzysiek ani ja nie mielismy nigdy zwierząt, oboje wychowalismy sie w zupełnie niezainteresowanych zwierzakami rodzinach ale widocznie mieliśmy to gdzies w duszy ;) Hexi pokazała nam, że pies to nie tylko to coś szczekliwe, gryzące i obsikujące wszystko jak leci Ona pokazała nam, że psy mają duszę, charakter, osobowość i uczucia tak jak ludzie - ale są od wielu ludzi lepsze wracając do Gufiego żal mi biedaka strasznie, ale przecież będzie lepiej super, że kochany dr Garncarz tak dobrze traktuje nas finansowo jednak trzeba jeszcze będzie kilka złotych dozbierać, ale damy radę :lol: a w szpitalu.... wiadomo, warunki są kiepskie, ale jesli chodzi o ludzi jestem bardzo zadowolona - lekarze (głównie lekarki) super, siostry wspaniałe, jest ok miałam wczoraj jedno ważne badanie, które wyszło na moją korzyść, to się ciesze Quote
jola od jadzi Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 BeaBono, mam problem, przysłałaś mi fakturę za lekarstwa dla Gufiego i pismo, w którym prosisz o zwrot pieniędzy za leki, ale faktura jest gotówkową a ja nie mogę przelać pieniędzy z konta fundacji na prywatne konto. Nie mam teraz siły czytać od początku wszystkich postów ale jestem przekonana, że pisałam o konieczności przesyłania nam faktur tylko przelewowych.Nie wiem, co mam teraz zrobić, jedyne co mogę to przesłac Ci pieniądze z mojego, prywatnego konta. Quote
BeaBono Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 [quote name='jola od jadzi']BeaBono, mam problem, przysłałaś mi fakturę za lekarstwa dla Gufiego i pismo, w którym prosisz o zwrot pieniędzy za leki, ale faktura jest gotówkową a ja nie mogę przelać pieniędzy z konta fundacji na prywatne konto. Nie mam teraz siły czytać od początku wszystkich postów ale jestem przekonana, że pisałam o konieczności przesyłania nam faktur tylko przelewowych.Nie wiem, co mam teraz zrobić, jedyne co mogę to przesłac Ci pieniądze z mojego, prywatnego konta.[/QUOTE] Fakturę za leki wysłała moja mama (KateBono). Jesteśmy nowicjuszkami, Gufi to nasz pierwszy tymczasowicz - stąd byk. Jolu, na przyszłość, jak to powinno było wyglądać (widzę, że mama nie rozróżnia gotówkowej od przelewowej i się trochę podłamała...) Leki były zamówione w aptece przez internet, odbiór był osobisty (cenowo wychodziło taniej niż zakup w lecznicy, stąd te machloje). Podejrzewam, że trzeba się było wpierw upewnić czy wydają leki na fakturę przelewową (bo wtedy wszystko z naszej strony odbywałoby się bezgotówkowo i apteka mogłaby na to "nie pójść"...) Widzę jeszcze jedno rowiązanie - pieniądze za te leki odciągniemy z benzyny, a te 80zł zostanie na koncie fundacji na leczenie (czyli ubędzie z transportu). Mogłabyś wstawić na wątek fotkę faktury, o ile inne ciotki zgodzą się na takie rozwiązanie? (Ewentualnie będziemy się starały o duplikat...) Quote
Ajula Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 ja się oczywiście zgadzam na wszystko, co tylko trzeba, żeby dobrze rozwiązać sprawy faktur Quote
majqa Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 [quote name='jola od jadzi'](...) jestem przekonana, że pisałam o konieczności przesyłania nam faktur tylko przelewowych. (...) [/QUOTE] Na bank była informacja o fakturach przelewowych. Quote
Ajula Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 Majqa, bez wątpienia masz rację ja osobiście po raz pierwszy biorę udział w sprawie prowadzonej pod patronatem Fundacji, dziewczyny też pewnie źle zrozumiałam zasady rozliczania, z pewnością dotarło do mnie, że Fundacja moze zapłacić tylko za to, co jest na fakturę przeoczyłam, że faktura musi być przelewowa przypuszczam, że rozmawiając z KateBono nie powiedziałam jej tego przepraszam bardzo Quote
jola od jadzi Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 Fakturę zeskanuję albo odeślę, jak wolicie? Quote
Ajula Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 [quote name='BeaBono'] Mogłabyś wstawić na wątek fotkę faktury, o ile inne ciotki zgodzą się na takie rozwiązanie? (Ewentualnie będziemy się starały o duplikat...)[/QUOTE] Bea ale własciwie po co? przecież my nie musimy widzieć tej faktury, żeby uwierzyć, że leki tyle kosztowały Quote
majqa Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 Mój Boże, miało prawo coś umknąć. Teraz kwestia tylko, jak to odkręcić/ wyprostować. Quote
Ajula Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 tak jak mówi BeaBono, Jola zapomina o tej fakturze, a Kasia zwraca sobie wydatek na leki z pieniążków przeznaczonych na transport - bo to "prywatne" pieniądze Gufiego i nie potrzeba tu faktur na transport póki co tymczasem starczy, a potem te kilkadziesiąt zł to juz się znajdzie - uzbieramy Quote
BeaBono Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 [quote name='Ajula']Bea ale własciwie po co? przecież my nie musimy widzieć tej faktury, żeby uwierzyć, że leki tyle kosztowały[/QUOTE] [B]Ajula[/B], osobiście lepiej bym się czuła, gdyby ta faktura w postaci fotki, znalazła się na wątku, bo później w razie czego, to nie będę mogła jej "obfocić". [B]Jolu[/B], ślicznie proszę o zeskanowanie i z góry przepraszam za kłopot. [B]Majqa[/B], ciapy, ciapy i d... woł.. we z nas.. Popisałyśmy się w czwartek (zostawiłyśmy akcesoria nowym właścicielom, nie wydoiłyśmy wpłat, tylko przyjęłyśmy za dobrą monetę deklarację zrobienia wpłaty na konto f.Animalia - był rachunek za strzyżenie Bisa...) Quote
jola od jadzi Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 Dziewczyny, macie wystarczająco dużo na głowie , każdemu może się zdarzyć... Quote
snuszak Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 [quote name='BeaBono'][B]Ajula[/B], osobiście lepiej bym się czuła, gdyby ta faktura w postaci fotki, znalazła się na wątku, bo później w razie czego, to nie będę mogła jej "obfocić". [B]Jolu[/B], ślicznie proszę o zeskanowanie i z góry przepraszam za kłopot. [B]Majqa[/B], ciapy, ciapy i d... woł.. we z nas.. Popisałyśmy się w czwartek (zostawiłyśmy akcesoria nowym właścicielom, nie wydoiłyśmy wpłat, tylko przyjęłyśmy za dobrą monetę deklarację zrobienia wpłaty na konto f.Animalia - był rachunek za strzyżenie Bisa...)[/QUOTE] ciapy, ciapy,,, ja się pytam jakie ciapy??? Przewieźć 3 psy, które się wcześniej nie znały taki kawał drogi to nie lada wyczyn! A reszta to cóż niedogadanie z naszej strony, supergoga może pominęła a ja tak zagoniona była że szkoda gadać w ta noc to 2/3 godziny spałam i ledwo żyłam, wiec to nasza wina Quote
nata od jadzi Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 już zeskanowana ;) [URL=http://img256.imageshack.us/i/skanuj0001ov.jpg/][IMG]http://img256.imageshack.us/img256/9424/skanuj0001ov.th.jpg[/IMG][/URL] Quote
Ajula Posted November 22, 2009 Posted November 22, 2009 najważniejsze, że każdy coś robi i skutki tego są dobre :) Quote
BeaBono Posted November 22, 2009 Posted November 22, 2009 [quote name='snuszkak']dokładnie Jak tam Gufi?[/QUOTE] Gufi sobie nie pospał, bo o 9.00 musiał się stawić w lecznicy na kolejny zastrzyk.. Został za to wymiziany przez pana doktora za wsze czasy (był jakiś inny dr, nie dr S) :lol:. Wczoraj "ślepota" podeptała kota :evil_lol:. (Stare kocisko rozkłada się w najróżniejszych miejscach, ostatnio upodobała sobie korytarz; my przechodząc tylko ją przesuwamy "jak dywanik", Gufi sobie po niej "podreptał") Gufi, kiedy zbliża się do niego mama zaciska oczka z całej siły, kiedy mama otwiera szafkę - apteczkę - zmyka pod stół, pod biurko, gdzie bądź, byle jak najdalej... Pepsi za to nudzi się jak mops (nikt jej nie zaczepia, nie ciągnie za kudły..). Bawiła się wczoraj z tatą - chyba ją ktoś "szkolił" - na wyciągnięte przedramię rzuca się z warkiem i w podskokach :angryy:. Ewentualnie - "Klotylda" ma wrodzony talent... (mama tak na nią mówi, jeszcze skapuje i zacznie reagować :placz:) [B]Nata[/B], dziękuję za skan. Quote
Ajula Posted November 22, 2009 Posted November 22, 2009 Klotylda bardzo mi się podoba :) jesli Gufi był miziany przez weta, to wiem, przez którego (taki wysoki?)- jest jeden taki, co za psiakami przepada i nie potrafi rąk od nich trzymać z daleka :) Quote
BeaBono Posted November 22, 2009 Posted November 22, 2009 [quote name='Ajula']Klotylda bardzo mi się podoba :) jesli Gufi był miziany przez weta, to wiem, przez którego (taki wysoki?)- jest jeden taki, co za psiakami przepada i nie potrafi rąk od nich trzymać z daleka :)[/QUOTE] ten sam :lol: Gufi = Macho, Pepsi = Klotylda, Klementynka = Kiler (bo syczy z daleka na psy i potrafi się zamachnąć)... Mama ma skłonność do nadawania przydomków...:eviltong: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.