grześ >>> Grześ po 3,5 roku znalazł w końcu swój dom...<<<

[Olena84]

Po wykasowaniu jakiś czas temu statystyk, Grześ ma 190 wyświetleń, 3 pobrań telefonu, aż 5 obserwatorów.

[Elisabeta]

5 godzin temu, Olena84 napisał:

Bał się że ja znowu na niego czyham i chcę go stamtąd zabrać:(

miejmy nadzieje że nie przez to że mnie nie polubił;)

Grześ na pewno Cię polubił, Olenko.  Tylko za mało jest z Tobą zżyty. Zacznij go wyprowadzać na spacery raz w tygodniu albo jeszcze lepiej dwa razy i sama zobaczysz, jak za jakiś czas będzie się cieszyć na Twój widok.  

[Olena84]

45 minut temu, Elisabeta napisał:

Grześ na pewno Cię polubił, Olenko.  Tylko za mało jest z Tobą zżyty. Zacznij go wyprowadzać na spacery raz w tygodniu albo jeszcze lepiej dwa razy i sama zobaczysz, jak za jakiś czas będzie się cieszyć na Twój widok.  

Elu ale jak:(, ja jeden dzień weekendu spędzam z bezdomniakami poza Warszawą a drugi muszę i chcę być dla rodziny, a dwa spacery w tygodniu to już wolne w pracy bym musiała brać;)

[Elisabeta]

No przecież wiem, Olenko... Ale pomarzyć sobie można...  

[Olena84]

2 minuty temu, Elisabeta napisał:

No przecież wiem, Olenko... Ale pomarzyć sobie można...  

wolne płatne podwójnie mogę brać w ciągu tygodnia;D

[Elisabeta]

Jestem, Grzesiu.  Rześki poranek dzisiaj... Dobrego dnia dla Was wszystkich.

[Olena84]

3 godziny temu, Elisabeta napisał:

Jestem, Grzesiu.  Rześki poranek dzisiaj... Dobrego dnia dla Was wszystkich.

na przystankach zimno:(

[Nesiowata]

Bardzo jestem dziś spoźniona - dzień dobry. Trzymaj się ciepło Grzesiu.

[Radek]

6 godzin temu, Olena84 napisał:

na przystankach zimno:(

Dziś z rana wędrowałem w pełnym rynsztunku, szalik, rękawiczki, głowa zasłonięta, a podobno ma być zimnej.

[Olena84]

3 godziny temu, Radek napisał:

Dziś z rana wędrowałem w pełnym rynsztunku, szalik, rękawiczki, głowa zasłonięta, a podobno ma być zimnej.

a ja wyjątkowo zapomniałam szalika:( w niedziele w dzień -7 a w nocy -13 :(

[Radek]

2 godziny temu, Olena84 napisał:

  a ja wyjątkowo zapomniałam szalika:( w niedziele w dzień -7 a w nocy -13 :(

Pamiętałem o szaliku bo podziębiony z lekka jestem. Dobrze, że kupiliśmy naszej małej mordce ubranko:)

[Elisabeta]

Zaglądam do Grzesia i mówię wszystkim dzień dobry.  

[Nesiowata]

Przywitamy się w kolejny mroźny poranek. Wprawdzie coraz jaśniej za oknem, ale i coraz zimniej.

[Radek]

Teraz widzę na termometrze minus 7. W taki ranek bardzo szkoda bezdomniaków:( 

[Olena84]

2 godziny temu, Elisabeta napisał:

Zaglądam do Grzesia i mówię wszystkim dzień dobry.  

dzień dobry!

1 godzinę temu, Nesiowata napisał:

Przywitamy się w kolejny mroźny poranek. Wprawdzie coraz jaśniej za oknem, ale i coraz zimniej.

zimno dość niestety;/

1 godzinę temu, Radek napisał:

Teraz widzę na termometrze minus 7. W taki ranek bardzo szkoda bezdomniaków:( 

ja dzis przed 7 wyszłam z domu i czuć trochę było te minusy:(

[Olena84]

Dziękuję za wpłatę (bardzo!):

- Baskusiowa - 100zł - stała i jednorazowa - 20.02

[Olena84]

Dziś moim chłopakom wyróżniam ogłoszenia znowu, bo się właśnie skończyły.

[Tyśka)]

Nikt nie dzwoni? :(

[Nesiowata]

Dobrego dnia Grzesiu. Nie daj się rano wystawić za drzwi. A ja sobie obejrzę panie na lodzie. 

[Elisabeta]

Jestem, Grzesiu. 

Nesiowata już przed telewizorem, ale najważniejsze, że tu zajrzała... Czyli wszystko dziś będzie jak trzeba. Dobrego piątku. 

[Olena84]

13 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Nikt nie dzwoni? :(

nie dzwoni nie pyta, przykre to:(

3 godziny temu, Nesiowata napisał:

Dobrego dnia Grzesiu. Nie daj się rano wystawić za drzwi. A ja sobie obejrzę panie na lodzie. 

Ale Ci dobrze!

2 godziny temu, Elisabeta napisał:

Jestem, Grzesiu. 

Nesiowata już przed telewizorem, ale najważniejsze, że tu zajrzała... Czyli wszystko dziś będzie jak trzeba. Dobrego piątku. 

Dobrego piątku i ciepłego!

[Elisabeta]

Białe dzień dobry, Grzesiu.  

I długo będzie jeszcze biało, skoro przez tydzień ma trzymać mróz. A potem podobno ma być wiosna. Hmm... Miała przyjść w lutym...  

[Nesiowata]

Dzień dobry Grzesiu. Dziś na pewno będziesz widoczny dla wszystkich (przynajmniej na zewnątrz). A wiosna w lutym była, tylko jakoś zapomniała zostać.

[Tyśka)]

Ciocie, wiosna IDZIE.
Pyli  :) Chodzę zapłakana od paru dni znowu. I spuchnięta - a dzisiaj to już w ogóle, na przystanku aż ludzie się na mnie dziwnie patrzyli, może pomyśleli że coś mi się stało i płaczę? A ja "płaczę",  gdy już wiosna coraz bliżej i coraz bardziej śmiało zagląda... :) W tym tygodniu miałam chwilę spokoju, a teraz na nowo wszystko... :) to znak, że niedługo upragniona przez większośc ludzi wiosna i ciepełko nadejdą.
 

[Elisabeta]

Tysiu, dobrze przeczytać, że wiosna idzie, ale Tobie bardzo współczuję... Borykałam się z takim uczuleniem wiele lat... Przeszło z latami, bo podobno organizm człowieka stopniowo nabiera odporności na alergeny i trwa to... ok 30 lat. Niestety. Teraz są leki, ale one chyba tylko ulgę przynoszą.

Nasz Grzesio chyba nie ma problemu z pyłkami.