Jump to content
Dogomania

Straszny dług w hotelu. Fibi zwrócona z powodu zadlużenia. Potrzebna pomoc!


Alex78

Recommended Posts

[quote name='Alex78']Staruszek czeka obecnie na transport w okolice Gorzowa. To jest od nas przeszło 500 km w jedną stronę, wiec przypuszczalnie uda nam się go wyekspediować w połowie miesiaca.

Umowa adopcyjna dla Fibi oczywiście podpisana. Zawsze podpisujemy taki dokument oddajac komukolwiek jakieś zwierzę do adopcji.[/QUOTE]

Czy ten Gorzów jest sprawdzony? Jak tam jest kilkanaście psów staruszków, to jak ich opiekunka sobie z nimi radzi (z kosztami ich leczenia i utrzymania).
Czy macie gwarancję, że pies nie zostanie wywieziony do Niemiec?
Może warto poprosić kogoś o sprawdzenie domu, zanim staruszek tam pojedzie, bo koszty transportu, przy takiej trasie są ogromne.
A jakie warunki ma Fibi? Będą zdjęcia z DS?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 516
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W sprawie Starocia, to opieramy się na opiniach dogomaniaków, przytulisko jest z polecenia dogo. Tam jest bardzo wiele takich psów. NIe widze też przeszkód, jeśłi właścicielka chciałaby go wywieźć do Niemiec, jeśli ktoś się zdecyduje na adopcję. mam go odwozić sama, proszę czytać uważnie, bo to już było napisane w wątku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rybon36']W sprawie Starocia, to opieramy się na opiniach dogomaniaków, przytulisko jest z polecenia dogo. Tam jest bardzo wiele takich psów. NIe widze też przeszkód, jeśłi właścicielka chciałaby go wywieźć do Niemiec, jeśli ktoś się zdecyduje na adopcję. mam go odwozić sama, proszę czytać uważnie, bo to już było napisane w wątku.[/QUOTE]
Właśnie dlatego, że czytam uważnie informacje na tym wątku zadaję takie pytania.
Osobiście nie wyobrażam sobie, żeby nie sprawdzić domu, gdzie jest kilkanaście staruszków, bez względu na to, kto ten dom poleca. I nie jest mi obojętne, co będzie się działo z tym psem po adopcji.
A co moimi pytaniami na temat Fibi?

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że w związku z tym ma Pani szansę osobiście zgłosić sprawdzić dom dla Dziadka staruszka, skoro to Pani deklaruje, bo najwyraźniej nie wystarcza Pani moje zapewnienie, że ja tam osobiście z psem jadę i sama naocznie sprawdzę. Dziwię się, że jest tak dużo osób z cennymi radami a jak przychodzi do czynów, to jakoś wieje pustkami.Pani, która tak ochoczo zapłaciła za transport FIBI z jamora też pojawiła się tu tylko na chwilkę i potem jakoś już się nie odezwała, nie odpowiada także na privy. Fibi zostaje u naszych klientów, którzy jako jedyni pomogli w tak patowej sytuacji w jakiej postawił nas jamor, ciekawe, czy jego też Pani zaatakowała za jego bezduszność w tej sprawie i komercyjny sposób traktowania hoteliku. Pozwolę sobie pojechać do tego przytuliska, bo na temat tego miejsca pozyskałam pozytywne opinie kilku znanych mi od lat dogomaniaczek . Komus trzeba ufać nawet w tak ciężkich czasach. Jeśli coś mi się nie spodoba, nie zostawię tam zwierzaka, jest u nas od dawna, co dowodzi, że jego los nikomu z nas nie jest obojętny. Myśłę, że to rozjaśni wszelkie wątpliwości.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rybon36']Myślę, że w związku z tym ma Pani szansę osobiście zgłosić sprawdzić dom dla Dziadka staruszka, skoro to Pani deklaruje, bo najwyraźniej nie wystarcza Pani moje zapewnienie, że ja tam osobiście z psem jadę i sama naocznie sprawdzę. Dziwię się, że jest tak dużo osób z cennymi radami a jak przychodzi do czynów, to jakoś wieje pustkami.Pani, która tak ochoczo zapłaciła za transport FIBI z jamora też pojawiła się tu tylko na chwilkę i potem jakoś już się nie odezwała, nie odpowiada także na privy. Fibi zostaje u naszych klientów, którzy jako jedyni pomogli w tak patowej sytuacji w jakiej postawił nas jamor, ciekawe, czy jego też Pani zaatakowała za jego bezduszność w tej sprawie i komercyjny sposób traktowania hoteliku. Pozwolę sobie pojechać do tego przytuliska, bo na temat tego miejsca pozyskałam pozytywne opinie kilku znanych mi od lat dogomaniaczek . Komus trzeba ufać nawet w tak ciężkich czasach. Jeśli coś mi się nie spodoba, nie zostawię tam zwierzaka, jest u nas od dawna, co dowodzi, że jego los nikomu z nas nie jest obojętny. Myśłę, że to rozjaśni wszelkie wątpliwości.[/QUOTE]

A gdzie ja złożyłam deklarację sprawdzenia domu dla Waszego staruszka? Gdzie Rzym a gdzie Krym?

Chyba się nie rozumiemy, uważam, że jazda z tym psem na taką odległość i w jego wieku jest nieporozumieniem. Skoro kilka dogomaniaczek poleca ten dom i jak rozumiem były tam i sprawdziły warunki, dlaczego ich opinia nie pojawia się na wątku?
A co do Jamora, Pani X, Y czy Z to nie rozumiem zupełnie związku tych osób z moimi pytaniami. Ja pytam o psy i warunki jakie mają lub będą mieć.
Bardzo nie lubię jak na wątkach ludzie włażą z tzw. buciorami w życie ludzi którzy adoptują psy, ale z drugiej strony kompletny brak informacji na temat warunków jakie ma Fibi w DS oraz brak zdjęć bardzo mnie niepokoi. I mam do tego prawo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irenaka']......Osobiście nie wyobrażam sobie, żeby nie sprawdzić domu, gdzie jest kilkanaście staruszków, bez względu na to, kto ten dom poleca. I nie jest mi obojętne, co będzie się działo z tym psem po adopcji.[/QUOTE]
wydawało mi się to oczywistą deklaracją :)

poza tym Fibi znalazła dom nie przez dogo i jakoś nie widze powodu konieczności tłumaczenia się zupełnie mi nieznanej osobie i to w dodatku piszacej w tonie dość napastliwym. W ciągu mojej pracy zawodowej znalazłam domu 78 zwierzakom, jestem zapsiona w domu i9 zakocona, terawz przeżywamy poważny kryzys w związku z utrata lokalu na lecznicę dlatego umieszczamy zwierzaki a w zasadzie staramy się umieścić w domach zastępczych bądź docelowych, żeby nie musiały iść do schroniska. Niestety w obecnej sytuacji nie mogę jechać 2 x tej trasy do Gorzowa, mam klimatyzowane auto i myślę, że Dziadkowi nic się nie stanie złego. Poterzebujemy tylko domu dla 3 psów a nie bezproduktywnych napaści na nas. Zupełnie nie potzrebne jest martwienie się w tej chwili o Fibi, której na dogo nikt nie mógł i nie umiał pomóc przez ostatni rok, bo 3 innym psom grozi schronisko. Zbieramy intensywnie na dług u jamora i rozpaczliwie szukamy miejsca dla Filipa. Jeśłi może nam Pani pomóc, to będziemy wdzięczni, jeśłi nie, to proszę na nas nie napadać, bo to zupełnie nie pomaga

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rybon36']wydawało mi się to oczywistą deklaracją :)

[/QUOTE]
A nie wydaje się Pani, że się Pani źle wydaje?:evil_lol:


[quote name='rybon36']
poza tym Fibi znalazła dom nie przez dogo i jakoś nie widze powodu konieczności tłumaczenia się zupełnie mi nieznanej osobie i to w dodatku piszacej w tonie dość napastliwym. W ciągu mojej pracy zawodowej znalazłam domu 78 zwierzakom, jestem zapsiona w domu i9 zakocona, terawz przeżywamy poważny kryzys w związku z utrata lokalu na lecznicę dlatego umieszczamy zwierzaki a w zasadzie staramy się umieścić w domach zastępczych bądź docelowych, żeby nie musiały iść do schroniska. Niestety w obecnej sytuacji nie mogę jechać 2 x tej trasy do Gorzowa, mam klimatyzowane auto i myślę, że Dziadkowi nic się nie stanie złego. Poterzebujemy tylko domu dla 3 psów a nie bezproduktywnych napaści na nas. Zupełnie nie potzrebne jest martwienie się w tej chwili o Fibi, której na dogo nikt nie mógł i nie umiał pomóc przez ostatni rok, bo 3 innym psom grozi schronisko. Zbieramy intensywnie na dług u jamora i rozpaczliwie szukamy miejsca dla Filipa. Jeśłi może nam Pani pomóc, to będziemy wdzięczni, jeśłi nie, to proszę na nas nie napadać, bo to zupełnie nie pomaga[/QUOTE]

Oczywiście, że nie musi się Pani tłumaczyć i odpowiadać na pytania.Wolna wola.
Tak samo wolną wolę mają Ci, których prosicie o pomoc na tym wątku i mogą chcieć pomagać lub nie. Na dogo już wszyscy są tak obciążeni finansowo, że obciążenie ich choćby spłatą długu za hotel jest ogromnym wyzwaniem. Zwłaszcza, że jak rozumiem ten dług nie jest długiem tylko z jednego miesiąca. Nie wrzuca się psa do hotelu i nie czeka, aż dług urośnie, tylko szuka pieniędzy na zabezpieczenie jego pobytu.
Osobami które są odpowiedzialne za adopcje Państwa psów jesteście tylko Wy a nie dogo. Ludzie na dogo pomagają jak mogą i jak potrafią, ale nie można przerzucać na nich odpowiedzialności za własne błędy i brak działania w przeszłości.



[quote name='rybon36']no i właśnie...pokrzyczeć , pokrzyczeć i nic konstruktywnego................


prosimy o pomoc w spłacie długu hotelikowego[/QUOTE]

Super zachęta do niesienia pomocy:).
Wyskakiwać ludzie z ostatnich grosików które macie w kieszeni, ale broń panie zadawać pytania o adopcję, bo zostaniecie uznani za krzykaczy.

Link to comment
Share on other sites

myślę, że nie powinna się Pani wypowiadać po pierwsze za wszystkich a po drugie pomówienia są bardzo drogie. Nie zadeklarowała Pani żadnej pomocy, więc nie rozumiem, dlaczego ja musze Pani udzielać jakichkolwiek informacji bardziej szczegółowych niż te tu na watku. Poza tym wątek Fibi jest ogłaszana na dogo i w prasie od pażdziernika 2009 roku a u nas jest 7 bezdomnych zwierząt i ze swoich pieniędzy opłacałam hoteli przez 10 miesięcy. Nie wiem o jakich moich błędach raczy Pani mówić. Do chwili, kiedy włąściciel budynku zmienił plany co do zastosowania nieruchomości nie było większych problemów, przyjmowaliśmy chore, leczyliśmy, zabezpieczaliśmy im byt, szukaliśmy im domów i wyadoptowywaliśmy. Teraz stało się tak, że my potrzebujemy pomocy. Pani postawa zaczyna mnie coraz bardziej zastanawiać...

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 4 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...