Phate25 Posted April 25, 2009 Share Posted April 25, 2009 Witam Zastanawiam sie w jaki sposob nauczyc naszego szczeniaka yorka ze w nocy ludzie spia a nie bawia sie z psem. Co prawda jest to dopiero nasza druga wspolna noc Ale juz widze ze maly rojber bedzie tego na nas probowal czesciej. Mianowicie ma on dopiero 7 tygodni i dosc sporo spi w ciagu dnia. proporcja to mniej wiecej 30 minut zabawy pozniej 40 minut snu i od nowa. Gdy w nocy spimy to podchodzi do naszego lozka probuje na nie wejsc (ale jest za malutki i nie moze a my ani razu go na lozko nie wzielismy bo bedzie to zabronione) i piszczy. Przestawal dopiero gdy moja dziewczyna sie nad nim litowala i spuszczala mu reke zeby go poglaskac, pozniej byl spokoj na troche. dodam ze wczoraj dopiero tj. 24.04.09 szczeniaczek zostal zabrany od matki i nie wiem jak to zinterpretowac i rozwiazac. Podacie jakies sugestie?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
infers Posted April 25, 2009 Share Posted April 25, 2009 Pies ma swoje miejsce do spania tzn. legowisko? Jeśli tak to trzeba poświęcić ze 2-3 noce i odstawiać go tam za KAŻDYM razem jak podejdzie do łóżka;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Phate25 Posted April 26, 2009 Author Share Posted April 26, 2009 tak ma swoje "legowisko",normalnie w dzien w nim spi a w nocy mimo iz w nim zasnie to jest koszmar.nawet jak przestawimy to legowisko blizej naszego lozka to on i tak piszczy i nie ma ochoty spac... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted April 26, 2009 Share Posted April 26, 2009 [quote name='Phate25'] dodam ze wczoraj dopiero tj. 24.04.09 szczeniaczek zostal zabrany od matki i nie wiem jak to zinterpretowac i rozwiazac. Podacie jakies sugestie??[/QUOTE] Sami znaleźliscie rozwiazanie. [QUOTE]Przestawal dopiero gdy moja dziewczyna sie nad nim litowala i spuszczala mu reke zeby go poglaskac, pozniej byl spokoj na troche.[/QUOTE] Legowisko tuż przy łózku i zwisajaca reka załatwia sprawe. Przeciez to dziecko małe teskniace za mamą...to jego pierwsza samotna noc.. Za kilka dni pogodzi sie z losem a tymczasem postarajcie mu sie to ułatwic ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikki Posted April 26, 2009 Share Posted April 26, 2009 Legowisko pieska połóż blisko łóżka, w następną noc odsuń o kilka centymetrów i tak codzienne odsuwaj po trochę. 15 minut przed pójściem spać pobaw się z pieskiem, pouczkomend, wyjdź na dwór, to wtedy piesek będzie zmęczony i będzie spał zamiast się bawić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koreksonowa Posted April 26, 2009 Share Posted April 26, 2009 Ja pierwsze dwie noce spędziłam na przemian we własnym pokoju i na kanapie obok posłania zawodzącego szczeniaka. Ale opłacało się nie brać go do łóżka, bo teraz nawet nie rozważa możliwości wejścia na nie. I lepiej nie reagowac na pierwsze zapiszczenie tylko chwilę odczekać, uspokoić psiaka i spac kolejne 20 minut ;P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted April 26, 2009 Share Posted April 26, 2009 Bardzo wcześnie wzięliście pieska, wg mnie za wcześnie. No ale już stało się, jest u Was, czasu nie da rady cofnąć i odstawić go z powrotem do gniazda, by dać mu jeszcze tydzień-dwa na prawidłowy rozwój wśród rodzeństwa, pod kontrolą matki. Jeśli docelowo piesek ma nie spać w łóżku, ale nie przeszkadza Wam, aby legowisko było tuż obok niego, to tak je właśnie ustawcie i jeśli spuszczona do szczeniaka ręka działa uspokajająco, to wykorzystujcie ten patent. Z tym, że ja bym od początku uczyła młodego, że ręka jest w nagrodę, tzn. pojawia się nie wtedy, gdy on daje koncert i próbuje wspiąć się na łóżko, a dopiero wtedy, gdy w następstwie komendy (np. "ciii"), na moment się uspokoi. Wystarczy, żeby była to krótka chwilka, dosłownie sekundy, a wtedy natychmiast ręka w nagrodę - to mu pozwoli skojarzyć ciąg zachowań i w przyszłości za pomocą "ciii" wyciszycie go, gdy np. rozszczeka się podczas spaceru, albo słysząc kogoś za drzwiami. Nie wiem, na ile można obciążać aktywnością organizm tak małego szczeniaka, ale ja bym późnym popołudniem i pod wieczór, nie pozwalała mu na zbyt dużo drzemek, a przed samym Waszym pójściem spać, porządnie wymęczyła jakimiś zabawami dostosowanymi do jego wieku. Pamiętaj, że wysiłek fizyczny, to nie wszystko. Samo bezmyślne gonienie piłeczki nie wystarczy. Piesek bardziej się zmęczy, jeśli dodatkowo będziecie stawiać przed nim zadania, np. wymagając krótkotrwałego skupienia, wprowadzając i egzekwując pierwsze proste polecenia itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Phate25 Posted April 26, 2009 Author Share Posted April 26, 2009 No dobrze a te proste komendy od malego to np jakie ?? Bo nie wiem od czego zaczac nauke i jak to zrobic. Zobaczymy co przyniesie noc ale jak o niej mysle to zaczyna mnie sciskac w dolku ;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted April 26, 2009 Share Posted April 26, 2009 [quote name='Phate25']No dobrze a te proste komendy od malego to np jakie ?? Bo nie wiem od czego zaczac nauke i jak to zrobic. [/quote] Komendy[I] życiowe[/I], czyli takie, które będziecie na pewno wykorzystywać w codziennym obcowaniu z psem. - wcześniej wspomniane "ciii" (uspokajające) lub "cicho" (w formie rozkazu) - "miejsce" - gdy odsyłacie go na posłanie, przy czym odsyłanie musi być pozytywne, poparte smakołykiem, żeby pieskowi jego miejsce kojarzyło się z przyjemnością i bezpieczeństwem - "nie wolno" - ostrym tonem, natychmiast po nieporządanym zachowaniu - "dobry pies" - sympatycznym i wesołym tonem, można początkowo wzmacniać nagrodą - "rób, rób" alternatywnie "siku, siku" - gdy piesek przymierza się do załatwienia potrzeby fizjologicznej, albo gdy już zaczyna - "nieee" lub "e-ee" - ostrzegawczo, jak widzicie, że młody ma zamiar zrobić coś nieporządanego Oczywiście forma komend to tylko moje propozycje, są to słowa, których ja używam, bo tak mi wygodnie, a Wy używajcie takich słów, jak Wam wygodnie - tylko ZAWSZE tych samych w danej sytuacji i odpowiednim tonem. Można dodać do słowa gest, np. przy "nie" pogrozić palcem, przy "nie wolno" klasnąć, tupnąć, lub strzelić palcami, a podczas pochwał uśmiechnąć się i pokiwać głową. [quote name='Phate25']Zobaczymy co przyniesie noc ale jak o niej mysle to zaczyna mnie sciskac w dolku[/quote] Spróbuj zmienić podejście ;) Problem jest czasowy i czym bardziej spokojni, konsekwentni i cierpliwi będziecie, tym szybciej piesek przystosuje się do Waszych zasad i nowych warunków życia. Przez kilka nocy młody będzie Was męczył, ale potem zostanie z Wami na kilkanaście lat, podczas których - o ile nie popełnicie żadnych wielkich błędów wychowawczych, ani nie dopadną go problemy żołądkowe, wymagające natychmiastowego wyjścia na dwór - nie będzie Wam zarywał nocy. Czy to Wasz pierwszy pies? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Phate25 Posted April 27, 2009 Author Share Posted April 27, 2009 Kolejna noc za nami. Nie byla cudowna ale chyba lepsza niz poprzednie. Tym razem moja dziewczyna podjela taktyke wysylania go spowrotem na jego kojo jak sie budzil i wstawal. tzn.: Za pierwszym razem gdy sie obudzil i przyszedl piszczec to mu powiedziala "idz do siebie" i go zaniosla na kojo. Zostal. Po jakim czasie znow przyszedl powiedziala mu ostro "idz do siebie" i poszedl. I tak kilka razy bez wiekszysz piskow. Zaczal nam dokuczac dopiero ok 5:30 bardziej. Ogolnie to jest chyba bardzo pojetny bo juz w drugim dniu zaczal sikac na mate do siusiania, sam wstawal i szedl na nia do kuchni (choc zdaza mu sie posiusiac jeszcze obok maty lub w innym pokoju) A czy jak go w dzien bierzemy czasem na lozko i siedzi/spi kolo nas to psujemy calkiem nocne wysilki ? Moja dzieczyna miala juz wczesniej psa, moj ten jest pierwszy A w jaki sposob uczyc go np takiego "nie"? nagradac jak przestanie? Jest jakis poradnik przystosowania do zycia takiego malucha ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted April 27, 2009 Share Posted April 27, 2009 Bez urazy, ale wg. Waszych slow od paru miesiecy przygotowywaliscie sie do decyzji o psie w domu, potem szukaliscie na Dogo, w koncu wzieliscie zbyt malego maluszka z pseudo? - coby "jorkiem" byl? No coz, stalo sie.. I raptem na zupelnie podstawowe oczywistosci klania sie brak przygotowania.. Na takiego maluszka nie ma co ostro reagowac, bo to tak jakbyscie sie denerwowali na kilkumiesieczne niemowle, ze placzem (bo tylko tak potrafi) daje znac, ze nienajlepiej mu. W ten sposob dopracujecie sie znerwicowanego psiaka, bez kontaktu z wlascicielem, bez oparcia psychicznego w nim. Tak jak dziewczyny radzily, termofor z ciepla woda, budzik (tykajacy) owiniety w cos miekkiego- by maluch go nie stlukl i sie nie pokaleczyl, legowisko tuz kolo lozka, wtedy latwiej reka uspokoic psiaka. A skoro mieliscie ochote na spokojne przesypianie nocy, to warto bylo sie zdecydowac na starsze, proponowane tu, psy... Co do opieki i pracy od podstaw z szczeniorem, to blog: [URL="http://www.owczarek.pl/zofia/journal/default.asp"]Owczarek.pl - Szczeniak w domu - Blog Zofii[/URL] I duzo cierpliwosci, smakolykow, uczucia, a bedzie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Phate25 Posted April 28, 2009 Author Share Posted April 28, 2009 To troszke nie tak. Nie szukalismy psa z pseudohodowli sam sie znalazl. Przez znajomych. Mialy byc wydane byle komu i byle za wiecej siana wiec sie zlitowalismy nad jednym. O psach czytalismy juz bardzo duzo ale byla to wiedza jedynie teoretyczna, teraz kiedy maluch jest z u nas na zywo wszytsko dzieje ze tak szybko i inaczej niz w "teorii", własnie dlatego nasze moze banalne pytania... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted April 28, 2009 Share Posted April 28, 2009 No coz, szkoda tylko, ze daliscie wsparcie nastepnemu rozmnazaczowi. Teraz zarobil na litosci, wiec sytuacja sie powtorzy za kilka miesiecy :(. Co do szczeniora, duzo spokoju, ciepla, zadnych ostrych slow, wyrabiacie sobie kontakt z psiakiem (podczytaliscie podeslanego bloga?). Ze swojej strony, nie zazdroszcze juz latania z psiakiem co 2 godziny przez cala dobe, by nauczyc czystosci i tym podobnych atrackcji :evil_lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Phate25 Posted April 29, 2009 Author Share Posted April 29, 2009 Czytam bloga, bardzo pozyteczne informacje sie tam znajduja. Moze rzeczywiscie zle sie stalo ale coz. Pieska trzeba kochac. Nauczylismy juz go przychodzic na zawolanie, zaczyna reagowac na imie. Kupe robi w innym miejscu a siku w innym. Choc uczymy go sikac na mate specjalna (2/3 siuski sam idzie na nia albo kolo niej sie zalatwic) caly czas mamy problem ze spaniem wczoraj go wymeczylismy na dlugim pierwszym spacerze. Poszedl spac ok 22 pierwszy raz wstal ok 1 w nocy ale moja dziewczyna wyslala go spowrotem na kojo (w sumie wydaje mi sie ze robi to zbyt podniesionym glosem- ale dziala na niego i grzecznie idzie na kojo) nastepna pobudka ok 4 i kolejna o 5 i ta juz byla straszna bo az do 8 nie dal sie polozyc. nie wiem czy on sie kiedys nauczy;/ Moze cos dopomozecie. normalnie sie kladzie i idzie spac ok 22 pozniej jak sie budzi to podchodzi do lozka i wspina sie przednimi llapkami na bok lozka i chaczy przescieradlo i zaczyna popiskiwac. Nie wiem jak sobie z tym poradzic. jedyne co pomaga, to wstac i kazac mu "isc do siebie" (troche ostrzejszym tonem-on wtedy wyglada na obrazonego i idzie sie polozyc) (ale po 5 to juz nie pomaga) macie jakies sugestie bo juz od 5 nocy sie nie wysypiamy;p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted April 29, 2009 Share Posted April 29, 2009 No niestety takie uroki posiadania szczeniaka - maluchy i staruszki mają trochę inny cykl dobowy. Trudniej im cały dzień funkcjonować, a potem całą noc spać. Potrzebują bardziej kilku godzin aktywności, a potem kilku godzin snu na zmianę w ciągu doby. Bądźcie konsekwentni, nie wstawajcie się z nim bawić po nocach itp. a z czasem się dostosuje. Spać spokojnie od 22 do 5 rano to naprawdę bardzo długi jak na takiego malca. Ja 4-miesięczne szczenię kładłam spać po 23.00 i ledwo wytrzymywało z sikaniem i harcami do 7.00, a Wasz jest przecież o wiele młodszy i o wiele krócej z Wami :) Cierpliwości i czasu, na pewno będzie dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted April 30, 2009 Share Posted April 30, 2009 Pozwolę się nie zgodzić z tym optymizmem - moja całkiem dorosła suka nie przesypia nocy, tylko świruje i zdecydowanie preferuje mieszany cykl dnia z drzemkami, niż aktywność całodzienną i całą noc snu. Ot ten typ tak ma. Więc nie zawsze to z czasem można wypracować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted May 1, 2009 Share Posted May 1, 2009 Ja napisałam, że będzie dobrze, a nie że pies zacznie spac po 12 h w nocy. [SIZE="1"]Albo zacznie, albo właściciele się dostosują :evil_lol:[/SIZE] Ale z tego co zaobserwowałam, na ogół psa daje się przystosować do naszego trybu spania, najwięcej problemów mają z tym właściciele ogólnie rozpuszczający psa jak dziadowski bicz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted May 1, 2009 Share Posted May 1, 2009 [quote name='Phate25'] macie jakies sugestie bo juz od 5 nocy sie nie wysypiamy;p[/quote] Phate, nie narzekaj, to norma przy osesku, niezaleznie od gatunku ;). Za to docenisz, jak przespicie cala noc za kilka miesiecy :evil_lol: - bo pewnie troche potrwa bieganie co 2-3 godziny przez cala dobe na dwor, uczac czystosci. A dziewczyne pogon, niech sie wyrozumialosci, ciepla i cierpliwosci uczy, bo strach bedzie jej dziecko powierzyc - wtedy to trwa od roku wzwyz :eviltong:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted May 8, 2009 Share Posted May 8, 2009 Na jakim spacerze ??? :smhair2: Tylu doświadczonych psiarzy i nikt nie reaguje? Niektórzy nawet na spacer wysyłają ... :crazyeye: Coś się zmieniło przez te kilka lat jak mi wet wbijal do łba przy moim szczeniaku zasady szczepień? Na dodatek psy z "pseudohodowli" rzadko kiedy W OGÓLE mają szczepienia (czasem tylko lewą pieczatkę...albo wpis o "surowicy"...) Żeby wypuścić na ulice psa musisz mieć 2 a najlepiej już 3 szczepienia zrobione, o ile pamiętam co 3-4 tygodnie każde.... (wet powie) Po ostatnim szczepieniu trzeba odczekac z 10 dni... W okresie zaraz po szczepieniu trzeba szczeniaka szczególnie chronić przed kontaktem z "ulicą"... Do 2 szczepienia to nawet chowaj buty,żeby pies ich nie wąchał/polizał,bo możesz coś przywlec z ulicy. Nie zapraszaj też lepiej znajomych ktorzy mają psy... 7 tygodniowego szczeniaka zabieracie na spacer na ulicę?? :shake: Chcecie żeby go parwo, albo inne świństwo zabiło? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted May 8, 2009 Share Posted May 8, 2009 [quote name='Phate25'] Nauczylismy juz go przychodzic na zawolanie, zaczyna reagowac na imie. Kupe robi w innym miejscu a siku w innym. Choc uczymy go sikac na mate specjalna (2/3 siuski sam idzie na nia albo kolo niej sie zalatwic)[/quote] A po co go uczycie załatwiania w mieszkaniu?? [QUOTE]wczoraj go wymeczylismy na dlugim pierwszym spacerze. Poszedl spac ok 22 pierwszy raz wstal ok 1 w nocy ale moja dziewczyna wyslala go spowrotem na kojo [/QUOTE] A ja bym go natychmiast wyniosła na siku. [QUOTE]nastepna pobudka ok 4 i kolejna o 5[/QUOTE] I o piatej tez bym go wyprowadziła [QUOTE]i ta juz byla straszna bo az do 8 nie dal sie polozyc. [/QUOTE]I o ósmej też. [QUOTE]nie wiem czy on sie kiedys nauczy;/ Moze cos dopomozecie.[/QUOTE] Nie bardzo rozumiem..... To tak jakby oczekiwac od niemowlecia żeby dostosowało swój rytm dobowy do życia dorosłego człowieka. :shake: [QUOTE] macie jakies sugestie bo juz od 5 nocy sie nie wysypiamy;p [/QUOTE] Możecie jak juz kilkakrotnie napisano połozyc legowisko tuz przy łóżku żeby mozna było cicho i szybko uspokoic psa albo mozecie go straszyc/karcic wstawac i spacerowac po kilka razy w ciagu nocy zanoszac go na posłanie. A wyspicie sie za dwa, trzy miesiace. Chyba ze nauczycie go sikac w domu i bedziecie musiali potem czuwac nocami zeby go tego oduczac :evil_lol: Odnosze wrazenie ze byliscie jednak nieprzygotowani na szczeniaka... Może nalezało pomyslec o kupnie podrosnietego psa? [QUOTE]wczoraj go wymeczylismy na dlugim pierwszym spacerze.[/QUOTE] To akurat nie był najszczesliwszy pomysł. Szczenie nie powinno byc forsowane wymuszonym ruchem. Wysiłek fizyczny musi byc dostosowany do wieku i mozliwosci zwierzecia. Wymeczyc "na zapas" mozna podrostka lub dorosłego psa a nie szczenie które powino byc jeszcze przy matce... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted May 8, 2009 Share Posted May 8, 2009 [quote name='WŁADCZYNI'] Puli moje szczurowate jak było szczylowate to mi żyć nie dawało - nie dało się bez "męczenia" bo miałam inaczej piranię latającą po suficie i wiszącą na żyrandolu z nudów. :shake:[/QUOTE] W wieku 8 tygodni aplikowałas mu długie spacery? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted May 8, 2009 Share Posted May 8, 2009 M@d bo moim zdaniem kwarantannę można o kant .... potłuc kiedy nie sterylizujemy bucików, siebie, oraz innych sierściuchów w domu. Tak czy tak dzieciak ma kontakt z tym co na dworzu, więc ja nie widzę zbrodni w wychodzeniu. Puli moje szczurowate jak było szczylowate to mi żyć nie dawało - nie dało się bez "męczenia" bo miałam inaczej piranię latającą po suficie i wiszącą na żyrandolu z nudów. :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted May 8, 2009 Share Posted May 8, 2009 Ani my, ani my wtedy, oni innych zwierzaków nie mają, a buty my zdejmowaliśmy na wycieraczce poza mieszkaniem, a buty zamykane były w szafce. Ponadto mimo wszystko nawet kilka okruchów z buta stanowi mniejsze ryzyko niż polizanie obcej kupy, albo wylizanie łap po godzinnym spacerze - kwestia ilości zarazków i prawdopodobieństwa natknięcia się na coś paskudnego. Tak mi przynajmniej wet to tłumaczył ... Ale każdy robi co uważa za stosowne ... My w każdym razie najpierw naszego nauczyliśmy na gazetę i nikt z nim nie latał co 2 godziny na siku na zewnątrz. Nauczenie go załatwiania się potem na dworze też poszło szybko - zaczęliśmy od zlikwidowania gazety w domu, ale zachowaliśmy zasikaną i wynosiliśmy mu przez kilka dni na zewnątrz na trawnik ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted May 9, 2009 Share Posted May 9, 2009 Co do przesypiania nocy to najlepiej chyba dac legowisko blisko łozka tak jak było pisane i moze spróbować nie reagować na popiskiwania poprostu je ignorowac, nie odzywac sie ani nie robic gwałtownych rochów zeby pies nie odczytywał tego jako zachety. Mam na tymczasie suczke ktora była wzieta ze schroniska kiedy miała ponad 3 miesiące pierwsza noc była koszmarem, zawsze uczylismy tymczasowe pieski ze maja spac w korytarzu na legowisku z Raaja sie to nie udało przewyła poł nocy ja bym wytrzymała i drugie poł:evil_lol: ale TZ wstawał do pracy no a wiec psiaka, poduchę pod pachę i poszłam do drugiego pokoju ułozyłam legowisko zaraz obok łozka i reszta nocy była przespana no i idac tym tropem następna noc ustawiliśmy legowisko obok łozka i było super, no jasne ze były dni kiedy mała szalała o 22-23 i nie chciała sie połozyc ale ignorowanie poskutkowało (zabierałam jej wszystkie zabawki i cokolwiek czym mogłaby sie bawic- z braku laku szła spac:p) teraz budzi mnie w nocy tylko wtedy kiedy chce kupke bo brzusiu boli (jak dorwie cos zakazanego na spacerze:mad:) czasami dla sprawdzenia reakcji przekładam legowisko w znacznej odległości od łozka i nie ma problemu z przespana noca, teraz to prawie 7 miesięczny psiak ale i 2/3 miesiące temu nie było problemu z przespaniem 10 godzin, a w tygodniu 8 bo TZ zabiera mała przed praca na siusiu o 6 ale jak wraca to spi tak długo jak ja i mnie nie budzi nawet jezeli to jest 11 godzina:oops: Co do siuskania w domu jakakolwiek kwarantanna powinna byc zachowana ale jak juz psiek ma mate to dobrze w momencie kiedy siusia na nia podchodzic powiedziec "sikaj" i nagradzac/pochwalic potem bedzie mniejszy problem z siuskaniem na polu wystarczy komenda "sikaj" ktorej psinka bedzie nauczona. Wydaje mi sie ze tez mozna juz ćwiczyć komend: siad, stój, zostaw/ oddaj -przydatne na spacerze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiska Posted May 9, 2009 Share Posted May 9, 2009 [quote name='WŁADCZYNI'] Puli moje szczurowate jak było szczylowate to mi żyć nie dawało - nie dało się bez "męczenia" bo miałam inaczej piranię latającą po suficie i wiszącą na żyrandolu z nudów. :shake:[/quote] Tez to mam! na szczescie jak polata godzine a potem pobawi sie z moja druga sunia x czasu to pada na jakies 2h i jest spokoj :evil_lol:No i problemow ze spaniem w nocy nie mamy ;) najleprzym sposobem jest pobawic sie przed spaniem-wymeczyc psa (bieganie za pilka po calym mieszkaniu-polecam). Moze byc jeszcze tak ,ze szczyl nie wytrzymuje bez zalatwiania sie cala noc...(?) edit: no i moje psy sa jakies dziwne obie moje obecne sunie prawie natychmiast nauczyly sie zalatwiac na dworze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.