Jump to content
Dogomania

Z Ukrainy - Boston i Armand w DS, ukochany Baryton za TM :(


Recommended Posts

Dnia 22.07.2020 o 11:26, Jaaga napisał:

Nadziejko, ślicznie dziękuję. Nie mam mozliwości teraz często tu zaglądac, więc jestem podwójnie wdzięczna za zrobienie i prowadzenie bazarku.

Zdjęcia Bostona

DSC03835.JPG

DSC03841.JPG

DSC03850.JPG

Najmocniej pozdrawiam lapenki wszystkie

 Jaguniu mam obiecana wielksza Cegielke Zycia na ten mojci zakonczony kramik 

 czekam do niedzieli na pieniazki od znajomych kotelkowych moich Pan Cudownych

 jak juz bede miec, razem wszystko przeleje ku Tobie

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Sowa napisał:

Byłoby dobrze, jakby przynajmniej Boston znalazł dom - jak najszybciej. 

Bardzo chcialabym, bo mimo ze słodziak z niego, to jest absorbujący. Postaram się go jak najszybciej ogłosić na olx, z FB nikt się nie odezwał.

Link to comment
Share on other sites

Serduszka lapenki brzusie pozdrawam ogromnie pozdrawiam 

                  Jaguniu jutro posylam z kramiku zakonczonego pieniazki

 dostalalm Cegielenke od starszych Pan 40 zl dla Was

                Cegielki mam juz 90 zl od Dobrychduszeczek  plus za fantuski

                             razem bedzie 198 zl

wlasiwie to 200 zl

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, Poker napisał:

Nadal nic nie wiadomo?

Nikt się nie odezwał z kliniki, więc znowu zadzwoniłam. Dr Niedzielski przekazał Barytona do konsultacji dr Gizie - głównej ich neurolog, a ona jest na urlopie do połowy sierpnia. jednak klinika nie umawia jej konsultacji, nie wiedza jakie ma terminy. Zaraz wysyłam maila, ale ponoć nie wiadomo, kiedy odpisze i kiedy bedzie konsultacja. Trochę mnie dołuje ta sytuacja.

Dr Olender wskazała dr Niedzielskiego jako neurochirurga do operacji. Nie chcę konsultowac Barytona z innymi lekarzami, bo w jego przypadku to poważny problem i chce, żeby badanie przeprowadził lekarz, ktory ewentualnie będzie przeprowadzać neurochirurgiczną operację. gdyby to była np łapa czy jakiś standardowy zabieg, to na pewno zgłosiłabym się do innych lekarzy, tu  jednak nie jest kwestia uzyskania sprawności tylko życia - operacja lub eutanazja. Nie wiem, czy Baryton może tyle czekać. Do Tychów do dr Olender tez nie potrafię się dodzwonić. Czy jest jakiś inny neurochirurg, do którego szybciej mozemy pojechać.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.07.2020 o 10:26, Nadziejka napisał:

Serduszka lapenki brzusie pozdrawam ogromnie pozdrawiam 

                  Jaguniu jutro posylam z kramiku zakonczonego pieniazki

 dostalalm Cegielenke od starszych Pan 40 zl dla Was

                Cegielki mam juz 90 zl od Dobrychduszeczek  plus za fantuski

                             razem bedzie 198 zl

wlasiwie to 200 zl

 

Nadziejko, slicznie dziękuję za bazarek. to bardzo duża pomoc dla Barytona.

Link to comment
Share on other sites

Zrobiłam Bostonowi olx, wyrózniłam i nadal cisza. Może mam za duże wymagania w opisie? jednak to bąbel po przejściach i nie chcę, żeby źle trafił. Miasto, blok, małe dzieci od razu odpadają. Wolę to napisac, niż potem odbierać niepotrzebne telefony. mnie on się podoba, jest nietypowo umaszczony, nie gubi ton sierści. 

Link to comment
Share on other sites

Rozliczony 200 zl! Z Calej Duszy Nadziejkowo Barytonowi i Diablikowi Bostonkowi u Jaagi,Zapraszam Dobreduszki do 15 07;

                       Jaguniu z calej duszy modle za lapenki wszystkie

                 juz dzis poslalam z zakonczonego 200 zl 

                                               bedziesz miec dzisiaj na koncie

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 24.07.2020 o 19:47, Poker napisał:

Nadal cisza? Może skonsultować Barytona z dr Szczypką albo dr Bieżyńskim ? Obaj są świetni.

 

Dnia 27.07.2020 o 12:20, Jaaga napisał:

Czy jest jakiś inny neurochirurg, do którego szybciej mozemy pojechać.

Jak wyżej?

Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, bou napisał:

 

Jak wyżej?

Nie rozumiem, chodzi Ci o dwóch podanych chirurgów? Z tego, co się orientowałam, to specjalizują się bardziej w ortopedii, niż neurologii. Najpierw trzeba dokładnie zbadać ułożenie pocisków i czy da się je w ogóle usunąć. O ile wiem, terminy na uniwersytecie tez są ok 3 tyg., więc chyba juz poczekam. Chciałam podpytac dr Olender, ale równiez jest na urlopie.

Link to comment
Share on other sites

57 minut temu, Jaaga napisał:

Nie rozumiem, chodzi Ci o dwóch podanych chirurgów? Z tego, co się orientowałam, to specjalizują się bardziej w ortopedii, niż neurologii. Najpierw trzeba dokładnie zbadać ułożenie pocisków i czy da się je w ogóle usunąć. O ile wiem, terminy na uniwersytecie tez są ok 3 tyg., więc chyba juz poczekam. Chciałam podpytac dr Olender, ale równiez jest na urlopie.

No tak,chodziło mi o dwóch lekarzy proponowanych przez Poker.W lecznicy u dr Szczypki konsultuje doc.Osiński.Jaaga,za obejrzenie zdjęcia nikt nie weźmie wielkiej kasy,a co dwie,czy cztery głowy - to nie jedna...zgadzasz się?

Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.07.2020 o 20:17, bou napisał:

No tak,chodziło mi o dwóch lekarzy proponowanych przez Poker.W lecznicy u dr Szczypki konsultuje doc.Osiński.Jaaga,za obejrzenie zdjęcia nikt nie weźmie wielkiej kasy,a co dwie,czy cztery głowy - to nie jedna...zgadzasz się?

To nie chodzi o obejrzenie zdjęć, tylko o wykonanie tomografii przez kompetentna osobę, która zakwalifikuje go do operacji neurochirurgicznej i kogos kto ją wykona. Normalnie miałby MRI, ale ma pociski i chyba nie moze tego badania miec robionego. Zdjęcia juz oglądnęła jedna neurolog. Dostałam tez odpowiedż od drugiej -  dr Gizy. Nie podejmie sie, zdjecia RTG widziała, leki ma dobrze dobrane. Ona nie operuje, tylko dr Niedzielski u niej. Widocznie dr Niedzielski nie chce sie podjąć operacji. Dr Giza poleciła jeszcze prof. Wrzoska. Podobno też operuje. Dr Olender poleciła klinikę dr Niedzielskiego ze wzgledu na jakość sprzętu, ponoc o wiele przewyższającego ten, dostepny na uniwersytecie. Jednak nie zmuszę go do operacji, skoro nie chce. Ortopedę to mam swojego sprawdzonego, ale to powazna sprawa. Napiszę więc jeszcze do prof. Wrzoska. Jeździłam do niego, bardzo sympatyczny człowiek i mówi wprost to, co myśli, jakie są rokowania. Tylko wiem, że terminy są tam odległe.

Z dobrych wieści, jest rodzina zainteresowana Bostonem. Niedaleko, w pieknej, spokojnej okolicy, dom z ogrodem, 14 letnia sunia. Zaczynamy procedurę adopcyjna. Dziś wysyłam ankietę. trzymajcie mocno kciuki za mojego ukrainskiego rozbójnika- maskotkę.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Jaaga napisał:

To nie chodzi o obejrzenie zdjęć, tylko o wykonanie tomografii przez kompetentna osobę, która zakwalifikuje go do operacji neurochirurgicznej i kogos kto ją wykona. Normalnie miałby MRI, ale ma pociski i chyba nie moze tego badania miec robionego

Zatem tymbardziej chodzi o obejrzenie zdjęć...te zdjęcia,bez możliwości zrobienia MRI są podstawą do podjęcia decyzji o zabiegu.Wspominałam już wcześniej,że decyzja o zabiegu usunięcia ciał obcych w odcinku szyjnym - jest niezmienie trudna i- ryzykowna,a czesem jest to zwyczajnie niemozliwe...Dr Niedzielski nie "nie chce" wykonać zabiegu...on sie po prostu nie podejmuje ryzyka.

Tak,napisz do dr Wrzoska,przekaż mu zdjęcia,naprawdę nie musi widzieć pacjenta...a na to,żeby obejrzał zdjęcia  może nie trzeba długo czekać? Jak Baryton na dziś,Jaaga?Jakoś dajecie radę?On juz dostaje leki doustnie,nie ma pogorszenia?

Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, bou napisał:

Zatem tymbardziej chodzi o obejrzenie zdjęć...te zdjęcia,bez możliwości zrobienia MRI są podstawą do podjęcia decyzji o zabiegu.Wspominałam już wcześniej,że decyzja o zabiegu usunięcia ciał obcych w odcinku szyjnym - jest niezmienie trudna i- ryzykowna,a czesem jest to zwyczajnie niemozliwe...Dr Niedzielski nie "nie chce" wykonać zabiegu...on sie po prostu nie podejmuje ryzyka.

Tak,napisz do dr Wrzoska,przekaż mu zdjęcia,naprawdę nie musi widzieć pacjenta...a na to,żeby obejrzał zdjęcia  może nie trzeba długo czekać? Jak Baryton na dziś,Jaaga?Jakoś dajecie radę?On juz dostaje leki doustnie,nie ma pogorszenia?

Zdjecia widział i dr Niedzielski. Nie rozmawiałam z nim bezposrednio tylko przez panią, która w klinice odebrała tel. i przekazywała między nami informacje  Nie usłyszałam, że nie podejmuje sie operacji, bo jest ryzykowna, tylko że ogólnie przekazuje pacjenta. Od początku wiem, że istnieje ryzyko, że neurochirurg nie podejmie się operacji. jednak dr Olender powiedziała, że do podjecia takiej decyzji potrzebne jest dodatkowe badanie. Mam już namiary na dr Wrzoska.

Baryton czuje się dobrze. Cały czas jest na Gabapentynie, steryd dostaje teraz w tabletkach - Encorton. Nie ma zmiany na gorsze. Chodzi, nawiązuje kontakt. dziś nawet oszczekał męża, kiedy autem wyjeżdzał na zewnątrz, czyli zaczyna jakos pilnowac, jak widzi, ze coś się dzieje. Przychodzi sam do domu, szczeka, kiedy cos chce. Nie ma z nim większych problemów. Jedynie to nie lubi innych psów, ich zbyt bliskiego towarzystwa. Pewnie to po doświadczeniach w schronisku. Jednak psy respektują jego chęć bycia samotnikiem i zostawiają go w spokoju. Wczoraj myslałam, że cos mu się stało, bo się przewrócił na trawie, a on tylko zaczął się wygłupiac i podskakiwac i nie utrzymał równowagi. Ja już wystraszyłam się, że zawału dostał czy coś. On otrzepał się i dalej zasuwał.

Baryton dostał 200 zł z bazarku Nadziejki. Bardzo dziekuję Nadziejce oraz kupującym za to, ze wspierają naszego staruszka. Zaraz dodam w rozliczeniu na pierwsze stronie.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Bardzo bardzo ciezko wszystko u lekarzy czasem

             oby sie udalo oby cud 

 Najpiekniej raduja wiesci ze duzutki sie przwrocil  w zabawie 

w podskokach . o moj losie jak dobrze jak odzyl u Was

                        cudnie wilku dzielny cudnie

sciskam sciskam stokroc wilkuniu ale delikatnie sciskam serduchem

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy po odwiedzinach państwa, którzy chcą Bostona. Jesli wszystko bedzie dobrze, to zamieszka w cudnej okolicy, w Cisownicy. Nie popisał się dzisiaj, więc nawet nie bardzo liczyłam na to, że panstwo nie zrezygnują. Jednak próbują dalej i jedziemy do nich w poniedziałek. On jest bardzo związany ze mną, nie ma ochoty nic zmieniać i obce osoby traktuje jak intruzów. Jednak jesli nie ta rodzina, to na pewno nie trafi się nikt lepszy, bo są naprawdę super. Tylko jak Bostona o tym przekonac, skoro on nie chce zmieniać swojej mamy.

Za to Baryton z chęcią przyszedł się przywitać. Szkoda, że jest tak ciężko chory, bo w innej sytuacji na pewno znalazłby dom. Mam taką cichą, maleńką nadzieję, że uda się usunąć pociski i może wtedy, kto wie...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...