Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dzięki, dziewczyny :)
Jakoś się jeszcze toczę, ale z utęsknieniem oczekuję poniedziałku ;)
W ten weekend zamierzam się już tylko relaksować, bo później może nie być już na to czasu :p

LAZY - bardzo Ci współczuję. Jak tak czytam te Wasze "przeboje" z "dojarkami", odciąganiem, przechowywaniem, to tym bardziej utwierdzam się w swojej decyzji o niekarmieniu piersią :eviltong: ;)

Dzodzo - a w którym jesteś tygodniu? Ciesz się, że tak się dzieje, będzie Ci lżej dźwigać brzuszek pod koniec ciąży :)
Ja tak schudłam w czasie ciąży, że nawet teraz ważę 2 kg mniej niż przed ciążą, więc mogłam zlecieć z wagi nawet 10-15 kg... Zobaczymy, czy uda mi się wagę utrzymać po porodzie :diabloti:

Posted

w sumie to juz jestem pod koniec ciązy, 32 tydzien;)

z jednej strony juz bym chciala byc po-bo to czekanie jest męczące, z drugiej przeraza mnie świat po drugiej stronie tzn"bycie mama" i chce to odwlec....no coz zobaczymy jak to bedzie

Posted

[quote name='agnieszka32']
Jak tak czytam te Wasze "przeboje" z "dojarkami", odciąganiem, przechowywaniem, to tym bardziej utwierdzam się w swojej decyzji o niekarmieniu piersią :eviltong: ;)
[/QUOTE]
A co Ty myslisz, ze lepiej bedziesz miala? Tylko mycie laktatora Ci odpadnie i przechowywanie, reszta identycznie :) Za to nas wyjdzie wszystko taniej :D Zaciekawilo mnie tylko, jak pisalas o suszarce do butelek. Mialas na mysli stojaczek, czy jakies specjalne urzadzenie do tego celu?

LAZY - samo odciaganie ma tez dobre strony, zawsze bedziesz sie mogla zatrudnic meza do karmienia i sama sie "urwac" :)

Posted

[quote name='nefesza']A co Ty myslisz, ze lepiej bedziesz miala? Tylko mycie laktatora Ci odpadnie i przechowywanie, reszta identycznie :) Za to nas wyjdzie wszystko taniej :D Zaciekawilo mnie tylko, jak pisalas o suszarce do butelek. Mialas na mysli stojaczek, czy jakies specjalne urzadzenie do tego celu?

LAZY - samo odciaganie ma tez dobre strony, zawsze bedziesz sie mogla zatrudnic meza do karmienia i sama sie "urwac" :)[/QUOTE]

Zapomniałaś, że odpadnie mi najgorsze - dojenie siebie przez kilka razy dziennie :diabloti:, obolałe popękane sutki, nabrzmiałe piersi itd :eviltong::eviltong::eviltong: :evil_lol:

Co do suszarki - to mam dokładnie taką ;)

[url]http://www.wszystko.dla.dziecka.pl/p11388,suszarka-do-butelek-i-smoczkow-1013-prince-lionheart.html[/url]

Posted

na to tez sa sposoby ;)

Np. termos... z goraca woda do rozrabiania mleka. i drugi z przegotowana - przestudzona. W miare wprawy- szybko idzie przygotowanie odpowiedniej ilosci o odpowiedniej temperaturze, i odpada latanie do kuchni i z powrotem co przy karmieniach co 2-3 godziny ...bezcenne;)

Schemat mycia butelek , wyparzania, suszenia- pare dni i rutynka .

Drugi stopien trudnosci: karmienie pokaramami stalymi- juz nie zmiksowanymi- jak pierwsze keski sie krztusi itd..brrrrrrr.

A teraz to Ja to w panike wpadam bo nie wiem jak zaczac nocnikowanie... przegapilam czas na sadzanie niemobilnego syna i teraz... ucieeeekaaaaaaaa. No coz- jakis tam blad sie popelni zawsze.

[quote name='nefesza']A co Ty myslisz, ze lepiej bedziesz miala? Tylko mycie laktatora Ci odpadnie i przechowywanie, reszta identycznie :) Za to nas wyjdzie wszystko taniej :D Zaciekawilo mnie tylko, jak pisalas o suszarce do butelek. Mialas na mysli stojaczek, czy jakies specjalne urzadzenie do tego celu?

LAZY - samo odciaganie ma tez dobre strony, zawsze bedziesz sie mogla zatrudnic meza do karmienia i sama sie "urwac" :)[/QUOTE]

Posted

z mieszanką nie jest ani tak łatwo, jak można sobie wyobrażać, ani tak źle, jak to zarysowała Nefesza ;)

dla mnie ma tę dużą zaletę, że mogę zabrać porcje mieszanki + termosik z wodą i iść na dłuższy spacer, nie przejmując się, gdzie i jak znajdę miejsce, by nakarmić piersią (publicznie nie chcę, nie umiem itp.). Odciągnięte mleko w butelce w termoopakowaniu łatwiej stygnie, no i przy upałach może się zepsuć. Woda i proszek nie.

póki jednak będę w stanie - nie zrezygnuję z karmienia piersią, tyle ile daję radę. I dzięki laktatorowi (elektrycznemu, ale bez bajerów) jestem w stanie...

Posted

[quote name='Katcherine']na to tez sa sposoby ;)

Np. termos... z goraca woda do rozrabiania mleka. i drugi z przegotowana - przestudzona. W miare wprawy- szybko idzie przygotowanie odpowiedniej ilosci o odpowiedniej temperaturze, i odpada latanie do kuchni i z powrotem co przy karmieniach co 2-3 godziny ...bezcenne;)

Schemat mycia butelek , wyparzania, suszenia- pare dni i rutynka .

Drugi stopien trudnosci: karmienie pokaramami stalymi- juz nie zmiksowanymi- jak pierwsze keski sie krztusi itd..brrrrrrr.

A teraz to Ja to w panike wpadam bo nie wiem jak zaczac nocnikowanie... przegapilam czas na sadzanie niemobilnego syna i teraz... ucieeeekaaaaaaaa. No coz- jakis tam blad sie popelni zawsze.[/QUOTE]

Ja też z córką przegapiłam moment na nocnikowanie i potem na widok nocnika była panika. Kupiłam nakładkę na sedes. Córka na początku tylko na niej siedziała i bawiła się papierem toaletowym. Niedawno zaczełam jej opowiadać, jak to fajnie będzie siku leciało w dół i będzie słychać "ciuuuuuuuuuuuuuuuurrrrrrr" i chyba to ją przekonało i gdzieś tak od miesiąca robi tylko na kibelek ( w nocy pielucha), ale moja córka ma już 2 lata i 7 m-cy. W sumie to już był taki czas, że myślałam, że ona z pieluchą do szkoły pójdzie.

Posted

Tez mamy nakladke... i nocnik w ksztalcie toalety... fajna skrzynka na zabawki...ech. teraz ma manie wspinanaia sie i spuszczania wody z noramlnej, ale zarowno z nocnika jak i z toalety ucieka. ma 15 miesiecy ale duzy jest jak 2-3 latek. nosimy ubranka na 110 cm....

zabawy probowalam ale on wytrwaly... a w pewnym moencie jest wrzask i ucieczka za wszelka cene bo juz sie znudzilo..jak juz mu sie uda zejsc z ''tronu'' to naogol posiusia sie bez pieluszki albo w tuz zalozona pieluszke. nie chce pogarszac sytuacji ale po prostu utknelam...

nic. Dojedziemy do Babci to Babcia bedzie miala pole do popisu hihihihi ;)

Posted

[quote name='agnieszka32']Zapomniałaś, że odpadnie mi najgorsze - dojenie siebie przez kilka razy dziennie :diabloti:, obolałe popękane sutki, nabrzmiałe piersi itd :eviltong::eviltong::eviltong: :evil_lol:[/QUOTE]

dobra masz racje....

[quote name='agnieszka32']
Co do suszarki - to mam dokładnie taką ;)
[/QUOTE]
a ja taka: [URL]http://e-zabawkowo.pl/pl/p/NUBY-NATURAL-TOUCH-SUSZARKA-DO-BUTELEK/1624[/URL] i nie wyobrazam sobie zycia bez niej. No i bez sterylizatora do mikrofali :)


Dziewczyny nie straszcie, jak to "przegapic nocnikowanie"?????

Posted

Ja nie strasze... ja tylko wspominam tak przy okazji- bo Wy tu o dopiero urodzonych za czas tak szybko leci ze sie nie obejrzycie...
... Ja nadal blad probuje jakos ''ugryzc''.
Bo to jest tak: czekasz az malenstwo zacznie samo siadac...i myslisz jeszcze nie pora na nocniczek... pozniej jak siada... jest takie niestabilne... mowisz...nie pora na nocniczek- a ono nagle- to malenstwo staje przytrzymujac sie i zanim sie obejrzysz zaczyna przemieszczac sie i zanim sie zorientujes wogole...po PTOKACH. zwiewa z nocniczka az sie kurzy i sie jeszcze awanturuje...

Ja bym sie z braku karmienia piersia nie cieszyla bo... naogol i tak jest nawal pokarmu- hormony- i jak sie nie sciaga itd- to boli jak.......Nie bede sie wyrazac. Poza tym siare musi dziecko dostac- wiec tak czy siak musisz podac piers :P.


[quote name='nefesza']dobra masz racje....


a ja taka: [URL]http://e-zabawkowo.pl/pl/p/NUBY-NATURAL-TOUCH-SUSZARKA-DO-BUTELEK/1624[/URL] i nie wyobrazam sobie zycia bez niej. No i bez sterylizatora do mikrofali :)


Dziewczyny nie straszcie, jak to "przegapic nocnikowanie"?????[/QUOTE]

Posted

[quote name='Katcherine']jest nawal pokarmu- hormony- i jak sie nie sciaga itd- to boli jak.......Nie bede sie wyrazac. Poza tym siare musi dziecko dostac- wiec tak czy siak musisz podac piers :P.[/QUOTE]
Ja nawalu nigdy nie mialam, a siare... wytarlam w chusteczke higieniczna.... bo jak zaczelam sciagac, to nikt mi nie powiedzial, ze te pierwsze krople najwazniejsze i juz 1 ml moge przyniesc do podania Filipowi (w strzykawce). Jakos o siarze zapomnialam i "czekalam" az mi pokarm "siknie" z piersi i jakos nie zdawalam sobie sprawy, ze na to trzeba chwile poczekac.... doczytalam, jak juz bylo za pozno :(
I tak nie rozumiem, skad moj organizm wiedzial, co sie stanie - po na koncowce sutek w jednej piersi jakies kropelki pokazaly sie dzien przed porodem - nie planowanym przeciez!

Posted

a ja dodam, że lek, który się daje najczęściej na zaprzestanie laktacji (bromergon-zbija prolaktynę), jest nie zawsze jest dobrze tolerowany...Ja brałam go z innego powodu - bardzo krótko, bo nie byłam w stanie, myślałam, że się przekręcę :(

a siara jest b.ważna...

ja mam prawdopodobnie jakąś wadę, tak mi mówił lekarz - moje piersi czują się przepełnione już przy 30-40 ml, zaczynają podciekać i przytykają się kanaliki (to właśnie się dzieje przy nawale pokarmu, jak nie można ściągnąć) i to boli STRASZNIE!

aha, co do dyskusji o HA-nie HA: pytałam Taty - ponoć ja miałam jako małe dziecko jakieś alergie pokarmowe (moja Mama też miała za mało pokarmu :( a Kuba (czyli tata M.) jest w ogóle alergikiem; stąd to HA dla Małgosi, bo w tym przypadku ryzyko alergii jest b. duże. Czemu dają HA w szpitalu - pytać nie będę :)

Posted

[quote name='Katcherine']Tez mamy nakladke... i nocnik w ksztalcie toalety... fajna skrzynka na zabawki...ech. teraz ma manie wspinanaia sie i spuszczania wody z noramlnej, ale zarowno z nocnika jak i z toalety ucieka. ma 15 miesiecy ale duzy jest jak 2-3 latek. nosimy ubranka na 110 cm....

zabawy probowalam ale on wytrwaly... a w pewnym moencie jest wrzask i ucieczka za wszelka cene bo juz sie znudzilo..jak juz mu sie uda zejsc z ''tronu'' to naogol posiusia sie bez pieluszki albo w tuz zalozona pieluszke. nie chce pogarszac sytuacji ale po prostu utknelam...[/QUOTE]
15 mies? Z czym się tak spieszysz?

Posted

Moja siostra nauczyła swoją córeczkę załatwiać się do nocnika (takiego z fanfarami) jak mała miała 8 miesięcy. Od tej pory (ma 2 latka) za nic w świecie nie załatwi się w pieluchę, płacze i chce tylko na nocniczek, tzn teraz już na toaletę (nakładka) ;)

Posted

[quote name='Cudak']15 mies? Z czym się tak spieszysz?[/QUOTE]
ja jeszcze mam dużo czasu, ale będę pracować nad tym, by nauczyć dziecko do tego czasu korzystać z nocniczka... chyba im później, tym gorzej. A jakoś nie bardzo mi się podoba widok dwulatków w pieluchach. No ale może jestem dziwna... :shake:

ja się nauczyłam korzystać z nocniczka w wieku 8 miesięcy...

Posted

[quote name='jukutek']ja jeszcze mam dużo czasu, ale będę pracować nad tym, by nauczyć dziecko do tego czasu korzystać z nocniczka... chyba im później, tym gorzej. A jakoś nie bardzo mi się podoba widok dwulatków w pieluchach. No ale może jestem dziwna... :shake:

ja się nauczyłam korzystać z nocniczka w wieku 8 miesięcy...[/QUOTE]ja uczyłam roczne dziecko. akurat były wakacje i łatwo było, bo mógł tylko w majteczkach chodzić w domu. frajdą było to, że sam mógł sobie siadać a jak udało sie mu zrobić choćby odrobinę do nocnika, to była wielka radość i pochwały(jak z nauką czystości u szczeniaków ;) )

dość szybko to poszło i pampers był tylko na noc no ale dziecko "ma prawo" do 2 latek robić w pampersy

Posted

Bo wyroslismy z normalnych pieluszek i w tej chwili pozostaly nam ostatnie- nocne pieluszki dla dzieci ! co sie mocza w nocy? huggies 6 i inne 6 innych firm za male- obcieraja, i przemakaja....

[quote name='Cudak']15 mies? Z czym się tak spieszysz?[/QUOTE]

Posted

[quote name='Katcherine']Bo wyroslismy z normalnych pieluszek i w tej chwili pozostaly nam ostatnie- nocne pieluszki dla dzieci ! co sie mocza w nocy? huggies 6 i inne 6 innych firm za male- obcieraja, i przemakaja....[/QUOTE]
faktycznie dziecko masz duże i mimo że ma 15 mies. też pewnie bym chciała na twoim miejscu by robiło do nocniczka. mój syn 5 letni właśnie ma rozmiar 116, 110 miał jakieś pół roku temu!
może jakieś przekupstwo pomoże?

Posted

Postaram sie. Mysle intensywnie co mu dac zeby siedzial nie uciekajac.
Mam nadzieje ze u Babci bedzie latwiej- zmiana miejsca- i ciut rutyny i ze jakos lzej wyjdzie wdrozenie nowosci...

Posted

[quote name='Katcherine']Postaram sie. Mysle intensywnie co mu dac zeby siedzial nie uciekajac.
Mam nadzieje ze u Babci bedzie latwiej- zmiana miejsca- i ciut rutyny i ze jakos lzej wyjdzie wdrozenie nowosci...[/QUOTE]
książeczki się sprawdzają na nocniczku



gorzej, gdy sie do nich przyzwyczai i nawet na stare lata musi w kiblu potem czytać :D :D

Posted

bla bla bla.... moja siadała na nocnik od 10go mies. życia (lipiec 2010),sama sygnalizowała chwilę po tym qpke.... a od maja tego roku nie ma takiej opcji- jakby ją w doopę parzył, ani nocnik, ani nakładka, ani przekupstwa, prośby, grośby..... :niewiem:

Posted

[quote name='agaga21']książeczki się sprawdzają na nocniczku



gorzej, gdy sie do nich przyzwyczai i nawet na stare lata musi w kiblu potem czytać :D :D[/QUOTE]

Myślisz, że od nocnika mi się TO zaczęło;)?

[quote name='clockwork']bla bla bla.... moja siadała na nocnik od 10go mies. życia (lipiec 2010),sama sygnalizowała chwilę po tym qpke.... a od maja tego roku nie ma takiej opcji- jakby ją w doopę parzył, ani nocnik, ani nakładka, ani przekupstwa, prośby, grośby..... :niewiem:[/QUOTE]

Uffff, bo myślałam, że sami zostaniemy na placu boju:)

Posted

a my kupiliśmy całkiem nowy nocnik,papier kolorowy samoprzylepny i same wycinałyśmy kształty a mała ozdabiała swój "własny" nocnik i na nim siedzieć chciała bo był "JEJ"
Może to pomoże? a co do przekupstwa to my małą przekupywaliśmy żeby kupki robiła bo kiedys się uparła i d miesiące kupki nie widzieliśmy,co prawda w szpitalu je wyciągneli lewatywami 3xdziennie ale potem kupiliśmy talie kart z księżniczkami i każda karta to była nagroda,mała rzecz a cieszy :)

Posted

[quote name='Cudak']Ja czytałam, że dopiero ok 2 roku życia dzieci zaczynają być gotowe do kontrolowania swoich potrzeb fizjologicznych...[/QUOTE]

siusianie zaczynają po drugim roku, ale kupkanie to widać kiedy szkodnik chce.... u nas też widzę że ciśnie, chcę sadzać a tu HISTERIA! żadne przekupstwo nie działa, a na siłę nie chcę żeby nie zrazić.....

przechwaliłam przy znajomej w maju to mam, jedzenie też pochwaliłam- już nie je, a w środę głośno powiedziałam że "całe szczęście że jeszcze w dzień sypia, bo bym oci.piała" i od środy nie ma bata- spanie jest BE!
mam zacząć wierzyć w jakieś zabobony??? :hmmmm:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...