Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 19.09.2018 o 04:42, Nesiowata napisał:

To przez prawie 10 godzin miałam siedzieć na krześle? I tak tyłek bolał mnie od siedzenia, położyć się nawet nie miałam gdzie, a przecież jest ciepło.

Posiedzieć, pochodzić, znowu posiedzieć, byle nie myć okien.

Posted
4 minuty temu, elik napisał:

Posiedzieć, pochodzić, znowu posiedzieć, byle nie myć okien.

Nie zaszkodziło  mi to z pewnością.  I tak wychodziłam przed blok, ale niewiele to pomagało.  Stanowczo za długo to trwało, nie potrafię usiedzieć tak długo w jednym miejscu. Dobrze, że mam za sobą.

Posted
2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Nie zaszkodziło  mi to z pewnością.  I tak wychodziłam przed blok, ale niewiele to pomagało.  Stanowczo za długo to trwało, nie potrafię usiedzieć tak długo w jednym miejscu. Dobrze, że mam za sobą.

Prawdę powiedziawszy ja też nie usiedziałabym tyle godzin bezczynnie, ale nie wiem czy zdecydowałabym się akurat na mycie okien. To jednak jest ciężka praca.

A czy chociaż "fachowcy" naprawili fuszerkę?

Posted
5 godzin temu, elik napisał:

Prawdę powiedziawszy ja też nie usiedziałabym tyle godzin bezczynnie, ale nie wiem czy zdecydowałabym się akurat na mycie okien. To jednak jest ciężka praca.

A czy chociaż "fachowcy" naprawili fuszerkę?

Z tym akurat  nie było żadnych problemów.

Posted
8 godzin temu, Nesiowata napisał:

Z tym akurat  nie było żadnych problemów.

To chociaż to dobre, bo zazwyczaj trudno jest wyegzekwować od nich poprawki.

Posted

Kochani - czy zginął wam kiedyś pies w domu? Myślę, że raczej nie, ale mnie to się wczoraj zdarzyło, Lala znikła bez śladu. Chyba z 15 minut jej szukałam. Wołałam - cisza jak makiem zasiał. Neska i Misiek szczekały bez opamiętania, a ta  małpa spała. Szukałam jej pod kołdrą u siebie, bo zawsze się zakopuje. Zaglądałam do brata, w końcu go obudziłam. Okazało się, że Lalunia wcisnęła się pod kołdrę w jego nogach nie dotykając go, zwinęła się w kłębek i śpi w najlepsze, głucha jak pień. Jak u mnie wlezie pod kołdrę to zaraz się przytula. Wieczorem, kiedy kładę się spać zawsze wcześniej sprawdzam, w którym miejscu akurat się ułożyła żeby jej nie przycisnąć. 

I znów jest zakopana, na nic moje ścielenie - rudzielec  śpi pod kołdrą. Reszta na posłaniach. A nie dostały jeszcze śniadania i , o dziwo, żadne się nie dopomina. Reszta już nakarmiona, teraz czas na nich.

Mam nadzieję, że więcej już Lalka mi nie zniknie. Byłam mokra ze strachu mimo pewności, że pies jest w domu.

  • Like 2
  • Upvote 1
Posted

Współczuję Ci serdecznie Nesiowata. Wyobrażam sobie to zdziwienie i przerażenie. Teraz już wiesz, że jak jej nie ma to pierwsze trzeba szukać u brata w nogach :)

Posted
11 godzin temu, elik napisał:

Współczuję Ci serdecznie Nesiowata. Wyobrażam sobie to zdziwienie i przerażenie. Teraz już wiesz, że jak jej nie ma to pierwsze trzeba szukać u brata w nogach :)

Teraz będę wiedziała. Tyle, że ona zawsze wyskakiwała jeśli któryś z psów zaczął szczekać. A tym razem zero reakcji, pies ogłuchł.

Posted

Mnie czasem kot zginie w mieszkaniu, ale wtedy wołam psy i im każe szukać konkretnego kota - one kojarzą , który kot jak ma na imię.

Zawsze znajdą kota, chociazby się schował naprawdę sprytnie. 

 

  • Like 1
Posted

Lalka coraz częściej zachowuje się jak kot. Zakopuje się pod kołdrą. Nie wiem jak ona tak wytrzymuje. W nocy niby wygrzebuje się na wierzch, ale w ciągu dnia nawet nosa nie wystawia na zewnątrz. Pozostałe nie znoszą niczego na sobie.

  • Like 1
Posted
Dnia 30.09.2018 o 22:07, Nesiowata napisał:

Teraz będę wiedziała. Tyle, że ona zawsze wyskakiwała jeśli któryś z psów zaczął szczekać. A tym razem zero reakcji, pies ogłuchł.

Skąd jak to znam - wybiórcza głuchota - słuchamy wtedy, kiedy mamy ochotę;)

Cieplutkie pozdrowienia i mizianka:)

  • Like 1
Posted
13 godzin temu, Nesiowata napisał:

Lalka nadal zakopuje się pod kołdrą, potrafi tak leżeć po kilka godzin nie wystawiając nosa na zewnątrz. Wytrzymały psiak.

Moja staruszka Mała też potrafi przeleżeć pod kołdrą pół nocy :)

Posted
5 godzin temu, elik napisał:

Moja staruszka Mała też potrafi przeleżeć pod kołdrą pół nocy :)

Tyle, że Lala nie jest staruszką. A najlepiej czuje się zakopana po czubek nosa. Na swoim posłaniu natomiast od razu wykopuje kocyk. I gdzie u logika?

Posted
4 godziny temu, Nesiowata napisał:

Na swoim posłaniu natomiast od razu wykopuje kocyk.

Bo na posłaniu to ona sobie musi sama posłać, a nie żeby jej Pańcia ścieliła po swojemu :)

  • 2 weeks later...
Posted
Dnia 11.10.2018 o 04:57, Nesiowata napisał:

Tyle, że Lala nie jest staruszką. A najlepiej czuje się zakopana po czubek nosa. Na swoim posłaniu natomiast od razu wykopuje kocyk. I gdzie u logika?

Podobny obraz pozdrawiamy lapucinki wszytkie cieplutenko pozdrawiamy
  • 2 weeks later...
Posted

Dzisiejszy wyjazd? A mówiłam, że nie wolno lekceważyć zapalenia płuc i nie wolno się ruszać z domu !!!

A sunia bardzo się podoba w tym sweterku :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...