Juszes Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 Po zmianie czasu Panda w ogóle nie może się przyzwyczaić do nowych pór wstawania. Wcześniej wychodziłam z nią zawsze o 5:30, teraz robi nam pobudki przed 4! Najgorsze jest to, że pies nie budzi mnie, tylko biegnie od razu do pokoju rodziców i zaczyna na nich szczekać! :shake: W końcu cały dom jest na nogach, cierpią pewnie też sąsiedzi...To prowadzi do ciągłych awantur w domu. Wszyscy są zdenerwowani i niewyspani. Jak sprawić by pies powrócił do dawnej pory wstawania? Dodam, że na pewno nie wstaje z powodu potrzeb fizjologicznych. Kilka razy postanowiliśmy, że nie wyjdziemy z nią do 6. Pies nie załatwił się nigdzie. Ale cały czas szalał po domu, skakał nam po łóżkach szczekał i prowokował nas do zabawy. Natomiast, kiedy ulegniemy i wyjdziemy o tej 4, to wracam ze spaceru i dalej wariuje, nie dając nam spać. Na ostatni spacer wychodzę z nią teraz ok. 23, ale to również nie pomaga. Co robić? Jeśli tak dalej pójdzie to ta mała terrorystka przemieni nasze noce w piekło :diabloti: Błagam o szybką pomoc! Chcę jak najwcześniej móc się w końcu porządnie wyspać (-; Quote
Juszes Posted May 6, 2009 Author Posted May 6, 2009 [quote name='evl']śpi na posłanku czy w kennelu? jakby spała w klatce można by spróbować na papużkę ;) znaczy klatkę przykrywać kocem czy czymś takim... ew. zasłaniać ciemne zasłony/rolety na oknach, żeby nie zauważała, że już jest tak jasno... :cool3:[/quote] Śpi ze mną w łóżku, czasem w swoim posłanku. Może poproszę mamę, żeby założyła dłuższe i ciemniejsze firanki... ale czasem zdarza jej się budzić nas nawet, jak jest jeszcze ciemno, nie wiem więc czy to ma jakiś wpływ.. no ale warto spróbować, dzięki za radę ;* Quote
evel Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 śpi na posłanku czy w kennelu? jakby spała w klatce można by spróbować na papużkę ;) znaczy klatkę przykrywać kocem czy czymś takim... ew. zasłaniać ciemne zasłony/rolety na oknach, żeby nie zauważała, że już jest tak jasno... :cool3: Quote
furciaczek Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 Jesli zaciagniecie zaslon nie pomoze to proponowalabym stara dobra metode...odpowiednie wychowanie:eviltong: Nie dac sie sprowokowac do zabawy o tak wczesniej godzinie, jak pies skacze po lozku, szczeka, lata po domu wstac odeslac na miejsce, rzucic komende "zostan" i klasc sie spowrotem do wyra...i tak do upadlego. Po jakims czasie zauwazy ze ranne wstawanie jest bez sensu bo i tak nic ciekawego sie nie dzieje. Mozna tez dac psu konga albo innego czasochlonnego gryzaczka ale to raczej nauczy ja tego ze o 4 trzeba obudzic zeby dostac przysmaka:evil_lol: Quote
Dynamique Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 Zgadzam się z Furciaczkiem. U mnie to pomogło. Każesz psu położyc się na posłaniu i zostać. Jeśli się ruszy cofasz go spowrotem. Wkońcu na pewno mu się znudzi i uzna, że bez sensu jest kogoś budzi skoro i tak będą nudy :razz: Quote
Dynamique Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 A i jeszcze jedno pytanie. Ile piesek ma ? Z jednej strony warto byłoby wykztałcić u psa "guziczek on/off", bo to bardzo się czasami przydaje. Quote
karjo2 Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 A swoja droga zmeczyc troche na wieczornym spacerze. I moze wyjsc tuz przed spaniem, czasami chodzi sie spac po godzinie duchow, to moze?? Quote
Juszes Posted May 6, 2009 Author Posted May 6, 2009 Dzięki za odpowiedzi :loveu: Ciemne długie firanki już zaczepione (; Jak powiedziałam ostatni spacer jest około godziny 23, trwa gdzieś z 30 min, a ja kładę się ok. 22 więc na ostatni spacer wychodzi tata, kiedy ja juz spie xD. Staramy się ignorować ją, zamykamy przed nią wszystkie drzwi, idziemy spać, ale ona wtedy jeszcze bardziej sie nakręca, drapie w drzwi od pokojów i szczeka, tego się po prostu nie da zbyt długo ignorować, bo mieszkamy w bloku i sąsiedzi pewnie wystarczająco mają nas dość. Kupiłam jej już z 4 rodzaje kości, żeby miała jakieś zajęcie wciągu dnia kiedy nas nie ma i mniej spała, ale wszystkie po kilku godiznach ją nudzą i idą w kąt. Panda skończy za 3 dni 8 miesięcy Jutro zdam relację, czy te zasłony coś pomogły, trzymajcie kciuki, jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie i pomoc ;* Quote
badmasi Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 Ja bym zmęczyła diabła:diabloti: Ja robię tak z 8 ms. szczeniakiem: ostatni spacer ok. 19-20 ale bardzo intenswny, biorę piłkę rzucam, szarpię i tak 1-1,5godz.Jak spotkamy zaprzyjaźnione psy to jeszcze zaliczamy szalone biegi. Potem pies pada i śpi aż do 7rano.Jeśli po spacerze ma jeszcze ochotę na zabawę to rzucamy lekką piłką w domu.Drugi pies wychodzi ok.24-1 ale mała już nie idzie aby nie rozbudzać. Jeśli nie odpowiada mi pora wychodzenia to stopniowo ją zmieniam, przesuwam o pół godziny i po kilku dniach o godzinę. Zastosowałam też drastyczną metodę ale od pierwszego dnia w domu-jak kładę się spać to psy nie mają prawa mnie budzić, na zaczepianie reagowałam odwróceniem się plecami i komendą na miejsce(posłania mają pod moim łóżkiem). Sygnałem do ciszy nocnej jest zgaszenie światła.Nie mogą też bez pozwolenia wejść na łóżko-to broni mnie przed dzikimi skokami po twarzy.Myślę że zakaz wchodzenia na łóżko możesz jeszcze wyegzekfować, na zaczepki nie reagować-kilka dni, trochę wytrwałości i pies się znudzi.Nie daję zabawek na noc-szczególnie kości bo robią dużo hałasu.Noc jest do spania koniec.Tylko, że ja jestem psim terrorystą:evil_lol: Psy mogą budzić tylko jak mają problemy-ponadpogramowe siku czy ku. Quote
puli Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 [quote name='badmasi'] psy nie mają prawa mnie budzić, na zaczepianie reagowałam odwróceniem się plecami i komendą na miejsce(posłania mają pod moim łóżkiem). [..........] Psy mogą budzić tylko jak mają problemy-ponadpogramowe siku czy ku.[/QUOTE] A jak mają to robić skoro wiedzą że nie reagujesz? Quote
Greven Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 [quote name='puli']A jak mają to robić skoro wiedzą że nie reagujesz?[/quote] Moje psy wiedzą - nie wiem skąd, ale wiedzą - że budzenie o pierdoły jest złym pomysłem, ale jak się zachce nieplanowane siku, albo kupa, to można obudzić i poprosić o spacer. Juszes, jeśli problem jest już rodzinno - sąsiedzki, to ja bym się szybko wzięła za naukę komendy "cicho!" i przyzwyczajała do klatki kenelowej. Pies wyrośnie z problemu, komenda pozostanie, a klatka będzie na wszelki wypadek. Nie wyobrażam sobie, żeby pies mnie budził :shake: Quote
badmasi Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 Puli- w prosty sposób, trącają mnie pyskami w specyficzny sposób i ja wiem, że jest problem bo bardzo dobrze znam swoje psy i w tej kwestii się nie mylę a psy mają do mnie zaufanie i wiedzą, że jak jest ciśnienie to pomogę i mogą zawsze przyjść, a nie reagowałam na zaczepki zabawowe bo nie będę się bawić z psami w nocy i już. psy potrafią sygnalizować wiele rzeczy-brak wody w misce, brak ulubionej piłki, strach, niepokój, chęć na siku.....trzeba tylko umieć odczytać te sygnały i tyle no cóż moje psy wiedzą też że na każdą rzecz jest odpowiedni czas-na zabawę, jedzenie, spacer, odpoczynek.....czy są genialne?raczej nie....po prostu dobrze wychowane Ja dużo pracuję w domu-piszę, rysuję-i jak siedzę przy kompie to jakoś psy też wiedzą że nie wolno mi przeszkadzać, to bardzo ułatwia życie i to też jest kwestia zaufania bo wiedzą też że jak skończę robotę to będzie spacer i zabawa, jak się zasiedzę to przynoszą"spacerowe"piłki i patrzą wymownie:p Quote
puli Posted May 7, 2009 Posted May 7, 2009 [quote name='badmasi']Puli- w prosty sposób, [B]trącają mnie pyskami w [/B][B]specyficzny sposób[/B] i ja wiem, że jest problem bo bardzo dobrze znam swoje psy i w tej kwestii się nie mylę a psy mają do mnie zaufanie i wiedzą, że jak jest ciśnienie to pomogę i mogą zawsze przyjść, a nie reagowałam na zaczepki zabawowe bo nie będę się bawić z psami w nocy i już. [/quote] Jasne ze noc jest od spania (aczkolwiek my czesto spacerujemy i szkolimy sie w srodku nocy) , ciekawa byłam po prostu jak sygnalizują. Bo moje psy sa tak podporzadkowane/wrazliwe/delikatne (nie wiem jak to trafnie ująć) że ja nie moge sobie pozwolic na ich zignorowanie bo po prostu drugim razem nie poprosza o pomoc. Gdy były małe,wystarczyło ze je pogłaskałam, wymruczałam w półśnie: "połóż sie' albo cos w tym rodzaju i juz był spokój. Gdy poczatkowo kilka razy zignorowałam zaczepki to sucz majac rozwolnienie uznała ze nie ma sensu sie dopraszac i zamiast do mnie, podeszła do drzwi, pisneła cichutko i... nie wytrzymała... :roll: Poprzednie moje psy upominały sie o swoje prawa w rózny sposób - czasami bywały energiczne, głośne, namolne... Burki od szczeniectwa zachowuja sie jak kwintesencja subtelnosci - proszą bardzo delikatnie, raz, najwyzej dwa a zignorowanie to dla nich najwieksza tragedia pod słoncem. [QUOTE]psy potrafią sygnalizować wiele rzeczy-brak wody w misce, brak ulubionej piłki, strach, niepokój, chęć na siku.....trzeba tylko umieć odczytać te sygnały i tyle no cóż moje psy wiedzą też że na każdą rzecz jest odpowiedni czas-na zabawę, jedzenie, spacer, odpoczynek.....czy są genialne?raczej nie....po prostu dobrze wychowane. Ja dużo pracuję w domu-piszę, rysuję-i jak siedzę przy kompie to jakoś psy też wiedzą że nie wolno mi przeszkadzać, to bardzo ułatwia życie i to też jest kwestia zaufania bo wiedzą też że jak skończę robotę to będzie spacer i zabawa, jak się zasiedzę to przynoszą"spacerowe"piłki i patrzą wymownie:p[/QUOTE] Ja wiem jak to jest.... Codziennie zabieram burki do pracy ;):loveu: Quote
Juszes Posted May 7, 2009 Author Posted May 7, 2009 Dziś, po założeniu ciemnych zasłon był częściowy sukces! :) Panda wstała wprawdzie ok. 4 i połaziła trochę po pokoju, wskoczyła do łóżko, no więc sie odwróciłam plecami, trochę jeszcze się pokręciła, ale w końcu zasnęła mi gdzieś za głową i wstała później dopiero przed 6 :multi: Nie wiem czy to te firanki zdziałały cuda, czy po prostu może to zbieg okoliczności, ale mam nadzieję, że dziś Panda też da mi się wyspać (; Dzięki za pomoc i trzymajcie kciuki za dalsze sukcesy! :D Quote
Dropsik77 Posted May 7, 2009 Posted May 7, 2009 A w drugą stronę :cool3: ? Mój tato, już na emeryturze o 8 chodził po bułki i gazetę- czasami nie mógł się jamniora doprosić, żeby ten łaskawie się z wyra zwlókł. Jak był młodszy - budzika nie trzeba było nastawiać- 6 rano jak strzelił. Quote
Juszes Posted May 8, 2009 Author Posted May 8, 2009 Dziś Panda zbudziła się po piątej... może być (; Poszłyśmy na spacer i dalej poszła spać. Mam nadzieję, że to się utrzyma :D Dzięki jeszcze raz wszystkim za pomoc ;* Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.