Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

no jaki piękny Baj, dumny jak paw:-)
a pamiętacie go z kwarantanny zaraz po trafieniu do schronu...siedział w takiej wieeelkiej kolczatce na szyji...może on komuś zwiał...no ale najwyrazniej temu komuś na reke to było, albo nie wpadł na pomysł szukania psa w schronisku (mało prawdopodobne wiem, ale i takie przypadki się czasem zdarzają)

Posted

[quote name='malawaszka']zadra to byłoby super bo mając zaświadczenie od weta, że to nie choroba zakaźna byłoby dużo łatwiej znaleźć miejsce[/QUOTE]
Rozumiem,żw skazana diagnoza na piśmie??

Posted

Miałam się tu już nie odzywać, ale doszłam do wniosku, że niektórym byłoby to bardzo na rękę.
Z forum zniknęłaby osoba, która ma czelność pokazywać dobre działania pracowników schronu. I dlatego popiszę sobie jeszcze.

Byłam dziś w schronie, bo dręczyła mnie sprawa Czarnuszka.
Zgodnie z tym, co pisałam, ten przebywający w szpitaliku maluch, jest w schronisku od niedawna. Powiadomiony o zamieszaniu wet ma zamiar wygolić maluchowi grzbiet, żeby udowodnić, że pies nie miał dawniej wstrzykiwanego czipa ( nie ma blizn). Szkoda psinki i nie był to mój pomysł. Wet chce zrobić Czarnemu dokumentację fotograficzną, żeby uciąć spekulacje na temat " przechowywania psa w innym miejscu "
Numer czipa wpisywany jest do księgi ewidencyjnej w dniu, w którym psiak opuszcza kwarantannę ( czyli zostanie zaczipowany i zaszczepiony przeciw wściekliżnie ). Dzięki niemu można ustalić, kiedy pies został przyjęty do schroniska.

Powinno Was to ucieszyć:
- w grudniu zostało wyadoptowanych 30 psów
- schronisko zarobiło na tym 1343,50 zł.
- w styczniu wyadoptowano już 15 szczeniorków ( z tym, że dziś przybył jeden nowy ).

Pokazałam kierownikowi Azję i powiedziałam, że chcecie ją zabrać ze schronu. Prosił o podanie w przybliżeniu terminu. Zadzwońcie i podajcie przybliżony termin ( miesiąc, dwa ??? )
W każdym razie, wiadomo jest, że ktoś jest nią zainteresowany i nie dojdzie do żadnej " mało komfortowej " sytuacji.

I prawdopodobnie będę miała zdjęcia Łajtka.
Piszę prawdopodobnie, bo trudno jest przekonać " mordercę ", żeby zgodził się podać czyjeś dane osobowe . Ale jestem na dobrej drodze .

Posted

[quote name='Żunia']

Pokazałam kierownikowi Azję i powiedziałam, że chcecie ją zabrać ze schronu. Prosił o podanie w przybliżeniu terminu. Zadzwońcie i podajcie przybliżony termin ( miesiąc, dwa ??? )
W każdym razie, wiadomo jest, że ktoś jest nią zainteresowany i nie dojdzie do żadnej " mało komfortowej " sytuacji.
[/QUOTE]

Żuniu pisałam Ci o tym ,że nie mamy dla niej żadnego miejsca i póki go nie mamy nie będe nikomu nic mówić bo po co mam zaklepywac sobie psa którego moze wyciagne za 3 miesiace? moze w tym czasie zostałby wyadoptowany ze schronu? więc po co mam robic zamieszanie z jakimis rezerwacjami psa skoro nie mam w tej chwili gdzie suki zabrać...zatem i przyblizonego terminu nie jestem wstanie określić...powiem miesiąc a to będa dwa i co wtedy? będe w ten sposób robić tylko sztuczne zamieszanie...
pisałam Ci to na pw i napisze i tutaj:
Jak znajde dla psinki miejsce i będe wiedziała przynamniej mniej wiecej kiedy mam dla niej transport skontaktuje się zarówno z kierownikiem jak i wetem bo będe chciała skorzystać z opcji wysterylizowania jej w tej nowej przychodni (o ile będzie oczywiśćie taka mozliwość wtedy bo może np akurat wtedy bedzie kilka suczek w takiej sytuacji i nie bedzie miejsc w salkach pooperacyjnych), w tej chwili zaklepywanie jej czy jakkolwiek to nazwać mija się z celem bo suni i tak nie zabiore a jak sie pojawi w schronisku ktos chętny na nią to i tak ją wyadoptują więc po co robić sztuczne zamieszanie.

Posted

Ale to nie ma problemu.
Za tydzień będę ze swoim artystą u weta, to powiem , że jeżeli ktoś będzie chcial zabrać sunię, to niech mu wydadzą.
Chciałam , a właściwie nie chciałam, żeby tu ( na forum ) znów pojawił się post typu" znów zniknął pies".
A Azja jest bardzo stęskniona za człowiekiem.

A właściwie, po co odwlekać tydzień- jutro zadzwonię, bo masz rację, może w najbliższych dniach zjawi się ktoś, kto ją zabierze.

Posted

[quote name='ladySwallow']Hihihi, teraz to już mam pewność, że ją ktoś zabierze.
Wystarczyłoby nie robić tego, o co nie proszą.[/QUOTE]
[B]Wystarczyłoby nie robić tego, o co nie proszą.[/B]
[B]Nadgorliwość bywa szkodliwa. [/B]

Posted

[quote name='Żunia']
Byłam dziś w schronie, bo dręczyła mnie sprawa Czarnuszka.
Zgodnie z tym, co pisałam, ten przebywający w szpitaliku maluch, jest w schronisku od niedawna. Powiadomiony o zamieszaniu wet ma zamiar wygolić maluchowi grzbiet, żeby udowodnić, że pies nie miał dawniej wstrzykiwanego czipa ( nie ma blizn). Szkoda psinki i nie był to mój pomysł. Wet chce zrobić Czarnemu dokumentację fotograficzną, żeby uciąć spekulacje na temat " przechowywania psa w innym miejscu "
Numer czipa wpisywany jest do księgi ewidencyjnej w dniu, w którym psiak opuszcza kwarantannę ( czyli zostanie zaczipowany i zaszczepiony przeciw wściekliżnie ). Dzięki niemu można ustalić, kiedy pies został przyjęty do schroniska.

[/QUOTE]


wygolenie psu grzbietu w schronisku ZIMĄ??????? dla kogo to ma być dobre? bo chyba nie dla psa? zdjęcia są z wybiegu - teraz piszesz, że jest w szpitaliku - przeniesiono go? weterynarz w schronisku nie jest po to, żeby coś komuś udowadniać tylko żeby LECZYĆ psy...
żeby to nie była niedźwiedzia przysługa :(

Posted

[quote name='zadra']Dziewczyny,pmyslcie logicznie,kto goli psa do odczytania czipu??? Czip odcztywany jest za pomocą czytnika.[/QUOTE]

[quote name='malawaszka']:lol: ale żeby BLIZNE pokazać :evil_lol:[/QUOTE]
:evil_lol::evil_lol:
Znowu wesoło:evil_lol:

Posted

To nie blizna identyfikuje psa tylko numer czipu.Przecież nikt nie goli np długowlosego wystawowego psa w celu identyfikacji.Czip to taki elektroniczny nadajnk.

Posted

Nie dam się.
Zarzuciłyście, że pies nie został wtedy ( chyba grudzień ) wyadoptowany, tylko został gdzieś ukryty ( nie wiem po co, ale wg. Was prawdopodobnie po to, żebyście go Wy nie mogły odebrać ).
.padło stwierdzenie, że to jest w 100% ten sam pies, który był w schronie w grudniu.
Jeżeli ten pies byłby wtedy w schronie, miałby nr czipa wskazujący na przed- grudniową datę przyjęcia.
Czarnuszek z wyliniałym noskiem jest w schronie od niedawna. Po przejściu kwarantanny musiał być zaczipowany.
Czyli gdyby to był ten sam pies miałby 2 czipy.
Aby ustrzec się zarzutu, że poprzedni czip został psinie usunięty, wet postanowił sfotografować miejsce w którym umieszczane są czipy aby mieć dowód na to, że pies nie ma w tym miejscu blizn po usunięciu czipa ( wstrzyknąć łatwo, po usunięciu pozostaje blizna).

Toczycie moje Panie wojnę podjazdową.
Pada tu wiele oskarżeń i insynuacji.
Żeby je ukrócić będę zbierała dokumentację fotograficzną i otwarcie pisała, o tym w jaki sposób " walczycie o dobro psa "
Poza tym, choć dalej nie mogę się otrząsnąć z oskarżenia jakobym mogła pomagać kierownikowi w zamordowaniu psa,dalej będę uczciwa w stosunku do Was- pod warunkiem, że Wy będziecie przedstawiały fakty i nie będziecie naginały rzeczywistości dla swoich potrzeb.

Posted

Jeśli Łajtek żyje i faktycznie został adoptowany, schronisko schronu powinno udostępnić zamojskiej organizacji pro zwierzęcej adres adoptujących, w celu dokonania wizyty po adopcyjnej - po niej wszystko byłoby jasne. Tak nic nie jest jasne, a wszystko jest podejrzane!!!

Posted

Mnie zastanawia, o co spór. Czy dziewczyny znały nr czipa tego poprzedniego, wydanego psa? Bo jeśli nie, no to nie widzę możliwości zidentyfikowania psa - mylę się?

Posted

[quote name='ladySwallow']Mnie zastanawia, o co spór. Czy dziewczyny znały nr czipa tego poprzedniego, wydanego psa? Bo jeśli nie, no to nie widzę możliwości zidentyfikowania psa - mylę się?[/QUOTE]


nie mylisz się :) zreszta jakie znaczenie ma udowadnianie czegokolwiek - ważny jest pies który cierpi i któremu potrzebna jest pomoc i mam ogromną nadzieję, że ją dostanie

Posted

[quote name='malawaszka']nie mylisz się :) zreszta jakie znaczenie ma udowadnianie czegokolwiek - ważny jest pies który cierpi i któremu potrzebna jest pomoc i mam ogromną nadzieję, że ją dostanie[/QUOTE]

Uff, przywróciłaś mi grunt pod nogami ;)

Posted

Łajtek został sprzedany przez schronisko i tylko ono ma prawo do wizyt poadopcyjnych.
Z tego co piszecie wynika, że administracja schronu jest gotowa wydać policji dokumenty dotyczące adopcji psa.
Więc gdzie problem ??

A udowadnianie czegokolwiek ma znaczenie, bo zarzucacie ludziom złą wolę i kłamstwo nie mając do tego nie tylko podstaw , ale i prawa.
Skrzywdzić kogoś jest bardzo łatwo, przyznać się do błędu trudniej, a naprawić wyrządzoną krzywdę jest już bardzo trudne- nieprawdaż???

A czarnuszek ( ten obecny) jest leczony i na prośbę Zadry przebywa ( dziś tam był ) w szpitaliku.

Posted

[quote name='Żunia']Łajtek został sprzedany przez schronisko i tylko ono ma prawo do wizyt poadopcyjnych.
Z tego co piszecie wynika, że administracja schronu jest gotowa wydać policji dokumenty dotyczące adopcji psa.
Więc gdzie problem ??

A udowadnianie czegokolwiek ma znaczenie, bo zarzucacie ludziom złą wolę i kłamstwo nie mając do tego nie tylko podstaw , ale i prawa.
Skrzywdzić kogoś jest bardzo łatwo, przyznać się do błędu trudniej, a naprawić wyrządzoną krzywdę jest już bardzo trudne- nieprawdaż???

A czarnuszek ( ten obecny) jest leczony i na prośbę Zadry przebywa ( dziś tam był ) w szpitaliku.[/QUOTE]

Żunia ale ja Ciebie nie rozumiem - wczoraj czy przed wczoraj uzgodniłyśmy, że musiałyśmy sie nie dogadać wtedy w listopadzie i do adopcji, do ludzi których znalazłaś, poszedł pewnie ten pies:
[IMG]http://img201.imageshack.us/img201/6765/pies3.jpg[/IMG]

bo jak pisałaś ten co poszedł do adopcji miał więcej białego - no i tego psa nie ma w schronisku

nie ma potrzeby żadnego golenia psa, udowadniania czegokolwiek bo tak czasem bywa jak się załatwia rzeczy przez telefon czy mailowo - zdarzają się niedogadania czy pomyłki i tak musiało być i tym razem, no sama pisałaś tu na wątku, że to nie ten pies poszedł do adopcji wtedy, a mnie właśnie o niego chodziło:
[IMG]http://img822.imageshack.us/img822/9576/czarnyv.jpg[/IMG]

[quote name='Żunia']Nie widzialam ludzi od początku stycznia.
[B]Albo pamięć mi szwankuje, albo psiak którego wzięli ma sporo białego pod brodą.[/B] W każdym razie, po toalecie pielęgnacyjnej już był, choć waga niewiele podskoczyła.
Nie wiem kiedy u nich będę ( ferie się skończyły w zasadzie ).
Jak już będę , to zdjęcia zrobię i Ci wyślę.
[/QUOTE]

i tu też pisałaś, że to nie ten czarnuszek poszedł wtedy:
[quote name='Żunia']
Malawaszka, ten o którym ja pisałam, to nie był pies z ostatniego zdjęcia.[/QUOTE]


więc naprawdę nie trzeba niczego udowadniać - nie dogadałyśmy się wtedy i tyle, a teraz ten pies który jest potrzebuje pomocy i już!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...