Jump to content
Dogomania

ZIBO amstaff z papierami, czas do końca marca. ma dom


Greven

Recommended Posts

Ja tylko w temacie presji --- nie tyczyło to może tematu ZIBO, z którym zaznajomiona dobrze nigdy nie byłam, ale innego agresywnego psa, Bastera (notabene: optowałam za jego uśpieniem już dawno, żeby nie było), kiedy to MonikaS straszyła Sandrę sądem, pozwólcie, że zacytuję:
[quote name='MonikaS']
(...)ten pies wg polskiego prawa ma prawo do zycia, jesli chce Sandra go uspic to jedyna oficjalna droga jest długa (łacznie z opinią psich psychologow bieglych sadowych) a ja tylko uprzedzam ,ze nielegalne uspienie psa jest karalne i jesli sie dowiem ,ze pomimo mojego zgloszenia sponsoringu pies zostal uspiony to sprawa trafi do sadu
[/quote]

Sandra na sponsoring (szkolenie, hotelowanie) zgodziła się, MonikaS miała wystosować umowę (było to w grudniu ubiegłego roku) i do tej pory nie odezwała się.

Straszenie sądem tak czy siak obalone zostało przez wystosowanie odpowiedniego paragrafu obejmującego zagadnienie usypiania agresywnych psów.

Może to m.in. o tym była mowa, kiedy wspomniano o presji, nie wiem, tylko przypomniał mi się ten zapis na forum PE.

Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 212
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='chita']czyli post z forum PE a za presje wini sie dogo....[/QUOTE]

O ile pamiętam, już kiedyś była mowa o presji użytkowniczek tego forum też, dla których Sandra specjalnie robiła zdjęcia Bastera z gazetą, co by data była --- "Precz z eutanazją, ale my psu nie pomożemy". Nie wnikam jednak dokładnie, kto co gdzie i kiedy. Być może jednak jest to wszystko dowodem na to, że Sandra była pod ścianą - z różnych stron.
Nie oceniam jej poczynań teraz, nie bronię, nie winię (sama, jak wspomniałam, za uśpieniem psa byłam od dawien dawna), tylko podałam przykład, o czym mogła wspominać Inga33.

edycja, 11:42 - Sprawdziłam stare posty, była mowa też o presji z Dogomanii.

Tak czy siak - było, nie było - decyzja co do psa, do obu, zapadła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cudak'][U]Sama[/U] zadecydowała, że da psu szansę :roll: tylko, zamiast, jak pisała, obserwować psa, wydała go do adopcji, w pierwsze lepsze ręce (?) już 27.01.br, czyli po 3 dniach! ...bo przecież łatwiej jest się problemu pozbyć i na kogo innego przerzucić odpowiedzialność.[/QUOTE]
Zgadzam sie z Toba w 100% Sandra wczesniej wiele razy to udowodnila

[quote name='tsu'] "Precz z eutanazją, ale my psu nie pomożemy".[/QUOTE]
I tutaj sie niestety zgodzic nie moge, bo wiele ofert pomocy dla Bastera bylo, tylko kazda Sandra odrzcila. Wiec o jakim staniu pod sciana mowa? Ta "presja" jest poprostu sposobem wybielenia wlasnej osoby i zrzuceniem czesci odpowiedzialnosci na te zle "ciotki z dogo".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ageralion']I tutaj sie niestety zgodzic nie moge, bo wiele ofert pomocy dla Bastera bylo, tylko kazda Sandra odrzcila. Wiec o jakim staniu pod sciana mowa? Ta "presja" jest poprostu sposobem wybielenia wlasnej osoby i zrzuceniem czesci odpowiedzialnosci na te zle "ciotki z dogo".[/QUOTE]

Edytuję, bo w sumie masz rację, czytałam wątek pobieżnie, tu słyszałam nieco, tam słyszałam nieco, że ktoś to, że ktoś tamto, a to w zasadzie żadna podstawa, by teraz się wypowiadać. Musiałabym jednak zgłębić temat bardziej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Visenna'] Takie psy się usypia, a nie szuka im właścicieli, mieszkających w dzikiej głuszy, gdzie nie będzie innych ludzi, a zwłaszcza dzieci. Dzieci są na calej planecie ziemskiej, nie można założyć, ze właściciel, choćby najbardziej odpowiedzialny, będzie w stanie ZAWSZE dopilnować by dzieci nie były w zasiegu wzroku psa! Jesteś chętna na obarczenie samej siebie ciagłym pilnowaniem, zeby te pies nie znalazł się w poblizu dziecka? Skarzesz sie na dobrowolny zakaz odwiedzin rodziny ze wzgl. na psa? Ten pies atakował poza tym nie tylko dzieci - jakkolwiek wina za takie zachowanie zapewne leży po stronie ludzi, to mimo wszystko takie psy się usypia, a nie "daje im kolejną szansę"...na zagryzienie kogoś...
A pisanie że wina lezy po stronie czlowieka, to okrucieństwo wobec rodziców tej dziewczynki.[/QUOTE]



bardzo dobrze napisane.
Rzadko komentuję takie afery, ale nie mogę sie powstrzymac.

pIes stracił pierwotnie dom z powodu agresji, ktos wpadł na pomysł, że pies potrzebuje 2-giej, 5-tej, 10-tej szansy i w finale dziecko walczy o życie...

Dla mnie pies, który pogryzł człowieka, to już martwy pies i dokładnie tak samo sprawę powinny traktowac osoby, które wyadoptowują tego typu zwierzę. To tak jakby oddać komuś bombę zegarową.

Nie próbuję szukać winnego, bo wszyscy zaangażowani w tę sprawę chcieli dobrze, jednak w tego typu sprawach należy w 1 kolejności ustalić priorytety. I wsród nich ZAWSZe numerem 1 powinno być dobro człowieka, a nie psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata Dymer'] jak ktoś kto zna się na psach może pisać po jednej akcji z kotem że pies się nadaje do uśpienia???[/QUOTE]

i jeszcze to skomentuję. mam pit bulla, który poluje na wszelkie zwierzęta na swoim terenie. wczoraj musieliśmy zakopać kolejnego kota, który przeszedł przez płot i nie zdążył uciec. uważam, że z moim psem jest wszystko w porządku-zachował się jak pies nie znoszący innych zwierząt, uważam jednak, że z właścicielami(miał obrożę wiec pewnie był kogoś) kotka jest coś nie w najlepszym porządku-bo jak sie ma zwierzę, to powinno się wychodzic z nim na spacer, a nie wypuszczać samopas.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='arjuna']

Dla mnie pies, który pogryzł człowieka, to już martwy pies [/QUOTE]
a już szczególnie w rasie , gdzie założyciele hodowli tych psów , zabijali psy , przejawiające najmniejszy cień agresji , jeśli idzie o człowieka !!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='arjuna']i jeszcze to skomentuję. mam pit bulla, który poluje na wszelkie zwierzęta na swoim terenie. wczoraj musieliśmy zakopać kolejnego kota, który przeszedł przez płot i nie zdążył uciec. uważam, że z moim psem jest wszystko w porządku-zachował się jak pies nie znoszący innych zwierząt, uważam jednak, że z właścicielami(miał obrożę wiec pewnie był kogoś) kotka jest coś nie w najlepszym porządku-bo jak sie ma zwierzę, to powinno się wychodzic z nim na spacer, a nie wypuszczać samopas.[/QUOTE]

mieszkając z rodzicami miałam psa, który polował na wszystko, więc znam problem... i wg myślenia co niektórych już dawno powinien biegać po zielonych łąkach... a pies ma 13 lat i ma się bardzo dobrze.
uważam, że jest u siebie i pilnuje swojego terenu, a to że ktoś nie pilnuje swoich zwierząt to głupota... nie raz szłam z nim na spacer, a któryś z sąsiadów wypuszczał luzem swojego psa - spaniel, dobermany, kundelki, ONki. kończyło się bójką i wizytą u wet. a co sąsiedzi potem gadali , że mam psa psychola i trzeba go uśpić, bo jest agresywny...
co innego jak wykazuje agresję do ludzi. tu nie powinno być problemów w podejmowaniu decyzji

Link to comment
Share on other sites

jedna afera goni kolejna, jak dla mnie jest to poprostu juz zalosne ... dla mnie ttb ktory atakuje ludzi (bez wzgledu na to czy to dorosli czy dzieci) powinien zostac uspiony i koniec kropka!

watek ktory swiecil pustkami teraz uderza lawina postow ktore nic za soba nie niosa i nic nie zmienia ... po co to? stalo sie, doszlo do tragedi, pozostaje wiara ze osoby za to odpowiedzialne wyciagnam z tego nauczke na przyszlosc

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata Dymer']mieszkając z rodzicami miałam psa, który polował na wszystko, więc znam problem... i wg myślenia co niektórych już dawno powinien biegać po zielonych łąkach... a pies ma 13 lat i ma się bardzo dobrze.
uważam, że jest u siebie i pilnuje swojego terenu, a to że ktoś nie pilnuje swoich zwierząt to głupota... nie raz szłam z nim na spacer, a któryś z sąsiadów wypuszczał luzem swojego psa - spaniel, dobermany, kundelki, ONki. kończyło się bójką i wizytą u wet. a co sąsiedzi potem gadali , że mam psa psychola i trzeba go uśpić, bo jest agresywny...
co innego jak wykazuje agresję do ludzi. tu nie powinno być problemów w podejmowaniu decyzji[/QUOTE]

nie wiem jakiego psa mialas (czy tez masz) ale ja tez mialam psa - kundelka agresora jakich malo, atakowal dzieci, w tym mojego syna capnal kiedys w nos, skonczylo sie na paru zadrapaniach ... dla porownania moj obecny pies Bolek (amstaff) w zabawie machnal lapa, pech chcial ze zamiast mojej suki dosiegnal twarz mojego syna - skutek wizyta w szpitalu i blizna do dzis dnia - widzisz roznice? to zastanowmy sie co by bylo gdyby Bolek capnal mlodego w nos bo mysle ze wtedy mlody stracil by pol twarzy

Link to comment
Share on other sites

[url]http://www.facebook.com/home.php#!/event.php?eid=212248098794370[/url]

Tyle się wszyscy nauczyli. Kolejny pies, który poszarpał dziecko "czeka na szansę". Ciekawe, które następne dziecko albo dorosły albo czyjś pies tej szansy nie dostaną, bo dziewczynki się bawią w zbawianie świata. "Adopcja do domu bez dzieci"??? Byłoby żałosne, gdyby nie było takie straszne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Inga33'][URL="http://www.facebook.com/home.php#%21/event.php?eid=212248098794370"]http://www.facebook.com/home.php#!/event.php?eid=212248098794370[/URL]

Tyle się wszyscy nauczyli. Kolejny pies, który poszarpał dziecko "czeka na szansę". Ciekawe, które następne dziecko albo dorosły albo czyjś pies tej szansy nie dostaną, bo dziewczynki się bawią w zbawianie świata. "Adopcja do domu bez dzieci"??? Byłoby żałosne, gdyby nie było takie straszne.[/QUOTE]

z linku: "Na chwilę obecną - chcemy wyciągnąć go i poddać rzetelnej ocenie przez specjalistę. Jeśli ten uzna, że pies jest "do zrobienia", to będzie z nim pracował. Jeśli mimo pracy uzna, że Kodi stwarza zagrożenie dla ludzi - wtedy pies zostanie poddany eutanazji. Zdajemy się na jego opinię."

To chyba rozwiązuje sprawę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Okamia']z linku: "Na chwilę obecną - chcemy wyciągnąć go i poddać rzetelnej ocenie przez specjalistę. Jeśli ten uzna, że pies jest "do zrobienia", to będzie z nim pracował. Jeśli mimo pracy uzna, że Kodi stwarza zagrożenie dla ludzi - wtedy pies zostanie poddany eutanazji. Zdajemy się na jego opinię."

To chyba rozwiązuje sprawę.[/QUOTE]
Nie wiem czy jakikolwiek specjalista weźmie na siebie taką odpowiedzialność. Nikt nie jest cudotwórcą, ani psu w głowie nie siedzi. A tak swoją drogą zawsze zadziwiała mnie głęboka wiara w cuda jakich mogą dokonać "specjaliści" No cóż, dość sceptyczna jestem z natury.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Okamia']z linku: "Na chwilę obecną - chcemy wyciągnąć go i poddać rzetelnej ocenie przez specjalistę. Jeśli ten uzna, że pies jest "do zrobienia", to będzie z nim pracował. Jeśli mimo pracy uzna, że Kodi stwarza zagrożenie dla ludzi - wtedy pies zostanie poddany eutanazji. Zdajemy się na jego opinię."

To chyba rozwiązuje sprawę.[/QUOTE]

No to ciekawa jestem jak to się skończy dla specjalisty :roll:i jakie będą potem komenty jeśli dojdzie do decyzji o eutanazji ...bo przekonałam sie ostatnio że nie rozum bierze górę a pkt widzenia zależy od pkt siedzenia

bo jak Pan Tomek Tomdog , uśpił agresywną suczkę z Sosnowca to wyzwano go i Nas którzy go poparli od barbarzyńców i zabójców ... no cóż

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Okamia']z linku: "Na chwilę obecną - chcemy wyciągnąć go i poddać rzetelnej ocenie przez specjalistę. Jeśli ten uzna, że pies jest "do zrobienia", to będzie z nim pracował. Jeśli mimo pracy uzna, że Kodi stwarza zagrożenie dla ludzi - wtedy pies zostanie poddany eutanazji. Zdajemy się na jego opinię."

To chyba rozwiązuje sprawę.[/QUOTE]

Nie, nie rozwiązuje. Specjalista na swoich dzieciach go testować nie będzie. A jeżeli uzna, że pies ma szansę i nawet to z nim przepracuje, to ktoś komu się go potem wciśnie (milusi, koffany, oczęta słodziutkie, taki skarbeniek cudeńkowy, źli ludzie go popsuli, a on tak pragnie miłości...) otrzyma bombę z opóźnionym zapłonem. To nie jest pies, który "ugryzł". To jest pies, który był szczuty, prawdopodobnie ma za sobą wiele takich ataków i jest nastawiony na "zabić". Nie jest winien tego, co mu zrobiono i jest to cholernie smutne, żeby nie powiedzieć - dramatyczne. Ale robił to i ryzyko jest naprawdę ZBYT duże. Pośrednio poprzez takie nieodpowiedzialne decyzje nakręca się opinia przeciwko psom w ogóle, coraz mniej normalnych psów ma szansę na dom, bo ludzie, którzy może by i chcieli wziąć, zaczynają się bać. Takie przypadki dają im argumenty do ręki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Inga33']Nie, nie rozwiązuje. Specjalista na swoich dzieciach go testować nie będzie. A jeżeli uzna, że pies ma szansę i nawet to z nim przepracuje, to ktoś komu się go potem wciśnie (milusi, koffany, oczęta słodziutkie, taki skarbeniek cudeńkowy, źli ludzie go popsuli, a on tak pragnie miłości...) otrzyma bombę z opóźnionym zapłonem. To nie jest pies, który "ugryzł". To jest pies, który był szczuty, prawdopodobnie ma za sobą wiele takich ataków i jest nastawiony na "zabić". Nie jest winien tego, co mu zrobiono i jest to cholernie smutne, żeby nie powiedzieć - dramatyczne. Ale robił to i ryzyko jest naprawdę ZBYT duże. Pośrednio poprzez takie nieodpowiedzialne decyzje nakręca się opinia przeciwko psom w ogóle, coraz mniej normalnych psów ma szansę na dom, bo ludzie, którzy może by i chcieli wziąć, zaczynają się bać. Takie przypadki dają im argumenty do ręki.[/QUOTE]
Powinnaś ten post umieścić tam na fb w komentarzach. CapsLock'iem. Koniecznie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Visenna']Powinnaś ten post umieścić tam na fb w komentarzach. CapsLock'iem. Koniecznie![/QUOTE]

Amen. Ja wyraziłam tam swoją opinię i już mi się dostało, że chyba płacą mi za namawianie do eutanazji Kodiego :evil_lol:
Smutne, że wydarzenia na fb normalnych adopcyjnych astów świecą pustkami - gwardia niedzielnych miłośników zbiera się tylko przy okazji szumnego ratowania agresywnego psa spod igły - chyba w ramach eksperymentu, czy jakieś dziecko jeszcze straci pół twarzy, czy może akurat nie.

Link to comment
Share on other sites

WOW :diabloti: aż mi dreszcz przeleciał po plecach ....
super piesek , coraz fajniejsze są ratowane ..... media nie zbankrutują , gorących tematów cioteczki dostarczają , że HOHO

dziś w radio mówili , że kolejne dziecko zostało po twarzy przejechane , przez kundla - który nigdy nikogo i nikomu ...

a tu tak dla podtrzymania pikanterii , RATUJMY , chorego psychicznie psa , który został nauczony GRYŹĆ

Link to comment
Share on other sites

Vectra, Marta, Visenna, DZIĘKI! Przestałam mieć poczucie, że jestem bezdusznym zwyrodnialcem, hyclem i mordercą. Psi dramat i ludzki dramat. Gdzieś trzeba postawić granicę, gdzieś to przerwać. Serce pęka, pozostaje złość na ludzi, właścicieli, którzy skazali zwierzę od początku. I to wszystko. Pracowałam z koniem, skazanym na eutanazję, 3-letnim ogierem, który został nauczony przez swoich właścicieli, gdy był źrebakiem, rzucać się na człowieka na hasło "bierz". Jak był malutki - było zabawnie. Jak miał rok - zrobiło się groźnie, więc koń został zamknięty w ciemnej komórce, z której przez dwa następne lata nie wychodził. Rzucał się już bez komendy. W końcu postanowiono go uśpić. Odrabialiśmy konia rok. Behawioryści, którzy brali w tym udział zgodnie mówili: "dzięki Bogu, to nie jest pies, może się uda". Udało się, minęło 7 lat, koń funkcjonuje normalnie w stadzie koni i wśród ludzi. Ale z końmi jest zupełnie inaczej, w tym przypadku na wielu etapach odrabiania pomocne było stado koni, to jest kompletnie inne zwierzę. Poza tym konia można skutecznie odseparować od przypadkowych ludzi i zwierząt, nikt z nim na smyczy po ulicy nie chodzi. Dla psa-zabójcy nie ma ratunku, nie POWINNO być.

Link to comment
Share on other sites

Sama mam TTB , w tym adopcyjne , w tym sukę która jest elektryczna do ludzi .... tylko to moja suka , moja praca , moje poznanie jej , moje wypracowanie jej zachowań , kontrola i świadomość CO TO ZA PIES ...
gdybym nie daj coś ... zostałabym zmuszona , by nie mieć psów ... ona by poszła pod iglę ... oczywiście że jest słodka , miła , urocza , towarzyska , słitaśna , lowiaśna , kocha na kolankach , u obcych też .... tylko jeden warunek - JA MUSZĘ BYĆ przy tym.
Bo gdy mnie nie ma ... to ten sam cukiereczek , już przestaje być słodki .. zaczyna być niebezpieczny .... nawet jeśli ktoś zostaje u mnie w domu , ta suka , zawsze jest albo zamknięta , albo ją zabieram ....
Zdaje sobie sprawę , że osoby które poznały Lalkę ... mogą czytać co piszę z niedowierzaniem ..

Druga suka, nota bene , adoptowana od Greven :) cud , miód i orzeszki .... jak jestem w domu :diabloti: no jest mniej fantazyjna , jeśli idzie o pokazywanie pazurów - mimo to , nigdy nie zostawiam jej sam na sam , z nikim obcym .... dla niej obcym ... obcy to każdy który nie jest mną .. ta sama sytuacja co powyżej .... jedyne nasze rozstanie , to morbital.

Pies który wykazuje agresje do ludzi , który został nauczony tego - jest nieodwracalny.
Pies który nauczył się bronić skutecznie zębami , mimo rehabilitacji - jest nieprzewidywalny ... bo są osoby słabsze psychicznie , bojaźliwe i takie osoby zostaną zaatakowane - to jest bardziej niż pewne ...

Pies który wykazuje agresje , nie ważne na jakim tle , jeśli ma trafić do domu , to takiego który WIE czym się to je ...
a takich domów , to jest na lekarstwo ... wydawanie agresywnego psa , psa który wykazuje szczególną agresje wobec człowieka , rasy w której ta agresja była eliminowana przez dziesiątki lat - to po prostu debilizm , przestępstwo bym nawet powiedziała - bo to jest świadome narażanie zdrowia i życia innych ludzi ...

Gdyby mój własny pies , wychowany u mnie w domu , pokazał mi raz zęba - dostał by w tej samej godzinie igłę ...

Link to comment
Share on other sites

[url]http://www.amstaff-pitbull.eu/viewtopic.php?f=69&t=6040&start=80[/url]

niestety na naszym forum też niefajnie sie robi. pies jest rzeczywiscie piękny i serce boli jak sie na niego patrzy, jednak mam wrażenie, że wiele osób traci zdrowy ogląd sytuacji. pies nie moze stać na 1 mioesjcu, powinien na nim stać człowiek i jego dobro..

Link to comment
Share on other sites

Na niebieskim no cóż.
Wielkie plany, akcje , zapewnienie o behawioryście, którego na dzień dzisiejszy nie ma, nie rozpisuję o szczegółach, być może nie będzie potrzeby dalej wnikać w ten temat.

Wet powiatowy ma wydać opinię w następnym tygodniu i może będzie to finał ułańskiej fantazji w kwestii ratowania psa.

Na netowych napinaczy , jak i inne formy nawiedzenia jestem wybitnie uodporniona.
Dzisiaj każdy może zajmować się adopcjami, nikt tego nie kontroluje, oczywiście jak wszędzie są poważni ludzie z wyobraźnią, ale w mniejszości jak i nawiedzeni ratownicy. O poziomie wiedzy kynologicznej nie mówię nic, mam nadzieję, ze nie będzie takiej potrzeby. Osobiście nie potrafię zrozumieć, co na chwilę obecną musi zrobić pies, aby bez gadania został uśpiony. Ten pies to pies patologii, szczuty na ludzi, pogryzł dziecko i jeszcze są dylematy. Dla mnie to już martwy pies, mimo, że ładny, że skrzywdzony. Nie każdy pies jest do uratowania z tym trzeba nauczyć się żyć.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...