TuttiFrutti Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 Witam wszystkich! Bardzo proszę o pomoc. Dzisiaj, już po raz 2, nasz szczonek wpadł... w szał? Nie wiem co o tym myśleć. Siedziałam z nim na posłanku, jak zawsze. Mały gryzł zabawkę, którą trzymałam. Zachowywał się spokojnie. W tym czasie mój narzeczony zmywal podłogę. Nagle maluch zaczął szaleć - gryzl tym razem mnie (dosyć mocno), starałam się go przytrzymać, ale się wyrwał (może chciał "dostać" mopa?). Następnie dostał szaleńczego speeda - biegał od pokoju do pokoju, jakby nie wiedział co robi, przewrócił się 2 lub 3 razy i w końcu narzeczony złapał go i przytrzymał, żeby piesek nie zrobił sobie krzywdy! :sad::sad: Nie było to wcale zabawne:shake: Narzeczony przytrzymał go za zadek i kark (po możeminucie "walki" powiedziłam narzeczonemu, żeby puścił Misia). Mały jednak pracował paszczą bez skrupułów warcząc, wyrwał się i ponownie zaczął szaleńczy bieg... Potem Misio przybiegł do mnie do łazienki, położył się i powolutku uspokoił. Później delikanie go głaskałam i spokojnie, cicho do niego mówiłam. Teraz śpi w kuchni. Daliśmy mu spokój. Byliśmy oboje mocno przestraszeni.Trochę chaotycznie, ale emocje jeszcze mi nie opadły:shake: Piesek ma niecałe 10 tygodni. Jest rodowodowy. Mieszka z nami. Jest członkiem rodziny. Prosimy o pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 Spokojnie. Maly prawdopodobnie zainteresowal się mopem albo ew. go przestraszyl. Co do biegania, to male szczylki często dostają... ja to nazywam "glupawką" :evil_lol: Siedzą, siedzą, aż nagle zaczynają biegać jak oszalale, rozpiera je energia, mogą przy tym szczekać. Często lapią "w locie" do pyska zabawkę czy np. ścierkę i z nią zasuwają. Trwa to zwykle 3-5 minut - bieg jest bardzo intensywny i psiak szybko się męczy, po czym uspokaja. I u swoich psów (2 różne rasy) i u kundelków, które mialam wcześniej widzialam coś takiego. Z tego psy wyrastają, male rasy w wieku ok. 1-1,5 roku. Stają się poważniejsze ;) Wiem, że nie powinno się psów porównywać do malych dzieci, ale u 2-3 latków zaobserwowalam to samo - takie bieganie bez sensu, często polączone ze śpiewem czy okrzykami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TuttiFrutti Posted June 14, 2009 Author Share Posted June 14, 2009 Dziękuję bardzo za odpowiedź! "Głupawkę" też zaobserwowałam ;) Ale dziś był to bieg... z obłędem w oczach... Szczerze - byłam przerażona... Może był to "efekt" mopa... Jednak poprzednim razem mopa nie było w pobliżu maluszka... Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
**Villemo** Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 a czy przypadkiem nie był to bieg z lekko podgiętym pod siebie ogonem i z dopalaczem szybkościowym?Plus gwałtowne branie zakrętów?:razz: Jesli tak to typowa głupawa;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TuttiFrutti Posted June 14, 2009 Author Share Posted June 14, 2009 Tak, to był napęd na cztery łapy + ogon... Ale czy przy takich biegowych głupawkach (przed lub po sprincie) w ruch idą zęby? I to nie delikatne podgryzanie, tylko gryzienie z warczeniem i szamotaniem się? Boję się o misia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erica Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 Pewnie przedmówcy mają rację, a ja się zwyczjnie mylę, ale z Twojego opisu brzmi to trochę jak padaczka. Czy mały się ślinił podczas napadu ( chociaż ślinotok nie zawsze jest obecny chyba)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kwasek Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 [quote name='Erica']Pewnie przedmówcy mają rację, a ja się zwyczjnie mylę, ale z Twojego opisu brzmi to trochę jak padaczka. Czy mały się ślinił podczas napadu ( chociaż ślinotok nie zawsze jest obecny chyba)?[/quote] No bez przesady ;) Takie wariacje + gryzienie i szarpanie bez opamiętania to typowa szczenięca głupawka, jak ja to nazywam "czarcia godzina" :lol: Dzieciak w takim zabawowym amoku nie odróżnia zabawek od człowieka i szarpie nim jak szmatą :lol: Moim zdaniem nie ma powodu do obaw, wyrośnie z tego, na razie po prostu energia go rozpiera (zwł. jeśli jest na poszczepiennej kwarantannie, jest?) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
badmasi Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 "Zwykła głupawka"-mój szczeniak też tak ma, często dochodzi jeszcze walenie głową w ściany, podgryzanie drugiego psa i przeskakiwanie przez niego. Głupawki dostaje też po zrobieniu kupy, biega wokół jak oszalały-chyba cieszy się że zrzucił balast:evil_lol: Dodatkowo mam jeszcze"kocią godzinę" wtedy moja już 7 letnia kotka śmiga po mieszkaniu zaczepiając w przelocie psy, wykonując ślizgi na podłodze, dziwne przewroty w powietrzu i wpadając i wypadając z kuwety. Ja tam lubię te głupawki i szkoda jak miną (u psa bo u kota to już raczej nie) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TuttiFrutti Posted June 15, 2009 Author Share Posted June 15, 2009 Dzięki serdeczne! Żadnego ślinotoku nie było. Tak, piesek ma kwarantannę. Podejrzewałam (ale nie byłam pewna), że to może być nadmiar energii. Dzięki raz jeszcze - jestem już spokojniejsza :p Pozdrawiamy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LakusiowaPani Posted June 15, 2009 Share Posted June 15, 2009 [quote name='TuttiFrutti']Dzięki serdeczne! Żadnego ślinotoku nie było. Tak, piesek ma kwarantannę. Podejrzewałam (ale nie byłam pewna), że to może być nadmiar energii. Dzięki raz jeszcze - jestem już spokojniejsza :p Pozdrawiamy![/quote] Spokojnie kochanieńka!! maluch po prostu dostaje głupawki jak pisali przedmówcy. Mój shih-tzu ma 14 mies i takiej głupawki dostaje po kąpieli :diabloti:jak go juz osusze i wypuszcze z łazienki. Biega jak szalony po mieszkaniu , nie wyrabia na zakrętach , szaleje jak wariat a potem pada na posłanko i leży. Ja zawsze jak otwieram łazienke po kąpieli małego i on wylatuje jak z procy to wołam do domowników: uwaga psychopata leci , zejść z drogi:evil_lol::evil_lol:. Nie bój sie wszystko bedzie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted June 15, 2009 Share Posted June 15, 2009 Moja ok. roczna Sznaucerka mini (mix) dostaje "napadów" na widok kosiarki :evil_lol: Włącznie z tym, że usiłuje ugryźć tego "potwora" w koło :lol: Czasem psy "histeryzują" na widok jakiegoś mało znanego im "sprzętu" ;) A gryzienie i wyrywanie jest objawem "dziecięcego uporu" - JA CHCĘ JUŻ! Ponadto takim szlonym bieganiem psy rozładowują nie tylko nadmiary energii, ale też i stress... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TuttiFrutti Posted June 15, 2009 Author Share Posted June 15, 2009 Psychopata :lol::lol: Psiak należy do... odważniejszych;) Szybko, wręcz torpedowo, się zaaklimatyzował. Zero płaczów, jęków. "Dziecięcego uporu" ma aż w nadmiarze. Ale wczoraj potwornie mnie wystraszył... Dzięki za odzew!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted June 15, 2009 Share Posted June 15, 2009 No to może chciał się "policzyć" z tym futrzakiem na kiju :evil_lol: Co mu się będzie jakiś obcy tarzał i wycierał po podłodze!! :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LakusiowaPani Posted June 15, 2009 Share Posted June 15, 2009 [quote name='M@d']No to może chciał się "policzyć" z tym futrzakiem na kiju :evil_lol: Co mu się będzie jakiś obcy tarzał i wycierał po podłodze!! :diabloti:[/quote] Zwęszył konkurencje i chciał pokazac kto tu rządzi. :diabloti:Moze i racja:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TuttiFrutti Posted June 16, 2009 Author Share Posted June 16, 2009 :lol::lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bura Posted June 16, 2009 Share Posted June 16, 2009 Moje ruskie pudelino też czarciej godziny dostaje, ja wtedy łąpię w przelocie (jeśli zagraża to jemu lub otoczeniu). ładuję do klatki... Po minucie pies jak nie ten sam, oaza spokoju... W klacie nie szaleje albo wyżywa się na zabawce, ma miśki i sznury do gryzienia. Na kwarantannie jest też, więc nudzi mu się na podwórku niestety. Jak jesteśmy na zewnątrz, to pozwalam się wywścikać chyba, że zaczyna podgryzać starszą sukę i zarabia na lanie, to wtedy zabieram gada i ma być dość. Mam nadzieję, że ten nadmiar energii się rozładuje jak zaczniemy bywać w terenie, bo jak nie to ja chyba oszaleję z takim wścikiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
socurek Posted June 17, 2009 Share Posted June 17, 2009 Mój klops ma już ze 4 lata jak nie dalej i wciąż mu się to zdarza od czasu do czasu. Tylko jak to bydle wskakuje przy tym na kanapę to robi nią dziurę w ścianie. Dlatego jak dostaje swojej głupawki i wybiega z pokoju to ja sruuu, szybciutko drzwi mu przed nosem zamykam, czekam 3 minuty i otwieram... I jest spokój... Jak na nikim to nie robi wrażenia to go jakoś nie bawi za szczególnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted June 17, 2009 Share Posted June 17, 2009 U nas się to nazywa "głupawka". W takim momencie to pies otwiera sobie WC, ściąga papier toaletowy z wieszaczka i gania po domu, żeby go gonić łapać i zabierać z pyska ... :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.