Jump to content
Dogomania

kyane

Members
  • Posts

    352
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kyane

  1. My tez, podobnie jak PIKA, w Elwecie, tyle, ze w sierpniu 2004. 37 kg psa. Koszt calosci to 490 zl (EKG przedoperacyjne, zastrzyk przyspieszajacy prace serca, narkoza, obecnosc anestezjologa), dodatkowo 35 zl za kolnierz. Zadnych antybiotykow i srodkow przeciwbolowych. Szwy zdejmowalismy juz gdzie indziej.
  2. [b]Mrowka[/b], odpowiadam - nie zaluje i zrobilabym to ponownie, pomimo tego, ze futro dalo mnie i corce nezle popalic przez te 10 dni do zdjecia szwow (niby nic sie nie dzialo, ale jego psychika bardzo zle to zniosla :( ). Atrey jest juz ponad 5 miesiecy po kastracji i moge tylko zalowac, ze nie zrobilam tego wczesniej. Ciut przytyl - mea culpa :roll: , ale przeszedl na karme light na prawie dwa miesiace i wrocil do normy (i do swojej ulubionej karmy :wink: ). Z suczkami nie ma wreszcie problemu, bawi sie z nimi zamiast napastowac, nie wrasta w ziemie przy kazdej suczej kaluzy i moim zdaniem jest o wiele czesciej usmiechniety, niz kiedys :D [quote name='coztego']Mrówcia, odwagi!!! [/quote] przylaczam sie!! :D
  3. To moze i ja sie wtrace.... Jedynym powodem, dla ktorego psy uprawiaja sex, jest zaspokojenie podstawowego popedu - przedluzenie gatunku. Pies nie robi tego dla przyjemnosci, wiec moze by tak jednak ich nie uczlowieczac uwazajac, ze odbieramy mu radosc z milosnych igraszek :wink: . Ja wykastrowalam swojego psa i widze, ze jest mu z tym o wiele lepiej (wczesniej nie przepuscil zadnej suczce), przestal sie meczyc, ze nie ma do nich dostepu (mam wielokwiatowca, wiec rozmnazanie nie wchodzilo w rachube). Mnie przekonaly dwa ardumenty - jeden zdrowotny (np. wyeliminowanie niemal w 100% raka prostaty) a drugi wlasnie "schroniskowy", bo uwazam, ze jest juz wystarczajaca ilosc psich nieszczesc, efektow bezmyslnosci (sorry, ale dla mnie to to jest dokladnie bezmyslnosc) wlascicieli suk puszczanych luzem w czasie cieczki, niekastrowanych psow, ktore moga sobie wtedy bez problemu "ulzyc", przekonania, ze suka powinna przynajmniej raz w zyciu miec szczeniaki i temu podobnych przesadow. Przylacze sie wiec do rad innych - poczytaj o samym zabiegu, wybierz sie pare razy do schroniska, zajrzyj na Dgm do dzialu "Psy w potrzebie"...i podejmij decyzje....mnie osobiscie by to wystarczylo, by umawiac sie na zabieg kastracji.
  4. To moze sprobuj podstawiac jej za kazdym razem w zastepstwie Waszych rak jakas zabawke do gryzienia?
  5. kyane

    szczeka na psy

    A ja mysle, ze pies jest po prostu niezsocjalizowany z innymi psami, skoro do tej pory wychodzil tylko na chwilke z domu:-(. Potrzebuje kontaktu z psami wiec szczeka... Speede, nie napisalas, jak sie zachowuje twoj pies w stosunku do innych psiakow, czy to szczekanie to jedyna reakcja? Ja na Twoim miejscu jak najczesciej podchodzilabym z nim do innych psow (oczywiscie po zapytaniu o to drugiego wlasciciela) i tez jak najczesciej stwarzalabym mu warunki do zabawy i przebywania wsrod przedstawicieli jego gatunku:-). No i na pewno nie zwalczalabym jego szczekania szarpnieciami smycza, bo mysle, ze jest u Ciebie zbyt krotko, by powiedziec z cala pewnoscia, ze jest to jego nawyk... A dawanie smaczkow jak najbardziej popieram, za kazde zachowanie, ktore Ci sie u niego spodoba, niech jak najszybciej zacznie kojarzyc Twoja osobe z czyms smacznym. I nie wpadaj w panike, jesli nie "zaprzyjazni sie z jakims baskiem, ktory by go spokoju nauczyl" :wink: . Jest cala masa innych psiakow, ktore potrafia to samo 8)
  6. kyane

    Atos

    sota36, bardzo mi przykro:-( Trzymaj sie....
  7. kyane

    kliker

    BarbeSale, w innym topicu wyczytalam, ze dopuszczasz stosowanie kolczatki, a tu piszesz: jakos jedno z drugim zdecydowanie mi nie gra :o :o
  8. kyane

    kliker

    KasiaR, najlepiej to w ogole zapomniec, ze Twoj pies cokolwiek umie 8) i zaczac od podstaw - czyli najpierw uwarunkowanie klikera a potem niesmiertelne targetowanie (przydaje sie pozniej, a poza tym jest latwe dla przewodnika, bo dokladnie wie, kiedy kliknac - pies dotyka targetu albo nie :wink: ). Ja mialabym dla Ciebie jedna podstawowa rade - spiesz sie powoli :D . Rozumiem, ze moze Ci sie spieszyc z rozwiazaniem najbardziej istotnego prblemu, ale tu akurat ten pospiech nie jest wskazany (a mowie Ci to z wlasnego doswiadczenia :roll: ). Przy szkoleniu klikerem (a mysle, ze tez w ogole przy szkoleniu), bardzo cenna okazuje sie mysl - "szybko znaczy wolno, a wolno znaczy szybko". Warto tez zdac sobie trud poznania teorii na temat tego, w jaki sposob pies mysli, jak kojarzy, dlaczego tak a nie inaczej zachowuje sie w konkretnych sytuacjach - czyli nie tylko teoria szkolenia klikerem 8) . Psy szkolone wczesniej metodami tradycyjnymi, na poczatku maja klopoty w przejsciu na szkolenie klikerowe, bo nie sa nauczone tego, ze wolno im myslec (i to rowniez znane z wlasnych doswiadczen :wink: ), ale to tylko kwestia czasu :D . Najwazniejsze jest to, bys w trakcie szkolenia wciaz stwarzala psu warunki do tego, by wygrywal, czyli najpierw poprzeczka stopnia trudnosci umieszczona bardzo nisko...i nagrody, nagrody, nagrody :D . Powodzenia :D
  9. kyane

    kliker

    KasiaR, czy Ty bywasz w wawie? Bo jesli tak, to moge pszperac w notatkach, powinnam miec adresy miejsc, gdzie mozna kupic kliker osobiscie:-) Mozna zastapic i gwizdkiem, pod warunkiem, ze bedziesz w niego dmuchala zawsze z ta sama sila i dosc szybko :wink: , moze byc zakretka od soku jak i zszywacz do papieru :D
  10. sota36, to super, bardzo sie ciesze :D A jak juz wszystko bedzie ok, to radze wziac psiaka "na dywanik" i wytlumaczyc, ze takie numery przyprawiaja pańcie niemalze o zawal serca i ze na przyszlosc ma juz byc suuuper grzecznym pieskiem :lol: Wciaz trzymamy mocno kciuki :kciuki: :bluepaw:
  11. sota36, jak tam psiak? Trzymam mocno kciuki za to, by bylo ok :D
  12. Falkor leniuszku :wink: , wejdz sobie na strone Acany i tam wszystko znajdziesz :D
  13. Dzieki :D Arga, mysle, ze spokojnie ( :wink: ) mozesz poczekac na zajecia w przedszolu, przeciez to juz lada moment :D . Zycze Ci, bys trafila na madrego trenera, ktory oprocz samego szkolenia udzieli Ci wielu, wielu rad. A Ty wciaz pytaj, badz uparta i namolna, bo tu przeciez chodzi o Twojego psa :D
  14. Kasienka_, w zadnym z moich postow nie napisalam, ze bijesz psa! Wywnioskowalam tylko z Twoich wypowiedzi, ze jest zbyt wiele osob zajmujacych sie psem, kazdy to robi po swojemu, no i tak naprawde nikt go nie wychowuje... Ciesze sie, ze postanowilas cos z tym zrobic (pomimo wczesniejszego "nic sie nie da zrobic" - ale rozumiem, ze to byl taki nie do konca trafiony skrot myslowy :wink: ). Mysle, ze powinnas sobie najpierw uporzadkowac to, czego oczekujesz od psa, co wydaje Ci sie na poczatek najwazniejsze.z W przypadku szczeniaka zawsze trzeba zaczac od pytania - czy takie a nie inne jego zachowanie bede akceptowala rowniez wtedy, gdy bedzie duzym, doroslym psem (skakanie na ludzi, szczekanie na obcych czy inne psy, bieganie za rowerem, ciagniecie na smyczy itd.). Moze faktycznie wszyscy zaczelismy ze zlej nogi 8) , jesli poczulas sie dotknieta jakimis moimi wypowiedziami, to przepraszam, nie to bylo moja intencja :D .
  15. Aszka, to nie pozostaje nic innego, jak trzymac kciuki za to, by chciala jak najwiecej czytac, czytac, czytac....(ja rowniez bardzo goraco polecam linki, ktore podala Betty). No i za Jej sile przekonywania 8)
  16. Aszka, to w sumie mnie zmartwilas :( . Nie dosc, ze z jednym sobie nie radza? A szczeniak moze bardzo szybko zalapac szereg zachowan i to, sadzac z opisu, niespecjalnie budujacych. I wtedy moze sie dopiero zaczac, bo to, co uchodzilo malemu psu, bedzie nie do zaakceptowania u duzego :( . Mam tylko nadzieje, ze nie dotrze to do calej rodziny dopiero wtedy, gdy ON urosnie....
  17. betty_labrador , widze, ze sobie troche trudu zadalas :wink: , ale mysle, ze niestety nadaremnie :-? . Sadzac po ostatnim poscie Kasienki, tam po prostu nie ma nikogo, kto by chcial tak naprawde wychowac psiuta. Niestety, to dosc czesty blad posiadaczy "malych pieskow" :( . Przeciez on jest taki maly, nie zrobi krzywdy....echhh....
  18. no coz :roll: W takim razie po co w ogole zadajesz pytania? Nalezy sie tylko cieszyc, ze macie malego psa, bo podejrzewam, ze duzy pies z charakterem Waszego, juz mialby na koncie pogryzienie kogos, jesli bylby tak wlasnie prowadzony (a raczej zostawiony samemu sobie) :(
  19. sota36, niestety przerabialam to samo :( . Moze nie az w takim stopniu, jak Ty, ale jednak byl i sluz i nawet skaleczenia. Do podraznien zwiazanych z depilacja doszly jeszcze otarcia samym kolnierzem, a mial go non stop przez cale 10 dni :( . Ja tez przemywalam, tyle, ze Rivanolem. Tak naprawde wszystko zaczelo sie goic w przyspieszonym tempie dopiero wtedy, gdy po zdjeciu szwow sam sobie wszystko wylizal, zdzierajac nawet cienki naskorek, ktory sie utworzyl :roll: . Ale po 2-3 dniach wszystko pieknie sie wysuszylo i z pewnoscia mu nie przeszkadzalo, bo przestal sie tym miejscem interesowac.
  20. Kasienka_, a moze by tak zaczac od wychowania psa? Sposob witania gosci, dzieci, rowerzysci....nie masz najwyrazniej nad nia kontroli :-? A droga do tego nie jest ganienie psa i powtarzanie - nie wolno, bo ona tego nie rozumie, zachowuje sie po prostu zgodnie ze swoim charakterem. To Ty masz jej pokazac, jak ma sie zachowywac w okreslonych sytuacjach, a zakazy na niewiele sie zdadza. Proponuje porzadnie poszperac w archiwum, poczytac i wziac sie mocno do pracy 8)
  21. Wiesz, BarbeSale, Twoje swiatle rady powalaja mnie na kolana i to niemal w kazdym temacie, ktorego dotkniesz. Jak sobie obliczylam, to masz dziennie niezla srednia :-? . Ale moze czasem warto sie zastanowic, czy Twoje posty naprawde pomagaja, czy cos wnosza i wreszcie czy sa zawsze na temat... P.S. Przepraszam autorke topicu, ale juz nie zdzierzylam 8)
  22. blaira, wedlug mojej skromnej wiedzy, to jest cena za worek 20 kg, wiec moze okaze sie, ze jednak nie az tak drogo :wink: :lol:
  23. No i mamy kolejnego Klubowicza :lol: :lol: Bardzo sie ciesze, ze z psiakiem wszystko oki i Twoje obawy sie nie sprawdzily :D A o nieprzespanych nocach szybko zapomnisz; ja mam ich za soba tez sporo (nie dal mi pospac praktycznie prawie przez caly tydzien :( ) i juz ich wcale nie pamietam, a zabieg byl tez nie tak dawno. Glaski dla psiuta, duuuuzo zdrowia mu zycze :D
  24. a wlasciciele karmiacy swoje psy gotowanym beda zachwalac swoj sposob zywienia :wink: Moja sunia ma teraz 15 lat i przez cale swoje zycie jest na zarciu suchym. I daje Ci slowo honoru, ze nie jestem producentem karm 8) . Po prostu to, jak karmimy, wcale nie oznacza, ze to jest "jedynie sluszne rozwiazanie". Jesli tylko psiak czuje sie dobrze i nie ma klopotow zdrowotnych to znaczy, ze wybor sposobu zywienia jest dobry.
  25. no to chyba niespecjalnie sie do tego szukania przylozylas 8) A tak BTW, to ten zwrot: jest chyba wytrychem...Wydawac by sie moglo, ze pies nic innego nie robi, jak tylko planuje zamach na pozycje swego wlasciciela :roll:
×
×
  • Create New...