Sybel Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 (edited) No, moje na razie delikatnie skrobie, ale może to w związku z małą ilością miejsca. Od piątku zwiększyłam ilość wody i soków dziennie i mam wrażenie, ze jestem dosłownie napompowana. Mam nadzieję, że to pomoże młodemu popływać zamiast się cisnąć. Tak przy okazji, wychodzi na to, ze moje ewentualne małowodzie nie jest zbyt poważne i chyba nie trwa długo. W każdym razie w USG wszystkie narządy są jak najbardziej w porządku, młode ma prawidłowe wyniki. Mam nadzieję, że będzie ok, tym bardziej, ze jest w stanie się odwracać, przekręcać... Może się tylko łudzę, ale staram sie myśleć pozytywnie. Po prostu dopiero co wyszło mi z posiewu moczu e.coli, więc jestem na antybiotyku (potwierdzonym przez dwóch ginekologów), teraz to - no dół. Edited February 5, 2012 by Sybel Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 [quote name='dorobella']Macie info, gdzie w Warszawie nabyć krople Sab Simplex - pilnie potrzebne. Może ktoś z Wawki ma niepotrzebne? Podobno już mają[/QUOTE] A zamówienie nie wchodzi w gre? Ja zamawiam tu [url]http://www.sabsimplex.info.pl/sklep/CheckoutStep3/id/251/delivery_id/7[/url] krople mam za max 2 dni.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted February 5, 2012 Share Posted February 5, 2012 dzieci sa niezwykle,warto pocierpiec te 9 miesiecy;) moja 4,5 mc córka dziś rano otworzyla swoje wielkie niebieskie galki i powiedziala bardzo piękne i wyraźne "be", czego jeszcze wczoraj nie umiala do wczoraj w jej słowniku było tylko sylaby zaczynające się od samogłoski a dzis juz przez caly dzien cwiczy nową umiejętnosc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 Link z uspokajaczami;) [url]http://pl.easysleep.info/[/url] my dzis na szczepienie brr i bioderka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 No, a nam się zapowiada bezsenna noc ;) Jutro o 11 idziemy na powtórne USG, znalazłam lekarza, który podobno robi jedno z lepszych w Łodzi, więc może będę miała szansę się uspokoić - jak nie, to chyba skorzystam sama z linku Ani :D Akurat to USG jest zaraz koło pracy mojego TZ, więc sobie razem pójdziemy - bo jakoś nie za bardzo lubię sama... Z lepszych njusów - młode dziś mi rano tak fikało, że hej :) Może ma więcej miejsca teraz... Mam nadzieję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 Sybel, polecam jesli chodzi o usg doktora Marka Kozarzewskiego,obecnie pracuje w "Gamecie" w Rzgowie, wczesniej w Matce Polce-ma taka opinie,ze jesli on cos zdiagnozuje to na 99 % jest to pewne, mi tez w 8 mc potwierdzal diagnoze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 No do niego właśnie idę :) Na Radwańskiej 1 przyjmuje też, w diasonie. Czytałam o nim dużo dobrego, dlatego się na niego zdecydowałam, zresztą kilka osób niezależnie mi go polecało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 no to super, on ma tak spokojny glos ze mozna usnąc podczas badania;) mnie przyjal poza kolejką, w ciągu godziny od podejrzenia ze dziecko jest za male-bo mialam za maly brzuch jak na 8 mc- i przestalo sie rozwijac, na szczescie od razu rozwial watpliwosci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
engelina_88 Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 Pytanie: Ile z Was chodziło do szkoły rodzenia? Tak się właśnie zastanawiamy, czy nie iść, czy nie za późno i czy to w ogóle w czymś pomaga, czy dowiem sie czegoś więcej niż od położnej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 chodziłam, dużo mi pomogło, więc polecę;) kręgosłup mi zaraz odpadnie...od 13 po szczepieniu mały nie śpi i tylko nosić ....chciałabym coś więcej napisać, ale jedną ręką ciężko Tz podziębiony, więc ma wymówkę od noszenia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bira Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 Ja rez chodzilam. Bardzo duzo mi to dalo. Uspokoilam sie i przestalam sie bac porodu i obslugi noworodka. Takze polecam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
havana Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 [quote name='Ania+Milva i Ulver']chodziłam, dużo mi pomogło, więc polecę;) kręgosłup mi zaraz odpadnie...od 13 po szczepieniu mały nie śpi i tylko nosić ....chciałabym coś więcej napisać, ale jedną ręką ciężko Tz podziębiony, więc ma wymówkę od noszenia....[/QUOTE] moze czopek przeciwbolowy mu zapodaj mialam po pierwszym chyba szczepieniu tak, ze mloda plakala i plakala, nie miala goraczki, wiec czopek mi nawet do glowy nie przyszedl zadzwonilam do pediatry a ona sie mnie pyta czmemu dziecko mecze i nie dam przeciwbolowego to dalam i mloda poszla spac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LAZY Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 Osobiscie nie stosowałam ale wiele dobrego slyszalam o czopku homeopatycznym VIBURCOL. Działa uspokajajaco przy stanach po szczepieniu, ząbkowaniu itp. Dziewczyny od kiedy można dziecko najwczesniej wsadzić w fotelik 9-13? Niby 9 kg to dolna granica ale Olek wkrótce bedzie pewno tyle wazył ale jeszcze wydaje mi się za mały. Z drugiej strony ledwo co go zapinam w obecnym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bira Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 Ja przestawiłam dziewczyny w większy fotelik kiedy miały po 9 miesięcy. Inga miała te 9 kg, a Bianka nie, ale męczyły się w tym małym, zreszta siedziały już normalnie, były sztywne i nie widziałam sensu modować ich w kołysce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 [quote name='LAZY']Osobiscie nie stosowałam ale wiele dobrego slyszalam o czopku homeopatycznym VIBURCOL. Działa uspokajajaco przy stanach po szczepieniu, ząbkowaniu itp. [/QUOTE] Ja mam te czopki ;) Dwie moje bratowe właśnie mi poleciły "po" szczepieniach. Kiedyś można je było kupić bez recepty. Teraz powinna być na nie recepta, ale mi farmaceutka sprzedała bez, tylko prosiła, żeby przed podaniem skonsultować się z pediatrą ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bira Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 Na receptę teraz są? W szoku jestem, zawsze kupowałam normalnie. Tym bardziej, że to homeopatyczne czopki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 [quote name='bira']Na receptę teraz są? W szoku jestem, zawsze kupowałam normalnie. Tym bardziej, że to homeopatyczne czopki.[/QUOTE] No ja też poszłam pewnie do apteki, bo bratowa mi powiedziała, że spokojnie je kupię :) A farmacutka do mnie, że one są na recepte, bo zbyt dużo rodziców podawało je niemowlakom, żeby je uspokoić, choć nie zawsze były one wskazane. Ale myślę, że to zależy od apteki/farmaceuty ;) Bo mi i tak wkońcu sprzedali mi bez, tylko prosili o tą konsultację z pediatrą :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 a ja polecam stronę pl.easysleep.info - są tam uspokajające maluchy dźwięki - właśnie mój Wiking teraz slucha, a ja wreszcie mam czas dla siebie. Miejmy nadzieję, że pośpi trochę, bo strrrrrrasznie marudny jest :) a mówią, że noworodki tylko śpią... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patisa Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 [quote name='irysek']Wątek jest po to, by osoby, które ciążę przeszły i mają coś super ważnego do poradzenia zrobiły to. Chodzi tu o wszystko od walki z rozstępami zaczynając przez przygotowania do porodu do karmienia piersią... Cała masa tematów do poruszenia. Mnie np. interesuje [B]czy warto opłacić położną[/B], żeby była z nami podczas porodu, żeby pokazała nam szpital przed porodem, żeby nie zaznajamiać się z nim jak już do niego trafimy rodzące. [B]Wszystko na temat porodu w wodzie[/B]. Wady, zalety. [B]Jak zadbać o to by nie pojawiły się rozstępy[/B]? Ja mogę doradzić co zrobić, żeby karmienie po porodzie nie było tak bardzo bolesne, żeby piersi nie były podrażnione, jak im ulżyć. Zachęcam do wypowiadania się :razz:[/QUOTE] Co do położej opłaconej - TAK TAK TAK!!! szpital mozna sobie zwiedzic podczas dni otwartych lub an szkole rodzenia, ale nic nie zastapi obecności położnej, która jest z Toba cały czas, czuwa i pomaga. Czasem, nie płacąc można trafic na człowieka, który bedzie robił to samo za darmo, ale czasem... szkoda gadać. Ja miałam porównanie, rozmawiając z kobitkami po porodzie na sali. Żal opowiadać. Jak będę rodzic ponownie to też z położna opłaconą! Nie żałuje i jestem jej bardzo wdzieczna. Pytanie tylko gdzie... bo w szpitaluw ktorym wczesniej rodzilam juz znieśli mozliwośc oplacania sobie poloznych:-( Co do wody - podobno mniej boli - ale nie wiem, bo rodzilam na fotelu. Ale jesli moge wtracic tu swoje pięć groszy - to co niby daje tak cudownego ta woda?! Samo wyjście dziecka z dróg rodnych to nie jest jakis tam znowu wielki ból - ja nawet porównując go do bóli jakie miałam podczas skurczu moge rzec, że to NIE BOLI. :razz: Zreszta - przed wyjściem dzieciątka połozna smaruje kobiecie drogi rodne tak, żeby wyjście było łatwiejsze , a w wodzie Ci tego nikt nie zrobi. Poza tym - tak jak w moim przypadku, główka wyszła do 1/3 i dalej nie chciała iść. Było niebezpieczeństwo pęknięcia i połozna zadecydowała, że zrobi naciecie krocza - za co równiez jestem jej bardzo wdzieczna, bo miałam okazje równiez porównac sobie jak wygląda kobieta po porodzie z nacięciem ( ja) a jak wygląda kobieta z pęknieciami IV stopnia i jak dochodzi do siebie. Dziekuje serdecznie. Ja nastepnego dnia mogłam normalnie skorzystac z toalety, reszta płakała. :-( A w razie konieczności takiego nacięcia, w wodzie nikt Ci tego nie wykona. Już nie wspominając o wiekszych komplikacjach, gdy trzeba pomóc maluchowi wyjść.:roll: Dla mnie woda to głupi pomysł. Zdecydowanie. Co do rozstepów - moim skromnym zdaniem to głównie zalezy od budowy kobiety, jej predyspozycji a przede wszystkim od KSZTAŁTU BRZUSZKA. Nie od wieku, diety, maści etc. Ja rodziłam w wieku 19 lat, smarowałam się najdroższymi olejkami i maściami od samego poczatku ciąży, naoliwiałam całe ciało po każdej kapieli, tak, że świeciłam jak jajo. Jestem młoda, wiec i skora ma mnóstwo kolagenu, jest elastyczna. Przed zajściem w ciążę byłam w świetnej kondycji ( codziennie biegałam 40min ), odzywiałam sie zdrowo. Aczkolwiek jestem drobnej budowy, mój brzuszek był baaaardzo szpiczasty i mocno wysuniety do przodu, przez co skóra była napieta do granic możliwości. Nie pomogłby żadne cuda - rozstepy po porodzie miałam straszne. Nie mogłam patrzeć w lustro bo mi sie płakać chciało, widząc to, co zostało z mojego pieknego ciałka. Ale na pocieszenie dodam, że jestem 5 miesiecy po porodzie i widocznośc rozstepów znacznie spadła. Mysle, ze do wakacji wykuruja sie na tyle, że może nawet założę bikini. :cool3: Sama nie wierzyłam w to, że mój brzuch jeszcze kiedykolwiek bedzie przypominał kobiecy brzuch, ale patrząc na to, jak szybko dochodzi do siebie - jestem pod olbrzymim wrażeniem tego, jak przemyslna była w tej kwestii Matka Natura . ;) Pozdrawiam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patisa Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 [quote name='engelina_88']Pytanie: Ile z Was chodziło do szkoły rodzenia? Tak się właśnie zastanawiamy, czy nie iść, czy nie za późno i czy to w ogóle w czymś pomaga, czy dowiem sie czegoś więcej niż od położnej...[/QUOTE] Ja chodziłam. I polecam jak najbardziej. Zwiedzisz szpital, troche poznasz personel, personel Ciebie...może tez dowiesz się czegos nowego. na pewno warto posłuchac o samym porodzie xD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patisa Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 [quote name='dzodzo']dzieci sa niezwykle,warto pocierpiec te 9 miesiecy;) moja 4,5 mc córka dziś rano otworzyla swoje wielkie niebieskie galki i powiedziala bardzo piękne i wyraźne "be", czego jeszcze wczoraj nie umiala do wczoraj w jej słowniku było tylko sylaby zaczynające się od samogłoski a dzis juz przez caly dzien cwiczy nową umiejętnosc[/QUOTE] O matko, to jest w maluszkach najcudowniejsze. jednego dnia jeszcze tego nie potrafia, a nastepnego - już nowa "umiejetność" :D A ile Twoje maleństwo ma? Moje 5 miesiecy wczoraj skonczyło... i podobno ( wg babci ) już po cichutku powtarzał sobie "tttta...ttttaaaa" haha :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 z tą szkołą rodzenia różnie jest :) ja na przykład byłam tylko raz, nie podobało mi się, owszem, dowiedziałam się sporo, ale to samo mogłam wyczytać w domu w necie albo w różnych broszurkach bez straty czasu. Ale u nas jest o tyle fajnie, że szkoła ta jest bezpłatna, więc można było sobie wybierać zajęcia, ja akurat trafiłam na "co jeść po porodzie" i to mnie nie ciekawiło. Za to chciałam bardzo być na zajęciach praktycznych odnośnie kąpieli bąbla. A i tak po czasie stwierdzam, że teoria teorią, a potem w życiu stosuje się swoje własne rozwiązania. Choć rzecz jasna podstawy warto mieć = ale ich nauczą cię w szpitalu. Mówią że szkoła jest najbardziej przydatna jeśli chodzi o oddychanie podczas porodu. I to chyba prawda, choć ja cierpiałam z bólu tak strasznie, że pod koniec fazy rozszerzania szyjki (najbardziej bolesnej) nie w głowie mi było oddychanie... Jutro niestety czeka mnie nieprzyjemna sprawa - idę do gina na kontrolę krocza :( Bardzo się boję co mi powie, bo niestety nadal czuję dyskomfort, a dodatkowo boli mnie brzuch oraz przeszywają mnie od czasu do czasu silne bóle od brzucha do krocza :( Niestety miałam pęknięcie bardzo poważne, bo aż trzeciego stopnia, oraz pęknięcie szyjki macicy, mam nadzieję, że żadne paskudztwo mi się nie wdało :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted February 7, 2012 Share Posted February 7, 2012 Rodzice- daj znać!! Mały zasnął wczoraj ok 21 , a ja razem z nim;) i nie wyczytałam waszych pomocnych informacji, ale przydadzą się na przyszłość-ciekawe jak u nas z tymi czopkami...dzięki w każdym razie! Bartuś waży 5kg i ma 64cm, pani powiedziała , że wygląda na starszego, że jest komunikatywny , skórka ok- także jestem dumna hehe Szczepienie , czyli samo ukucie- u nas było w udo i obyło się bez płaczu- tylko chwilkę zajęczał , ale chyba bardziej od tego, że trzeba mu było nóżkę potrzymać i nie mógł wymachiwać;)Brałam tylko skojarzoną 6w1. Bioderek nie zrobiłam.....jak dzwoniłam się umówić, to babka kazała przyjechac na 12, więc ja uradowana, że umawiają na konkretną godzinę...pojechałam, a tu niespodzianka- od 12 to lekarz przyjmuje, a wczoraj jeszcze od 12.30 bo coś mu wypadło...no i przede mną około 20 osób już czeka- w tym 4 niemowlaki, połowa kaszlących- wkur....m się niesamowicie i wyszłam. Nie cierpie wykorzystywac znajomosci w takich sytuacjach, ale nie będę siedziala godzinami z dzieckiem w poczekalni, za tydzień mam więc wizyte umówioną juz gdzie indziej, bez kolejki;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rodzice Maciusia :) Posted February 7, 2012 Share Posted February 7, 2012 Aniu, napisz proszę nieco więcej o tym szczepieniu. Czy to jest pierwsze szczepienie po tym które standardowo robią w szpitalu? Ile kosztowało Cię? Dziś okazało się, że zrobiła mi się ziarnina w kroczu :( to taka czerwona kulka-guzek. Już się tak popłakałam, że nie wiem (do gina idę dopiero koło 13:00), ale na szczęście mąż wylukał w necie, że to nic groźnego i może mi nawet od razu usunąć gin... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted February 7, 2012 Share Posted February 7, 2012 To nasze pierwsze szczepienie, wybrałam szczepionkę skojarzoną 6w1 infanrix hexa, koszt 180zł u nas. Jak byłam w ciąży , to byłam pewna że wezmę bezpłatne;),ale teraz wolę jedno ukucie jednak;) Położna twierdziła też, że ona jest najczystsza i najbezpieczniejsza , ale coś reklamować musi;) Na rota się nie decyduję, na pneumokoki jeszcze nie wiem- może zaszczepie raz jak będzie starszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.