iwona213 Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 wierze że uda się psinke uratować, nie może być inaczej... Quote
__Lara Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 :placz: to już psostawiony krzyżyk na Felku :placz: nie mogę w to uwierzyć :( przecież z tego co pisałam Delph to psina w miarę normalnie się zachowuje, jak on latał z tą łapą po Warszawie... dlatego mam taką samą reakcję jak bico... z jednej strony poważne zakażenie kości, które zakazi cały organizm, a z drugiej strony mający wielką siłę przeżycia pies... ciotki, ja Wam współczuję, tam na miejscu, co Wy musicie przeżywać... bezradność jest okropna... wierzę, że może jeszcze jakiś inny lekarz pomoże, naprawdę jeszcze wierzę. Trzymajcie się dzielnie i walczcie o Felka! Quote
pumcia02 Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 zobaczymy co dzisiaj powiedzą... ehh jest możliwość porozmawiania ze Sterną w poniedziałek. Informacje przekazała osoba która kupiła cegiełki. Felku co z Tobą będzie... :-( Quote
Julie Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 mimo, że to opinia dobrego specjalisty nie ma co też pochopnie podejmować decyzji, trzeba się spytać kilku lekarzy nie można takiej poważnej decyzji podejmować na podstawie 1 opinii. Feluś 3maj się. Quote
Certusowa Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 Nie dam rady wszystkiego teraz czytac. Czy dobrze zrozumialam, ze Felek ma wole zycia? Jesli tak, to niech bedzie na wozku chociazby. Moze jakis hotelik go przyjmie, a moze i ktos adoptuje. No ale musi dostac szanse. Moze na adopcje jest mala szansa, ale sa piekne i w pelni sprawne i nikt nigdy ich nie adoptuje. Reguly nie ma. A on nawet jesli na wozku, to bedzie mial sprawny pecherz etc, wiec lepiej niz porazony. A moze sie uda bez amputacji obu nog i na tej jednej bedzie sie w koncu podpieral, a moze wcale nie bedzie potrzebna amputacja? Poki pies nie ciepi jakos wyraznie bolu, ktorego NIE MOZNA USMIERZYC i chce zyc, to nie nalezy go usypiac. Takie jest moje zdanie. (Prosze o kontakt na priva osobe od wplat) Quote
pumcia02 Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 [B][COLOR=Red]dodaje kolejne wpłaty: MyrkurDagur - 10zł Krzysiek67-K1 - 10zł chateau - 15zł maria55_2008 - 10zł nikita0909 - 15zł czyzu4 - 15zł leeroy77 - 5zł kachna82_03 - 5zł Mikusia91 - 7zł[/COLOR][/B] Quote
MakS Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 [quote name='Certusowa']Nie dam rady wszystkiego teraz czytac. Czy dobrze zrozumialam, ze Felek ma wole zycia? Jesli tak, to niech bedzie na wozku chociazby. Moze jakis hotelik go przyjmie, a moze i ktos adoptuje. No ale musi dostac szanse. Moze na adopcje jest mala szansa, ale sa piekne i w pelni sprawne i nikt nigdy ich nie adoptuje. Reguly nie ma. A on nawet jesli na wozku, to bedzie mial sprawny pecherz etc, wiec lepiej niz porazony. A moze sie uda bez amputacji obu nog i na tej jednej bedzie sie w koncu podpieral, a moze wcale nie bedzie potrzebna amputacja? Poki pies nie ciepi jakos wyraznie bolu, ktorego NIE MOZNA USMIERZYC i chce zyc, to nie nalezy go usypiac. Takie jest moje zdanie. (Prosze o kontakt na priva osobe od wplat)[/quote] zgadzam się w stu procentach. trzeba walczyc i leczyc psa- dopiero za jakiś miesiąc będzie można wyrokowac. takie bezłapne psy też mają prawo życ- zwłaszcza jeśłi są tak miłe i kochane jak Feluś. na razie nie ma co myślec o DT czy DS- teraz najważniejsze to polepszyc stan zdrowia psiaka. jak bedziemy wiedzieli w jakim kierunku idzie kuracja, to dopiero wtedy będzemy mogli czegoś szukac. cuda się zdarzają- Feluś jestem z tobą!!!!!! Quote
2010 Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 [COLOR=red]PROSZĘ ZMIEŃCIE TYTUŁ WĄTKU[/COLOR] _ On nie tylko kulawy, grozi mu amputacja, uśpienie !!!! Jak się Feluś czuje ? Przy zakażeniu kości to musi być apatyczny, wysoka temperatura... A on po mieście na tych lapkami biegał... Quote
MyrkurDagur Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 Wyjeżdżam za kilka godzin i najprawdopodobniej do niedzieli lub poniedziałku nie będę miała dostępu do dogo... Boję się informacji, które znajdę tu za kilka dni, ale będę wierzyć, że Feluś ma jednak szansę... Błagam, walczcie o niego! Feluś, nie mogę zapomnieć Twojego spojrzenia... Quote
Delph Posted June 10, 2009 Author Posted June 10, 2009 Niedawno wróciliśmy z lecznicy na Powstańców. Ortopeda dr Lipiński nawet nie wspomniał o usypianiu Felka :lol: Pojawiło się światełko w tunelu, chociaż ja już nie wiem co mam myśleć, bo co lekarz to inna opinia. W każdym razie dr obejrzał i zbadał Felusia bardzo wnikliwie, wyciągnął mu szczypcami jeden z wystających połamanych paluszków... Kazał zapisać się do dr od rehabilitacji, tak więc najwyraźniej daje Felkowi szanse :roll:. Poza tym powiedział, że widzi szansę (nikłą ale jednak) na wyleczenie go bez operacji. Ani słowem nie wspomniał o zakażeniu. Zrobił też Felkowi badanie krwi. Tak więc nie poddajemy się :lol: Nie tak łatwo nas zniechęcić. Feluś pojedzie pewnie na weekend do Olsztyna, chcemy wykluczyć (lub zacząć leczyć jeśli jest) to zakażenie kości u wspomnianej przeze mnie dr, która się w tym specjalizuje. Nie znam się na tym, ale tak jak Wam zawsze wydawało mi się, że takie zakażenie postępuje bardzo szybko i objawia się koszmarnym cierpieniem. Dr Galanty mówił, że wg niego stan Felka jest długotrwały i najwyraźniej tułał się w takim stanie już bardzo długo. M.in. dlatego teraz już niewiele można zrobić. Ale odkąd jest u nas nie pogarsza mu się, je, spaceruje, interesuje się światem, jest kontaktowy. Nie wygląda na bardziej cierpiącego niż mógłby być pies z niesprawnymi rannymi łapami. Co prawda trzeba brać poprawkę na to, że on nie ma czucia w tych chorych łapkach, ale wydaje mi się, że zakażenie kości dałoby mu się we znaki, chociażby bardzo wysoką gorączką. Może się mylę, dlatego Felek jedzie do Olsztyna do mądrzejszych od nas ;) Nie udało mi się zrobić skanu rtg :shake: Nie mogę znaleźć punktu, gdzie robią takie rzeczy. Jedyne co przychodzi mi do głowy to sfotografować rtg przez szybę (jak będzie jasno) albo, co jest lepszym pomysłem, zgłosić się na SGGW, gdzie było rtg robione, po cyfrową wersję zdjęcia. O ile to w ogóle było rtg cyfrowe i zachowali kopię. Postaram się dowiedzieć jutro. Quote
Lu_Gosiak Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 dzieki Ci Delph za to światełko w tunelu.... Quote
majqa Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 Znacznie lepsza ta dzisiejsza nocka. Uff...Dziękuję Delph za informacje. Ależ miałam pietra. Quote
Lionees Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 Felusiu walcz kochany:modla: Dziewczyny dzięki za śliczny dyplomik z allegro:loveu: Quote
bico Posted June 11, 2009 Posted June 11, 2009 Cały dzień myśli o Felku nie dawały mi spokoju...Tak się bałam jak wchodziłam na dogo, ale na szczęście pojawiło się dla psiny światło w tunelu:multi: Felek zachowuje się w miarę normalnie, jak na swoje obrażenia, łapy są co prawda w bardzo złym stanie, ale psinka nie ma nawet gorączki, jest kontaktowy i szuka oparcia w ludziach - jednym słowem chce walczyć i żyć i zalecanie, by go uśpić, to chyba zbyt szybka porada:roll: Felek, walcz, my tu wszyscy na Ciebie liczymy!:loveu: Quote
Ukryty Smok Posted June 11, 2009 Posted June 11, 2009 Delph, Jest jeszcze Wilavet i doskonały I.Bissenik. Uratował wiele, wiele psich istnień, także tych z Dogo. Jeżeli jesteś zainteresowana jeszcze jedną konsultacją, podam Ci namiary. Podejrzewam zresztą, że wielu z Z Dogo je zna... Pzdr, Ukryty Smok Quote
Dana i Muszkieterowie Posted June 11, 2009 Posted June 11, 2009 Delph psiak ma szczęście ,że się nim zajmujesz :Rose: Ilu wetów ,tyle opinii , trudne decyzje ...... Psiak ma jednak jak widać , wielką wolę życia ,a to czasem pozwala na zwycięstwo w sytuacjach wydawałoby się nie do wygrania.... Czasem nasza intuicja mówi nam więcej ,niż wyniki badań i opinie lekarskie. Felusiu walcz dalej i zdrowiej psiaczku :thumbs::thumbs: Psiak z wypalonymi oczkami z mojego podpisu to też Feluś ... Quote
pumcia02 Posted June 11, 2009 Posted June 11, 2009 mnie martwi tylko jedno. Ze jak jest taka różnica między zdaniami róznych wetów to czy np po długim leczeniu nie okaże się, że nic więcej się nie da zrobić... Nie wiem sama co juz o tym myśleć... zrobiłam przelew 227zł na konto Delph. nie mam jeszcze trzech wpłat, w tym na 50zł... Quote
Delph Posted June 11, 2009 Author Posted June 11, 2009 [quote name='mariolka']mnie martwi tylko jedno. Ze jak jest taka różnica między zdaniami róznych wetów to czy np po długim leczeniu nie okaże się, że nic więcej się nie da zrobić... Nie wiem sama co juz o tym myśleć... zrobiłam przelew 227zł na konto Delph. nie mam jeszcze trzech wpłat, w tym na 50zł...[/quote] Dziękuję Mariolka! :loveu: Też jesteśmy pełni obaw, ale myślę, że trzeba próbować ratować łapkę, dopóki jest nadzieja. Wczoraj dr Lipiński nie rozłożył rąk, wiedział co robić, chce we współpracy z rehabilitantem ratować Felkowe łapki. To wyciąganie kosteczki "na żywca" z rany wyglądało okropnie, ale przynajmniej widać było, że dr wie co robi. Oczywiście ocenił, że rokowania są ostrożne, ale jest szansa i to najważniejsze... Amputacja zupełnie nie wchodzi w grę w przypadku Felka, jeżeli okaże się, że jest konieczna to trzeba będzie Felusia uśpić... Tak więc walczymy o łapkę i zaciskamy kciuki. Felek budzi niesamowite emocje wśród ludzi, którzy go spotykają. Wczoraj Pani czekająca w lecznicy aż się popłakała na jego widok, przytulała go bardzo mocno i szeptała do uszka, żeby walczył i się nie poddawał... Ukryty Smok: Dziękuję za wskazówkę, zobaczymy jak rozwinie się sytuacja, co okaże się po weekendzie. Moim zdaniem najlepiej by było, gdyby po powrocie z Olsztyna Felek był leczony na Powstańców, skoro już tam podjęli się jego leczenia. Lekarz powinien widzieć postępy/pogorszenie sytuacji. Możnaby też tam przy okazji pokazać go dr. Sternie. Ale jeżeli znowu coś pójdzie nie tak (tfu, tfu) to zwrócę się do Ciebie po kontakt do dr Bissenika. Chociaż do lecznicy na Kosiarzy jesteśmy "lekko" uprzedzone, bo tam nam Feluś zwiał ;) (ale oczywiście to nie ma nic wspólnego z dr Bissenikiem :eviltong:) Quote
Delph Posted June 11, 2009 Author Posted June 11, 2009 Zapomniałam napisać o tym, że dzwoniliśmy dzisiaj na SGGW w sprawie cyfrowej wersji rtg dla Warsawmoo. Niestety mamy zadzwonić dopiero w poniedziałek do pracowni rtg, wtedy będzie wiadomo czy wydadzą (dzisiaj jest zamknięte). Ale spróbujemy jeszcze zadzwonić jutro. Quote
MakS Posted June 11, 2009 Posted June 11, 2009 Super wieści:multi:! przynajmniej jeden lekarz chce podjąc wyzwanie i walczyc o felusia:) NIe poddawaj się psiaczku! Delph z Ciebie prawdziwa lwica:) Felek miał wiele szczęścia, że trafił na Ciebie Quote
__Lara Posted June 11, 2009 Posted June 11, 2009 Ojej, 100000% razy lepsze wieści od tych z wczoraj :loveu: no proszę, a jednak można walczyć o życie Felka jak się tylko chce :angryy: Feluś, trzymaj się! My tu wszyscy zaciskamy za Ciebie kciuki, będzie dobrze, bo jesteś w bardzo dobrych rękach :loveu: ciotka Delph nie da Ci zrobić krzywdy :loveu: Quote
Delph Posted June 11, 2009 Author Posted June 11, 2009 Dzisiejsze zdjęcia Felusia, niestety z komórki, ale i tak Felek chce pokazać się dobrym duszom z Dogo ;). Przy okazji dziękujemy, że jesteście z nami:Rose:. Oto Felek dziś: [IMG]http://img520.imageshack.us/img520/640/zdjcie0109.jpg[/IMG] [IMG]http://img520.imageshack.us/img520/9798/zdjcie0106.jpg[/IMG] [IMG]http://img520.imageshack.us/img520/2285/zdjcie0103.jpg[/IMG] [IMG]http://img520.imageshack.us/img520/3506/zdjcie0095b.jpg[/IMG] Quote
Isadora7 Posted June 11, 2009 Posted June 11, 2009 [B]Spojrzenie pełne wiary i ufności:[/B] [url]http://img520.imageshack.us/img520/640/zdjcie0109.jpg[/url] Quote
Certusowa Posted June 12, 2009 Posted June 12, 2009 Felus jest przecudny! To taki pies.... "zmuszajacy" calym soba do glaskania ;) Wyobrazam sobie ze trudno mu sie oprzec. Myslalam, ze lapa wyglada gorzej. Widzilam juz gorsza, ktora nie zostala amputowana. Chocby prawie wszyscy weci mowili negatywnie, a jeden mowil, ze da sie cos zrobic, to tego jednego bym sie trzymala. Pozostali nie postepuja zgodnie z "interesem" i wola ani Felusia ani dziewczyn-Ratowniczek. Dla mnie osobiscie od autorytetu jest wazniejsza chec ratowania i podejmowania wyzwan. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.