Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

A ja dzisiaj ładuję silniki  :)  Robię to co lubię  :) Od jutra zabieram się za robienie zdjęć na kolejny bazarek.

Pogoda dzisiaj u nas wyśmienita - bezchmurne niebo, nie za ciepło, nie za zimno i wreszcie nie pada  :)

1860587285_miegopopoudnia.jpg.0197d64f24676654ebe0b49fc3110572.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dziś chyba też zapowiada się ładny dzień, od samego rana świeci słoneczko. Zupełnie inne życie. Przede mną jeszcze trochę ogórków  do przerobienia na sałatkę. Teraz już naprawdę ostatnie, znów kupiłam choć miało ich już nie być. 

Trzymajcie się w spokoju, odpoczywajcie w miarę możliwości.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Nesiowata napisał:

 Teraz już naprawdę ostatnie, znów kupiłam choć miało ich już nie być.

Niepoprawna Nesiowata  :) Ale ze mną jest tak samo. Nieraz obiecuję sobie, że to, czy tamto, to już po raz ostatni, a potem okazuje się, że jednak nie  :)  To chyba nazywa się nałóg  :)

W poniedziałek mąż zerwał jeszcze kilka ogórków, które skryły się pod liśćmi winogrona  :)  Ale to już chyba na prawdę ostatnie  :(  

U nas też zapowiada się słoneczna pogoda.

 

3-5.jpg.a5ab6d29cb43ca13b7d93ed9e3dfe1e7.jpg

Link to comment
Share on other sites

Witajcie. Wróciłam i czuję się już jakbym nigdzie nie była ;). Jeszcze jutro przeprowadzam/przewożę mamę do miasta i zaczynam jesienny odpoczynek.

Mimisia przeżyła hotelowanie, strachulec nawet mnie się bał po powrocie, ale jak zobaczyła że wraca do domu, to najpierw padła jak placek, stres odpuścił, wyspała się i.......wszystko wróciło do normy ;)

Pozdrawiam Was i miziam futrzaki, trzymajcie się, buziaki. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, jaguska napisał:

Witajcie. Wróciłam i czuję się już jakbym nigdzie nie była ;). Jeszcze jutro przeprowadzam/przewożę mamę do miasta i zaczynam jesienny odpoczynek.

Mimisia przeżyła hotelowanie, strachulec nawet mnie się bał po powrocie, ale jak zobaczyła że wraca do domu, to najpierw padła jak placek, stres odpuścił, wyspała się i.......wszystko wróciło do normy ;)

Pozdrawiam Was i miziam futrzaki, trzymajcie się, buziaki. 

Witaj Iwonko  :)  Dobrze wiedzieć, że wszystko w porządku.   Mimisia już się chyba nie zmieni, taka jej uroda  :) Dobrze, że nie jest gorzej, a mogłoby być  :)
Na wymarzony wypoczynek zazwyczaj czeka się długo, ale po powrocie szybko się o nim zapomina. Niestety.

Link to comment
Share on other sites

Wreszcie, po niezamierzonych przerwach, dotarłam na wątek z pozdrowieniami dla całego Fanklubu Benity. A może jakieś wieści o głównej bohaterce?

Dziś udało mi się trochę odespać Poprzednia noc. Już nie pamiętam kiedy obudzi≤łam ie dopiero po 5. Wprawdzie jeszcze jestem co nieco otępiała ale przynajmniej nie zamykają mi ie oczy. 

Trzymajcie się zdrowo, za oknem chłodno choć słonecznie.

Link to comment
Share on other sites

I ja wpadam po długiej przerwie. Jestem zawalona pracą  na różnych frontach  :(   Miałam nadzieję, że Rudi ma DS. Dzisiaj pojechaliśmy na wizytę PA.  Wreszcie pierwszy pozytywny telefon. Zapowiadało się dokładnie tak, jakbym sobie dla Rudiego życzyła. Super kobieta, fajne dzieci, super dom z dużym ogrodem, posesja ogrodzona, ale położona blisko drogi wojewódzkiej o sporym natężeniu ruchu  :( Kurtka na wacie!!! Strasznie żałuję tego domu, ale nie zdecydowaliśmy się zostawić tam Rudiego.  Bliskość ruchliwej drogi jest zbyt niebezpieczna.. Żeby nie ta droga, to byłby bardzo dobry dom. Niestety straciliśmy sporo czasu, a Rudi nadal szuka domu.

Pozdrawiam i życzę   7-3.jpg.0fbb2bf0ae25d0f4c63819b0b71e8c34.jpg

Link to comment
Share on other sites

Muszę to napisać bo w końcu po tej ostatniej przerwie siadłam do kompa, na którym widać w przeciwieństwie do telefonu gdzie mam obserwowane tematy, że strasznie się cieszę, że nadal możemy spotykać się  i pomagać tu na dogo :)

Miło Was widzieć Dziewczyny :)))))

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Nesiowata napisał:

Dobry wieczór wszystkim, choć wieczorem zajrzę. Dzisiejszy dzień zdominował mi Ptyś II. Życzę wszystkim spokojnej nocy i dużo, dużo zdrowia.

Ostatnimi czasy wpadam tylko na dogo aby zapłacić za bazarki .

Zaciekawił  mnie Twój wpis... Strasznie i przykro z powodu odejścia Ptysia ale strasznie się też cieszę, że dałaś dom innemu, potrzebującemu psiakowi.

Dzięki Nesiowata!!!

Link to comment
Share on other sites

Witajcie w nowym tygodniu. Ciekawe co przyniesie. Dziś zapowiada się całkiem przyjemny dzień. I oby tak było bo czeka mnie "wycieczka", której nie da się przełożyć. Zmarnowane popołudnie, ale trudno.

Życzę wszystkim spokojnego dnia w pełnym zdrowiu. Choć coraz bardziej jestem przerażona tym wszystkim co wokół się dzieje.

Link to comment
Share on other sites

Witam w środowy poranek.Podobno ma się pogorszyć pogoda. Jeszcze tego nie widać ale wszystko przed nami. Dziś wyjątkowo obudził mnie dopiero budzik. Jestem więc trochę opóźniona, za oknem jest już prawie widno. Ptysiek dziś specjalnie nie rozrabiał w nocy i spałam jak suseł.

Życzymy wszystkim udanego dnia.

Link to comment
Share on other sites

Pozdrowienia tradycyjnie zostawiam :)

Załapałam dzisiaj doła. Miałam dzień wolny więc postanowiłam uporządkować trochę ogród warzywny za domem.  Miałam w planach zajrzeć choć trochę do części kwiatowej przed domem nie mówiąc już  o tym ,że dom też czeka ze swoimi sprawami. Dół przyszedł już w trakcie sprzątania ogrodu za domem bo jak się okazało siły strasznie szybko gdzieś uciekały a krzyż dawał już się tak we znaki ,że musiałam iść po koleją dawkę leków przeciwbólowych. Strach pomyśleć co będzie za 5, 10 lat. Gdzie te czasy kiedy wszystko człowiek był w stanie zrobić bez problemu. A nasz kochany kraj umożliwia mi wizytę u specjalisty co 2 i pół roku. Co wizyta to okres oczekiwania się wydłuża.

Zaczyna mi nawalać lewe biodro. Coś mi jakiś czas temu przeskoczyło w lewej ręce. Cieśń w prawej daje już do wiwatu. Pewnie czeka ją też operacją. Lewa już po . A dostęp do rodzinnego utrudniony ;)

Nić tylko chorować.

Zdrowia Kochane Wam życzę :))

Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.09.2020 o 20:45, b-b napisał:

Pozdrowienia tradycyjnie zostawiam :)

Załapałam dzisiaj doła. Miałam dzień wolny więc postanowiłam uporządkować trochę ogród warzywny za domem.  Miałam w planach zajrzeć choć trochę do części kwiatowej przed domem nie mówiąc już  o tym ,że dom też czeka ze swoimi sprawami. Dół przyszedł już w trakcie sprzątania ogrodu za domem bo jak się okazało siły strasznie szybko gdzieś uciekały a krzyż dawał już się tak we znaki ,że musiałam iść po koleją dawkę leków przeciwbólowych. Strach pomyśleć co będzie za 5, 10 lat. Gdzie te czasy kiedy wszystko człowiek był w stanie zrobić bez problemu. A nasz kochany kraj umożliwia mi wizytę u specjalisty co 2 i pół roku. Co wizyta to okres oczekiwania się wydłuża.

Zaczyna mi nawalać lewe biodro. Coś mi jakiś czas temu przeskoczyło w lewej ręce. Cieśń w prawej daje już do wiwatu. Pewnie czeka ją też operacją. Lewa już po . A dostęp do rodzinnego utrudniony ;)

Nić tylko chorować.

Zdrowia Kochane Wam życzę :))

Witaj w klubie Boguniu kochana.  Współczuję, bo znam ten ból. Od pewnego czasu, nie pamiętam już, od kiedy, odczuwam ból też lewego biodra. Najczęściej w nocy. Czasem tak silny, że budzi mnie ze snu.

16-tego mam mieć badanie, którego termin ustalono mi w kwietniu. Prześladuje mnie myśl, że jak to się zdarzyło znajomemu, w przeddzień badania dostanę telefon, że badania zostały odwołane i muszę ustalić nowy termin. A w TV co trochu powtarzają, że bardzo ważne są badania profilaktyczne. Koszmar.

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Nesiowata napisał:

Witajcie w ciepły czwartkowy poranek - jeszcze nie ma żadnych oznak zapowiadanych burz. Oby jak najdłużej. Spokojnego dnia życzę wszystkim, bez żadnych zawirowań zdrowotnych.

A u nas trochu popadało i pogrzmiało. Ale tylko trochu. 

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, elik napisał:

A u nas trochu popadało i pogrzmiało. Ale tylko trochu. 

A tu nawet gdzieś w oddali nie było burzy - Lala zachowywała się zupełnie normalnie. A deszczu już nie wspomnę. Dziś słońce od samego rana, ciepło i przyjemnie. Może będzie tak przez cały dzień? Tylko dzień bardzo się skurczył. Gdzie te czasy kiedy chodziłam z psami wieczorem i było widno?

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Nesiowata napisał:

U nas dopiero teraz zachmurzyło się i nawet spadło kilka kropel deszczu. Tyle, że teraz nie ma po tym śladu. Zrobiło się chłodniej ale idzie wytrzymać. 

Mam nadzieję, że wszyscy jesteście zdrowi, bo najnowsze komunikaty MZ nie należą do radosnych.

U nas dzisiaj też popadało, ale bezgłośnie, za to wiatr dawał popalić.  Ja zapracowana i zalatana. Jutro mam zjazd rodzinny i w przyszłą niedzielę tegoż samego. Ostatnimi czasy rodzinka tak mi się rozrosła, że nie mogę wszystkich razem pomieścić  w jednym czasie. Musiałabym wynająć lokal, albo zaprosić do restauracji, a to dla mnie, przy takiej ilości osób zbyt duży wydatek. Gdyby była pewna pogoda, to mogłabym zaprosić wszystkich i urządzić przyjęcie pod tujami  :) Niestety o tej porze roku jest już zbyt zimno, a może być i deszczowo. Tak się z resztą zapowiada ten weekend.

My jesteśmy zdrowi, przynajmniej jeśli o koronoświrusa chodzi, czego i Wam wszystkim życzę  :)  I jeszcze spokojnego weekendu.

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, elik napisał:

To teraz najważniejszeMy jesteśmy zdrowi, przynajmniej jeśli o koronoświrusa chodzi, czego i Wam wszystkim życzę  :)  I jeszcze spokojnego weekendu.

To teraz najważniejsze, oby tak dalej.

U nas pada od wczorajszego wieczora Kiedy wychodziła z psami to trochę mżyło,wróciłam kompletnie przemoczona. Rano Lala uciekła do rata bo przecież  wyjście w taką pogodę byłoby barbarzyństwem . Nesia sama wyszła a Ptysia (o dziwo - za diabła nie chciał się ruszyć z progu) wyciągnęłam na smyczy, przynajmniej wysikał się. A wczoraj taki szczęśliwy szlajał się po mokrej trawie i nie za bardzo chciał wracać do domu, przez noc skutecznie mu przeszło. Miejmy nadzieję, że później będzie lepiej.

 

 

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, elik napisał:

 Ja zapracowana i zalatana. Jutro mam zjazd rodzinny i w przyszłą niedzielę tegoż samego. Ostatnimi czasy rodzinka tak mi się rozrosła, że nie mogę wszystkich razem pomieścić  w jednym czasie. Musiałabym wynająć lokal, albo zaprosić do restauracji, a to dla mnie, przy takiej ilości osób zbyt duży wydatek. Gdyby była pewna pogoda, to mogłabym zaprosić wszystkich i urządzić przyjęcie pod tujami  :) Niestety o tej porze roku jest już zbyt zimno, a może być i deszczowo. Tak się z resztą zapowiada ten weekend.

Jak najmniej pracy  i jak najwięcej zadowolenia ze spotkania.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Witamy w słoneczny poniedziałek. Po wczorajszych, właściwie całodniowych, ulewach pozostały tylko kałuże. I chłodne powietrze. Lala wcale nie kwapi się do wyjścia z domu, zajęła ptysiowe posłanie i zadowolona śpi.Neska i Ptysiek śpią na dywanie, coraz częściej właśnie tak leżą.

W tym tygodniu chyba odbiorę ziemniaki na zimę, nie będę już musiała kupować na targu. W sobotę wzięłam tylko 10 kg, reszta może poczekać. Powoli czas myśleć o sprzątaniu grobów, muszę wybrać się do tych najdalej położonych.

Zdrowia życzymy wszystkim.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...