supergoga Posted February 22, 2018 Share Posted February 22, 2018 Sara ma 13 lat, jest mieszańcem jamnika, spokojna, grzeczną i pełną roku suczką. Trafiła pod opiekę Fundacji Animalia z ogromnym guzem przy listwie mlecznej. Jej właściciele nie mieli środków na leczenie wcześniejsze suczki, nie wiedzieli gdzie szukać pomocy. Dostaliśmy zgłoszenie i mimo braku środków finansowych nie mogliśmy zostawić cierpiącego zwierzęcia bez ratunku. Przecież pieniądze nie powinny decydować o życiu. Sara bez operacji i leków nie przeżyłaby. Widać, że cierpi, pojękuje, przytula się. Zdjęcia rtg nie wykazały przerzutów w płucach, które stanowią zwykle skutek takiego guza – czyli mamy szansę. Guz zostanie usunięty z cała listwą mleczna, przy okazji suczka zostanie wysterylizowana. Koszt operacji będzie spory, ale patrząc w oczy Sary nie mogliśmy o tym myśleć. Sara nie jest bojaźliwa, widać, że nikt jej fizycznie nie krzywdził, sierść błyszcząca. Ale to niestety wszystko. Teraz prosimy o pomoc – każdy grosz się przyda. Każdy grosz to ratunek. Pomóżcie Sarze dojść do zdrowia i cieszyć się wreszcie normalnym życiem i spacerami. Środki które musimy zbierać to 1200 zł. W imieniu Sary błagamy o ratunek. Nie damy sobie rady, tym bardziej, że wydatki na schronisko nas przerosły. Ale jak mogliśmy jej nie pomóc. Jeśli możecie pomóc, prosimy - choćby po 1 zł. Fundacja dla Zwierząt Animalia 53 1440 1286 0000 0000 0453 3704 z dopiskiem DLA SARY Dziękujemy! Wpłaty dla suczki - Ogromnie dziękujemy! Daniel - 30 zł Dorota - 15 zł dogo-river - 40 zł Aldrumka - 30 zł mdk8 - 20 zł Teresa118 - 100 zł PoProstuPomagam - 370 zł B-B - 30 zł Margo - 200 zł Bogusik - 50 zl W sumie 885 zł luty - 880 zł Mamy na + 5 zł - dam znać, jaka będzie faktura za marzec, ale to juz nie powinna byc tak wysoka. Antybiotyki, szwy, pobyt... zobaczymy - na razie na szczęście jeszcze nie mamy zestawienia. BARDZO BARDZO WAM DZIĘKUJĘ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izabelka_70 Posted February 22, 2018 Share Posted February 22, 2018 biedula :( po operacji będzie jeszcze cieszyć się życiem . Oczywiście jak zwykle problemem jest kasa.....mam nadzieje, ze ludziska pomogą! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted February 23, 2018 Share Posted February 23, 2018 O Matuniu :( .... taki guz jak u mojej Jasi... .. lecę na jamniczy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted February 23, 2018 Share Posted February 23, 2018 Wpłacę dyszkę, więcej niestety nie dam rady Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malachit Posted February 23, 2018 Share Posted February 23, 2018 Poleciał grosz i od nas, trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted February 23, 2018 Author Share Posted February 23, 2018 Bardzo bardzo dziekujemy - tak jak pisałam, każdy grosz ważny!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 23, 2018 Share Posted February 23, 2018 Strasznie droga ta operacja. Żal suni bardzo. Czy ten guz to na pewno z listwy mlecznej ,a nie tłuszczak? Ja mam teraz sunię w BDT z identycznym guzem i w tym samym miejscu. Jest to tłuszczak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted February 23, 2018 Author Share Posted February 23, 2018 W cenie mamy dotychczasowe badania - rtg, kompleksowe badanie krwi przed operacją, pobyt w klinice - obawiam sie że przynajmniej 2 tygodnie, jednoczesna sterylizacja i usunięcie tłuszczaka - na boku. ten guz to nie tłuszczak. Jest nowotworowy. Dodatkowo trzeba jej zrobić zęby, ma silny stan zapalny i są w fatalnym stanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 23, 2018 Share Posted February 23, 2018 A dotychczasowi właściciele nie są w stanie się nią opiekować po operacji? Pobyt w klinice to zawsze dodatkowy stres dla psa . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted February 23, 2018 Author Share Posted February 23, 2018 Na dzisiaj tego nie wiem. Obawiam się że jest tam problem z alkoholem. Nie wiem czy będą w stanie właściwie opiekować się Sarą, czy podadzą leki - a to ode mnie kawałek drogi i nie mam jak dopilnować sprawy. Wszystko zależy w jakim stanie będzie Sara. W klinice jest pod stała opieka, studenci sie nią zajmują po - szczerze mówić jestem spokojniejsza. Ale oczywiście taka opcja jest brana pod uwagę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted February 23, 2018 Author Share Posted February 23, 2018 Jeszcze 2 zdjęcia Sary w tym jedno - guza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted February 25, 2018 Author Share Posted February 25, 2018 Sara po operacji. Guz był wielki, dodatkowo miała duży guz na jajniku - wszystko zostało usunięte łącznie z macica rzecz jasna. Zęby zrobione. Operacja na narkozie wziewnej z uwagi na wiek suczki. Teraz antybiotyki czekamy jak sie będzie goiło. Zostaje w klinice. W tygodniu podjadę to zdjęcia zrobię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted February 27, 2018 Author Share Posted February 27, 2018 Sara - taka prawie jamniczka prosi o wsparcie. Przez finansowanie schroniska w Buku mamy ogromny problem finansowy i brak nam środków na leczenie psiaków i kotów, a stale trafiają kolejne. Prosimy o pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted March 2, 2018 Author Share Posted March 2, 2018 Negocjujemy cenę - z opóźnionym terminem płatności, bo środków brak. Ale gdy wczoraj odwiedziłam Sare to wszelki problemy mi wywietrzały z głowy. Jest taka raźna, weselsza, żywsza. Drepcze - widać że jej teraz lekko. Dopomina się takim "miałkoleniem" uwagi i głaskania. Łagodna i miła. Nie wiem co dalej. Jeszcze tydzień w klinice, bo musi wszystko się zagoić. Jej właścicielka ponoć dzwoniła zapytać o suczkę, ale brzmiała jakby była pijana. Sunia cała przeszła dymem papierosowym. Czy ci ludzie się nią zaopiekują, czy zareagują, jeśli coś będzie się niepokojącego działo. Nie mam tej pewności. Sara potrzebuje kochającego domu, ale ma 13 lat, kto ja przyjmie. Tęskni za człowiekiem. Taki psi "syndrom sztokholmski". Co robić. Zobaczcie jaka fajna jest Sara. Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu tej operacji. Żeby chociaż część dało się dozbierać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted March 2, 2018 Share Posted March 2, 2018 Wielka radość po operacji, ze wszystko jest dobrze, chirurgicznie bez komplikacji :) ale dobrze to nie jest jak czytam, ogólnie rzecz biorąc :( nie ma chwili ,żebym nie myślała o suni... wszystkie finanse rozdysponowane, jeszcze jak to u nas.. na minusie.. może jutro porozsyłam zaproszenia? może jeszcze ktoś pomoże? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted March 2, 2018 Share Posted March 2, 2018 A może Isadora - Fundacja Jamniki w potrzebie pomoże pod względem finansowym.Być może mają jakiś w zanadrzu domek dla starszej suni.Trzeba się dopytać i zgłosić ją do jamników w potrzebie.Też spróbować ogłaszać a nóż się jakiś domek zgłosi. Kurcze jak sunia ma tam kiepskie warunki i kiepskich ludzi koło siebie to może szukać jej innego domku.Tylko nie wiem czy ci ludzie by chcieli pozbyć się Sary? A ile jeszcze brakuje pieniędzy? Można zrobić "zrzuta" na leczenie Sary.To może każdy zrobić.Tak jak to miał zrobione Czester w moim podpisie. https://zrzutka.pl/j8gzm9 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted March 2, 2018 Share Posted March 2, 2018 3 godziny temu, Anula napisał: A może Isadora - Fundacja Jamniki w potrzebie pomoże pod względem finansowym.Być może mają jakiś w zanadrzu domek dla starszej suni.Trzeba się dopytać i zgłosić ją do jamników w potrzebie.Też spróbować ogłaszać a nóż się jakiś domek zgłosi. Kurcze jak sunia ma tam kiepskie warunki i kiepskich ludzi koło siebie to może szukać jej innego domku.Tylko nie wiem czy ci ludzie by chcieli pozbyć się Sary? A ile jeszcze brakuje pieniędzy? Można zrobić "zrzuta" na leczenie Sary.To może każdy zrobić.Tak jak to miał zrobione Czester w moim podpisie. https://zrzutka.pl/j8gzm9 Dziękuję Anulko za pomysł zrzutka, kto to może zrobić? Małgosiu czy Ty jesteś na FB? jak zrozumiałam to sunia ma jednak wrócić do swojego domku... czy dobrze zrozumiałam? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JamniczaRodzina. Posted March 2, 2018 Share Posted March 2, 2018 3 godziny temu, Anula napisał: A może Isadora - Fundacja Jamniki w potrzebie pomoże pod względem finansowym.Być może mają jakiś w zanadrzu domek dla starszej suni.Trzeba się dopytać i zgłosić ją do jamników w potrzebie.Też spróbować ogłaszać a nóż się jakiś domek zgłosi. Kurcze jak sunia ma tam kiepskie warunki i kiepskich ludzi koło siebie to może szukać jej innego domku.Tylko nie wiem czy ci ludzie by chcieli pozbyć się Sary? A ile jeszcze brakuje pieniędzy? Można zrobić "zrzuta" na leczenie Sary.To może każdy zrobić.Tak jak to miał zrobione Czester w moim podpisie. https://zrzutka.pl/j8gzm9 Anula Fundacja SOS dla jamników ma na swoim utrzymaniu obecnie kilka psiaków i nie tylko jamniki też boryka się z finansami ostatnio przyjęła jamnikowatą sunie z dogo która miała trafić do Miedar ja zrobiłam na ten cel bazarek i bardzo marny odzew :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted March 2, 2018 Author Share Posted March 2, 2018 Mamy zrzeczenie sie suni przez właścicieli, więc akurat tutaj nie ma problemu. Tylko chcę tego co najlepsze dla Sary... i stąd mój dylemat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 2, 2018 Share Posted March 2, 2018 A ja się zastanawiam czy nie byłoby lepszym wyjściem zostawić ją u właścicieli , którzy dawali jej dom przez tyle lat.Na pewno jest z nimi zżyta i skoro jest przyjazna , to raczej nie zaznała krzywdy psychicznej. Można dom w jakiś sposób nadzorować i wspomóc karmą czy lekami i w razie potrzeby pomóc w wizycie u weta. Czasem zaniedbanie psa wynika po prostu z braku pieniędzy na leczenie. Ale to musicie już sami ocenić na miejscu. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted March 3, 2018 Author Share Posted March 3, 2018 Dokładnie tak też myślę. Ale podaje najpierw bez suczki na rozmowe i ocenie jacy to ludzi. Kiedyś nie byli taka patologią, ale teraz??? zawiozę puszki dla suni - kupimy takie lepsze, żeby po operacji jadła coś dobrego. Ocenimy 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted March 3, 2018 Share Posted March 3, 2018 10 godzin temu, Poker napisał: A ja się zastanawiam czy nie byłoby lepszym wyjściem zostawić ją u właścicieli , którzy dawali jej dom przez tyle lat.Na pewno jest z nimi zżyta i skoro jest przyjazna , to raczej nie zaznała krzywdy psychicznej. Można dom w jakiś sposób nadzorować i wspomóc karmą czy lekami i w razie potrzeby pomóc w wizycie u weta. Czasem zaniedbanie psa wynika po prostu z braku pieniędzy na leczenie. Ale to musicie już sami ocenić na miejscu. A ja się zastanawiam czy pieniążki ,które są w Maksiowej skarpecie , nie wspomóc jamnisi, nie jest tego wiele ale zawsze od czegoś trzeba zacząć! nie wiem ,ale też podobnie ...poważna operacja, właściciel ,który nie może zapewnić należytej opieki ? ja naprawdę mam zapewnienie p Mateusza ,że w razie dalszych zabiegów TOZ będzie opłacał należność ze zbiórki ,która była na Maksia? proszę o radę czy mogę? wypada? zwrócić się z taką prośbą do darczyńców Maksia? 16 godzin temu, Anula napisał: A może Isadora - Fundacja Jamniki w potrzebie pomoże pod względem finansowym.Być może mają jakiś w zanadrzu domek dla starszej suni.Trzeba się dopytać i zgłosić ją do jamników w potrzebie.Też spróbować ogłaszać a nóż się jakiś domek zgłosi. Kurcze jak sunia ma tam kiepskie warunki i kiepskich ludzi koło siebie to może szukać jej innego domku.Tylko nie wiem czy ci ludzie by chcieli pozbyć się Sary? A ile jeszcze brakuje pieniędzy? Można zrobić "zrzuta" na leczenie Sary.To może każdy zrobić.Tak jak to miał zrobione Czester w moim podpisie. https://zrzutka.pl/j8gzm9 .. Anulko , proszę Ciebie również o wyrażenie swojego zdania w tym temacie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted March 3, 2018 Share Posted March 3, 2018 13 godzin temu, JamniczaRodzina. napisał: Anula Fundacja SOS dla jamników ma na swoim utrzymaniu obecnie kilka psiaków i nie tylko jamniki też boryka się z finansami ostatnio przyjęła jamnikowatą sunie z dogo która miała trafić do Miedar ja zrobiłam na ten cel bazarek i bardzo marny odzew :( Elu ,pozwoliłam sobie "poroznosić ,troszeczkę zaproszeń, to są naprawdę fajne ,oryginalne rzeczy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted March 3, 2018 Share Posted March 3, 2018 Jeżeli chodzi o pieniądze po Maksiu to trzeba zapytanie umieścić na wątku Maksia a nie na tym wątku.Każdy darczyńca być może ma inne plany pomocy jakiemuś swojemu wybranemu psu bo wiadomo jest ich masa,które oczekują na pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted March 3, 2018 Share Posted March 3, 2018 Supergoga jeszcze można swoją organizację umieścić tutaj,warto: https://fanimani.pl/ Fundacja ZEA już to zrobiła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.