krzywe_oko Posted January 12, 2005 Share Posted January 12, 2005 dobry wieczór :) Suka 38 kg, Wrocław, 24 listopada 2004, 280 czy tam 300, już nie pamiętam. Narkoza i takie tam "tradycyjne", zdaje się że przy stole 3 osoby, rozporek długasny, ale super zaszyty i już prawie go nie widać, jeszcze siersć odrasta, ale jak pójdzie to sladu nie będzie :). Nie wiem czy lekarze mili bo chodzę tam "od zawsze" i jestem tak upierdliwym klientem, że dziwię się że jeszcze na mój widok drzwi nie rygluja :). Na pewno cierpliwi :) ozdrawiam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kyane Posted January 13, 2005 Share Posted January 13, 2005 My tez, podobnie jak PIKA, w Elwecie, tyle, ze w sierpniu 2004. 37 kg psa. Koszt calosci to 490 zl (EKG przedoperacyjne, zastrzyk przyspieszajacy prace serca, narkoza, obecnosc anestezjologa), dodatkowo 35 zl za kolnierz. Zadnych antybiotykow i srodkow przeciwbolowych. Szwy zdejmowalismy juz gdzie indziej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka76 Posted January 13, 2005 Share Posted January 13, 2005 W Łodzi sterylka kosztuje ok 300 zł- tyle powiediano nam w Lancecie- klinice, która jako jedna z niewielu przypadła nam do gustu. Wprawdzie nasz szczeniak ma jeszcze trochę czasu do tego wydarzenia, ale woleliśmy rozejrzeć sie wczesniej i "wyczuć" lecznicę i lekarza. Wyobrażcie sobie, ze znalazłąm też lecznicę, gdzie sterylizują za 250 zł, ale,,,jakiś idota- chyba weterynarz powiedział, ze oddaja psiaka niewybudzonego. Prawie padłam jak to usłyszłam. Świetna jest też lecznica Żyrafa w Łodzi- tam sterylka też kosztuje ok 300 zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted February 1, 2005 Share Posted February 1, 2005 wyprowadzam sie z Warszawy :evil: wczoraj rozmawialam z ciocia, m. in. o kastracji i sterylizacji. powiedziala mi, ze suka jej znajomego (nienajmlodsza juz ONka) niedawno byla operowana z powodu ropomacicza. i wiecie ile w sumie kosztowal ten zabieg? 300 zl!!! :o lacznie z premedykacja, kolnierzem i wszystkimi lekami i zabiegami po operacji!!! :o :o suka zniosla operacje bardzo dobrze, rana goi sie jak na przyslowiowym psie. a rzecz sie dziala w Trzebini - niewielkiej miejscowosci na pograniczu Malopolski i Slaska... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowka Posted February 1, 2005 Share Posted February 1, 2005 asher to i tak duzo ;) U mnie kosztowalo 120 zl niezaleznie od wagi i wielkosci psa. Nic wiecej nie placilam (kolnierza nie kupowalam-Mejk chodzil w spodenakch 8) ). A jak znosil? Pierwszy dzien ciagle spiacy chodzil. Rana mu sie prawie zagoila, tzn jedna dziurke ma jeszcze nie zagojona bo wet niezauwazyl i nie sciagnal wszystkich szwow :-? Ale i tak jestem bardzo zadowolona :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted February 1, 2005 Share Posted February 1, 2005 [quote name='mrowka']asher to i tak duzo ;)[/quote] oj chyba jednak bardzo mało :wink: zważywszy, że suczka miała ropomacicze a to już się nie podciaga pod zwykłą sterylke, a pod zabieg ratujący zycie :wink: Ja za "rutynowy" zabieg Saby zapłaciłam więcej bo 380 zł :o W Wawce taki zabieg przy ropomaciczu pewnie by kosztował od 500 do 1000 zł :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted February 1, 2005 Share Posted February 1, 2005 [quote name='asher']wyprowadzam sie z Warszawy :evil: wczoraj rozmawialam z ciocia, m. in. o kastracji i sterylizacji. powiedziala mi, ze suka jej znajomego (nienajmlodsza juz ONka) niedawno byla operowana z powodu ropomacicza. i wiecie ile w sumie kosztowal ten zabieg? 300 zl!!! :o [/quote]asher, cena to nie wszystko... Myślę, że może w Centrum nie znalazłabyś miejsca, które zoperowałoby za tyle, ale już w Raszynie itp. może tak... Tyle że, jak to zgrabnie mówią Amerykanie, "you get what you pay for". Czy za te 300 zł był drugi wet, któy monitorował pacjenta podczas narkozy? Czy był to specjalista anestezjolog? Czy gabinet był wyposażony we wszelakiego rodzaju sprzęt w razie gdyby podczas narkozy coś złego zaczęło się dziać? Czy w ogóle gabinet ma oddzielną salę operacyjną? Czy ma szpital, gdyby pies musiał być hospitalizowany z powodu komplikacji? Czy na tym szpitalu jest całodobowa opieka weterynarza? Itd. Itp. Bo z tymi operacjami to jest tak. Jak wszystko dobrze pójdzie, to taki zabieg zrobiony przez studenta weterynarii nożem kuchennym na stole w mojej jadalni też się uda. Pytanie tylko, co się stanie jeśli coś się nie uda. Właśnie między innymi to dodatkowe bezpieczeństwo kosztuje... W przypadku PIKI, odpowiedź na wszystkie pytania powyżej - i pewnie inne, o których nie pomyślałam - jest "tak". (Również, szew Saby był kosmetyczny, więc nie dawał możliwości "niezauważenia" zostawionego szwu... :evil:) Dla ludzi, wymagamy tych wszystkich zabezpieczeń - dlaczego nie wymagamy ich dla naszych psów? Czy wybierając miejsce operacji dla siebie, gdybyśmy musieli za nią płacić, również szukalibyśmy miejsca, gdzie da się ją zrobić najtaniej? :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted February 1, 2005 Share Posted February 1, 2005 [b]Falire,[/b] pewnie odpowiedz na wszystkie Twoje pytania brzmi "nie". ja doskonale sobie zdaje sprawe, ze za nowoczesnosc sie placi. nie mniej jednak cena zrobila na mnie wrazenie wrecz powalajace :wink: w mojej klinice na Natolinie sama sterylizacja 36 kilogramowego sucza (oczywiscie bez ropomacicza) kosztuje 400-450 zl (wylecialo mi z glowy ile dokladnie, juz o tym w tym topiku pisalam). plus te wszystkie rzeczy po zabiegu, czyli kolejne 100-150 zl... :roll: mimo wszystko róznica jest spora i nie sadze, zeby odzwierciedlala stan faktyczny - Warszawa po prostu jest strasznie droga :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted February 1, 2005 Share Posted February 1, 2005 [quote name='asher']Warszawa po prostu jest strasznie droga :-?[/quote]No jest, ale dlaczego? Bo za wynajęcie gabinetu płaci się więcej. Bo pan weterynarz musi więcej zarobić, bo więcej płaci za mieszkanie, za jedzenie, za dojazdy do pracy - wszystko tu drożej po prostu kosztuje i te wyższe koszty przekładają się na wyższe ceny usług. Więc ja myślę, że te ceny jak najbardziej odzwierciedlają "stan faktyczny". Ja na pewno wolę zapłacić 400 zł w odpowiednio wyposażonej lecznicy niż 150 u wiejskiego weta. I czuję się szczęściarą, że mam taką możliwość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted February 1, 2005 Share Posted February 1, 2005 [b]Flaire,[/b] generalnie tez sie czuje szczesciara z tego powodu. ale troche mi radosc mija, jak przychodzi do placenia za to szczescie :lol: [b]PIKA,[/b] czy kastrowalas Sabe w Elwecie? i tylko 380 zl? a ile wazy suczka, bo na oko wydaje sie byc spora :wink: dzwonilam do nich jakies dwa tyg. temu i choc dokladnie nie pamietam, cena byla zdecydowanie wyzsza, cos ok. 450 zl z sam zabieg (z wziewna narkoza oczywiscie). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted February 1, 2005 Share Posted February 1, 2005 Flaire spokojnie :lol: Se ceny porównujemy :wink: A szew Saby był "na zamówienie" i "wliczony w cenę" :wink: dodatkowo za niego nie płaciłam :wink: I powiem szczerze, że w momencie poszukiwań kliniki na zabieg cena była moim ostatnim kryterium. Zadawałam wiele pytań lekarzowi z którym rozmawiałam i jeśli coś mnie zaniepokoiło, albo odpowiedź "nie była po mojej mysli" to nawet nie przechodziłam do ostatniego pytania........ o koszty Wstyd się przyznać, ale mając sukę po sterylce i to wykonanej stosunkowo nie dawno nie za bardzo się orientuje w rozrzucie cenowym w stolicy, chociaż wykonałam kilkadziesiąt telefonów :o a o cene zapytałam chyba w 3 miejscach :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted February 1, 2005 Share Posted February 1, 2005 PIKA, rownoczesnie pisalysmy - tzn. Ty pisalas, a ja zmienialam swoj ostatni post :lol: jakbys tak sie cofnela, bo pytanie do Ciebie wystosowalam - o klinike, w ktorej sterylizowalas Sabe 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted February 1, 2005 Share Posted February 1, 2005 [b]Flaire[/b], wprawdzie to kompletnie nie w temacie tego topiku, więc najwyżej wytnij :wink: Wiem, że miałas swój topik o "sztucznym zapłodnieniu" tylko, ze ja go teraz za diabła znaleźć nie mogę :oops: więc Ci tu podpowiem W lutowym nr "MÓJ PIES" jest wywiad z lekarzem z z Polskiego Banku Nasienia. Jest to filia na Europę Wschodnią "International Canine Semen Bank" z Oregonu. Może Cię zainteresuje? :wink: [b] ascher[/b] rzeczywiście pytałas :lol: Tak to ELWET, suka - 60 kg , narkoza - dozylna Ja dokładne koszty (nie tylko samego zabiegu, ale wszystkie dodatkowe już w tym topiku opisywałam :wink: ) 450 zł ? :o Niemozliwe, żeby tak od grudnia podrożało :o Moze Ci podali łaczne koszty sterylka + leki po. Chyba że to narkoza wziewana tak podraża, albo masz psiaka "z problemami" :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowka Posted February 1, 2005 Share Posted February 1, 2005 Ja jestem bardzo zadowolona ( jedynie ten szew mnie zdenerwowal :-? dlatego juz chyba nie pojde do niego, tylko do jego zony do kjtorej zawsze chodzilam). Obchodzilam wszystkich chyba wetow w Tychach i ten w ktorym Mejk mial ten zabieg jestem najdluzej i mam nadzieje, ze przy nim zostane. Wiele osob sobie chwali. Przy zabiegu bylo 2 wetow (nie wiem czy normalnie tez tylu jest czy nie ;) ), sala w ktorej byl zabieg byla jak na moje oko bardzo dobra. Oczywiscie znajdzie sie u mnie wet u ktorego za kastracje zaplacilabym z 400 zl jak nie wiecej, ale nie mam do niego zaufania (wiele osob go poleca, ale sa tez osoby ktore wrecz odmawiaja-jednego psa by wyslal na drugi swiat bo za duzo narkozy podal, tak przynajmniej mi mowiono), zbywa wszystkich itp. Jestem bardzo zadowolona z mojego weta, a raczej wetki. Mejk tez uwielbia do niej chodzic, do zadnego weta tak nie ciagnal jak tam. Na sam jej widok tylek mu sie rusza we wszystkie strony.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowka Posted February 1, 2005 Share Posted February 1, 2005 [quote name='PIKA']I powiem szczerze, że w momencie poszukiwań kliniki na zabieg cena była moim ostatnim kryterium. [/quote] Ja tez oczywiscie nie kierowalam sie cena.. :roll: Poprostu poszlam do weta ktoremu ufalam. Cena taka tania nam sie trafila przez przypadek... Szczerze to nawet nie rozmawialam z innymi wetami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted February 1, 2005 Share Posted February 1, 2005 [b]PIKA[/b], no niestety, chyba wlasnie ta wziewna narkoza taka droga :roll: pani, z ktora rozmawialam najpierw podala mi cene "zwyklej" sterylizacji - bylo to wlasnie niecale 400 zl. kolejne kilkadziesiat za wziewna narkoze i w sumie wychodzi wlasnie cos kolo 450... chyba, ze znow cos mi sie pomerdalo :-? ale chyba nie, bo pamietam, ze w porownaniu Elwet wypadl mniej wiecej tak samo, jak moja lecznica - a liczylam, ze bedzie taniej. dziwne tylko, ze moja suka wazy prawie polowe mniej, niz Twoja (36 kg), a cena zabiegu taka sama :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted February 1, 2005 Share Posted February 1, 2005 [quote name='asher'] dziwne tylko, ze moja suka wazy prawie polowe mniej, niz Twoja (36 kg), a cena zabiegu taka sama :o[/quote] Bo w ELWECIE mają granicę wagową od .... do....... , widocznie nasze suki są w tym samym przedziale :lol: Acha w tym topiku tez ktos pisał o sterylce w ELwecie przy psie chyba 36 kg ale z problemami (EKG było trobione czy coś) i tez wyszło cos ok 450 zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted February 3, 2005 Share Posted February 3, 2005 [quote name='PIKA']Flaire spokojnie :lol: Se ceny porównujemy :wink: [/quote]Hej, no przecież ja wiem. I wiem, że dla Ciebie cena nie była głównym (a właściwie chyba żadnym) kryterium. Bo chyba faktem jest, że te miejsca, gdzie weci nam się podobają z innych powodów mają ceny może nie najtańsze, ale uczciwe - inaczej pewnie nie podobaliby nam się z innych powodów :wink: . Ale ja tu - nawet w tym topiku - często widzę sporo narzekania, że drogo, bez brania pod uwagę, dlaczego coś kosztuje tylke, ile kosztuje... Więc o tym pisałam - żeby ludzi troszkę skłonić do myślenia. W Warszawie jest drożej - dlaczego? I czy cena rzeczywiście powinna być najważniejszym kryterium? Czy powinna być kryterium w ogóle? [quote name='PIKA']A szew Saby był "na zamówienie" i "wliczony w cenę" :wink: dodatkowo za niego nie płaciłam :wink: [/quote]Dokładnie o to mi chodzi. Ty nie płaciłaś :D . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted February 4, 2005 Share Posted February 4, 2005 [b]Flaire[/b] to, ze nie cena powinna byc wyznacznikiem, to prawda. ale wez tez pod uwage, ze sa ludzie, ktorym sie - delikatnie mowiac - nie przelewa. i wtedy cena staje sie bardzo istotnym kryterium. jakos nie potrafie wyobrazic sobie emerytki, ktorej ledwo na wlasne leki starcza, czy rodziny zyjacej z placy minimalnej, kastrujacych swoja suke za 450 zl. to oczywiste, ze beda szukac weterynarzy, ktorzy zrobia to taniej. ja rowniez nie jestem obecnie w najlepszej sytuacji finansowej. i cena, choc nie najwazniejsza, nie jest rowniez bez znaczenia. dlatego wlasnie obdzwaniam polecane przez innych lecznice i porownuje ceny zabiegu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted February 4, 2005 Share Posted February 4, 2005 [quote name='asher']dlatego wlasnie obdzwaniam polecane przez innych lecznice i porownuje ceny zabiegu.[/quote]Mnie chodzi tylko o to, że należy porównywać nie same ceny, ale to, co się za nie ma. A to po to, żeby podjąć w końcu świadomą decyzję - do tego sama cena nie wystarczy. A co do emerytki, to ja pewnie poradziłabym jej skorzystać z nadchodzącej akcji sterylizacji w jednej z renomowanych ("drogich") lecznic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moli1111 Posted May 31, 2007 Share Posted May 31, 2007 Ruda Slaska Kocot:100 zl kastracja psa:razz: wraz z lekami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AjriszZona Posted September 2, 2007 Share Posted September 2, 2007 za sterylizację (Irish ważyła wtedy 30kg) płaciłam 200 zł + koszt fartuszka i zastrzyków przeciwbólowych 80zł razem 280 zł, operacja była przeprowadzana w Katowicach na ul.Grażyńskiego czy polecam tą lecznicę...teraz na pewno bym wybrała bezpieczniejszą narkozę (przeprowadzana na ul.Ceglanej), nie podobało mi się również to, że gdy przychodziłam na zastrzyki wet nawet nie chciał sam z siebie obejrzec rany, musiałam go o to prosić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jo_ann Posted September 3, 2007 Share Posted September 3, 2007 ja za kastracje 18kg psa z czyszczeniem zebow i kolnierzem zaplacilam 425 zl-w klinice na Książęcej w warszawiesporo, ale w innych klinikach za tyle mialabym tylko kastracje.. Ogolnie mi sie podobalo-pani wetka mloda, ale budzaca zaufanie-i na pewno lubiaca zwierzaki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psowa Posted September 4, 2007 Share Posted September 4, 2007 U mnie w Zielonej Górze u dr Hanusz cena 27 kg suki to 300 zł + wszelkie leki po.. Jutro właśnie idziemy na 16.30 :mdleje: edit: W tej cenie było wszystko. Kroplówy, zastrzyki, leki na najbliższą noc, bo zabieg kończył się o 19-tej. + do ceny 300 zł należy doliczyć receptę na antybiotyk i p.bólowy to wszystko łącznie wyniosło 320 zł :) Myślałam, ze wyjdzie więcej ale jest ok. Asystowało dwie osoby przy zabiegu, czyli 3 osoby byly obecne przy suce. Jestem b. zadowolona z opieki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 Sterylka mojej suczki była robiona w październiku 2001, u doktora Edwarda Białczaka w Karniewie (koło mojego miasta) - to jedyny wet, któremu odważyłabym się dać psa pod nóż w promieniu jakichś 30 km :p Koszt całkowity 100 zł, narkoza dożylna, asysta drugiego weta, suczka ok. 20 kg, 2-letnia, zdrowa. Swego czasu pytałam o kastrację psa w moim mieście (lecznica przy ul. Mazowieckiej) i wet rzekł 30 zł :roll: aczkolwiek po pewnych doświadczeniach moja noga w tamtej lecznicy nie postanie, podobnie jak u większości wetów w moim mieście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.