Nesiowata Posted August 23, 2018 Share Posted August 23, 2018 Dzień dobry wszystkim, dziś ciut później. A tak dobrze mi się spało. Żal było wstawać. Nie mam ogórków na pokładzie! Pełnia szczęścia. I oby to się nie zmieniło. Moje psiaki po śniadaniu śpią na nowo, chwilowo nie mogę z nich wziąć przykładu, ale później - kto wie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted August 23, 2018 Share Posted August 23, 2018 Dzień dobry! ja też dzisiaj dobrze wyspana, chiba ciśnienie służy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 23, 2018 Author Share Posted August 23, 2018 13 godzin temu, Tyś(ka) napisał: ...koty nie dostają takich rarytasów na co dzień, nic im nie będzie. Raz na jakiś czas, w mojej opinii, jest w porządku - zwłaszcza że to koty wychodzące, bezdomne. Muszą jeść porządnie.. . . Także nie popadajmy w paranoję, kotom to smakuje, więc niech jedzą na zdrowie. :) Dzięki Tysiu, bo już zaczęłam się martwić, że przedobrzam sprawę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 23, 2018 Author Share Posted August 23, 2018 3 godziny temu, Nesiowata napisał: Żal było wstawać. Nie mam ogórków na pokładzie! Pełnia szczęścia. I oby to się nie zmieniło. Nesiowata Jak rasowy żeglarz mówi :) Ona się cieszy, a ja bum, się martwiła. Ogórki to najsmaczniejsze, dla mnie, warzywko :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 23, 2018 Author Share Posted August 23, 2018 1 godzinę temu, anica napisał: Dzień dobry! ja też dzisiaj dobrze wyspana, chiba ciśnienie służy Ja niby dość długo spałam, ale i tak dziób mi się drze. Pospało by się jeszcze :) Benia to ma dobrze. Spi ile wlezie :) I to jak słodko :) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted August 23, 2018 Share Posted August 23, 2018 Też najchętniej przespałabym te upały :) Serdeczności zostawiam dla Wszystkich FK:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted August 23, 2018 Share Posted August 23, 2018 11 godzin temu, elik napisał: Ja niby dość długo spałam, ale i tak dziób mi się drze. Pospało by się jeszcze :) Benia to ma dobrze. Spi ile wlezie :) I to jak słodko :) A jakie ma kołderki śliczne :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted August 24, 2018 Share Posted August 24, 2018 20 godzin temu, elik napisał: Nesiowata Jak rasowy żeglarz mówi :) Ona się cieszy, a ja bum, się martwiła. Ogórki to najsmaczniejsze, dla mnie, warzywko :) ja tam się nie martwię. Mam jeszcze trochę na mizerię (a też powoli zaczyna mi się przejadać), słoików od diabła i ciut ciut. czego jeszcze chcieć więcej? Osobiście wolę pomidory, ale takie polne. Witamy wszystkich, dziś znów spałam stosunkowo długo i nadal mogłabym spać Tyle, że zwierzaki miały inne zdanie. A teraz już wszyscy najedzeni podsypiają, może warto iść w ich ślady? Benia to ma życie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted August 24, 2018 Share Posted August 24, 2018 I jaka śpi spokojna, bezpieczna Aaaaa.... to dzisiaj żegnamy tropikalne lato?! edit, we Wrocławiu już leje.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 24, 2018 Author Share Posted August 24, 2018 16 godzin temu, b-b napisał: A jakie ma kołderki śliczne :) Tyle tylko, że nie swoje :) Myślę, że Benia podsypia w łóżeczku córeczki Pani Agnieszki :) Łóżeczko Beni wygląda nieco inaczej :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 24, 2018 Author Share Posted August 24, 2018 8 godzin temu, Nesiowata napisał: ja tam się nie martwię. Mam jeszcze trochę na mizerię (a też powoli zaczyna mi się przejadać), słoików od diabła i ciut ciut. czego jeszcze chcieć więcej? Osobiście wolę pomidory, ale takie polne. Witamy wszystkich, dziś znów spałam stosunkowo długo i nadal mogłabym spać Tyle, że zwierzaki miały inne zdanie. A teraz już wszyscy najedzeni podsypiają, może warto iść w ich ślady? Benia to ma życie! No ja też bym się nie martwiła gdybym miała taaaakie zapasy :) Dzisiaj u nas budzenie miało nieco inny wygląd. To ja budziłam psiaki, a nie one mnie. Burza wisiała na włosku i chciałam jeszcze mieć spacer z nimi za sobą. Udało się. Po spacerze była niezła ulewa, a w nocy burza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 24, 2018 Author Share Posted August 24, 2018 5 godzin temu, anica napisał: I jaka śpi spokojna, bezpieczna Aaaaa.... to dzisiaj żegnamy tropikalne lato?! edit, we Wrocławiu już leje.... U nas pada i grzmi od trzeciej w nocy, z małymi przerwami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 24, 2018 Author Share Posted August 24, 2018 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted August 24, 2018 Share Posted August 24, 2018 26 minut temu, elik napisał: U nas pada i grzmi od trzeciej w nocy, z małymi przerwami. U nas jak dotąd - cisza, gorąco. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 24, 2018 Author Share Posted August 24, 2018 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: U nas jak dotąd - cisza, gorąco. Nie wiadomo co lepsze :) Ogromnie żal mi psiaków, gdy tak bardzo boją się podczas burzy :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted August 24, 2018 Share Posted August 24, 2018 40 minut temu, elik napisał: Nie wiadomo co lepsze :) Ogromnie żal mi psiaków, gdy tak bardzo boją się podczas burzy :( Zaczyna się chmurzyć, duszno jak diabli. Ale burze muszą być daleko, bo Lalka zachowuje się normalnie. A ona bardzo boi się burzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 24, 2018 Author Share Posted August 24, 2018 9 minut temu, Nesiowata napisał: ona bardzo boi się burzy. Moje psiaki też. Masia trzęsie się jak galareta. Dosłownie :( Jakby się miała za chwilę rozlecieć nas kawałki, a Alfik ani na chwilę nie usiądzie w jednym miejscu. Biega i szczeka :( Biedactwa :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted August 24, 2018 Share Posted August 24, 2018 Mój też się boi :( mocno :( na starość coraz gorzej - jak burza jest kilkanaście km od nas to już słyszy i zaczyna ciężko dyszeć, oczy wytrzeszczać i być niespokojnym... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted August 24, 2018 Share Posted August 24, 2018 Biedne te nasze zwierzaki. Jak nie zjawiska natury je straszą grzmotami to człowieki petardami i korkami strzelają. Miłego weekendu FK :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted August 25, 2018 Share Posted August 25, 2018 Witamy Fan Klub w sobotę Dziś faktycznie czuć ochłodzenie. I popadało w nocy. Tym razem Misiek miał poważne opory przed opuszczeniem domu. Na szczęście jakoś dał się przekonać. A ja, nie wiedzieć czemu - nie mogłam spać. Jeszcze o 2 włączałam telewizor, zasnęłam pewnie przed 3. I nie minęły dwie godziny kiedy musiałam wstawać. Trzeba będzie pamiętać w ciągu dnia o chociaż częściowym nadrobieniu tego. Pewnie za kilka godzin oczy będą mi się same zamykać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 25, 2018 Author Share Posted August 25, 2018 51 minut temu, Nesiowata napisał: A ja, nie wiedzieć czemu - nie mogłam spać Też tak czasem mam. Na szczęście bardzo rzadko, ale zdarza się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 25, 2018 Author Share Posted August 25, 2018 Witaj wspaniały FC 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted August 25, 2018 Share Posted August 25, 2018 Przed chwilą, elik napisał: Tyle tylko, że nie swoje :) Myślę, że Benia podsypia w łóżeczku córeczki Pani Agnieszki :) Łóżeczko Beni wygląda nieco inaczej :) Nie dziwię się, że Benia wybiera taką piękną pościel w sówki. Też bym ją wybrała... Dobrej, spokojnej soboty dla kochanych Fanek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted August 25, 2018 Share Posted August 25, 2018 Dzień dobry :) u nas w nocy ,lało jak z cebra! a teraz faktycznie ochłodziło się! prognozy sprawdziły się Dnia 24.08.2018 o 17:34, elik napisał: Moje psiaki też. Masia trzęsie się jak galareta. Dosłownie :( Jakby się miała za chwilę rozlecieć nas kawałki, a Alfik ani na chwilę nie usiądzie w jednym miejscu. Biega i szczeka :( Biedactwa :( Dnia 24.08.2018 o 22:48, b-b napisał: Biedne te nasze zwierzaki. Jak nie zjawiska natury je straszą grzmotami to człowieki petardami i korkami strzelają. Miłego weekendu FK :) Dnia 24.08.2018 o 18:45, Tyś(ka) napisał: Mój też się boi :( mocno :( na starość coraz gorzej - jak burza jest kilkanaście km od nas to już słyszy i zaczyna ciężko dyszeć, oczy wytrzeszczać i być niespokojnym... :( A próbowałyście Melantoninę? ja tak i wydaje mi się ,że działa! nie jest całkiem spokojna! ale jest lepiej! działa jeszcze ten niebieski żel ale to jednak lek uspokający? i on drogi jest... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted August 25, 2018 Share Posted August 25, 2018 Nesiowata, też dzisiaj nie mogłam spać. Byłam bardzo padnięta po pracy, w uszach mi huczało od krzyków i płaczów dziecięcych, a jak na złość, całą noc jakieś dziecię z osiedla wybuchało płaczem... i ja momentalnie, jak przystało na zboczenie zawodowe, oczy szeroko otwarte i niepokój w sercu... głowa mi pęka, a dzisiaj do pracy, właśnie się zbieram :( Jutro też, nie znoszę niedzieli handlowych, bo zawsze mnie wcisną w niedzielę do grafiku, a ja z tych, którzy uważają, że niedziela jest na inne czynności, a nie na pracę w takim stresie... a jutro robię jeszcze dwie zmiany, bo nie ma komu pracować. Mam serdecznie dość tej pracy, bardzo przedmiotowo jestem traktowana, nikt nie liczy się ze zdrowiem i dobrostanem pracowników. anica, nie próbowałam, bo do tej pory sobie radziłam nieźle z lękami Morusa. W tej chwili jednak jest coraz gorzej, pierwszy raz Sylwester spędziłam bez psa, a ten w panice zsikał się w domu i podobno wył i płakał jakby ze skóry go obdzierali... teraz po wrażeniach z Sylwestra zaczął mocno mi panikować... jakby miał traumę :(A przecież został ze swoim stadme, z osobami przeszkolonymi przeze mnie co mają robić, aby go uspokoić. Nie pomogło... ja do te pory czuję się jak zdrajca, że nie byłam obok... na razie burze omijają nasze miasteczko rodzinne, ale to nie zmienia faktu, że ja dobrze wiem, że w okolicy jest burza - obserwuję reakcję psa i już wiem. Boję się, że niedługo będzie niezła burza w miasteczku, a mnie nie będzie... przecież psu pęknie serce ze strachu. Muszę pomyśleć o wdrożeniu jakiś ziołowych rzeczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.