Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Fajnie Elu,że chociaż w tych twoich okolicach koty będą miały mniejsze szanse na niepotrzebne rozmnażanie się.

Dziwi mnie cały czas dlaczego tego ludzie nie robią? Lepiej im zabijać ślepe mioty niż raz ciachnąć swojego pupila?

 

Pozdrawiam Kochane FK. Jutro ma nam jeszcze bardziej dosłończyć ;)

Nie wiem jak Wy ale ja już mam dość ;)

 

Posted

Witaj FK.

Aż strach dziś wysuwać nos za drzwi. Jakoś ostatnio nie zdarzają się pomyłki w prognozach pogody. A tak bardzo na nie czekam!

.A przecież i tak jestem w dobrej sytuacji - nie muszę iść do pracy. Ale czeka na mnie cukinia - zostałam bardzo hojnie obdarowana.ę

Trochę udało mi się przekazać dalej, ale i tak pozostałość  budzi lęk. Jakoś to będzie, rozłożymy pracę na raty. Na szczęście - ten towar nie psuje się zbyt szybko.

Elik - powodzenia w kocich podchodach.

 

Posted
2 godziny temu, Nesiowata napisał:

lik - powodzenia w kocich podchodach.

Yes, yes,  yessssssss

Ależ on jest agresywny!   Poprzedni kocurek tylko syczał, a ten skacze do mnie i pewnie, gdyby nie siatka, podrapałby, albo i ugryzł.

 

20180801_062523.thumb.jpg.a62653f9668a18a1a5b71cafb1187824.jpg

20180801_062546.thumb.jpg.1149d9f6d401db0b9cf2b7fc236259ed.jpg

20180801_062604.thumb.jpg.e5e4929c2489038c96aff301053330e8.jpg

20180801_062549.jpg

Słyszałam w nocy, jak walczył, żeby wydostać się z klatki. Solidna konstrukcja, nie dał rady. Pozwijał tylko wykładzinę, którą wyłożyłam dno klatki, żeby nie stał na prętach, bo mu się wpijają w łapki. No to sobie pościelił!

Jeszcze kilka godzin i kocurek będzie grzeczniutki,  mam nadzieję - za kilka miesięcy.

  • Like 1
Posted
Przed chwilą, Elisabeta napisał:

Brawo, Eliczku!  Invision-Board-France-163.gif Tygrys prawdziwy. .. Piękny.

Dobrego dnia dla wszystkich kochanych Fanek Beniusi. happy.gif

Taaaak charakterek iście tygrysi :)

 Dziękuję  :)

Miłej bardzo środy i mniej upalnej dla Najmilszych Fanek na świecie :)

181210324_roda3.jpg.25f9b24e4377590ddf3776de3c4c5fc4.jpg

Posted
28 minut temu, elik napisał:

Yes, yes,  yessssssss

Ależ on jest agresywny!   Poprzedni kocurek tylko syczał, a ten skacze do mnie i pewnie, gdyby nie siatka, podrapałby, albo i ugryzł.

 

20180801_062523.thumb.jpg.a62653f9668a18a1a5b71cafb1187824.jpg

20180801_062546.thumb.jpg.1149d9f6d401db0b9cf2b7fc236259ed.jpg

20180801_062604.thumb.jpg.e5e4929c2489038c96aff301053330e8.jpg

20180801_062549.jpg

Słyszałam w nocy, jak walczył, żeby wydostać się z klatki. Solidna konstrukcja, nie dał rady. Pozwijał tylko wykładzinę, którą wyłożyłam dno klatki, żeby nie stał na prętach, bo mu się wpijają w łapki. No to sobie pościelił!

Jeszcze kilka godzin i kocurek będzie grzeczniutki,  mam nadzieję - za kilka miesięcy.

Gratulacje - cierpliwość zaowocowała. 

Posted
2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Gratulacje - cierpliwość zaowocowała. 

Dzięki :) Pozostał jeszcze ten rudasek. Z nim to będzie zabawa, bo on rzadko przychodzi, ale mam na niego chrapkę, bo pewnie niejedną koteczkę mamcią uczynił. Byłby to kres jego ojcostwa   1883173376_miech5.gif.c833f1863010f91cfce793c99b9a7d35.gif

  • Like 1
Posted

O rany, dopiero definitywnie skończyłam z tą kastracją. Wyobraźcie sobie, że to nie kocur, a kotka, a w dodatku w ciąży.  Niesamowite. Wcale nie wyglądała na ciężarną, a wojowała jak kocur. Pewnie to z tego powodu, że była w ciąży.

Idę zrobić sobie papu, bo padnę z głody ja i pchły moje :)

EDIT

Nie dane mi było zjeść, ani nawet poprawić literówek w tym moim poście (poprawiłam teraz edytując), bo przyszedł sąsiad z wnusią na maliny. No cóż był zaproszony, tyle, że porę wybrał sobie niestosowną, jak dla mnie   :)

Posted
9 minut temu, Elisabeta napisał:

Tak to jest z kotami... Teraz to już nieważne, czy kocur, czy kotka. Super, że Ci się udało znowu, Eliczku. happy.gif

Pogromczyni Elik nie odpuści. Strzeż się, Rudasku. loveyy3.gif

Masz rację Elisabetko, nie jest ważne, ale w sumie dobrze, że udało się złapać ją teraz, przed porodem, bo znowu byłoby ileś kociąt, które zanim znalazłabym, to byłyby zarobaczone po same uszy, z kocim katarem i świerzbem. O ile w ogóle bym je znalazła, bo to całkiem dzika kotka, więc nie przyprowadziłaby kociąt w pobliże nas, jak to zrobiła poprzednia kotka, która okociła się zanim zjechaliśmy na działkę na lato. Tamta koteczka na szczęście nie była tak bardzo dzika.

Posted
14 godzin temu, elik napisał:

O rany, dopiero definitywnie skończyłam z tą kastracją. Wyobraźcie sobie, że to nie kocur, a kotka, a w dodatku w ciąży.  Niesamowite. Wcale nie wyglądała na ciężarną, a wojowała jak kocur. Pewnie to z tego powodu, że była w ciąży.

Ide zropbić sobie papu, bo padsam.

Odpocznij dzielna kobieto. A kotka gdzie teraz będzie?

Witamy wszystkich rześkim porankiem. Powoli trzeba zabierać się za pracę  - cukinia czeka, a do jej końca jeszcze daleko.

Posted
38 minut temu, Nesiowata napisał:

Odpocznij dzielna kobieto. A kotka gdzie teraz będzie?

Witamy wszystkich rześkim porankiem. Powoli trzeba zabierać się za pracę  - cukinia czeka, a do jej końca jeszcze daleko.

Tak się spieszyłam do żarełka, że nie poprawiłam błędów, bo nawet nie popatrzyłam, jak mam to w zwyczaju, co napisałam :)

 

37 minut temu, Nesiowata napisał:

Ide zropbić sobie papu, bo padsam.

Po nafaszerowaniu się żarełkiem poprawiłam na:

Idę zrobić sobie papu, bo padnę z głody ja i pchły moje :)

Koteczka odpoczywa teraz w kenelu. Kocurki przetrzymywałam 2 dni po kastracji, koteczkę przetrzymam dłużej,  5 dni - do poniedziałku. Chciałabym dłużej, ale w poniedziałek wyjeżdżamy całym stanem do kraka na kilka dni. Wrócimy dopiero w piątek. Mam dla niej antybiotyk na 4 dni, ale podjadę jeszcze do weta i poproszę o coś przeciwbólowego, bo przecież dzisiaj to na pewno środek, który dostała po zabiegu już nie będzie działał. Żal mi jej :(   Bidusia pewnie przestraszona, nie wie co się dzieje, ale dla jej dobra muszę ją przetrzymać.

Cieszę się, że mamy ten nasz Fanklubik, gdzie można o różnych sprawach pogadać :(

Miłej pracy z cukinią Danusiu :) Piękne imie.

Wszystkim miłym Fankom życzę

 

2039084253_czwartek5.png.b8796fdc323174bf54a48b3eb70e29a4.png

 

Posted

Acha, acha, acha!!! Z tego wszystkiego byłabym zapomniała, że wczoraj dostałam nowe zdjęcie kochanej Benuli   449579104_serce9bijce.gif.d44310f10fcbce5b31a89c405dd5f356.gif

Spiąca Królewna  :)

PART_1533158372951.jpeg.4c03bd892f045c669bd7c4786c401537.jpeg

Ma być śpiąca Królewna, ale oczywiście z dużej litery, której nie mogę uzyskać.   Wszystkie inne duże tzw. polskie  Ł, Ż, Ó itd mogę napisać, a dużego ś, nie.  Czemu?

  • Like 1
  • Upvote 1
Posted

Jak dobrze zobaczyć na dzień dobry naszą Beniusię. wub.gif

Eliczku,  miałam kiedyś bardzo długo problemy z "ć". I nie wiem, co to było. Skończyło się, gdy zepsuł się mój laptop i po naprawie już problemu nie było.

Spokojnego dnia dla Klubu Fanek. happy.gif

Posted

No to miałaś szczęście :) ale raczej nie chciałabym, coby się mój komp zepsował. To staruszek i chyba musiałabym sprawić sobie nowy, a z kasiorką krucho  :(

Posted
3 minuty temu, elik napisał:

No to miałaś szczęście :) ale raczej nie chciałabym, coby się mój komp zepsował. To staruszek i chyba musiałabym sprawić sobie nowy, a z kasiorką krucho  :(

Na szczęście miałam naprawę gratisową po starej, osiedlowej znajomości... happy.gif

Posted
1 minutę temu, Elisabeta napisał:

Na szczęście miałam naprawę gratisową po starej, osiedlowej znajomości... happy.gif

Aaaaa no tak! Dobre są takie stare osiedlowe znajomości. Dzisiaj już tak ludzie nie żyją :(

Posted

Witajcie wszyscy w Fan Klubie słodkiej Beni.

Zawsze wiedziałam, że od przybytku głowa nie boli, ale to nieprawda - mnie zaczyna boleć.

Jeszcze nie uporałam się z cukinią a już wczoraj wieczorem sąsiadka zadzwoniła, że  ma dla mnie "trochę" ogórków do przerobienia. Odebrać muszę, bo przecież nie mogą się zmarnować, ale już kombinuję komu można chociaż trochę oddać. Ostatecznością jest pokarm dla kur. I tak później sporo zrobionych sałatek "upłynniam" wśród znajomych. Wprawdzie lubię to robić, ale w tym roku nawet mi się nie chce.

Posted

Witamy wszystkich w sobotni poranek.

No cóż - nieszczęścia chodzą parami. Święta prawda. Mało mi było a rana ogórków, to przed południem zadzwoniła koleżanka z informacją - zapowiadają burze (których jednak znów nie było),  muszę zbierać maliny; zabieraj bo przecież nie mogą stać. |I co miałam robić? P południu poszłyśmy z Lalą. Faktycznie zanosiło się na burzę, Lala zestresowana ale dzielnie maszerowała. Tyle, że ilość trochę mnie  przeraziła. Złożyła wizytę sąsiadom i trochę malin tam zostało. A  ja wieczorem rozprawiłam się z resztą. Sok zrobi się sam (jakoś tym razem sokowirówka nie zdała egzaminu, zasypałam owoce w słoikach i poczekam), dżem zrobiony (przy okazji komuś tez podrzucę) a cukinia i reszta ogórków  czeka na dziś. Zapowiada się pracowity dzień (oby bez kolejnych telefonów, czego nie można wykluczyć, bo z ogórkami teraz nie ma żartów) i do tego dalej upał - pełnia szczęścia.

  • Like 1
Posted

Biedna zapracowana Nesiowata. W takie upalne dni, to najlepiej leżeć pod gruszą na dowolnie wybranym boku, a tu tyle pracy     1982359920_gifzmartwiony2.gif.aeef1b86d9c6d84d3687305fd8b2adec.gif 

Posted

Trzeba się nieźle napracować, żeby potem otwierać słoiki z pysznymi ogórkami czy pić pyszny sok malinowy...  I żeby potem goście się zachwycali. smakami . Najgorszy ten upał. icon_rolleyes.gif&key=c85207a0d95fdc9c5e80d8391a1008edf79e7123f9726876f521f2255c81156c Trzymaj się, kochana Nesiowata. icon2_serce.gif

Dobrej soboty dla wszystkich Fanek Beniusi. happy.gif

Posted

Witam się "gorąco" po powrocie heej.gif nadrobić zaległości muszę!   troszeczkę ostatnich postów przeczytałam i cieszę się z sukcesów naszej Eluni w tropieniu i kastracji kocich śliczności!  czyli w klatce, tak ostro ,walczyła kiciunia?

- Benitka zmęczona upałami jak chyba, wszystkie futerka!  chyba nie ma takich, które lubią takie... Afrykańskie lato?

Dnia 2.08.2018 o 05:45, elik napisał:

  449579104_serce9bijce.gif.d44310f10fcbce5b31a89c405dd5f356.gif

PART_1533158372951.jpeg.4c03bd892f045c669bd7c4786c401537.jpeg

 

 

... tak się zastanawiam?... gdzie mieszka Nesiowata?

 

Posted
1 godzinę temu, anica napisał:

... tak się zastanawiam?... gdzie mieszka Nesiowata?

W jakimś bardzo fajnym miejscu :)

Posted
Cytat

czyli w klatce, tak ostro ,walczyła kiciunia? 

W małej klatce-łapce syczała i skakała na ściankę klatki, a po sterylizacji w kenelu łasiła się do ręki przyłożonej do kraty więc ośmieliłam się wstawić rękę do klatki i koteczka się o nią ocierała. Niemniej jednak wyłazi z niej dzikość, bo widać to w jej oczach, czasami chce, żeby ja głaskach, a za chwilę chce złapać rękę pazurkami i zębami. Trzeba bardzo uważać.

20180803_082715.jpg.06bdf6414e6144c6c50676102d9f853d.jpg

20180803_063234.jpg.c71949e46cee1c7f256e9344de42e6a7.jpg

20180803_063259.jpg.b34af3180f1ce97aea1badc2b8da7eb5.jpg

 

20180803_063206.jpg

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...