__Lara Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 I kolejna katowicka bida :placz: dt potrzebny na gwałt :( albo jakaś lecznica, klinika z hotelem??? no i wtedy kasa byłaby potrzebna... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Slomka22 Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 Do gory psiaku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 [quote name='maciaszek']Niestety wieści nie są dobre :(. Są koszmarne. Przynajmniej dla mnie to jest jak jakiś koszmar :shake:. Przeryczałam pół dnia :(. Gdyby schronisko było wczoraj otwarte, gdybym dziś zadzwoniła półtorej godziny wcześniej... :placz: Pies został dziś rano uśpiony przez wetkę. Wszystko przez to, że do schroniska przyjeżdża trzech wetów. Nigdy nie wiadomo, który będzie. I jeszcze na dodatek nie bardzo przekazują sobie wzajemnie informacje :shake:. Pani kierownik była pewna, że już wszyscy wiedzą, żeby tego psa nie usypiać, ale ta wetka akurat nie wiedziała :(. A że żadnych efektów leczenia nie było, wręcz przeciwnie to... :placz: Kierowniczka dowiedziała się post factum. Mam cholerne wyrzuty sumienia. Przepraszam Cię psino.... :(. Mam nadzieję, że przynajmniej tam, po drugiej stronie, jest Ci dobrze i nie ma takich potworów, jak tutaj, na Ziemi... :(.[/quote] Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee :placz::placz::placz: Maciaszku, powiedz, że to nieprawda :( :( :( :( :( :( To nie może być prawda :placz::placz::placz::placz::placz::placz: Ja w to nie wierzę, NIE WIERZĘ!!!!!! Mam dość tych porypanych ludzi :stormy-sad::flaming::bigcry::bigcry::bigcry: Kurde, niech ten wolontariat już będzie, bo to jest coś strasznego :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 [quote name='*zaba*']w takim razie czekamy na wiesci...(oby dobre)[/quote]Niestety wieści nie są dobre :(. Są koszmarne. Przynajmniej dla mnie to jest jak jakiś koszmar :shake:. Przeryczałam pół dnia :(. Gdyby schronisko było wczoraj otwarte, gdybym dziś zadzwoniła półtorej godziny wcześniej... :placz: Pies został dziś rano uśpiony przez wetkę. Wszystko przez to, że do schroniska przyjeżdża trzech wetów. Nigdy nie wiadomo, który będzie. I jeszcze na dodatek nie bardzo przekazują sobie wzajemnie informacje :shake:. Pani kierownik była pewna, że już wszyscy wiedzą, żeby tego psa nie usypiać, ale ta wetka akurat nie wiedziała :(. A że żadnych efektów leczenia nie było, wręcz przeciwnie to... :placz: Kierowniczka dowiedziała się post factum. Mam cholerne wyrzuty sumienia. Przepraszam Cię psino.... :(. Mam nadzieję, że przynajmniej tam, po drugiej stronie, jest Ci dobrze i nie ma takich potworów, jak tutaj, na Ziemi... :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnethka Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 :placz::placz::placz::placz::placz::placz: to nie fair :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 [B]_Laro[/B], chciałabym żeby to była nieprawda. Jak to usłyszałam przez telefon, to jakbym obuchem w łeb dostała. To są właśnie takie chwile, że odechciewa mi się działać... [B]agnethka[/B], wiem że to nie fair... Żal mi tego psiaka cholernie :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 A to jest zgodne z przepisami, uśpić psa z powodu choroby skóry?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JOMA Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 :-( :shake: :-( :shake: :-( :shake: Myślę, że przepisy są bardzo ogólne i dopuszczają dużą dowolność w tych sprawach :-( :wallbash: :wallbash: :wallbash: A co z jego kwarantanną ? - przecież ktoś mógł go szukać - mimo wszystko ! Na to z pewnością też są odpowiednie przepisy :shake: - stwarzał zagrożenie dla innych zwierząt i tyle :-( Jak zawsze dwie strony medalu :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 [quote name='maciaszek'][B]_Laro[/B], chciałabym żeby to była nieprawda. Jak to usłyszałam przez telefon, to jakbym obuchem w łeb dostała. To są właśnie takie chwile, że odechciewa mi się działać... [B]agnethka[/B], wiem że to nie fair... Żal mi tego psiaka cholernie :(.[/quote] :( nawet nie dano nam szansy mu pomóc :( :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnethka Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 [quote name='__Lara']:( nawet nie dano nam szansy mu pomóc :( :placz:[/quote] i to jest właśnie najbardziej nie fair :placz: on nie dostał żadnych szans na nowe życie :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*zaba* Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 Boszszsz,to nie moze byc prawda!!!! :-( Kazdy powinien dostac szanse!!! Przeciez z gorszych stanow byly psy wyciagane!!!! Piesku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MartynaP Posted May 2, 2009 Author Share Posted May 2, 2009 boze biedny psiak :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Slomka22 Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 i braklo mi slow... dlaczego najprostszym rozwiazaniem jest uspic.... A przeciez ktos mogl go szukac... moze ktos za nim teskni - jak tak mozna... Biegaj psinko za TM i bądz szczesliwy i z dala juz od wszystkiego zlego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 [quote name='__Lara'][B]maciaszku, trzymaj się[/B], to nie żadna Twoja wina, to tylko zły przepływ informacji w schronisku albo jeszcze coś gorszego... :calus:[/quote]Dziękuję... Ale wiecie, to trudne jest. Tak po prostu zapomnieć. On ciągnął do mnie taki wesoły, chciał się przywitać, zostać pogłaskany, machał do mnie ogonem jak robiłam mu zdjęcia... :placz: Ciężko "przełknąć", że go już nie ma. I to przez taką błahostkę jak zły przepływ informacji... :( Byłam dwa razy przy usypianiu psa (obydwa to były nasze rodzinne jamniory), nawet nie chcę sobie wyobrażać jak on musiał się czuć... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 [quote name='Slomka22']i braklo mi slow... dlaczego najprostszym rozwiazaniem jest uspic.... A przeciez ktos mogl go szukac... moze ktos za nim teskni - jak tak mozna... Biegaj psinko za TM i bądz szczesliwy i z dala juz od wszystkiego zlego[/quote] Widocznie niestety można :( :angryy: :mad: [B]maciaszku, trzymaj się[/B], to nie żadna Twoja wina, to tylko zły przepływ informacji w schronisku albo jeszcze coś gorszego... :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Spinca Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 Kur... :-( Biegaj Psino po tęczowych łąkach, tam już nikt Ci krzywdy nie zrobi ... :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted May 2, 2009 Share Posted May 2, 2009 jassssny gwint :(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rytka Posted May 3, 2009 Share Posted May 3, 2009 Wiadomo,ze poprawa w przypadku grzybicy nie nastąpi w ciągu paru dni na efekt leczenia trzeba poczekać...biedny pies.Zabrałam kiedyś kota zgrzybicą łysy w 50% i w ciągu 3 miesięcy był zupełnie zdrowy, mimo środków ostrożności/izolowany/ pozarażał mnie i moja kotke ale nasze leczenie trwało jeszcze krócej.Grzybica to nie jest jakas straszna choroba jednak ryzyko zarazenia duze i leczenie kosztowne ,szkoda psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted May 4, 2009 Share Posted May 4, 2009 Brak mi słów , by opisać co czuję . I nie będę przeklinać na publicznym forum . Na podstawie mojego skromnego doświadczenie mogę stwierdzić , że nie jest łatwo zarazić się grzybicą . Mieliśmy kota z grzybicą , również łysy na 50 % i żaden inny kot ani pies , ani też człowiek się nie zaraził . Kotów mamy 11 , a psy 3 sztuki . Chory kotek był znaleziony w ciężkim stanie na ulicy . Obecnie jest zdrowy . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rytka Posted May 4, 2009 Share Posted May 4, 2009 Moje doświadczenia tez są skromne/tylko raz zetknełam sie z grzybicą/możliwe,ze miałam pecha .Kotek też wzięty z ulicy ,osobiście postanowił poprosić o opieke bo wybiegł na srodek drogi i normalnie brał na litość.Od pierwszego dnia leczony i izolowany, ja myłam sie i przebieralam a jednak sie zaraziłam.Wysypało mnie nagle w wielu miejscach,zaraziły sie jeszcze dwie osoby z pieciu domowników/ tylko po 1 ''placku''i leczyły tylko mascią a choroba nie postępowała :roll:/Moj kot,stary i dośc chorowity, zaraził sie odemnie bo z znajdą''nie miał kontaktu ,psa nie posiadałam wtenczas.Rodzaj grzyba jaki mnie zaatakował to microsporum canis.To okrutne ,ze psa uspiono z tego powodu/choroba całkowicie wyleczalna/ ale pewnie w schronie nie ma warunków do leczenia.Ps.kotek wyleczony i odkarmiony został przy pomocy fundacji kocia dolina wyadoptowany do nowego domu, gdzie zmieniono mu imie z Grzybowa na Zuza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natussiaa Posted May 5, 2009 Share Posted May 5, 2009 [*] [*].....:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted May 5, 2009 Share Posted May 5, 2009 Ja kiedyś ucięłam sobie pogawędke z jednym z wetów stamtąd i wyszłam cbyba cala blada i roztrzęsiona.Zdziwiłam się bardzo,kiedy zobaczyłam,że nie uśpili go od razu,tylko dali czas.Niewiele sie pomyliłam :( Wet to tłumaczył tak,ze lepiej uśpić 1,czy 10-ciu,niż potem po zarażeniu 100 psów... :( :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted May 11, 2009 Share Posted May 11, 2009 :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sabusia Posted August 10, 2011 Share Posted August 10, 2011 to dziwne z etak latwo usypiaja psy w schroniskach a takie cyrki z adopcjami robia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted August 10, 2011 Share Posted August 10, 2011 W katowickim schronisku akurat tak nie jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.