Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
2 godziny temu, malagos napisał:

Dziękuję, wiem, ze jesteście ze mną i Tomkiem.

Jankamałpa, głowa do góry, będzie dobrze. Musi być.

Też zakładam, że będzie dobrze, tylko już inaczej niż było i trzeba się w tej nowej rzeczywistości odnaleźć.

  • Like 1
Posted

Ogonek nadal pod brzuszkiem i kulenie się przy dotyku. Ale głaskanie po brzuszki i łepetynie - owszem, bardzo przyjemne :). Wypuszczam Szysię z kojca z przypiętą długą leciutką smyczką i puszczam na naszym ogrodzonym terenie. Powolutku sobie chodzi, wącha trawkę, ale nie zrobiła jeszcze poza kojcem nic, ani siusiu, ani kupki. Podchodzi na wołanie, ale powolutku, ostrożnie. Jest taka spokojna, cichutka, wycofana :( Zero radości, jakiegoś ożywienia, biegania :(

20190805_122158_resized.jpg

20190805_122419_resized.jpg

20190805_122512_resized (1).jpg

Posted

Przypominamy się z Szysią.

może już jej ogłoszenia zrobić? Na wieś jej nie dam, nie do budy - Szysia ani razu nie weszła do środka! Nie zna budki, śpi albo na słomie przed budą, albo za, na kocu. Tylko dom i kochająca rodzina. TYLKO, ale jak to dużo :(

Sterylka za jakiś miesiąc.

  • Like 1
Posted

ojej, malagos, dopiero doczytałam jaki macie trudny czas. Moc dobrych myśli wysyłam w Waszą stronę.

Szyszunia przypomina mi wyglądem Abi, oooby tylko wyglądem. :( Ogłaszać już to bardzo dobry pomysł, nigdy nie wiadomo, kiedy zadzwoni TEN człowiek.

  • Like 1
Posted

W ten czwartek żeni się mój syn :) Ślub i małe przyjęcie w Nieborowie :)

A w poniedziałek pogrzeb Taty na Bródnie w Warszawie.

Cóż, samo życie.........

Posted

W kojcu gminnym mała sunia, taki huski na jamniczych łapach, jedno oko ma jasnoniebieskie. Młodziutka, z cieczką, bardzo sympatyczna. Dostała wczoraj od robali i od pcheł, założyliśmy obróżkę, daliśmy domowe jedzenie. 

Tylko tyle mogę zrobić :(

Posted

Witamy :)

Szysia coraz fajniejsza, uśmiechnięta, spokojna, potulna, ale bardzo cieszy się na widok człowieka, na spacer po ogrodzie!.....

DSC_0708.JPG

DSC_0697.JPG

  • Like 4
  • Upvote 1
Posted

Po pysiu widać, ze ta sunia, to samo dobro i łagodność. 

Wspaniałego domku Szyszuni życzę. Żeby docenił Jej zalety, bo jest naprawdę wyjątkowa. 

 

  • Like 1
Posted

Dwa telefony - jeden raczej na nie, bo dziecko 4 lata (nie wiem, jak Szysia reaguje na dzieci, ale może tarierowate pochodzenie nie szczególnie tu pasuje). Drugi - sympatyczny, z Targówka, młodzi ludzie. Umówiliśmy się na sobotę na poznanie Szysi.

  • Like 1
  • Upvote 2
Posted

No to taka historia.....

Państwo przyjechali punktualnie (plus). Nie pytali co chwila, jak jechać, tylko zameldowali się pod bramą naszego domu (plus). Weszli do domu "na kolanach" głaszcząc nasze domowe psy i rozdając smaczki (plus).

Młodzi, energiczni, ogromnie sympatyczni, mieszkanko własnościowe, w nim dwie koteczki z "odzysku". Pani Marta bardzo podobna do naszej Agasi z dogomanii - Agat21, tym większa sympatia od pierwszego wejrzenia :)

I wspólna kawa na tarasie, zjedzone ciasto, spacer z Szysią po ogrodzie. Szysia z dystansem do obcych, ale powolutku przekonywała się, dreptała na smyczy (pan Piotr prowadził), ale na mnie ciągle spoglądała. W sadzie bez smyczy pobiegała, ogonek w górze, taka roześmiana, szczęśliwa!

Ogromnie się państwu spodobała. Nie mieli słów zachwytu, że tak śliczna, zakłopotana, jak się do niej mówi czy głaszcze :)

I zapadła decyzja: adopcja. Tylko ta sterylizacja...wymyśliliśmy, ze zamiast Szysia czekać na sterylkę tydzień czy dwa u nas w kojcu, to przecież może czekać u państwa w salonie! :)

Noto Szysia pojechała w sobotę na Tarchomin.Zapoznanie z kotkami pod dyktando znajomej behawiorystki - i wyszło nadspodziewanie dobrze. Szysia (teraz Kora) nie zwróciła na koty uwagi, a one po chwili zajęły swoje stale pozycje na łóżku państwa, czyli też nie zawracały sobie głowy psem.

W nocy niestety kupale i siusiu na kocu, ale też robi na spacerkach. Przecież pół roku była swobodnym psem, potem u nas w kojcu - nie wie, po co się wychodzi na dwór. Ale mamy wszyscy nadzieję, ze się szybko dowie i załapie, o co chodzi :)

Nie boi się windy i ślicznie zachowuje się w aucie, ale schody są nieznaną sprawą....

To tyle. Czekamy na ciąg dalszy wiadomości, i umówimy sterylizację.

Na miejsce Szysi byśmy zabrali z gminnego kojca te niebieskooką kundliczkę, Tajgę.

 

 

  • Like 2
  • Upvote 2
Posted

                 Cuuudnie cudnie i niechaj tak twra i trwa

Szyszuni  Najlepszego Wspolego Szczesliwego Przefajnusiego Zycia Wspolnego

Podobny obraz

 

  • Like 1
Posted

Panią Martę niepokoi mała ilość moczu?...mimo, że Kora dość dużo pije?....

Sterylizacja umówiona na 7 września, na 8.30. Państwo przywiozą Korę do Makowa, poczekają 2 godzi zabiorą z powrotem do domku w Warszawie :) Oby tylko wytrwali i mieli cierpliwość do tego psiaka, tej damy ze wsi....

Posted

Wszystko brzmi bardzo dobrze. Szysia za chwilę zrozumie co to znaczy żyć na salonach i dostosuje się do jego wymagań.

Trzymam mocno kciuki za całokształt.

  • Like 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...