elik Posted July 26, 2010 Posted July 26, 2010 Czuję te przyjazne fluidy i dziękuję. Tak mi przykro, że z powodu braku czasu nie mogę przebywać razem z Wami tak jak dawniej :-( Quote
Pipi Posted July 27, 2010 Author Posted July 27, 2010 Elu,nam również jest przykro i smutno,bez Ciebie.Jednak rozumiemy i cierpliwie czekamy.Wierzę,że jeszcze do nas wrócisz i będzie tak jak dawniej. Tymczasem szukam ratunku dla małej amstafki.Mieszka na wsi,a trafiła tam jako prezent.Jej opiekunowie,to dzieci,którym "mądry" tato przyniósł ją żeby miały z kim się bawić.Suczka nie wytrzymuje tych "pieszczot" i broni się jak może.Jak ucieka,to ją ganiają,az złapią.Kiedy już ją dorwą,to obrywa manto,a jak obrywa,to gryzie.Ona ma chwilę odpoczynku,tylko w nocy,jak oprawcy śpią.właściciel,widząc co się dzieje zrozumiał,że pies nie może u nich zostać,bo!!!!!!!!zagraża jego dzieciom.Jak urośnie,to zagryzie.Trzeba jej sie pozbyć. . . . . .ale jak?. . . .myślał,myślał,aż wymyślił,że zabije.Dzieci mają jechać na wakacje,to wtedy on załatwi malutką.Chce oszczędzić dzieciom "cierpienia",bo będą płakać."Przecie,to nie świnia,a oni jom kochajom". Jak dowiedziałam się o tym,powiedziałam,a właściwie uprosiłam gada,żeby tego nie robił i poczekał,a ja zobaczę,może uda mi się ją komuś oddać. Proszę,błagam,pomóżcie mi.Nie mogę zabrać jej do siebie,jestem zawalona tymczasami,mam wstrętnych sąsiadów,nie dam rady.Tak bardzo mi jej żal.Dziś bardzo postaram się o zdjęcia.Nie miałam przy sobie wczoraj,ani komórki,ani aparatu.Trafiłam na sunię przypadkiem.Jechałam z miasta i z drogi zabrałam "łebka".Pomagałam kobiecinie wyjąć toboły z samochodu i psinka podbiegła do mnie,ciężko wystraszona.. . . . . Wkleiłam ten post z wątku na sronie Fundacji AST.Tam się zalogowałam i poprosiłam o pomoc.Nie wiem jednak,czy ktoś w ogóle to przeczyta,bo w dziale psy potrzebujące pomocy,mój temat jest pierwszy i jedyny. Proszę,pomóżmy jeszcze jednej,na prawdę biednej istotce.Ona ma tak ok.2-3 miesiące.Po południu skoczę zrobić zdjęcia. Ostatnio znalezione koty mają sie lepiej.Kot Zambrowiak/tak nazwała go p.wet/,już się nie dusi i gile pod noskiem zniknęły.Koteczka Murcia,troszkę gorzej,lecz je,pije,ładnie się wypróżnia.Będzie dobrze.Dziękuję Aga&2 za pomoc,bo opłaci wizytę w Lecznicy i Evelin,która dała mi pieniądze na benzynę,abym mogła jeździć do weta z nimi. Quote
AgusiaP Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 Boziu następna biedna sunia. Co robic? co robic???? Mam nadzieję, że ludzie z Fundacji Ast odpiszą i pomogę tej bidulce. Ech życ sie odechciewa... Quote
jkp Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 Może szczeniaczek to pójdzie z nia szybko znalezienie domku co ?? Tylko kto poluje na niewysterylizowane astki to wiadomo !! Ja jestem za ciachaniem nawet takich maluchów przy takich ryzykownych pod wzgledem rozmnażaczy rasach !! Quote
AgusiaP Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 Ale 2-3 miesiące to chyba za mało, żeby ją wysterylizowac... Biedna maleńka. Pipi ile czasu dał Ci ten "PAN" żeby ją zabrac? Quote
Evelin Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 wątek Dianki [URL]http://www.dogomania.pl/threads/189864-Fajna-m%C5%82odziutka-onkowata-Dianka-zd%C4%85zy%C5%82a-ju%C5%BC-pozna%C4%87-porzucenie...[/URL] czasem juz nie mam siły na to wszystko... Quote
Pipi Posted July 27, 2010 Author Posted July 27, 2010 Już na forum Fundacji AST odezwała się Katarzyna i czeka na fotki małej.Czuję,że się uda,oby tak było.Sunia jest czarnobiała i jest śliczna/według mnie/. [B]jkp,też jestem za sterylizacją i jak tylko będzie to możliwe,ciachnę,na bank ciachnę.[/B]Ładuje jeszcze akumulatorki i jak będzie można,jadę zrobić jej zdjęcia.To około 40 km ode mnie.Zabrałam babcię z drogi i choć nie było mi zupełnie po drodze,zawiozłam ją do domu,ale dzięki temu sunia ma szansę żyć.Tak pewnie musiało być.Przypadek? opatrzność?. . . . .coś w tym jest.Może ta stara kobieta,to Św. Krzysztof?. . . . . Ale mnie nachodzi,no????????chyba mi odbija z tego wszystkiego :oops: Quote
AgusiaP Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 [quote name='Evelin']wątek Dianki [URL="http://www.dogomania.189864-Fajna-m%C5%82odziutka-onkowata-Dianka-zd%C4%85zy%C5%82a-ju%C5%BC-pozna%C4%87-porzucenie...?p=15093442#post15093442"]http://www.dogomania.pl/threads/189864-Fajna-m%C5%82odziutka-onkowata-Dianka-zd%C4%85zy%C5%82a-ju%C5%BC-pozna%C4%87-porzucenie...?p=15093442#post15093442[/URL] czasem juz nie mam siły na to wszystko...[/QUOTE] Nie otwiera się Quote
AgusiaP Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 [quote name='Pipi']Już na forum Fundacji AST odezwała się Katarzyna i czeka na fotki małej.Czuję,że się uda,oby tak było.Sunia jest czarnobiała i jest śliczna/według mnie/. [B]jkp,też jestem za sterylizacją i jak tylko będzie to możliwe,ciachnę,na bank ciachnę.[/B]Ładuje jeszcze akumulatorki i jak będzie można,jadę zrobić jej zdjęcia.To około 40 km ode mnie.Zabrałam babcię z drogi i choć nie było mi zupełnie po drodze,zawiozłam ją do domu,ale dzięki temu sunia ma szansę żyć.Tak pewnie musiało być.Przypadek? opatrzność?. . . . .coś w tym jest.Może ta stara kobieta,to Św. Krzysztof?. . . . . Ale mnie nachodzi,no????????chyba mi odbija z tego wszystkiego :oops:[/QUOTE] To trzymamy kciuki oby się udało;););) Quote
Evelin Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 poprawiłam [URL]http://www.dogomania.pl/threads/189864-Fajna-m%C5%82odziutka-onkowata-Dianka-zd%C4%85zy%C5%82a-ju%C5%BC-pozna%C4%87-porzucenie...[/URL][URL="http://www.dogomania.189864-Fajna-m%C5%82odziutka-onkowata-Dianka-zd%C4%85zy%C5%82a-ju%C5%BC-pozna%C4%87-porzucenie..."] [/URL] Quote
AgusiaP Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 [quote name='Evelin']poprawiłam [URL]http://www.dogomania.pl/threads/189864-Fajna-m%C5%82odziutka-onkowata-Dianka-zd%C4%85zy%C5%82a-ju%C5%BC-pozna%C4%87-porzucenie...[/URL][URL="http://www.dogomania.189864-Fajna-m%C5%82odziutka-onkowata-Dianka-zd%C4%85zy%C5%82a-ju%C5%BC-pozna%C4%87-porzucenie..."] [/URL][/QUOTE] ups już się otwiera;) Quote
Pipi Posted July 27, 2010 Author Posted July 27, 2010 [quote name='Evelin']wątek Dianki [URL]http://www.dogomania.pl/threads/189864-Fajna-m%C5%82odziutka-onkowata-Dianka-zd%C4%85zy%C5%82a-ju%C5%BC-pozna%C4%87-porzucenie...[/URL] czasem juz nie mam siły na to wszystko...[/QUOTE] Evelin,dziękuję za wątek dla Dianki,ale mnie się nie otwiera. AgusiaP,może sunia jest starsza,ja nie znam się zupełnie na astach.Ale jak tylko wet pozwoli,to ciachnę.Gość zniesmaczony sytuacją,ale czeka na pomoc. Przed chwilą zdzwoniła do mnie Pani,przedstawiła się,ale juz zapomniałam.Chodzi o to,że zgłosiła się jako dt,a nawet i ds.Pani była już dt,dla suczki z Stowarzyszenia Obrońców Zwierząt,od Pani z Dogo/nicku nie pamięta/,która nazywa się Monika Cugo**** z Pińczowa.Pani X,ma dwa kotki wysterylizowane i pieska wykastrowanego.Zgadza się na wizytę w jej domu.Mieszka z mężem miedzy Kielcami,a Częstochową/chyba Jędrzejów?/jeśli nie pokreciłam.Z emocji,nie zapamietałam wszystkiego. Quote
AgusiaP Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 Wcale się nie dziwię Pipi, że nie zapamiętałaś wszystkiego. Emocje emacje biorą górę. Z całych sił trzymam kciuki, żeby te wspaniałe wiadomości się sprawdziły. Jejku aż się boję cieszyc... Quote
Pipi Posted July 27, 2010 Author Posted July 27, 2010 Tam na forum Fundacji AST,odezwała się Zuza911,że też może na dt zabrać sunię.Chyba Ona jest z Białegostoku,coś tak kojarzę. Podaję Wam link do Forum Fundacji [url]http://www.fundacja-ast.pl/forum/viewtopic.php?p=4090#4090[/url], tak będzie łatwiej śledzić losy małej. [B]Dziękuję,że jesteście.[/B] Quote
AgusiaP Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 Pipi akcja rewelacja i to tylko Twoja zasługa. Dwa domki i w tym jeden może stały :lol: Quote
AgusiaP Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 [quote name='Pipi']Tam na forum Fundacji AST,odezwała się Zuza911,że też może na dt zabrać sunię.Chyba Ona jest z Białegostoku,coś tak kojarzę. Podaję Wam link do Forum Fundacji [url]http://www.fundacja-ast.pl/forum/viewtopic.php?p=4090#4090[/url], tak będzie łatwiej śledzić losy małej. [B]Dziękuję,że jesteście.[/B][/QUOTE] Tak zuza jest z Białegostoku Quote
Pipi Posted July 27, 2010 Author Posted July 27, 2010 Za chwilę jade po malucha i od razu do Zuzy.Kurcze,a jak ona to nie amstaf,tylko mnie starej,durnej sie tak wydaje?No,ale myślę,że nie jest ze mną az tak źle? W razie czego,jak Zuza911 mnie pogoni,to wybaczcie,co?Zdjęcia,jak wrócę,albo Zuza wklei.To,pa,dzięki dziewczyny kochane. Quote
evita. Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 Szerokiej drogi Pipi i wracaj szczęśliwie :) P.S. Fajnie, że nowe kociszonki już lepiej :multi: Quote
Pipi Posted July 27, 2010 Author Posted July 27, 2010 Jestem i szczęśliwie wróciłam.Co prawda zastała mnie burza w drodze i musiałam sie zatrzymać,bo tak strasznie lało,że nic nie było widać.Ale jestem cała i zdrowa,dziękuję za kciuki. Mała sunia już u Zuzy. Oto ona.Musze powiedzieć,że na zdjęciach nie jest taka fajna jak na zywo.Zuza pokaże ja potem. [IMG]http://images38.fotosik.pl/315/19624ee2c2929614med.jpg[/IMG] [IMG]http://images37.fotosik.pl/314/65c6e117f8d6b4d6med.jpg[/IMG] tak sobie smacznie spała całą drogę [IMG]http://images39.fotosik.pl/315/cc4731025343cb89med.jpg[/IMG] Mam jeszcze jedną niespodziankę,ale raczej jutro opowiem i pokażę,bo padam.Miałam jeszcze przed chwilą wizytę,przyjechały do mnie dwie ciotki i. . . . . . . .? Quote
Evelin Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 nie,no masakra...taki szczeniorek...ależ ludzie sa nieodpowiedzialni... U Pipi byłam ja i Randa...i jak mogła byc niespodzianka..tak jak zawsze- tym razem-bezdomna sunia od bezdomnych..Jedno co zadziwia-sunia Rampa (bo bezdomni mieszkaja obecnie na rampie ) jest b.dobrze odżywiona...jak zabierałam sunię Bajkę od tzw gospodarza-przedstawiała soba obraz nedzy i rozpaczy.. Bezdomny mówił,że Rampa była bita i sie bała,ale im udało się Ja zsocjalizować...rzeczywiscie facet wział Ja na smycz,mimo protestów i pomógł wpakowac do samochodu..został za to hojnie wynagrodzony przez Randę (ona już od dawna miała oko na tą sunię) Bezdomni mają jeszcze jednego pieska (płci meskiej), za dobrze odzywionego..też czarny,średniej wilekosci..O ile Rampa została wpakowana do samochodu na siłę,o tyle jej towarzysz usiłował do samochodu wskoczyć..za Rampą... Smutno nam było,ale...tak trzeba..po pierwsze suki... Wiecej wrażeń i fotki-jutro... Quote
Pipi Posted July 28, 2010 Author Posted July 28, 2010 Pierwsza noc za nami.Kolejny pies u mnie,który nad wszystko kocha wolność.Ponieważ jest to suka ON i nie jest zagłodzona,ma swoją wagę.Za nic w świecie nie chciała wyjść na siu.Na smyczy chodzi dość dobrze.Nie skacze,nie wyrywa, idzie, ale tylko do przodu :evil_lol: Kupkę zrobiła,ale nic więcej.Codziłyśmy godzinkę,ale tylko w ogródku.Nie możemy pozwiedzać wsi,bo ma cieczkę.Wieczorem posłanie było czyste,a rano pokazała się krew.Jednak mogłam w świetle żaróweczki nie zauważyć.Spała bardzo grzecznie do 6;00.A ha,na kota bardzo się zjeżyła,ogon pod siebie.Ciekawe jak to będzie. Mtko,jak ja nie cierpię,jak pada.Piachu z psów mam chyba z tonę :cool3:. Nie mogę załapać,że to jest Rampa,a nie Dianka :evil_lol:,a ona patrzy na mnie jak na durnia,bo co chwilę Dianka,Dianka!,ojjjj Rampa,chodź. . . . .:evil_lol: A tak w ogóle,to baaaardzo fajna sunia.Jest nieufna jeszcze,ale widać,że lubi pieszczotki :loveu: :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: A teraz pokażę Wam sunię,z wsi Strabla.Sunia urodziła się jako bezdomna,bo jej mamę ktoś poprostu wywiózł i zostawił przy kościele.O losie mamy i jej dzieci nikt nic nie wie.Ludzie mówią,że ona sobie poszła,a jej dzieci za nią. . . . . .Ona została sama.Nazwali ją Lubisia,bo lubi wszystkich,nawet kocha.Chodzi po wsi i nawet nad rzekę do Doktorc pobliskich.Tam jest jakiś ośrodek wypoczynkowy i jedni nakarmią,inni pobiją.Została nawet wrzucona do latryny.Wróciła z ośrodka do wsi cała w gównie.Jedna pani nie mogła patrzeć na to i starała się ja wykąpać,ale mówią,że dalej od niej śmierdzi.Teraz to już całkiem ma przechlapane,bo nawet pani sklepowa ją od sklepu odgania. Kochani,chciałabym bardzo prosić o ogłoszenia dla niej.Wiem,że dt,to bardzo ciężka sprawa,ale choć ogłoszenia.Może akurat ktos się zakocha.Tylko może nie pisać w ogłoszeniach,że w kiblu wylądowała.Ja osobiście jeszcze jej nie widziałam.Zdjęcia przysłała mi znajoma mmsem.Jest bardzo ładna i przyjazna,mimo wszystko. [IMG]http://images38.fotosik.pl/315/e27a2f9d71f6e822med.jpg[/IMG] [IMG]http://images37.fotosik.pl/314/fed6477d4f2fdff0med.jpg[/IMG] Wiem,wiem. . . .końca nie widać. . . . . Jeszcze w kolejce na pomoc czeka u mnie w okolicy w wsi Daniłowo Mix amstafa w bardzo złych warunkach,uczepiony do budy/jeśli można nazwać to budą/,przeraźliwie chudy.Cały dzień na słońcu.Nie widziałam tam miski,ani wody.Wiem,że tam mieszkają dwie dziewczyny,które cały tydzień sa w mieście.Już z tamtąd został zabrany Dalmatyńczyk,słyszałam,że TOZ pomógł wtedy.Na jego miejsce "wskoczył AST.Ciągle o nim myślę. No i psy u mnie we wsi,nie moge spac przez nie.Na tej posesji gdzie TOZ niczego nie stwierdził.Tam są ciągle inne psy.Teraz znowu pojawiły się inne.Koszmar,bo nic nie moge zrobić.Grozi mi właściciel,nie pozwala zrobić zdjęć.Jestem tak blisko,a nic nie moge zrobić.W ogóle boję sie tych ludzi. . . .lepiej nie mówić. Quote
anetek100 Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 kolejny bezpdomny piesio..oj Pipi masz ogromne serduszko...jedne pieski wyjeżdżają inne przyjeżdżaja:(tyle tych bid:(trzymam kciuki za Was:)psinka cudowna chyba powinny sie telefony rozdzwonic:)moge zrobic ogloszenia gdyby byly potrzebne dla niej:) Quote
Evelin Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 załamać sie idzie,ile tej biedy wokół... wklejanka: Rampa: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/406/34452fe4db2728d9med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/406/0f06d947304b017fmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/406/a2ef1543fa0a9e5emed.jpg[/IMG][/URL] Wklejanka kocia [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/406/cf52d294599b081bmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/406/b10f556dc613ae58med.jpg[/IMG][/URL] Quote
Evelin Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 I dalej: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/406/0e3acf43a69c6505med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/406/169f9bc1460c374fmed.jpg[/IMG][/URL] To jeden z kotów znaleziony przy okazji wywozu psów od Pipi..Koty są nieco lepszym stanie,ewidentnie zagłodzone..Pipi mówiła,ze jedzą,jedza,jedzą, jakby pierwszy raz w zyciu mogly nacieszyć sie jedzeniem...Kotka ma niespotykane umaszczenie,główka szara,a reszta rudawa.. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.