azalia Posted February 24, 2012 Posted February 24, 2012 A to ci spryciarz z Lorka,płoty przeskakuje i to ze strachu przed kim,przed jamnikami? Quote
halcia Posted February 25, 2012 Posted February 25, 2012 To taka cudna, duża boidupa od zawsze...teraz zdecydowanie mniej. Quote
Murka Posted February 26, 2012 Posted February 26, 2012 Preparat na stawy skończył się wczoraj, ale RIVER podesłała mi Can-Vit z glukozaminą, który jest jej niepotrzebny - jak znalazł dla Lorkowatego :) Opakowanie jest prawie pełne, więc na jakiś czas starczy. Najlepiej, żeby Lorek cały czas brał jakiś tego typu preparat. Quote
kaskadaffik Posted March 5, 2012 Posted March 5, 2012 Teraz pewnie cieplej to i Lorek łebek wystawia do grzania :) Zapraszamy na nasz nowy bazarek: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/222203-Dla-psów-zabawki-smycze.Swiąteczne-ozdoby-misz-masz-18-03-12[/URL] Quote
Murka Posted March 7, 2012 Posted March 7, 2012 Loruś w pędzie ;) [IMG]http://images49.fotosik.pl/1368/a1726366390780c4.jpg[/IMG] [IMG]http://images41.fotosik.pl/1360/544f6ea23ab9e997.jpg[/IMG] Kupiłam trawę "odporną na deptanie", ciekawe czy okaże się "lorkoodporna" ;) Póki co szykujemy towarzystwo dla Lorka, będzie mu wesoło :) A teraz rozliczenie: [B]Stan konta na 5 luty wynosił +1766,10 zł Wpłaty:[/B] 20 zł eloise 40 zł kaskadaffik 50 zł Beata Z. 265 zł yoko100 (bazarek) 100 zł Ulka18 20 zł anciaahk 100 zł Malibo57 15 zł agusiazet [B]Razem: 2376,10 zł[/B] [B]Koszty: 360 zł[/B] hotelowanie 2376,10 zł - 360 zł = 2016,10 zł [COLOR=red][B]Stan konta na 6 marzec wynosi +2016,10 zł.[/B][/COLOR] Quote
agusiazet Posted March 7, 2012 Posted March 7, 2012 Nie no, Lorek zupełnie nie do poznania. I nawet kolegę ma w łaty, tylko nie te gabaryty. Szczęśliwy pies z niego, nawet na zdjęciach widać, choć ich nie lubi! Quote
Nutusia Posted March 8, 2012 Posted March 8, 2012 Lorek i jego... miniaturka! :) Czekam na fotki z towarzystwem ;) Na pewno będzie mu raźniej - na szczęście nie jest już typem samotnika! Quote
Murka Posted March 8, 2012 Posted March 8, 2012 Towarzystwo się "przyjęło" :) Ale fotki jutro, bo dziś mi sfiksował aparat, będę musiała oddać do naprawy (widzieliście kiedyś aparat, który sam robi zdjęcia??). Na szczęście mam zapasowy :) Quote
halcia Posted March 8, 2012 Posted March 8, 2012 To super,Lorkowi bedzie miło,ze ma towarzysza.Czyżby tym razem chłopak?Lorus straszy posturą,ale to dobry pies nie sadze żeby miał jakies złe zamiary....do kogokolwiek,jedynie duży strach mógłby zadziałac nieprzewidzianie.Luzak sie z niedzwiadka robi! Quote
Nutusia Posted March 9, 2012 Posted March 9, 2012 Lepszy taki aparat, który sam zdjęcia robi niż taki, który nie robi wcale ;) Zżera mnie ciekawość co tam u Lorcia na włościach się pojawił za towarzysz... Quote
Murka Posted March 10, 2012 Posted March 10, 2012 Chłopaka bałabym się do Lorka dać, mimo wszystko to terytoralista. Kontynuujemy tradycję podlasianek: z Lorkiem zamieszkały następczynie Pajki, dwie siostrzyczki 5-miesięczne: Milva i Gabi. Stadem rządzi... biała Milva ;) [IMG]http://images40.fotosik.pl/1413/07b20409fbb25fc2.jpg[/IMG] [IMG]http://images41.fotosik.pl/1367/c24bf9845ad5c549.jpg[/IMG] Jak Milva je Lorek nie waży się podejść (widziałam jak próbował, Milva zawarczała i się cofnął...) [IMG]http://images45.fotosik.pl/1423/df93d4b3bfb24b41.jpg[/IMG] [IMG]http://images41.fotosik.pl/1367/6d7f7b18ffbf8604.jpg[/IMG] [IMG]http://images40.fotosik.pl/1413/894bd7a703d9c9e3.jpg[/IMG] Przedwczoraj zakrapiałam wszystkie psiaki przeciwko pchłom i kleszczom, Lorkowi też się dostało. Tradycyjnie w budzie, bez problemu. Quote
agusiazet Posted March 11, 2012 Posted March 11, 2012 Czym ten Lorek jeszcze nas zadziwi! Ma respekt przed 5-miesięcznym szczeniakiem, zdumiewający jest tel wielkopies:) Wygląda na to, że baby rządzą Lorkiem! Quote
halcia Posted March 11, 2012 Posted March 11, 2012 SZkoda mi zawsze tego rozsypanego jedzenia.Moze by wkopac głebszy garnek w ziemie?Ten do którego sie sypie suchą karme? Quote
Nutusia Posted March 11, 2012 Posted March 11, 2012 Pantoflarz, i to jaki?.... Nie do wiary! :) Quote
Murka Posted March 11, 2012 Posted March 11, 2012 Wczoraj postawiłam trzy miski w trzech różnych miejscach wybiegu, żeby nie prowokować do kłótni. Dzisiaj rano patrzę... wszystkie trzy michy wywalone do góry nogami, chrupki rozsypane... A Loruś człap, człap, do jednego z misek, podnosi nogę i luuuuu. Nie wiem co on ma z tym laniem do misek... A garnek z wodą, rzecz święta, nie wylewa, nie brudzi... W każdym razie przerabialiśmy już lokowanie garnka w ziemi, Loruś ma jeszcze lepszą zabawę w rozkopywaniu go ;) TZ chce zrobić takie zawieszki na miski jak są w Mielcu na garnki z wodą, może one zadziałają. Quote
azalia Posted March 11, 2012 Posted March 11, 2012 A to ci łobuziak z Lorcia,do misek sikać,fe. Ciekawe,czemu miskę z wodą traktuje jak trzeba,może lubi pić wodę często. Quote
halcia Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 Tam teraz to jest nawet nadmiar tych stojaków....ale moze w międzyczasie przydrutowac garnek z uszami do siatki.Lorek moze miec wysoko,ale małe musza miec wygodnie.... Nie wiem,moze dac jesc,dopilnowac i zabrac miski?Nie wiem czy to wykonalne. Quote
kaskadaffik Posted March 13, 2012 Posted March 13, 2012 No to teraz co dwie laski to nie jedna :) Quote
wrona Posted March 13, 2012 Posted March 13, 2012 Duży, zgrabny, silny to ma powodzenie u babeczek. Quote
yoko100 Posted March 20, 2012 Posted March 20, 2012 dawno u Lorka nie bylam w odwiedzinach, wiec jestem i mowie dobranoc :) Quote
Murka Posted March 20, 2012 Posted March 20, 2012 Jutro babeczki Lorkowe jadą na ciachanie, olbrzymek będzie musiał parę dni posiedzieć sam. Chyba się nie zmartwi za bardzo, bo się mu malizny panoszą w budzie okropnie :) Kończą się witaminki na stawy, zamawiać jakieś? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.