Jump to content
Dogomania

Mała Terrierkowata Frotka szczęśliwa u Małej Czarnej :)


Neczka

Recommended Posts

święta Tereso z Kalkuty! Juz jesteśmy po wizycie :lol:
Tłumy jak zwykle. Frocia usilnie chciała zeżreć Muńka. Kto zna Muńka ten wie, że Muniek nie da sobie w kaszę dmuchać, i byle pies mu nie podskoczy. Dla niewtajemniczonych dodam, że Muniek to kot, który na stałe zamieszkuje przychodnię ;)
No więc tak. Generalnie jest ok. Frocia miała przepełnione zatoki okołoodbytowe, które pan doktor opróżnił, obcięliśmy pazurki, no i teraz a propo tego drapania. Na alergie to nie wygląda, nie ma zaczerwienionej skóry, nie ma żadnych pęcherzy, bąbli, itp. Będę podawała jej Kalm Aid - to drapanie może być nerwowe. Zmiana środowiska, jeszcze stany lękowe i takie tam. Książeczka założona, numer czipa wpisany. Co do sterylki to jest tak, że albo czekam do cieczki, albo zrobimy usg i oglądamy macicę.

Mam ze 2 fotki z przychodni, ale wstawię jutro, bo padam na twarz. :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Kochana Frociulka:loveu: mozliwe , że to wszystko na tle nerwowym, bida jeszcze na samym początku w schronisku nie wstawała z kocyka z przerażenia, chociaż sprawna była...wrażliwa sunia i tyle, a życie jej nie oszczędzało....teraz juz z góreczki wszystko pójdzie, trzymam caly czas za Was kciuki!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gusia0106']Ja bym ciachała. No chyba, że cieczka tuż tuż ;)[/quote]

Gunia, zabij mnie, ale nie wiem. Psy się coraz bardziej nią interesują, a ona póki co po prostu je zlewa. Wiesz, mnie ciężko jest ocenić kiedy ta cieczka będzie. Wikunia była malutka, i jak miała cieczkę to bardzo skąpo plamiła. Później podczas chemioterapii, sterydów i cytostatyków cieczka zupełnie zanikła, więc nawet już nie pamiętam jak to jest :oops:

Własnie wróciłam ze sklepu. Szelki kupione. O ludzie, jaka Froteczka przestraszona podczas przymierzania.
A teraz uwaga. Zrobię z siebie głupa, ale co tam :loveu: Aż jedno zdjęcie mi wyszło z Białobrzeskiej. I to częściowo zamazane. Za to w ramach rekompensaty, macie fotkę ładnego ogródeczka przed przychodnią :eviltong:

[IMG]http://images38.fotosik.pl/183/ff6169edc5c43694med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images48.fotosik.pl/188/3ab12a51efe15c57med.jpg[/IMG]


Edit: I w ogóle to nie moja wina, że rozmazane, bo Frotella ma ADHD i nie potrafi ustać w miejscu, a ja biegam za nia z taką trzęsącą się łapą z telefonem :D:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Froci spodobał się pilot od tv. Do tego stopnia, że nie nadaje się juz do użytku. W sumie to się jej nie dziwię. Nudziła się, a żadnego gnata do gryzienia nie było w pobliżu ;)[/quote]
Pancia winna,ze nie nauczyła Froci obsługiwanie sie pilotem:evil_lol:nie mogla sobie poradzic z właczeniem telewizora,to sie dziewczynka zdenerwowala/pewnie chodzilo o Animals Planet/:razz:

Link to comment
Share on other sites

Pisałam wcześniej, że kupiłam Froci szelki, bo ciągnęła strasznie. Wiecie co? Ona musi mieć naprawdę jakieś przykre i bolesne wspomnienia związane z szelkami. Mogę zrozumieć, że nie jest do nich przyzwyczajona, ale troszkę czasu minęło, a ona na widok szelek kładzie się, pokazuje brzuszek, nie chce wstać, a dzisiaj zsiusiała się ze strachu :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Pisałam wcześniej, że kupiłam Froci szelki, bo ciągnęła strasznie. Wiecie co? Ona musi mieć naprawdę jakieś przykre i bolesne wspomnienia związane z szelkami. Mogę zrozumieć, że nie jest do nich przyzwyczajona, ale troszkę czasu minęło, a ona na widok szelek kładzie się, pokazuje brzuszek, nie chce wstać, a dzisiaj zsiusiała się ze strachu :roll:[/quote]
coś w tym musi być....wystarczy popatrzeć co zrobiono z jej ząbkami, żeby wiedzieć, że nie było kolorowo....ale ogólnie dajecie jakoś radę??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Pisałam wcześniej, że kupiłam Froci szelki, bo ciągnęła strasznie. Wiecie co? Ona musi mieć naprawdę jakieś przykre i bolesne wspomnienia związane z szelkami. Mogę zrozumieć, że nie jest do nich przyzwyczajona, ale troszkę czasu minęło, a ona na widok szelek kładzie się, pokazuje brzuszek, nie chce wstać, a dzisiaj zsiusiała się ze strachu :roll:[/quote]
Mój Mikser ma szelki jakieś 2 miechy. Chodzi w nich ślicznie ale nadal panicznie boi się jak je zakładam.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...