Jump to content
Dogomania

Owczarek Belgijski groenendael


Multimen

Recommended Posts

  • Replies 505
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wirka - przeca one czarne podniebia mają - to co chcesz żeby łagodne były?!? :wink:

Przecież znasz Fabię!!!! Ona ostatnio miano - tego psa mordercy - zyskała.... Tak powiedział synek tatusiowi przechodząc koło Fabii. A tata odpowiedział że morderca, ale zobacz jaki ładny.... :roll:

Link to comment
Share on other sites

W niedzielę za Głogowem na jednym z festynów jest pokaz psów rasowych i my tam z Siwym jedziemy, bo będzie pokaz coursingów. ale nie mamy czym. Moja koleżanka spytała się jednych znajomych, którzy też tam jadą czy by nas nie zabrali, a oni na to: czy to Ci od tego agresywnego charta polskiego? Bo jeśli tak, tomy się go boimy.

Także moja droga! O moim mordercy to już fama w Lubinie chodzi :lol:

Link to comment
Share on other sites

Cóż, moja mała małpeczka w pięć minut po wejściu do domu zajęła się lekturą... trzeba przyznać, że inteligentną, bo "wczytała się" w "Okiem Psa" :))). Pierwszą noc też przespała snem kamiennym, na podłodze, pod drzwiami balkonowymi. Zerowe problemy. Za to tydzień później ściągałam ją z firanki, bo bawiła się w kota (chyba przejęła się opiniami przechodniów ;) ). Do dzisiaj nie wiem, jakim cudem wspięła się na nią? Cóż, od 18 lat mam psy, ale czegos takiego jeszcze nie widziałam :D

Link to comment
Share on other sites

Cześć! NO, to mamy w belgowym towarzystwie dwóch młodych, zdziwionych właścicieli! Multimen, DeDe, jeszcze nieraz szczęki Wam opadną do podłogi, macie moje słowo! Nie wiem, czy byliście na mojej stronce http://republika.pl/czarny_charakter1/ , jest tam "wzorzec właściciela". Wasze zdziwione miny są jak najbardziej typowe!

Serdecznie gratuluję nabytków! Piszcie, jak się spisują!

Pozdrawiam

Marek.

Link to comment
Share on other sites

Dzidzia ma oczy równie ciemne, jak charakterek :). Ludzi nie boi się w ogóle (zresztą, od poczatku się nie bała), natomiast ma brzydki nawyk paskudnego marszczenia noska (pokazuje całe dziasła i uzębienie) chwilę przed "capnięciem" (ew. zamiast capnięcia wobec znajomych) kiedy bierze się ją na ręce lub ma akurat taki nastrój... robi to w absolutnej ciszy i wyjątkowo nieprzyjemnie wpatruje się w oczy "ofiary". Na szczęście, wobec mnie nie stosuje tych sztuczek, ale ta jej nadmierna pewność siebie wcale mi nie odpowiada. Jestem chyba jedyną osobą, która może ją normalnie pogłaskać- tzn. bez prób podgryzania. Wręcz pokłada się wtedy łebkiem na dłoni i wpatruje miłośnie w oczy :). Muszę jej też przyznać na plus, że wystarczy moje "przestań", aby z obcych rąk tylko łypała wzrokiem w moim kierunku (bez marszczenia). Jeszcze raz podkreślam, że absolutnie nie boi się. Wręcz przeciwnie - pędzi wywijając ogonkiem do każdego człowieka, a reaguje w taki sposób tylko podczas nadmiernego (jak zaobserwowałam) "spoufalania się". Wolałabym, aby nie miała tych zachowań, ponieważ boję się, że w miarę jej rozwoju będą narastały. A psa gryzącego ludzi... chyba nikt nie chciałby mieć.

Link to comment
Share on other sites

DeDe, jest dokładnie tak, jak być powinno! Sunia jest odważna, ale poufałosci nie lubi - typowe! I tak masz sporo szczęścia, bo zwykle między "uśmieszkiem" a capnięciem jest tak mało czasu, że zazwyczaj zamiast "przestań" trzeba wołać "puść"!

A tak poważnie, to trafił Ci się naprawdę obiecujący psiak i teraz musisz tylko przekonać Dzidzię, że to Ty ustalasz zasady kontaktów z obcymi. Ludzi musisz troszkę utemperować - niech nie pchają się od razu z łapami, tym bardziej niech nie biorą małej na ręce, skoro tego nie lubi. Posadź ją przy nodze i dopiero wtedy pozwól głaskać, a próby szczerzenia ząbków kwituj stanowczym "NIE!" Po skończonej sesji pochwal ją i nagródź. No i jak ognia unikaj sytuacji, w których Dzidzia mogłaby odnieść wrażenie, że kogoś "przegoniła".

Powodzenia

Marek.

Link to comment
Share on other sites

Ehhh... zdaje sie, że co do przegonienia jest już za późno... chłopaczek z mojego bloku, plus minus szesnastolatek, jak zwykle ruszyl do małej z łapami (mała kumpluje się z wszystkimi dziećmi z okolicy). Oczywiście zaczął ją tarmosić, ona podgryzać, w pewnym momencie chłopak chciał ją podnieść... złapała go za twarz tak nieszczęśliwie, że rozwaliła mu wargę. Oczywiście chłopak ją puścił, a ona z powrotem najlepsza kumpela :). Całe szczęście, że nie było z tego afery. Mała ma dopiero 3 miesiące (dokładnie mówiąc, skończy siódmego) i sprawia bardzo niewinne wrażenie. Ale to diabeł wcielony... . Moja stara sznaucerka, "pies na pozorantów", nigdy nie miała takich zachowań. Ale to inny typ charakteru. Tak czy siak, jestem małą zachwycona. Nawet ta jej hiperaktywność mi odpowiada :).

Link to comment
Share on other sites

Oj, niedobrze, DeDe, niedobrze! Nie masz wyjścia, musisz pogodzić się z tym, że masz takie "niedotykalskie" stworzenie (przynajmniej na razie) i zdecydowanie hamować zapędy postronnych wielbicieli! Tak naprawdę w stosunkach z obcymi TO PIES WYZNACZA GRANICE, a Ty pilnujesz, by ktoś ich niechcący nie przekroczył. Wiem coś o tym, mój pies też "wytłumaczył" paru znajomym, że co za dużo... Jedna różnica - on to zrobił jako dorosły (i rosły)!

Trudno, belg nie jest "ogólnoużytkową" przytulanką typu golden. Ale musisz zadbać, by Dzidzia akceptowała kontakty z obcymi na TWOICH warunkach! Jeśli Ty każesz jej spokojnie siedzieć - nie ma "zmiłuj się", obcy jest nietykalny, cokolwiek by robił. Przydaje się to nie tylko na wystawach, ale i w życiu - ja, idąc z Bertynem do weterynarza ( zresztą serdecznego kolegi) zamiast "proszę", słyszę od drzwi "KAGANIEC!!!". Nic miłego!

Pozdrawiam

Marek.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie, mam małego diabła w domu. Masz rację, już z nią pracuję, największy problem polega na tym, że do ludzi jej niechęć do przytulania nie dociera. Ludziom się wydaje, że jak szczeniak, puchaty i macha ogonkiem, to znaczy, że lubi obściskiwanie. Nic to, socjalizujemy się dalej :). Jutro jedziemy do Rybnika na zawody (dzidzia będzie kibicować), pojutrze na wystawę (i też zawody, tyle, że PO ). Trzymajcie kciuki za ekipę z Katowic :).

Link to comment
Share on other sites

tynka u mnie wszystko jest ok mój piesek troche dokucza ale to mam nadzieje minie bawia sie z moim kotkiem Puckiem teraz Ajaxowi kupilem kość do gryzienia i zgryzl prawie cala a chcialem sie zapytam czy szkolilas swoje gronki i od kiedy mozna zacząć :D

Link to comment
Share on other sites

Multi - pisz co i jak - jak dokucza - no wiesz opis szczegółowy wskazany :wink:

A co do szkolenia - jak masz mozliwość zapiszcie się do psiego przedszkola, a później na szkolenie PT. Fabinia zdała egzamin na PT w dniu swoich pierwszych urodzin :)

A Shep właśnie chodzi na szkolenie, mimo że skończył 5 lat. Bardzo to lubi i jest w tym dobry!!!

Nie zapomnij o socjalizacji!!!!

Link to comment
Share on other sites

Na zawodach poszło średnio (tylko 185 pkt), ale moja "szkoleniowa" suka to już weteranka i ma prawo do marudzenia :). W dodatku, od dwoch lat nie startowała. Oczywiście, nie zrobiła dwóch ćwiczeń (zadowalająco), za to to, którego nie znosi, zrobiła idealnie :lol: Pełna punktacja :lol: Babcia ma charakterek. Kiedy zdobyliśmy wicemistrza polski, to dla odmiany robila z siebie tępaka na treningach, aby potem zablysnac na mistrzostwach. Coz... sznaucery to indywidualisci. Robia, co chca, i kiedy chca :). Mała była fenomenalna, ludzie, psy i głośniki olewała totalnie, zachwycona wszystkim wymachiwała ogonem. Za to podobno nie odrywała wzroku ode mnie, kiedy byłam na płycie :).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...