Pink Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 [quote name='malawaszka']no przypomnienie masz jak w banku bo przecież będę jajo znosić i przeżywać i histeryzować :splat:[/QUOTE] ale to nie nowosc, my przyzwyczajeni :eviltong: Quote
ania0112 Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 właśnie właśnie :) apropos spaceru z Moniką... Brokat burek jak zwykle się zawieruszył gdzieś i to już pod koniec spaceru.. chyba miał dość, ze byłam taka zdziwiona, że tak ładnie na widoku chodzi i Monika też już w panike wpadła :) My jej mówimy żeby poszła do domu dać wody psom w tym Fidze bo z rzeczki nie chciała się napić i ozorek na wierzchu miała a Monika mówi ze się z lasu nie ruszy bez brokata... przerażona na śmierć... w końcu się zgodziła ale do domu nie doszła bo ledwo odeszła na pare metrów a brokat juz leciał do nas drogą :lol: Quote
ania0112 Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 ja wiem, ze on kiedys z Moniką mieszkał itp no ale my z mamą ciągle jej mówiłyśmy, że zaraz przybiegnie by nie panikowała i ewidentnie nawet zmartwione nie byłyśmy więc Monika mogła by zaufać, nie? Quote
malawaszka Posted May 13, 2014 Author Posted May 13, 2014 [quote name='ania0112']ja wiem, ze on kiedys z Moniką mieszkał itp no ale my z mamą ciągle jej mówiłyśmy, że zaraz przybiegnie by nie panikowała i ewidentnie nawet zmartwione nie byłyśmy więc Monika mogła by zaufać, nie?[/QUOTE] Ty tam już nie cwaniakuj bo z tego co Danka mówiła to tez panikowałaś jak się zawieruszał w lesie :eviltong: i nie byłam taka przerażona na śmierć, tylko lekko spanikowana i nie chciała wracać do domu tylko go szukać - to chyba logiczne, że psa się szuka jak się zawierusza :diabloti: Quote
ania0112 Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 no panikowałam , 2 lata temu :) założę się, że Brokat twierdzi, że spacerował a nie zawieruszył się ;) Quote
Saththa Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 [quote name='ania0112']ja wiem, ze on kiedys z Moniką mieszkał itp no ale my z mamą ciągle jej mówiłyśmy, że zaraz przybiegnie by nie panikowała i ewidentnie nawet zmartwione nie byłyśmy więc Monika mogła by zaufać, nie?[/QUOTE] nie :diabloti: :lol: Quote
Saththa Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 [quote name='ania0112']:boom::boom:[/QUOTE] :placz: zastrzelili mnie... dwa razy... Quote
ania0112 Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 jasne, że dwa :) w końcu po razie za każdego psa... tylko nie wiem czy za twoje psy czy moje :hmmmm: Quote
Pink Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 Waszej jak moj TZ - psy poleca a on juz caly nerwowy i chodz szukamy. Ja mowie, nie szukamy, zaraz przyleca, a on przebiera nogami, szyje wyciaga i wracac chce hihi to ciagne na sile, zeby szedl dalej, to sie odwraca, sprawdza czy juz biegna czy jeszcze nie i caly w panice :lol: Quote
Saththa Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 [quote name='ania0112']jasne, że dwa :) w końcu po razie za każdego psa... tylko nie wiem czy za twoje psy czy moje :hmmmm:[/QUOTE] dobrze, że nie za Waszkowe... [quote name='Pink']Waszej jak moj TZ - psy poleca a on juz caly nerwowy i chodz szukamy. Ja mowie, nie szukamy, zaraz przyleca, a on przebiera nogami, szyje wyciaga i wracac chce hihi to ciagne na sile, zeby szedl dalej, to sie odwraca, sprawdza czy juz biegna czy jeszcze nie i caly w panice :lol:[/QUOTE] ja tez tak mam :lol: zresztą jak wdze ze Tazzman odbiega to od razu sie nadzieram na cały las.... ale przynajmniej zwierzyne wypłaszam :lol Quote
ania0112 Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 no za waszkowe to byłabyś 9 razy uśmiercona - jak kot :evil_lol: Ja też ide i sobie wołam Broooooookat - też żadnej zwierzyny nigdy nie widzę :) Quote
marako Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 [quote name='Pink']Waszej jak moj TZ - psy poleca a on juz caly nerwowy i chodz szukamy. Ja mowie, nie szukamy, zaraz przyleca, a on przebiera nogami, szyje wyciaga i wracac chce hihi to ciagne na sile, zeby szedl dalej, to sie odwraca, sprawdza czy juz biegna czy jeszcze nie i caly w panice :lol:[/QUOTE] Jakbym mojego widziała. A właściwie to on ma gorzej, bo wydziera się na cały głos (a ma słuszny) i słychać go w sąsiedniej wsi. Na nic uspokajanie - jak pies w krzaki i nie ma go przez 10 sekund to już się drze. Ooo, teraz dopiero zauważyłam, że Saththa też tak ma, jak mój mąż. Quote
malawaszka Posted May 13, 2014 Author Posted May 13, 2014 Ja nie toleruję znikania z oczu - nie i już! Jak Sajan to robił to trochę się przyzwyczaiłam i byłam spokojniejsza - ale podkreślam - TROCHĘ i tylko jak on to robił :lol: moje psy nie znikają więc nie jestem do tego przyzwyczajona - pies który znika z oczu nie może tu mieszkać na stałe bo ja spokoju nie zaznam - vide RUDA! Tylko żeby była jasność - Brokat zniknął na duuużo dłużej niż 10 sekund - nawet Jarek wyszedł w domu i ruszył w naszą stronę, żeby pomóc w poszukiwaniach :loveu: Quote
ania0112 Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 no! biedny jarek nawet przyszedł do nas... ruda jak go zobaczyła to tak wariowała ze ho ho! gdyby była na obrozy a nie na szelkach to by się udusiła! Quote
malawaszka Posted May 13, 2014 Author Posted May 13, 2014 czemu biedny? sam z siebie przyszedł bo się zmartwił - nie kazałam :lol: Quote
Saththa Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 [quote name='marako']Jakbym mojego widziała. A właściwie to on ma gorzej, bo wydziera się na cały głos (a ma słuszny) i słychać go w sąsiedniej wsi. Na nic uspokajanie - jak pies w krzaki i nie ma go przez 10 sekund to już się drze. Ooo, teraz dopiero zauważyłam, że Saththa też tak ma, jak mój mąż.[/QUOTE] dokłądnie tez i obawiam się, ze głos tez mam słuszny :diabloti: [quote name='ania0112']słysząc twój głos kazdy by się zmartwił :p[/QUOTE] MIlutka no nie powiem :) Quote
zerduszko Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 Do znikania psa człowiek może się przyzwyczaić do czasu aż pies zniknie na amen :shake: Weźcie miejsce serce dla mojego słabego serca i nie piszcie o tym :placz: Quote
Pink Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 U mnie zaginiecie psa polega na tym, ze pies zostaje zawachany przy sciezce i dopiero po czasie kapuje sie, ze my jestesmy juz daleko - a ja z uporem maniaka, chce zeby psy nauczyly sie same pilnowac. Albo biegaja dwa wariaty Kolo nas i naraz wydzieraja do przodu i jak widze, ze sa juz dalej niz ja bym chciala, to odwracam sie - ciagne TZ-ta w druga strone i ide spowrotem - a TZ ciagle zerka i gada - no nie biegna, no zobacz nie biegna, nie zauwazyly ze nas juz nie ma, no zgubia sie i sieje tylko panike. A nie daj Boze jak go w krzaki zaciagne i psy przebiegna Kolo nas, bo nie zauwaza :evil_lol: Quote
WATACHA Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 Ja też sobie nie wyobrażam, że pies mi znika z oczu. Quote
malawaszka Posted May 13, 2014 Author Posted May 13, 2014 aaa bu - kciuki jednak w piątek bo "Dobrý den omlouvám se, ale nevšimla jsem si ,že v termín, který jsem vám nabídla, je Dr. Novák mimo kliniku. Mohu vám nabídnout nový termín v pátek 23.5.2014 na 11.30?" :lol: do piątku nauczę się Czeskiego :lol: Quote
wilczy zew Posted May 13, 2014 Posted May 13, 2014 [quote name='wilczy zew']juliusy-2 norwegi-2 zatrzask-4 łańcuszek-1[/QUOTE] juliusy-2 norwegi-2 zatrzask-6 łańcuszek-1 [quote name='ania0112']mojego głosu wz nie policzyła odnośnie szelek :no-no-no:[/QUOTE] Jak nie policzyła? Jak nie policzyłą? Co Ty mi tu imputujesz :mad: [quote name='malawaszka']no bo na maila odpisali po czesku, a że ja jestem dzikus ze wsi to już się stresuję, że czegoś nie zrozumiem :splat:[/QUOTE] Będzie dobrze!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.