Kasie Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [quote name='Camara']a czy ja przez ten czas dostałam jakieś porządne zdjęcie Fado? jakikolwiek opis do ogłoszeń? NIE :diabloti: to jak chcesz się go pozbyć???? :roll:[/quote] Ze też Ty zawsze masz rację... to już bywa nudne... ;) Ok, wezmę się za to bo zdjęcia mam. A co z kaukazów zostało? Quote
kinga Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [quote name='Camara']a czy ja przez ten czas dostałam jakieś porządne zdjęcie Fado? jakikolwiek opis do ogłoszeń? NIE :diabloti: to jak chcesz się go pozbyć???? :roll:[/quote] [B]Kasie[/B] - czemu nie dostarczyłaś Camarze porzadnego zdjecia Fado? :shake:, kimkolwiek by był... dostarcz szybciutko, a potem się zdzwonimy :multi: ...bo ja wiem, ze NAJBARDZIEJ to Ty lubisz wielkie, kudłate, niekoniecznie zdrowe psy z Koszalina i okolic... :loveu: ( Camara w tym miejscu ma milczeć. Camara WIE, o którego psa chodzi...:roll:) Kasie - rzuć te góry w diabły, skoroś już połamała wszystkie możliwe nogi - i zejdź wreszcie na psy :p Quote
KWL Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [quote name='Kasie'] A co z kaukazów zostało?[/QUOTE] Witaj :-) Zostało a nawet przybyło albo wróciło... może nie z Koszalina, ale jest w czym wybierać (niestety ;-( ) Quote
kinga Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [B]KWL [/B]- my to jak te sępy, które zwietrzyły świeża krew... :diabloti: ...czyli potencjalne wolne miejsce w kojcu Kasi... straszni jesteśmy, wszyscy :-( Quote
__Lara Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 Ciotki, pomóżcie, brakuje wciąż pieniędzy na hotelik...chociaż 5,00zł... [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f28/elza-zona-igora-zbieramy-fundusze-na-hotel-socjalizacje-135279/"][COLOR=#000000]Elza "żona" Igora - zbieramy fundusze na hotel i socjalizację[/COLOR][/URL] Quote
kinga Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [quote name='Kasie']Góry rzucam póki co (czas rehabilitacji) ale[B] 8 sierpnia mam ślub, powiem więcej SWÓJ[/B] ;) Paweł psiarzem nie jest :shake: ale powolutku...:roll: już wyciąga czasami sierść z zupy i je dalej... same wiecie ze to postęp ;)[/quote] - gratulacje :loveu: [SIZE=1]( ja 8 sierpnia urodziłam swoje pierwsze dziecko :lol:)[/SIZE] [SIZE=1][/SIZE] ...ale CZEMU gotujesz mu zupy z kaukazów? :crazyeye: :shake: Quote
Kasie Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [quote name='kinga']... Kasie - rzuć te góry w diabły, skoroś już połamała wszystkie możliwe nogi - i zejdź wreszcie na psy :p[/quote] Góry rzucam póki co (czas rehabilitacji) ale 8 sierpnia mam ślub, powiem więcej SWÓJ ;) Paweł psiarzem nie jest :shake: ale powolutku...:roll: już wyciąga czasami sierść z zupy i je dalej... same wiecie ze to postęp ;) Quote
samoglow Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 Ta to od razu z grubej rury. Slub i ani slowa przez tyle czasu....:angryy::shake::x Teraz razem w te gory bedziecie lazic? jeszcze wiecej nog i karkow do......eee tam..... A tak w ogole - gratulacje:calus::beerchug::Rose: Quote
Camara Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 Na ślub damy ci... starego kaukaza :evil_lol: mogę go wcześniej ogolić, żeby na weselu nie śmierdział :cool3: Quote
Kasie Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [quote name='Camara']Na ślub damy ci... starego kaukaza :evil_lol: mogę go wcześniej ogolić, żeby na weselu nie śmierdział :cool3:[/quote] Paweł będzie zachwycony :loveu: uprzedzisz go wcześniej? Szukałam zdjęć Fado i chyba zostały na kompie w pracy :cool3: jutro coś zrobię i wkleję. Ale wątek zaśmiecamy :mad: Choć to przecież o starych kaukazach ;) Biafra też w kaukazy wsiąkła :cool1: Quote
Camara Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 Doniesienia z frontu :cool1: Wczoraj obie dziewczyny zostały dowiezione do doktora - w celu dogolenia sierści i szczepienia... niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem :shake: Nie wiem od czego zacząć... może od tego, że Dakota została równo przystrzyżona maszynką, Siwa nie do końca, ponieważ stępiły się wszystkie ostrza (6 nowiutkich, które zamówiła Doktorka). Skóra pod sierścią to obraz po burzy - w miejscach po odparzelinach porobiły się grube skorupy strupów. Nieciekawie to wygląda ale chyba nie boli. Nie zostały zaszczepione - Doktorka jest w szoku, jak można doprowadzić zwierzę do takiego stanu wyniszczenia. Nie zaszczepiła bo po prostu bała się im zaszkodzić. Poza tym Siwa sika z krwią :shake: W kojcu nie dało się tego zauważyć, ale obie dziewczyny posikały się w gabinecie ze strachu.... zrobiono jej USG, na którym widać pogrubione ścianki pęcherza. Może to tylko przewlekłe zapalenie pęcherza? Oby! Obu pobrano krew do badań, dziś będą wyniki. Po ostrzyżeniu Dakoty ukazał się nienaturalnie powiększony brzuch, coś jakby wodobrzusze. Poczekamy na wyniki krwi, może coś wyjaśnią. Obie to wraki - fizyczne i psychiczne. Dakota to tragedia :-( A to co się działo przy załadunku suczek do samochodu po wizycie u weta to nawet trudno opisać :cool1: Resztę dopisze Biafra - jak uda się jej doprowadzić auto do jakiegoś używalnego stanu. Dakota w drodze powrotnej dostała biegunki... W takich chwilach mam ochotę kogoś zamordować... Quote
samoglow Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 [quote name='Camara']W takich chwilach mam ochotę kogoś zamordować...[/quote] Przylaczam sie do tej "ochoty"... Wszystkie slowa wynoszace Biafre pod niebiosa sa puste... Quote
eski Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 Biedne psiska :-( Dlaczego ludzie są tacy okrutni ? Dlaczego ??? Quote
Makrela Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 Ech, to rzeczywiście wygląda jak front wojenny... Oby wyniki badań jednak były dobre... Biafrę od dawna podziwiam cicho :) Obserwowałam i wątek Borysa i potem jej działania dla ONka Brytanka... A kaukazów szkoda... tyle ich jest traktowanych jak zwykłe narzędzie... U mojego znajomego na takim placu przemysłowym trzymają młodzika jako stróża... cały dzień w kojcu siedzi i nikt go normalnie nie traktuje, bo przecież powinien być jak najgroźniejszy... :shake: Quote
Kropa Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 [quote name='Camara'] W takich chwilach mam ochotę kogoś zamordować...[/quote] Dzielna Biafra i biedne dziewczyny... Jak będziecie organizować grupę lotnych mścicieli, to dajcie znać - przyłączę się.:angryy: Quote
Zofia.Sasza Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 [quote name='Kropa']Dzielna Biafra i biedne dziewczyny... Jak będziecie organizować grupę lotnych mścicieli, to dajcie znać - przyłączę się.:angryy:[/quote] Dziewczyny! Walcie do Boguszyc! Ja Wam te gadziny przytrzymam :angryy::angryy::angryy: Quote
sleepingbyday Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 niestety. psy z wybiegów, te, które żyły w dużej psiej masie w większość nie są adopcyjne od zaraz. pytanie, ile z nich kiedykowliek będzie.... Quote
__Lara Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 Biedne psinki :( rzeczywiście, doprowadzić do takiego stanu zwierzęta... szok... i żadne słowa nie opiszą tego jakim człowiekiem jest Biafra - tego nie da się opisać słowami... Quote
Ewa i flatki Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 :-(biedactwa :-( Ta wycieczka do wetki musiała być dla nich traumatycznym przeżyciem. Nie dałoby się zorganizować wizyt weta u suczek? One pewnie bały się powrotu do OSz. :angryy: Quote
Biafra Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 [quote name='Ewa i flatki']:-(biedactwa :-( Ta wycieczka do wetki musiała być dla nich traumatycznym przeżyciem. Nie dałoby się zorganizować wizyt weta u suczek? One pewnie bały się powrotu do OSz. :angryy:[/quote] Za pierwszym razem wetka dojechała, i tak na prawdę niewiele udało nam się zrobić. W terenie dużo gorzej zdiagnozować psa, niż w gabinecie. Poza tym , gdyby nie to, że pojechałam z nimi nigdy bym nie zauważyła , że Siwa sika z krwią :shake: To był zbieg okoliczności. Weszła do gabinetu i posikała się na podłogę. W moczu było pełno skrzepów krwi. Na trawie ani w kojcu nic nie widać. Najgorsze, że nie mam jeszcze wyników badania krwi i moczu i cały czas siedzę jak na bombie :shake: Po wygoleniu Dakoty wyszły jeszcze dwa guzy, których wcześniej nie było widać. Na grzbiecie, w połowie tułowia i przy ogonie ma guzy wielkości i kształtu połówki jajka :-( Brakujące oko też zostało dokładnie pooglądane. Raczej jakiś wypadek. Powieki normalnie otwiera i zamyka tylko gałki ocznej brakuje :placz: Widać całe dno . Masakra jakaś. Gdyby nie fakt , że Dakota cały czas mruży to oko to chodziłaby z otworem. Na razie i tak nic nie da się z nimi zrobić. Muszą przybrać na wadze. Siwa waży 37 kg :placz: Dakoty nie udało się nam dowlec na wagę...ale jest o jedną trzecią chudsza od Siwej. Skórę, jak się ciągnie reką, to odstaje jakby była nie z tego psa. Wetka mówi, że musiała w szybkim czasie bardzo schudnąć. Z plusów Dakota przestała kaszleć. Antybiotyk, który dostawała na rany przy okazji zalatwił nam infekcję dróg oddechowych. Tym samym wykluczylismy kaszel kenelowy, który też był brany pod uwagę. To tak niusy ogólnie :roll: Szczegółów Wam oszczędzę... Siwa [IMG]http://konie.sos.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Siwa1.jpg[/IMG] [IMG]http://konie.sos.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Siwa2.jpg[/IMG] Dakota [IMG]http://konie.sos.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Dakota2.jpg[/IMG] [IMG]http://konie.sos.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Dakota3.jpg[/IMG] Quote
Ewa i flatki Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 [B]Biafro [/B]- Ty na pewno najlepiej oceniasz, co dobre albo przynajmniej lepsze dla biedulek. Masz Ty się dziewczyno z nimi :shake:, jedyna pociecha że ktoś nareszcie się o nie troszczy i może uda się je wyprowadzić na prostą. Quote
morisowa Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 Biafro, podziwiam! Choć na koniec suczydła mają opiekę. 37 kg... to niewiele więcej niż moja Buba (kundlica średniak taki) jak ją spasioną adoptowałam :roll: [COLOR=silver]może kiedyś i ja będę mogła sobie pozwolić na taki kojec ze starym wielkopsem, póki co, mimo rad Apsy, na balkon kaukaza nie adoptuję[/COLOR] ;) Quote
Biafra Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 [quote name='morisowa'] 37 kg... to niewiele więcej niż moja Buba (kundlica średniak taki) jak ją spasioną adoptowałam :roll:[/quote] No ...bardzo niewiele jak na kaukaza. Waga piórkowa, albo raczej musza :roll: Dobrze, że chętnie jedzą i brzuchy im się zaokrąglają. Jest nadzieja, że nabiorą masy, bo inaczej od takiego wychudzenia ucierpią wszystkie narządy. Dakota jak stoi to wygląda - przepraszam za porównanie:oops: - jak dziecko z Etiopii. Chuda z wiszącą skórą i ogromnym brzuchem :shake: Jak się kładzie to brzuch się przelewa. Dziękuję bardzo za pomoc dla Siwej i Dakoty i za to, że udało nam się wspolnymi siłami stworzyć nasz "kojec Borysa" :loveu: Kojec mamy czterogwiazdkowy dla dwóch wielkopsów. Ma powierzchnię 37,5 m2 (7,5m x 5m) Na prośbę głównodowodzącej Camary:loveu: wklejam wszelkie rozliczenia : Dziekuję za wpłaty i paczki : 40 zł anula790820 (z poza Dogo) 30 zł samoglow 100 zł Kropa 20 zł dzidda 78 zł niufa 150 zł za bazarki od Lidan ----------------------- [B]418 zł[/B] [B]Dary rzeczowe[/B] rivanole - Iza i Avanti rivanole - Afatima z Miau.pl kerabole - Kropa Niufa deklarowała biotiderm...gdzieś mi umknęło, żeby odpisać :oops::oops: jeśli to nadal aktualne to baaardzo poproszę :modla: [B]Rozliczenie "Kojca Borysa"[/B] 880,00 - 10 paneli ogrodzeniowych 120,56 - ostrza (kotwy pod słupki do betonu) 11 sztuk 4,90 - wiertła do drewna 131,78 - kantówki (słupki drewniane) 11 sztuk 5,98 - śruby 116,00 - piasek, żwir, cement do podmurówek 110,00 - profile stalowe na bramkę, zawiasy, zasuwy, 50,00 - transport materiałow 250,00 - wykopy pod słupy, wykopy i wylanie podmurówki, montaż paneli i spawanie bramki ------------------- [B]1 669,22 zł[/B] 0,00 zł buda gigantyczna, lekko nadwyrężona [B]168 zł[/B] lakierobejca do odratowania budy Siwa i Dakota na razie jadą "na krechę", ale dług w lecznicy trzeba bedzie niebawem zapłacić :roll: Troszke się już uzbierało. 60 zł - pierwsza wizyta weta 48 zł x 2 - zastrzyki z antybiotyków dla obu na rany 18 zł x 4 - chitopan do leczenia ubytków tkankowych 5 zł x 8 - pratel , tabletki na odrobaczenie 21,30 - Abacil - mydło chirurgiczne do mycia chorej skóry 28,60 - rivanole 18,00 - płyn do czyszczenia uszu 8,00 - dicortineff vet, zawiesina do uszu 180,00 - Eukanuba sucha dla staruszków 80 zł x 2 - wczorajsze strzyżenie 25 zł x 2- fiprexy 50 zł x 2 - badania krwi i moczu 30 zł - usg Siwej ------------------------------------- [B]863,90 zł[/B] dług w lecznicy zapłacone gotówką [B]128 zł[/B] mięso mielone - dostają po 20 dkg dziennie do suchej karmy plus gratis marchew podjadają koniom ;) To mamy piekną dziurę budzetową :shake: 991,90 zł ...wychodzi po 495,95 na sztukę za jedzenie i leczenie przez trzy tygodnie. Biorąc pod uwage ich stan ogólny , raczej było do przewidzenia :-( Sucha karma też kompletnie sie kończy, bo wór 15 kg starcza im na dwa tygodnie plus gotowane obiadki do tego. Na razie czekam na te wyniki krwi, zanim kupię kolejny...żeby sie nie okazało, że muszą jeść coś innego :roll: W tym depresyjnym nastroju idę sobie spać :cool1: Camara , jak to rano zobaczy, to chyba padnie ... Quote
Biafra Posted June 5, 2009 Posted June 5, 2009 Oczywiście, że doszła paczka z cocarboxylasum :p Dziękuję bardzo. Krew w moczu to generalnie tragedia. U siwej nie jest to krwiomocz, tylko w normalnym moczu są skrzepy :roll: Ściana pęcherza na usg jest bardzo zmieniona-stan zapalny albo kryształy, które mechanicznie drażnią nabłonek i on krwawi. Mam taką nadzieję. Wtedy antybiotyki i specjalna karma żeby rozpuścić kamienie. Jesli te skrzepy idą z nerek :-( To nie wiele sie uda zrobić ... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.