Jump to content
Dogomania

Ciekawostka przyrodnicza....


Dolphine

Recommended Posts

Dobrze, to ja już też będę zasadniczy. Nie będzie sieroctwa jak to nazwał Greg. Nie wiem wielu rzeczy i otwarcie o tym piszę, ale jeśli jest to coś złego i jest to traktowane jako.... jako właściwie co? Czytam często co do tej pory napisałem, gdyż jest to dla mnie nowa forma kontaktu z ludźmi w sprawach od niedawna dla mnie ważnych i czytam bardzo uważnie co ludzie piszą na tym forum na różne tematy. Chcę wiedzieć jak najwięcej, gdyż to ułatwi życie mnie i mojemu psu. Jeśli czytanie takich agresywnych opinii ma mi to utrudnić, to będę wiedział, czyich postów mam unikać, gdyż niczego konkretnego się z nich nie dowiem. Odpowiedziałeś chociać na jedno moje pytanie konstruktywnie? Było ich wiele... W tej chwili jest kolejny temat zapodany przeze mnie, ale chyba nie zaproponowałeś mi żadnego rozwiązania.... Jestem nowy, i otwarcie się do tego przyznaję, a jeśli przez mnie temat główny uciekł, to proszę o wybaczenie- nie taki był mój zamiar. Forma kontaktu i ilość wypowiedzianych słów nie ma tu znaczenia- moim zdaniem- ważne jest to aby można było na luzie sobie pogaworzyć. Lepiej sucho, zasadniczo, czyż nie tak? A gdzie dystans i luz? A przy okazji czegoś się dowiedzieć. A co ma z tym wspólnego ten piesek z łańcucha? Żal go.... Ale ja mu krzywdy swoim pisaniem nie zrobiłem. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 88
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Wojtas pisze

jak przeczytałem Wasze posty na ten temat to jestem pod wrażeniem wiedzy na temat hodowli i krzyżówek. Nie wypowiadali się amatorzy, tacy jak ja, którzy na ten temat wciąz niewiele wiedzą...

No coż, do tego dochodzi się z czasem. Ale nawet jeżeli jeszcze nie masz tej wiedzy to nic nie stoi na przeszkodzie aby ją posiąść :)

Genetyka wciąga tak samo jak miłość do psiaków, więc uważaj!

A z innej beczki...

Fajnie piszesz :D bardzo lubię Cię czytać, bo starasz się być w temacie i nie wstydzisz się pytać.

A ja się :oops: czasami...więc milczę i rozpaczliwie szukam pomocy w literaturze. Ale tam to wszystko jest opisane takim językiem, że szkoda gadać. Humanista nic nie skuma :lol:

Dzięki twoim pytaniom wprost i odpowiedziom Manu może w końcu uda mi się umieścić kilka fotek na forum, tak żebyście i Wy mogli zobaczyć moje psiaki.

Wielkie dzięki!

Link to comment
Share on other sites

Dzięki SH, ale widzisz nie wsystkim to odpwiada. Niejaki Greg z Warszawy zrugał mnie za to, że przeze mnie i moje pytania odbiegliśmy od jakiegoś tam tematu, a manu twierdzi, że jestem gaduła... :D Trudno wszystkim dogodzić, a ja po prostu chcę wiedzieć jak najwięcej, gdyż jest to nowa sprawa dla mnie. Od wczoraj mam mieszane uczucia, bo właściwie nie wiem, jak powinno być, żeby było dobrze. SH- a Ty się nie wstydź, bo nie ma czego. Nie ma na świecie omnibusów, a wiedzę można rozwijać w różny sposób- także przy pomocy internetu. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za wsparcie :)

Może wreszcie się odważę pytać w sprawach (związanych z funkcjonowaniem sieci i forum), które są dla mnie niezupełnie jasne.

W zamian mogę chętnym "sprzedać" swoją wiedzę np. z genetyki, hodowli, związkowych regulaminów czy z branży wystaw.

No, bo chyba temu ( wymianie wiedzy i doświadczeń) ma służyć to forum?

Pozdrawiam!!!

Link to comment
Share on other sites

Wojtas i SH fajnie że jesteście na tym forum. Jesteście nowi a tak wiele wnosicie. Co tu ukrywać starzy forumowicze imprezuja na wakacjach albo pozaszywali się gdzieś w jakiś dzikich miejscach bez dostepu do netu. No i zrobiło się trochę nudno. Wasze pojawienie się tutaj urozmaiciło dyskusje fajniutko cieszę się że jesteście z nami. :laugh2_2:

Link to comment
Share on other sites

Dorzucę garść informacji- u Joli Sołek była czekoladowa suka- KAMA Wichrowy Zaprzęg. To matka NIKITY Legenda Północy mojej siostry (czarno- srebrny).

KAMA zakończyła życie wiele lat temu, podkopując się pod ogrodzeniem i udając na drogę szybkiego ruchu...Ledwo zdążyła odchować ten miot.

Po White Fangu są dwa białe alaskany u Eli Leszczyńskiej, w hodowli "Od Jarrles", mówiła mi, że wyglądają jak wilki, nie jak malamuty. Inny typ budowy, potężna kość, futro jak u niedźwiedzia. Zdaje się, że nieco wydłużona sylwetka. Nawet przez chwilę były do sprzedania. Niestety- nie miałam szczęścia ich widzieć. A bardzo ciekawa jestem.

Gosia

Link to comment
Share on other sites

Uwaga nie na temat, chociaż...

Wojtas. Nie miałem zamiaru nikogo rugać, ani pouczać. Przyznam jednak, że mogło to zostać tak odebrane...

Nie wziałem po prostu pod uwagę faktu, że masz taki, a nie inny sposób wypowiedzi i zawierania znajomości. Ot, co...

:D , ode mnie dla ciebie i każdego uczestnika forum.

A z tym konkretyzowaniem wypowiedzi... I don't care, jak to mówią z angielska.

Tyle. Pozdrawiam i jescze raz podkreslę - PEACE!!!

Link to comment
Share on other sites

Greg wpadł, nakrzyczał, namotał, potem porozdawał wszystkim uśmiechy i po kłopocie... :lol:

Bosko !

Wyluzujmy faktycznie trochę, co ?

Ja osobiście szalenie sie cieszę, że przybyli nam nowi Forumowicze w postaci Wojtasa-Gaduły (tak, tak, możesz się starać, ja i tak wiem, że jesteś gaduła... 8) :D ) i SH, która według mnie naprawdę dużo wie.

Co do tematu, to my, zasiedziali Forumowicze namiętnie z niego zbaczamy, więc jak można wymagać, aby tego nowi nie robili... :-?

Na dodatek oni nie musza znać zwyczajów co poniektórych.

Uważam, że wszystko jest OK, tak jak jest. I nie krzyczeć mi tu proszę. :wink:

Wojtas, bądź gadułą - przeciez to mi się najbardziej spodobało na początku - sposób Twoich wypowiedzi.

A co ciągłego pytania się o wszystko, każdy ma swój sposób zawierania znajomości, nie ? Chce sie utrwalić w naszej pamięci, pogadać jak najwięcej, a nie ma zbyt wiele problemów ze swoim psiurem, to o czym ma pisac - o pogodzie i może polityce ??? Więc pisze o swoich problemach z komputerem i forum, proste... :D

No, juz dobrze, kochani...? :D

To teraz wszyscy :buzi: i niech będzie dalej fajnie !

Link to comment
Share on other sites

Cała przyjemność po Naszej, tj. mojej i SH stronie. Mnie te kontakty wiele dają, bo się ciągle czegoś dowiaduję i jak ktoś napisał do forum między innymi do tego służy. Mam nadzieję, że jak wrócą starzy forumowicze, doświadczeni, obyci z pieskami lepiej niż my, tzn. ja na pewno, nie wiem jak SH czuje się obyta :wink: , to nie zostaniemy pominięci w dyskusjach i być może Greg powstrzyma swoje "tendencje" :wink: do strofowania :P . Dolphine,czy to znaczy, że ja tutaj jestem już ze wszystkimi skłócony?!!! Z Gregiem to rozumiem, ale z Tobą? Zrobiłem Ci coś, czy co???? :oops: To nie żadne ble, ble, ble, to intensywna wymiana poglądów, choć odbiegająca od tematu: "brązowy malamucik z niebieckimi oczkami" Musi być piękny, czyż nie? :o Świetny informacyjnie post Gosiu- witam Cię pięknie, bo chyba jeszcze nie miałem przyjemności. Myślę, że te białe alaskany muszą być piękne. Nieraz będąc w Bieszczadach udawało się spotkać wilki, zwłaszcza w trakcie ciężkiej i długiej zimy. Są to tak imponujące i tajemnicze zwierzęta, że nie ma chyba innych. Nawet w ZOO w Chorzowie, gdy jakiś czas temu byłem wilki, które tam są- lub były teraz to nie wiem nadal miałyten błysk w oku. Nasze pieski znaczy się malamuciki i haszczaki też go mają, ale jednak inny....Gregu- już się z Tobą popisowałem gdzie indziej. To, że Ty "don`t care" to nie znaczy, że ja też. Miało być konkretnie i znowu się rozwodzę nad rozlanym mlekiem, i zaś Greg będzie narzekał, że musi tyle czytać, żeby dojść do jakichś konkluzji. Wybacz Gregu, wybacz.....!!!!! :D :D :D

Link to comment
Share on other sites

Wojtas, naprawde widziales wilki w Bieszczadach ? jej.. jak ja chcialabym kiedys zobaczyc je na zywo.. choc mam watpliwosci, czy widzenie ich w ZOO (np. we wroclawskim wiem, ze sa) w agonii bedzie przyjemnoscia.. chyba nawet nie dla oka..

BTW, ciesze sie, ze sie wszyscy pogodziliscie, wiec :beerchug: albo :drinking:

;)

Link to comment
Share on other sites

Wojtas - wyluzuj, po co taka goraca atmosfera, na dworze +30 mysle ze ciepelka wystarczy, ja nic do ciebie nie mam, zaczynajac swoje wizyty na forum, (rok temu, jak ten czas leci) tez zadawalam mnostwo pytan, czasem moze rownie dziecinnych czy nieciekawych dla psich specow, ale kazdy sie uczy... i zdobywa doswiadczenie, za rok ty bedziesz innym przycieral nosa :) na forum, jako stary wyjadacz...

uszy do gory, i pytaj dalej, mnie uczyli i podpowiadali, ja teraz tez moge pomoc i podpowiedziec. I nie jestem taka straszna, sa tu tacy co mowia o mnie ze jestem wielka...ale to juz niech pozostanie tajemnica :)

milego popoludnia

Link to comment
Share on other sites

Dolphine, atmosfera jest gorąca od tej temepratury na zewnątrz, tylko i wyłącznie, ja jestem w świetnym nastroju, choć Twój moralitet był oczywiście potraktowany poważnie jako osoby z rocznym stażem na forum :o . Moje pisanie jest żartobliwe, nie ma w tym złości ani agresji, słowa nie wyrażą odczuć własnych- zwłaszcza takie pisane na odległość, do tego dobre są ikonki emocji, ale nie umiem ich jeszcze zbyt dobrze stosować. Co do wilków, to w Bieszczadach jest ich bardzo wiele- niektórzy twierdzą, że zbyt wiele (są to hodowcy owiec) ponieważ od wielu lat jest wprowadzony całkowity zakaz polowań na nie. W Bieszczadach dużo ludzi poluje, m.in. moja kuzynka i Jej mąż, lecz dotyczy to raczej zwierzyny płowej oraz ew. dzików. Zwierzyny płowej jest bardzo wiele, sieje ona wiele zniszczeń zwłaszcza wśród młodego lasu. Co roku do odstrzału jest przeznaczona duża grupa, zwierzątek, lecz wiem, że w praktyce nie da się ustrzelić nawet połowy normy. Jest wiele polowań dewizowych, choć nie wiem dokładnie jak to jest w liczbach. Jakiś czas temu (2-3 lata) było ich wiele, gdyż jak zapewne wiecie na Zachodzie nie ma praktycznie już zwierząt leśnych na wolności, a polowania są ograniczone do minimum. To bogacze z Niemiec czy Włoch przyjeżdżają do Plski, dostają pozwolenie terminowe jeśli dobrze pamiętam i szukają zwierzyny, oczywiście z polskimi przewodnikami. Takim miejscem wypadkowym kiedyś bardzo popularnym był Arłamów- kiedyś wręcz ogrodzony ogromny teren, żeby ułatwić sprawę, nie wiem jak jest teraz. No i taki myśliwy dostaje zgodę od nadleśnictwa na wywóz za granicę trofea. Choć nie jestem pewien, czy toaki papier wydaje nadleśnictwo. Zostawia mięsko zabiera poroże i skórę. Kiedyś mówiło się, że poroże z kilkunastoma odgałęzieniami (one sięfachowo też jakoś nazywają, ale nie wiem) jest warte ok. 10000,-zł (kiedyś około 5000-, DM). Jak jest teraz z tym nie orientuję się, ale obiecuję, że uzupełnię swoją wiedzę na ten temat i się podzielę. Poza tym są kłusownicy- i jest ich dużo, gdyż region jest biedny bardzo, lecz wilka bardzo trudno jest złapać do wnyków. Wilk jest mało atrakcyjny dla kłusownika, gdyż mięsa nikt nie zje, bo to tak jakby zjeść psa, a skóre, żeby była przydatna, należy dobrze wyprawić i zrobić to oczywiście w tajemnicy, a potem ją sprzedać. Także wilków jest więcej,co roku jest wydawana przez wojewodę na odstrzał kilku sztuk- w zeszłym roku chybazgodna była chyba na 10 odstrzelono 4. Jak mówią myśliwi bardzo trduno jest wilka podejść. W zimie jeak jest dużo śniegu i długo leży co odważiejsze podchodzą w nocy pod wioski i nieraz demolują jakieś zagrody dostając się przez jakieś niezabezpieczone dziury. Co roku wojewoda wypłaca wiele pieniążków właścicielom owiec, gdyż oni ponoszą duże straty z powodu wilków. Oczywiście spotkania z wilkami nie są z bliska, można je gdzieś zauważyć jak mkną, lub przebiegają przez drogę. Ostatnio, gdy jechałem w Bieszczady już z Timurem, byliśmy w okolicy około 22.30. Drogi są puste, ale wąskie i kiepskiej jakości. Jechaliśmy dosyć szybko, bo było późno, na długich światłach i tylko w pewnym momencie w krzakach po lewej stronie zauważyłem kilka par oczu odbijających się w reflektorach. Stado saren szykowało się do przekroczenia jezdni. Gdyby zrobiły krok i trafiły pomiędzy światła, byłby koszmar, bo zwierzęta w reflektorach zatrzymują się przestraszone. Na szczęscie obyło się bez ofiar i klepania samochodu. Kiedyś w krośnie- to kiedyś stolica Podkarpacia- teraz małe miasto, pierwsze od strony Tarnowa w środku pomiędzy blokami osiedla wyleciała mi pod koła sarna. Dług historia, opowiem kiedy indziej, bo nie chcę Was nudzić, zwłaszcza Grega.... :wink:

Link to comment
Share on other sites

ua, to sarna czy jelen juz wiele razy przskoczyl nam przed autem, raz nawet moj tato delikatnie "stukna" taka jedna w pupe :wink:

Kontunuujac temat saren :P wczoraj jedna podeszla bardzo blisko mojego domu, a Aqua jak ja zobaczyla, to myslalam, ze mi smycz urwie. Pozniej jeszcze z 15 min chodzila taka nakrecona :lol:

Problem wilkow i owiec (a raczej ich wlascicieli) znam, chocby z programow telewizyjnych, ale to czlowiek zachwial harmonie w przyrodzie, zmuszajac wilki do takich zachowan. Mimo wszystko rozumiem wscieklych wlascicieli owiec.

Link to comment
Share on other sites

Ach wilki!!! Fascynujące zwierzęta!!!

Widziałam je tylko w naszym śląskim zoo, niestety :(

Mam nadzieję, że uda mi się spojrzeć wilkom w oczy w ich naturalnym środowisku albo przynajmniej dotrzeć do wolf-parku w Stobnicy.

W sprawie "rozbójniczych" działań wilków w Bieszczadach to wydaje mi się, że gospodarze powinni zainwestować w porządne psy, strażników stad; np. nasze polskie podchalany ( piękna rasa!)

A wracając do wypowiedzi Moniki( :question: )

SH, która według mnie naprawdę dużo wie.

Dzięki za uznanie :) !

To wszystko wynika z zafascynowania północnymi szpicami i naukowego zacięcia oraz faktu, że mieszkam w miejscowości, od której zaczęła się kariera husky w Polsce.

Link to comment
Share on other sites

Moniki... :D To mój słynny podpis jest taki niewyraźny ? :o

A Katowiece, rzeczywiście... Tam i w okolicach jest największe natężenie tych psiurów.

Co do wilków, to kiedy byłam w Bieszczadach w zeszłe wakacje, to oczy wypatrywałam jak wariatka za nimi, a zobaczyłam tylko jelonka. Ale niestety włóczyliśmy sie tylko za dnia. Nierealne, aby wtedy zobaczyć wilka.

Jest taka jedna szanta, choć to specyficzna szanta, gdzie fabuła nawiązuje do wilka. Wysłać Wam te piosenkę ? Ostrzegam, że smutna...

Musze tylko przekonwertować na MP3 i sprawdzić, jak duży wyszedł plik.

Link to comment
Share on other sites

Mam widzę chwilkę czasu, bo o dziwo nikt nie pisze, więc uzupełnię, co chciałam napisać do poprzednich postów.

Wojtas, pod moim piórkiem i łapkami są takie trzy ikonki: "profil", "pw" i "e-mail". Klikasz na "e-mail" i pojawia się okno gotowe do napisania na niej wiadomości e-mailowej do mnie.

Ale jakby co, to mój adres to: [email protected].

(nawiasem mówiąc poklikaj sobie w te inne ikonki, to zobaczysz co z tego wyniknie. Są tutaj fajne możliwości na Forum... Chyba, że już to rozgryzłeś.

SH, Ty też ślij do mnie śmiało zdjęcia, jak już masz. Z opisem ! :D Z tych 9 MB na serwerze jeszcze dużo mi wolnego zostało. Jak wyślesz, to będę tłumaczyć, jak dalej postępować. :D

Link to comment
Share on other sites

Wielkie dzięki!

Trochę :oops: , że w tym wieku :wink: ktoś mnie za rączkę prowadzi.

Ale fajnie, że tu są tacy mili ludzie :D

Już próbuję przesłać jakieś fotki więc będę miała przerwę w gadaniu.

Może sobie teraz inni "postukają".

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...