piechcia15 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 to znaczy że on już odszedł...?:placz::placz: moje serce pękło na tysiąc części:placz::placz: wiem, że to prawidłowa decyzja, ale nie umiem się z tym pogodzić że jakiś skurczybyk go doprowadził do takiego stanu, a to biedne zwierze jeszcze lubi ludzi!!! pokażcie choć jego ostatnie zdjęcie,aby go zobaczyć ostatni raz :placz::placz: uściskajcie go od nas bardzo mocno:placz::placz: ....................................:placz::placz:........................................... Quote
doddy Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Rozliczenie Loganka: Wpłaty: Neo136 10zł Martyna H. 20zł Wypłaty: 237,54zł - wizyta u dr Janickiego 60zł - wizyty z lewatywami 40zł - dzisiejsza wizyta RAZEM: [B]647,46zł[/B] Dziękujemy tym, którzy pomagają nam czynnie przy Loganku. :loveu::loveu::loveu: Quote
doddy Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Łeee zjadło mi posta, którego napisałam przed rozliczeniem. Logan jeszcze żyje. ;) Dziś zebrało się konsylium lekarzy i rozmyślało, co jeszcze moglibyśmy zrobić dla Loganka i wymyślili jeszcze jakieś cuda aby ruszyć jelita. Logan dostał 3 zastrzyki a na jutro tabletkę na przeczyszczenie. Jeśli to go nie ruszy to niestety... ale jednak żyjemy jeszcze nadzieją "kupową". Quote
Freya73 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Zycze mu zeby sie z****l, ale tak zdrowo ... Czy nadal jest tak bardzo oslabiony? Quote
GoskaGoska Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 jejku biedaczku juz cię tu ciotki prawie oplakiwały - niech ci te jelita zaczną pracowac Quote
malawaszka Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 o rany no to zaciskam :kciuki: z całej siły!!!!! niech się uda!!!!! :modla: Quote
piechcia15 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 całe szczęście...ciągle jest nadzieja... czyli czekamy na kupę :p Loganku błagam...nie podawaj się :-( Quote
ewab Posted July 1, 2009 Posted July 1, 2009 O rany mam nadzieję, że idzie ku lepszemu:kciuki:. Quote
agaga21 Posted July 1, 2009 Posted July 1, 2009 [quote name='doddy']Była kupa. :cunao:[/quote]:laola: oby na tej jednej się nie skończyło! prosimy o szczegóły: wielkość, konsystencja, barwa:evil_lol: itd:razz: Quote
GoskaGoska Posted July 1, 2009 Posted July 1, 2009 jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim zainteresowanie kupą :razz: ale doddy opowiadaj i co dzis znow zastrzyki? czy poczuł ulgę po tym wyróznieniu? Quote
doddy Posted July 1, 2009 Posted July 1, 2009 Jutro ma być wizyta u weta. Dziś zastrzyków nie było. Kupek poza tą jedną na razie także. Quote
piechcia15 Posted July 1, 2009 Posted July 1, 2009 ale zawsze już coś mniej jest w brzuchu!! normalnie mały kamyk z serca spadł, ale jeszcze duzy głaz ciąży :-( ale ja wierzę w niego...on ma taką siłę walki...!!! a jak jego kondycja?wstaje choć trochę,chodzi?te upały pewnie go dobijają ;/ Quote
blue.berry Posted July 2, 2009 Posted July 2, 2009 bardzo się cieszę ze Logan z Waszą pomoca walczy dalej. Quote
iwlajn Posted July 2, 2009 Posted July 2, 2009 Loganku, trzymamy kciuki za Ciebie. Oby szło już tylko ku dobremu. Quote
andzia69 Posted July 2, 2009 Posted July 2, 2009 [quote name='doddy']Była kupa. :cunao:[/quote] nie miałam netu, a tu kupa!:multi: choć oczywiście cieszę się bardzo...to nie napawajmy się zawczasu optymizmem....bardzo bym chciała, zeby Logankowi udało się, ale słysząc opowieści Doddy przez telefon...bardzo się martwię o niego i jakoś z każdą opowieścią tracę nadzieję....ale dalej trzymajmy kciuki....oby to pomogło:-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.