Jump to content
Dogomania

Szczeniorki mają DS :)) Ich mama Diana - też :)) Ogromne dzięki wszystkim za pomoc! :*


agat21

Recommended Posts

Rzucilam dzisiaj haslo wśród znajomych, że potrzebujemy kocyków, ręczników, podkładów i zabawek dla suni i jej dzieciaczków. Smaczki gryzaczki dla mamuni już mam. Jak tylko będę miała już rzeczy to zawiozę osobiscie suni. Dokupię jeszcze miseczki dla wszystkich. Chlopaczkom niebieskie a dziewczynkom rózowe. 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Tola napisał:

A czy stolarz wystawi fakturę?

Nie wiem co ze zbiórką - robimy na budę czy na karmę i profilaktykę dla rodzinki?

Mam też inną propozycję -  dzisiaj byłam u znajomej na Roztoczu, jest właścicielką Mamy (obowiązkowy punkt do odwiedzenia podczas pobytu na Roztoczu:)- ma do oddania ocieplaną budę. Budy nie widziałam,  nie wiem, w jakim jest stanie, ale może warto na razie skorzystać z tej i na spokojnie szukać nowej lub czekać na jej wykonanie?

 

7 minut temu, agat21 napisał:

Dobrze się tu dzieje 🙂 Może faktycznie na razie ta buda do czasu zrobienia nowej mogłaby wspomóc p. Marzenkę? Noce już koszmarnie zimne 😞 A co to jest Mama Tolu? 

To jaka decyzja w sprawie budy? Jest do odebrania każdego dnia, TZ w czwartek/piątek może po nią pojechać.

 

Link to comment
Share on other sites

Jesteście cudowni :)

Myślę, że buda używana jak najbardziej może być. Ważne, aby psiakom było cieplej, noce są zimne. Dzisiaj Pani Marzenka w Biedronce zdobyła większy karton, wyścieliła ale buda byłaby lepsza. 

Niestety, Dianka nie chce jeść suchej. Ani namoczonej, ani żadnej. Trochę z przymusu zjadła, kiedy wymieszało się jej z mokrą, ale nie umie się przekonać :( Puszki powoli się kończą. :( Nie wiem jak można uatrakcyjnić jej jeszcze jedzonko, powinna jeść.

Tolu, myślę że najlepiej będzie zrobić zbiórkę na karmę i podkłady. Gmina prawdopodobnie opłaci szczepienia (czekamy na decyzję), a z budą muszę się dowiedzieć jaki byłby koszt i czy stolarz wystawi fakturę.

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Tyśka) napisał:

Jesteście cudowni 🙂

Myślę, że buda używana jak najbardziej może być. Ważne, aby psiakom było cieplej, noce są zimne. Dzisiaj Pani Marzenka w Biedronce zdobyła większy karton, wyścieliła ale buda byłaby lepsza. 

Niestety, Dianka nie chce jeść suchej. Ani namoczonej, ani żadnej. Trochę z przymusu zjadła, kiedy wymieszało się jej z mokrą, ale nie umie się przekonać 😞 Puszki powoli się kończą. 😞 Nie wiem jak można uatrakcyjnić jej jeszcze jedzonko, powinna jeść.

Tolu, myślę że najlepiej będzie zrobić zbiórkę na karmę i podkłady. Gmina prawdopodobnie opłaci szczepienia (czekamy na decyzję), a z budą muszę się dowiedzieć jaki byłby koszt i czy stolarz wystawi fakturę.

Tysiu, to poproszę Cię o pomoc - krótką historię suni, ( gdzie znaleziona, orientacyjny wiek) - taki wzruszający zarys tekstu, resztę dołożę. Nie mam kiedy szukać tego na poprzednich wątkach:(

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, Tola napisał:

Tysiu, to poproszę Cię o pomoc - krótką historię suni, ( gdzie znaleziona, orientacyjny wiek) - taki wzruszający zarys tekstu, resztę dołożę. Nie mam kiedy szukać tego na poprzednich wątkach:(

Dobrze, ale już dzisiaj nie dam rady. :( Jutro spróbuję skrobnąć w drodze do/z pracy. 

Link to comment
Share on other sites

Coraz większe kluski się z nich robią :)) 

Niedobrze, że mamusia nie chce jeść. Pewnie w ogóle nie zna suchego. A jakby jej trochę z ręki podawać chrupków? Mój wiejski hrabia też suchego nie lubi, ale jak mu z ręki daję, to raczy zjeść trochę. Kurczę, czyli to był błąd z tą karmą :( 

Link to comment
Share on other sites

Tyle tylko, że chyba powinna jeść suchą, aby nie nabawić się tężyczki:( Sucha nada się później i dla maluchów, Josera Family ma maleńkie chrupki, więc mam nadzieję, że i Dianka się przekona. Na razie z ręki też nie weźmie:( Najbardziej coś tam spróbuje jak się wymiesza z mokrą. Z rosolkiem nie idzie (pochlipała tylko ciutkę rosół), namoczone z wodą nietknięte. Pani Marzenka chcąc zaoszczędzić na puszkach wymieszała mokrą karmę z ryżem, ale skończyło się to wymiotami na kanapie - więcej nie próbowała, bo żal aby mamusia się męczyła :(. To niejedzenie jest martwiące, bo za to jej dzieciaki jedzą jak smoki.

Link to comment
Share on other sites

33 minuty temu, Alaskan malamutte napisał:

Rzucilam dzisiaj haslo wśród znajomych, że potrzebujemy kocyków, ręczników, podkładów i zabawek dla suni i jej dzieciaczków. Smaczki gryzaczki dla mamuni już mam. Jak tylko będę miała już rzeczy to zawiozę osobiscie suni. Dokupię jeszcze miseczki dla wszystkich. Chlopaczkom niebieskie a dziewczynkom rózowe. 

Przepięknie dziękuję Asiu! ❤❤❤

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Tyśka) napisał:

Tyle tylko, że chyba powinna jeść suchą, aby nie nabawić się tężyczki:( Sucha nada się później i dla maluchów, Josera Family ma maleńkie chrupki, więc mam nadzieję, że i Dianka się przekona. Na razie z ręki też nie weźmie:( Najbardziej coś tam spróbuje jak się wymiesza z mokrą. Z rosolkiem nie idzie (pochlipała tylko ciutkę rosół), namoczone z wodą nietknięte. Pani Marzenka chcąc zaoszczędzić na puszkach wymieszała mokrą karmę z ryżem, ale skończyło się to wymiotami na kanapie - więcej nie próbowała, bo żal aby mamusia się męczyła :(. To niejedzenie jest martwiące, bo za to jej dzieciaki jedzą jak smoki.

Tysiu a inne rzeczy je? Np buleczkę z maslem? Bo jeśli nie ma apetytu to to jest bardzo niepokojące...

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, agat21 napisał:

Rany, żeby Dianka nie była chora :( 

Podsunę pomysł, aby ją przebadać... :( 

9 minut temu, Alaskan malamutte napisał:

Tysiu a inne rzeczy je? Np buleczkę z maslem? Bo jeśli nie ma apetytu to to jest bardzo niepokojące...

Właśnie pierwszego dnia znalazła starą kość do obgryzania, zajadała się ze smakiem, dopóki nie zauważyła tego Pani Marzenka. W przytulisku karmili ją wszystkim: kiełbasą i ludzkim jedzeniem. Pani Marzenka nie próbowała karmić ją ludzkim jedzonkiem, poza tym mieszaniem mokrej z ryżem, bo bała się, że zaszkodzi. Myślisz, że warto spróbować z bułeczką? Mokrą karmę pałaszuje bez problemu.

Link to comment
Share on other sites

Na moim koncie zaksięgowały się wpłaty od:

- Nadziejka - 15 zł

- Nesiowata - 20 zł

- elik - ale tutaj nie pamiętam dla jakiego psiaczka, czekam na przypomnienie:)

DZIĘKUJĘ ♡♡♡♡

Wszystkie wpłaty przeleję do Alaskan Malamutte jak tylko otrzymam numer konta. 

 

I tak sobie myślę, że skoro Dianka na razie je tylko mokrą i jej się już kończy to może warto jej puszki dokupić? Pierwszego dnia jadła Rocco (p. Marzenka nie miała nic innego) to niezbyt jej służyło, ale Lukullus od Agat21 wydaje się być ok. Najważniejsze, że zjada że smakiem :) 

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Tyśka) napisał:

Podsunę pomysł, aby ją przebadać... 😞

Właśnie pierwszego dnia znalazła starą kość do obgryzania, zajadała się ze smakiem, dopóki nie zauważyła tego Pani Marzenka. W przytulisku karmili ją wszystkim: kiełbasą i ludzkim jedzeniem. Pani Marzenka nie próbowała karmić ją ludzkim jedzonkiem, poza tym mieszaniem mokrej z ryżem, bo bała się, że zaszkodzi. Myślisz, że warto spróbować z bułeczką? Mokrą karmę pałaszuje bez problemu.

Skoro mokrą je, to ok. Gdyby coś jej dolegało, nie daj Boże babeszjoza to nie jadla by nic..

Jak pojadę to wezmę jej karmę Alpha spirit. To półmokra karma, moj niejadek tylko taką je...Zobaczymy..

Dianka musi jeść i to treściwie..karmi maluszki no i sama musi wrocić do formy. 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Fantastycznie ♡ Dziękuję! 

Pani Marzenka nie może nachwalić Dianki. :)

Dzisiaj na noc drzwi były uchylone, przykryte grubą narzutą, aby chronić przed zimnem, ale jednak było otwarte i... Danka to zuch suczynka, bo załatwia się tylko na zewnątrz. Po nocy było czyściutko:)

Ona musiała mieć dobre skojarzenia z ludźmi. Jest dobrą, kochaną, mądrą suczką. Historia jej porzucenia jest taka mdła, Diankę zgłoszono w gminie jako bezdomną sukę, która komuś oszczeniła się na posesji... wlasnie jak już maluchy otworzyły oczy. Ale czy była bezdomna to tego nie dowiemy się już. Gmina zabrała suczke i umieściła w przechowalni. Resztę historii już znacie.

Link to comment
Share on other sites

Może ta zamówiona jednak jej zasmakuje, bo to specjalna karma dla ciężarnych, karmiących suk i dla maluchów do 2 mies życia, dodatkowo maluchy dostaną puszki.  Jak nie to trzeba będzie coś innego kombinować,  a karmę zjedzą szczeniorki.

A mamci trzeba zrobić badania.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...