arnika Posted January 8, 2005 Share Posted January 8, 2005 mója parówka ma już od pewnego czasu brodawczaka na brzuszku. trzeba go usunąć, ponieważ pies co jakiś czas podrażnia sobie to miejsce (niskopienny jamnior:)), pojawiają się w okół czerwone pierścienie, czasem krwawi. lekarz stwierdził, że nie ma sensu robić badania histopatologicznego przed wycięciem, ponieważ raka u psów sie nie leczy, a narośl i tak trzeba usunąć. czy miał rację? oprócz brodawczaka parów ma jeszcze tłuszczaka na udku i wodniaka na klacie. wet twierdzi, że tłuszczaka nie ma co ruszać a z wodniakiem trzeba poczekać aż się "zgrupuje" i wtedy ciachnąć pod narkozą. brodawczak ma być usunięty w znieczuleniu miejscowym. czy nie lepiej poczekać chwilę i usunąć wszystkie te paskudztwa za jednym zamachem w zneczuleniu ogólnym? pytałam się też o narkozę wziewną (parów liczy sobie już 10 lat), jednak wet stwierdził, że nie ma takiej potrzeby. może ktoś z was (a raczej waszych psów :lol: ) miał podobne problemy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted January 9, 2005 Share Posted January 9, 2005 [quote name='arnika']lekarz stwierdził, że nie ma sensu robić badania histopatologicznego przed wycięciem, ponieważ raka u psów sie nie leczy, a narośl i tak trzeba usunąć. czy miał rację?[/quote]Spotkałam się z tą opinią wielokrotnie - chodzi tu o to, że bez względu na wyniki, nie podaje się w tym przypadku chemii ani nie stosuje radioterapii. Ale ja poddałabym próbkę badaniu po wycięciu, po prostu żeby wiedzieć, z czym mam do czynienia. Tłuszczaków się ni usuwa, a z "wodniakiem" się nie spotkałam, więc nie wiem. [quote name='arnika']pytałam się też o narkozę wziewną (parów liczy sobie już 10 lat), jednak wet stwierdził, że nie ma takiej potrzeby. [/quote]A badania robił, żeby to stwierdzić? I czy do wziewnej ma aparaturę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arnika Posted January 9, 2005 Author Share Posted January 9, 2005 nie miał robionych żadnych badań. może wy mi powiecie jakie badania powinien mieć zrobione przed takim zabiegiem, bo coś mi się wydaje, że lekarz żadnych nie ma w planie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andorka1 Posted January 23, 2005 Share Posted January 23, 2005 mój 8 letni Dolar przed kastracją (czyli też pełna narkoza) miał zrobiony komplet badań krwi i został dokładnie osłuchany i obmacany - wszystko z inicjatywy weta, narkozę dostał normalną (nie wziewną) i wszystko przbiegło ok Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arnika Posted January 23, 2005 Author Share Posted January 23, 2005 Zmieniłam już weta i ten na wstępie zrobił Olkowi badania krwi. Co do jego paskudztw - tłuszczaków kazał nie ruszać, natomiast brodawczaka albo usunie przy okazji tomografii (pieska i tak trzeba uśpić do tego badania) albo go podwiąże, tak, zeby sam usechł i odpadł. Co o tym myślicie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Respev Posted January 16, 2008 Share Posted January 16, 2008 [QUOTE]usunie przy okazji tomografii (pieska i tak trzeba uśpić do tego badania)[B] albo go podwiąże, tak, zeby sam usechł i odpadł[/B]. Co o tym myślicie?[/QUOTE] Czy te podwiązanie nie niesie ze sobą jakiegoś ryzyka? Byłem dzisiaj z psem u weta, stwierdził, że to co ma pod pachą to brodawczak i jedyna opcja jaką wymienił to usunięcie operacyjne. Chyba miał jakieś powody, skoro nie wspomniał o metodzie z podwiązaniem. Wydałem dzisiaj 100zł na czyszczenie zębów z kamienia, a do operacji na brodawczaka potrzebowałbym 250zł - 100zł na badania krwi i USG, 150zł za usunięcie. Badań nie robiłem dzisiaj, bo kamień został usunięty przy podaniu samego leku uspokajającego, a moja rodzina nie ma jeszcze tak zasobnego portfela, żeby mieć z nikąd 350zł w 2 dni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jolap. Posted February 24, 2008 Share Posted February 24, 2008 Mój pies miał podwiązany brodawczak - faktycznie "bąbel" odpadł po kilku dniach (około tygodnia) bez śladu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 23, 2009 Share Posted October 23, 2009 [B][FONT=Arial]Czy ktoś z Was widział już coś takiego u swojego pupila ?? Ozzy ma TO po wewnętrznej stronie fafla ..[/FONT][/B] [COLOR=#0000FF][FONT=MS Shell Dlg 2][U][url]http://img269.imageshack.us/img269/5233/13669602.jpg[/url] [/U][/FONT][/COLOR][COLOR=#717171][FONT=Tahoma] [/FONT][/COLOR][COLOR=#0000FF][FONT=MS Shell Dlg 2][U][url]http://img9.imageshack.us/img9/7641/60117985.jpg[/url][/U][/FONT][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Muszelka Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Witaj, Ta zmiana na faflu wygląda baaardzo podejrzanie, biegiem do weta, wyciąć i wysłać do badania histopatologicznego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 [quote name='Muszelka']Witaj, Ta zmiana na faflu wygląda baaardzo podejrzanie, biegiem do weta, wyciąć i wysłać do badania histopatologicznego.[/QUOTE] [FONT=Arial]będzie cięty w pierwszych dniach listopada i to na 100% teraz dostaje zastrzyki na infekcje wirusowe [zapomniałam nazwy :angryy:] wetka nie określiła co to może być ...histo będzie i cięcie z zapasem też , tylko wstawiłam czy ktoś miał z czymś podobnym do czynienia :shake: [/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted December 6, 2009 Share Posted December 6, 2009 Nie cięliśmy Ozzulka . Zastrzyki nazywały się Lydium . Brzydal okazał się brodawczakiem . Po zastrzykach i 2 krotnym założeniu pętli zniknął po ok 3 tygodniach . Uniknęliśmy tym sposobem narkozy i stresu . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fizjowet Borowska Posted December 6, 2009 Share Posted December 6, 2009 podwiązanie jest nie zalecane, bo odpada tylko to co jest ponad przewiązką, a reszta, czyli korzeń zostaje na piesku :( jest jeszcze jedna metoda usuwania brodawczaków, mianowicie wymrażanie podtlenkiem azotu. Robi sie to bez znieczulenia, zwierzaka to nie boli i usuwa się wszystko. [URL="http://www.fizjowet.pl"]www.fizjowet.pl[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted December 6, 2009 Share Posted December 6, 2009 [quote name='Fizjowet Borowska']podwiązanie jest nie zalecane, bo odpada tylko to co jest ponad przewiązką, a reszta, czyli korzeń zostaje na piesku :( jest jeszcze jedna metoda usuwania brodawczaków, mianowicie wymrażanie podtlenkiem azotu. Robi sie to bez znieczulenia, zwierzaka to nie boli i usuwa się wszystko. [URL="http://www.fizjowet.pl"]www.fizjowet.pl[/URL][/QUOTE] uwierz , że mojego trzeba by usypiać ;/ ... to szalony panikarz ale dzięki za wskazówke Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.