Jump to content
Dogomania

Studiowanie weterynarii


Saint

Recommended Posts

Poszukuję intensywnie takiej oto cudnej "wiedzy książkowej"
[URL]http://zielski.osdw.pl/ksiazka/Tadeusz-Rotkiewicz/Historia-weterynarii-i-deontologia,zielsFF3ZRJ0Q[/URL]
Nakład już niestety został wyczerpany.. jeśli krążą to ostatnie egzemplarze. Jeśli ktoś miałby na zbyciu to chętnie odkupie, byleby nie była podpisana przez szanownego pana profesora.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • Replies 177
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja też planuję iść na wetę. Zaraz mnie wyśmiejecie, bo jestem w 6kl. podstawówki ;) Nie mam jeszcze bioli i chemii, aczkolwiek książkę do 1kl.gimn. z biologii czytałam - ot tak, dla przyjemności... I cholernie to to ciekawe ;D Nie wiem jak chemia, postaram się wyciągnąć od brata książkę i się zobaczy ;) Wiem, że w gimnazjum to gówno, a nie nauka... No, ale cóż ;) Zawsze dobrze się uczyłam, ale boję się, że nie zdam... Ale to nie jest takie "łiijee, zwieziońtka!", całkiem poważnie o tym myślę (chociaż czasu mam jeszcze łooo). Przeczytałam cały wątek i dużo się dowiedziałam ;) ;D

Link to comment
Share on other sites

Gosia, ja podjęłam decyzję o studiowaniu weterynarii też jakoś w 6 czy 7 klasie podstawówki, a teraz jestem na końcówce studiów ;) Przynajmniej wiesz na co bardziej zwrócić uwagę podczas nauki, a nie jak niektórzy decyzję podejmują w ostatniej chwili, jak trzeba zdeklarować jakie się będzie zdawało przedmioty na maturze :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Just-tea']hehehe Linka nie licz na to, że znajdziesz taką książkę bez autografu prof. Rotkiewicza. Jedynymi osobami, które ją kupiły byli studenci, a dlaczego, między innymi dla właśnie tego podpisu w książce i w indeksie ;)[/QUOTE]

Nie martw się - mam tego świadomość :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[quote name='Rafola']Wponoć studiując wete praktycznie nie ma się czasu na przyjemności. Troche się tego boję, bo mam wiele zajęć, których nie chcę rzucać, np. amatorska hodowla szynszyli, szkolenie psa oraz spotkania z chłopakiem ;) Mam pytanie, czy da się to pogodzić, czy na prawde nauka jest tak przytłaczająca?
[/QUOTE]

Wiesz ciężko oceniać jak indywidualna osoba poradzi sobie na tych studiach. Są osoby, które uczą się na każdym wykładzie, zarywają nocki mimo, ze nie ma zadnego kola, a ostatecznie ledwo zaliczaja w 2 terminach. Musisz znac swoje predyspozycje do nauki. Osobiscie uważam, ze jakbym mieszkała w Warszawie to by bylo zycie jak w Madrycie :loveu: Obecnie jezdze do Katowic do domu mniej wiecej co 2 tygodnie, mam czas na wystawy psów, nawet zagraniczne, mam czas dla chlopaka, mam czas na kino, kfc, na spanie do 12 w weekendy, na ksiazke i zaliczam w 1 terminach jak narazie (odpukac). Oczywiscie gdy pojawia sie tydzien gdzie jest kilka mega waznych kół, to odcinki Chirurgów czy doktora Housa trzeba odstawic na pozniej ;) a zakupic zgrzewke tigerów.
W mojej grupie sa ludzie, ktorzy maja czas 2 razy w tygodniu na mocno zakrapiane wyjscia, a mimo to radza sobie swietnie. Ja wole spac niz chodzic na dyskoteki niestety :evil_lol:
Moja siostra na medycynie to miala życie jak jedna wielka impreze i tez skonczyla studia bez zadnych poslizgow.

Tak wiec wszystko zależy od człowieka, od tego co mu sie łatwo uczy, czy duzo wynosi z cwiczen itp. Ja nienawidze biochemii ;( i jakos mi to kompletnie do glowy nie wchodzi. Gapie sie 3 dni na ksiazke i wciaz nic nie wiem, a jutro kolo :shake:
Tak samo uważam, ze na politechnice umarłabym po 2 dniach ;)

Link to comment
Share on other sites

hehe, ja też mam jutro koło biochemii :P te wspaniałe enzymy!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale akurat na razie z tym przedmiotem idzie mi całkeim nieźle.

Też uważam że tylko od Ciebie zależy ile będzuiesz miała czasu na "życie". Ja mam ten komfort że mieszkam i studiuje we Wro, więc spokojnie mogę sobie pozwolić oglądanie TV, wystawy psów itp. Czasem tylko narzekam że w przeciwieństwie do znajomych, którzy mieszkają na stancjach i w akademikach mam też obowiązki z wiązane z domem. No i moje dwie seterki :) Wychodzę z nimi przecież codziennie na długie spacery, ale to akurat przyjemność no i zawsze na spacer można zabrać sobie Krysiaka do poczytania :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

hah to chyba nie jest tak jak to określił mój znajomy weterynarz ,,wyjmij sobie z życiorysu 5 lat" :D narazie grunt to zdac maturkę i dostać się na studia :roll: ale z tego co mówicie to może uda mi się te studia przeżyć :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosia9712P']Mam pytanie...
Ile mniej więcej rocznie przybywa nowych weterynarzy? bo potem chyba dość ciężko o pracę skoro tylu jest wetów...[/QUOTE]

Co roku wet kończy około 150 osób na czterech wydziałach. Czyli jakieś 600 lekarzy weterynarii przybywa rocznie w Polsce. Praca jest, choć są miasta "spalone", gdzie trudno dostać nawet staż (głównie miasta, gdzie są wydziały i wielu absolwentów postanawia zostać). Pamiętajcie, że wet to nie tylko klinicysta, mnóstwo osób pracuje w Inspekcji Weterynaryjnej, gdzie ciągle brakuje rąk do pracy, ponieważ odkąd jesteśmy w UE powstają nowe programy i tworzone są nowe etaty... Kolejna pula miejsc pracy to zakłady mięsne (badanie mięsa), Instytuty Weterynaryjne i firmy farmaceutyczne, hurtownie leków, przedstawiciele tych firm w całej Polsce. No i z każdego rocznika kilka osób zostaje na uczelni jako doktoranci, którzy na ogół zostają w Alma Mater jako nauczyciele akademiccy. Także bycie wetem wcale nie znaczy pracę w gabinecie w białym fartuszku i leczenie zwierząt- jest mnóstwo innych opcji.
A jeżeli żadna nie pasuje, zawsze można wyjechać za granicę- kilkoro moich znajomych pracuje w Anglii, Hiszpanii i innych krajach jako lekarze na różnych stanowiskach. Z resztą wejdź na stronkę vetcontact (wygugluj sobie) i sama sprawdź ile jest ofert pracy.
A co do studiów... dla mnie to było 6 najlepszych lat w moim życiu- przyjaźnie na całe życie, mnóstwo wspomnień i wiele niezapomnianych imprez. Nauczyciele też ludzie- po trzecim roku relacje stają się bardzo luźne i partnerskie, są dni lepsze i gorsze ale i tak bilans wychodzi na plus... Wielki plus- przynajmniej tak było w moim przypadku :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rybka.'] No i z każdego rocznika kilka osób zostaje na uczelni jako doktoranci, którzy na ogół zostają w Alma Mater jako nauczyciele akademiccy.[/QUOTE]

Zrobienie doktoratu nie jest równoznaczne z pozostaniem na uczelni jako nauczyciel akademicki.
Równie dobrze można być bezrobotnym z doktoratem, bo żeby na uczelni po obronie zostać, to musi być akurat wolny etat dla adiunkta, a tych ostatnio coraz mniej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Talagia']Mi na szczescie zostalo tylko jedno kolo z biochemii, a enzymy juz wyrzucilam z glowy :D[/QUOTE]

To chyba lepiej byłoby te enzymy z powrotem "wrzucić" do głowy, bo jednak ta wiedza "czasem" się wetowi przydaje ;-).

Link to comment
Share on other sites

a ja zapraszam na dni SGGW w następny piątek i sobotę:
[url]http://www.sggw.pl/dni-sggw/[/url]
będzie stoisko weterynaryjne, a w sobotę adopcja psów
można będzie się dowiedzieć jak jest na studiach u nas w Warszawie :cool3:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[quote name='Saint']Nareszcie się udało to zorganizować, choć osobiście bardziej widziałbym wetę na UAM-ie jednak.[/QUOTE]


Weterynaria wszędzie jest związana z uczelniami rolniczymi, a myślę też, że wiedzę praktyczną jednak lepiej przekażą wykładowcy z UP (jeśli chodzi o przedmioty "ogólne"), a Wydział Hodowli i Biologii Zwierząt (weterynaria będzie właśnie jego cześcią) jest na naprawdę niezłym poziomie. A nasza weterynaria będzie prowadzona przy współpracy z Uniwersytetem Medycznym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Linka']tak samo jak w roku 2009 i 2010, gdzie też miała być otwierana weta? :)[/QUOTE]


Nie, Linko, wczoraj Senat UP podjął stosowną uchwałę o uruchomieniu tego kierunku, a było to przygotowywane "na poważnie" już od zeszłego roku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MonikaP']Nie, Linko, wczoraj Senat UP podjął stosowną uchwałę o uruchomieniu tego kierunku, a było to przygotowywane "na poważnie" już od zeszłego roku.[/QUOTE]

No to nic tylko pozazdrościć przyszłorocznym maturzystom.....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...