sacred PIRANHA Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Baja widziałąm wczoraj w schronisku, obszczekał mnie z każdej mozliwej strony, wygląda ok Quote
Murka Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 [quote name='agusiazet']Ogromne dzięki, na prawdę bardzo ogromne!!! Chyba jednak nie pojedziemy, bo będę mieć tymczasową sunie - więc bardzo proszę zamojskie ciotki o pomoc w transporcie, mogę się dołożyć do kosztów paliwa!!! Dajcie znać, czy wykombinujecie coś z transportem!!! Założę pieskowi watek wieczorem. Otrzymał imię Dexter:)[/QUOTE] [B]agusiazet[/B], my będziemy jechać pod koniec listopada do Mielca, jeśli Dexter dojedzie do nas, to do Mielca będzie miał transport. Data będzie ta sama co wyjazd suni z Brzyścia ;) Quote
sacred PIRANHA Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Murka? a mielec to daleko od krakowa? bo my mamy z zamoscia do wyslania dwa pieski pod krakow... Quote
agusiazet Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 [quote name='Murka'][B]agusiazet[/B], my będziemy jechać pod koniec listopada do Mielca, jeśli Dexter dojedzie do nas, to do Mielca będzie miał transport. Data będzie ta sama co wyjazd suni z Brzyścia ;)[/QUOTE] Super, dzięki za wiadomość. Dziewczynom na pewno łatwiej będzie podwieźć Dextera do Ciebie, niż do Mielca! Quote
malawaszka Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 [quote name='sacred PIRANHA']Murka? a mielec to daleko od krakowa? bo my mamy z zamoscia do wyslania dwa pieski pod krakow...[/QUOTE] piranha ale to za miesiąc prawie :( Quote
sacred PIRANHA Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 ja sie pytam juz o wszystko...:-( Quote
agusiazet Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Autobus z Mielca do Krakowa jedzie ok. 3 godziny, bus ok. 2,5, a własnym ok. 2 godziny jak nie ma korków, rzecz jasna. Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam o potrzebie transportu do Krakowa, mąż wczoraj jechał, wprawdzie Corsa zapakowana po dach, ale choć jeden piesek by się zabrał. Córka jedzie ok. 23 na obronę pracy, pewnie naszym autem, ale piesek musiałby być w transporterku i odbiór dograny całkowicie, bo nie miałaby czasu na niańczenie ew. nie odebranego zwierzaka! Quote
sacred PIRANHA Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 agusiu to jechac ma Gejsza (dopiero wczoraj ją wyciągnełysmy) i mały czarny kudłacz wiec chyba sie nie załapią na tarnsport w transporterkach bo ich transportrky/klatki by całe auto zajęły:-) Quote
Tola Posted November 3, 2010 Author Posted November 3, 2010 Dziewczyny - zadra ma transport do Krakowa - tylko nie wiem kiedy i ja chyba tez - ok 14 - 15 listopada - - wiec jakos to moze rozwiązemy.... Albo dowiezc chociaz psiaka do Murki... Quote
LadyS Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 [B]Będę od czwartku w Zamościu i jestem w stanie porobić trochę fot psom.[/B] Robię na pewno gejszy, bo umówiłam się już z piranhią. Jeśli są jakieś psiaki w Zamościu, czy kociaki również, potrzebujące dobrych fot ogłoszeniowych, to mogę pomóc. Tylko jestem niezmotoryzowana, więc daleko się nie udam, będę potrzebowała transportu. Zdjęć na jedną sesję dla jednego stworzenia w końcowym efekcie wychodzi ok. 100 zwykle ;) Jeśli ktoś chce pomocy - zapraszam do kontaktu ;) Charytatywnie of course. Quote
Tola Posted November 3, 2010 Author Posted November 3, 2010 [quote name='ladySwallow'][B]Będę od czwartku w Zamościu i jestem w stanie porobić trochę fot psom.[/B] Robię na pewno gejszy, bo umówiłam się już z piranhią. Jeśli są jakieś psiaki w Zamościu, czy kociaki również, potrzebujące dobrych fot ogłoszeniowych, to mogę pomóc. Tylko jestem niezmotoryzowana, więc daleko się nie udam, będę potrzebowała transportu. Zdjęć na jedną sesję dla jednego stworzenia w końcowym efekcie wychodzi ok. 100 zwykle ;) Jeśli ktoś chce pomocy - zapraszam do kontaktu ;) Charytatywnie of course.[/QUOTE] Rozmawialam juz z zadrą na ten temat; da znac co i jak Quote
LadyS Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 [quote name='Tola']Rozmawialam juz z zadrą na ten temat; da znac co i jak[/QUOTE] Ok, jestem do dyspozycji, tylko proszę o wcześniejszy kontakt, bo muszę jeszcze parę spraw innych załatwić :) Quote
IVV Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='ladySwallow'][B]Będę od czwartku w Zamościu i jestem w stanie porobić trochę fot psom.[/B] Robię na pewno gejszy, bo umówiłam się już z piranhią. Jeśli są jakieś psiaki w Zamościu, czy kociaki również, potrzebujące dobrych fot ogłoszeniowych, to mogę pomóc. Tylko jestem niezmotoryzowana, więc daleko się nie udam, będę potrzebowała transportu. Zdjęć na jedną sesję dla jednego stworzenia w końcowym efekcie wychodzi ok. 100 zwykle ;) Jeśli ktoś chce pomocy - zapraszam do kontaktu ;) Charytatywnie of course.[/QUOTE] Tolu nie zapomnij prosze o Tayi ,Tosi ,Pestce i Hunterku !!!!!!!!!!!! Quote
LadyS Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 W obecnej chwili najbardziej pasuje mi piątek do ok. 15 - potem już kompletnie nie ma światła do zdjęć, bo słońce się chowa, a przy takiej pogodzie będzie jeszcze gorzej. Quote
mshume Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Poprosze o duuuzo fotek kudlatych sióstr :) Quote
LadyS Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='mshume']Poprosze o duuuzo fotek kudlatych sióstr :)[/QUOTE] Jeśli tylko dziewczyny się jakoś umówią, to nie ma problemu :) Wyjeżdżam już, zostawiam swój "psi" numer, można dzwonić, bo PW odbiorę możliwe, że dopiero jutro. 519 851 337 Quote
Żunia Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Mam informacje dla zainteresowanych. Psy ( suki ), których przyszły właściciel zgłosi chęć wykupienia psa wykastrowanego, będą miały przeprowadzony zabieg. W przypadku suk, należy zgłosić to 10 dni wcześniej, bo w grę wchodzi zdjęcie szwów. Mam nadzieję, że to dobra wiadomość. Quote
malawaszka Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 czyli mogę prosić o wykastrowanie tego czarnego sznaucerowatego psiaka? w jakich warunkach psy dochodzą do siebie po zabiegu - w szpitaliku? Quote
Żunia Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Tak, w szpitaliku. Na kiedy ma być wykastrowany? Zadzwoń do schronu, powiedz kierownikowi, o którego psa Ci chodzi i kiedy go chcesz odebrać. Wet kastruje " hakowo " co nie wymaga zakładania szwów ( u psów ) i w zasadzie 2 dni po zabiegu psa można odebrać. Wiemy dobrze, że psy schronowe są w gorszej kondycji fizycznej, mają mniejszą odporność niż te domowe i po zabiegu potrzebna jest im inna dieta i więcej witamin. Ja osobiście, byłabym za tym, żeby takiego wykastrowanego psiaka szybko wyciągać ze szpitalika, bo w schronie koniec pobytu w szpitaliku oznacza powrót do boksu i ponowny stres dla psa. Quote
malawaszka Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 tylko ja nie wiem kiedy znajdę transport :( do bani... nie wiem jak miałbym kierownikowi powiedzieć o którego psa mi chodzi... muszę zmykać do pracy teraz Quote
_Goldenek2 Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='Żunia']Mam informacje dla zainteresowanych. Psy ( suki ), których przyszły właściciel zgłosi chęć wykupienia psa wykastrowanego, będą miały przeprowadzony zabieg. W przypadku suk, należy zgłosić to 10 dni wcześniej, bo w grę wchodzi zdjęcie szwów. Mam nadzieję, że to dobra wiadomość.[/QUOTE] Ela, naprawdę wielki szacunek dla Ciebie. Quote
jogi Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 a ja jako wet, chciałabym się dowiedzieć co to za metoda hakowa u psa, która nie wymaga zakładania szwów? Nie chcę tu absolutnie być złośliwa, ale nigdy o takowej nie słyszałam i nijak nie idzie mi sobie wyobrazić jak można przecisnąc dwa spore jądra przez maleńki otworek, który nie wymagalby zszycia? Taka metoda jest stosowana owszem u kotek i części suk jak najbardziej, ale nie u samców. Quote
LadyS Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='jogi']a ja jako wet, chciałabym się dowiedzieć co to za metoda hakowa u psa, która nie wymaga zakładania szwów? Nie chcę tu absolutnie być złośliwa, ale nigdy o takowej nie słyszałam i nijak nie idzie mi sobie wyobrazić jak można przecisnąc dwa spore jądra przez maleńki otworek, który nie wymagalby zszycia? Taka metoda jest stosowana owszem u kotek i części suk jak najbardziej, ale nie u samców.[/QUOTE] Wiem, że tą metodą był kastrowany Frodo, mix wyżła, i Maniek, jamnik. Nie było zakładanych szwów, wszystko się ładnie zagoiło. Ale o szczegóły trzeba pytać weta. Quote
jogi Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 którego? bo ja bym sie chętnie dowiedziła. My tu tobimy jedno małe cięcie, ale nigdy nie puszczamy psa bez zabezpieczenia w postaci szwów. Ja by się bała osobiście, ale jeśli to bezpieczna metoda to może się przekonam Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.