Jump to content
Dogomania

To nie Prima Aprillis :). Dolarek (Donald) z Radys ma swój WŁASNY DOM. Zamieszkał w Poznaniu. Dziękuję Wszystkim za pomoc Dolarkowi <3.


Sara2011

Recommended Posts

Dnia 19.10.2017 o 12:42, Sara2011 napisał:

Dziękuję Hop! za piękne zdjęcia i wspaniałe wiadomości o Dolarku. Już dzisiaj rozmawiałam z Hop! i dziękowałam ale jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję :).

Strasznie się cieszę że Dolarek tak fajnie odnajduje się w domku, kto by pomyślał, ze on taki cywilizowany chłopak jest :).

Hop!, jak Dolarek ulokuje się w końcu w legowisku, to zrób proszę koniecznie zdjęcie, wstawię je sobie jako tapetę na kompie :).

 

Dolarek na każdym kroku pozytywnie mnie zaskakuje. :-) Oby tak dalej. Na razie kładzie się na "drybedzie", ale to całkiem wygodna opcja. Jak usłyszy, że nadchodzę, wstaje. Przyjdzie czas na zdjęcie w  legowisku. Poczekajmy cierpliwie. :-)

23 godziny temu, Livka napisał:

Jak dziś na niego spojrzałam to pomyślałam - Joszko :)

Tak, to imię pasuje do niego bardzo. I do wyglądu i charakteru. :-)

7 godzin temu, doris66 napisał:

A czy Hilton polubił Dolarka?

Hilton nie lubi żadnego pieska. Niektóre potrafi tolerować, inne go denerwują. Akurat Dolarek jest typem psa, którego Hiltonek toleruje. :-)

Link to comment
Share on other sites

Za aprobatą deklarowiczów Huzara, który ma już swój szczęśliwy dom, Dolarek otrzymał z pozostałych środków finansowych Huzara 200,00 zł.

Sara2011, czy konto, na które robię przelewy to konto Dolarka ?  Jeśli nie, to proszę podaj właściwe.

Po otrzymaniu pieniędzy proszę potwierdź ich otrzymanie na wątku Huzara

 

Link to comment
Share on other sites

41 minut temu, elik napisał:

Za aprobatą deklarowiczów Huzara, który ma już swój szczęśliwy dom, Dolarek otrzymał z pozostałych środków finansowych Huzara 200,00 zł.

Sara2011, czy konto, na które robię przelewy to konto Dolarka ?  Jeśli nie, to proszę podaj właściwe.

Po otrzymaniu pieniędzy proszę potwierdź ich otrzymanie na wątku Huzara

 

elik kochana, naprawdę jestem niezmiernie wdzięczna <3. Bardzo ale to bardzo gorąco dziękuję Tobie oraz deklarowiczom Huzarka za tak ogromną pomoc :). Bardzo ta pomoc przyda się Dolarkowi, który jest troszkę w słabej kondycji finansowej i bardzo nam te pieniążki podreperują budżet:). Konto to samo, co podane dla pay pal :).

Ta niedziela jeśli chodzi o "psie sprawy" jest dla mnie bardzo szczęśliwa :).

Jeszcze raz bardzo dziękuję.......

 

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, elik napisał:

W Takim razie przelewam kasiorke na znane konto.

Miło, że mogliśmy uczynić Twoją niedziele bardziej szczęśliwą i poprawić Ci samopoczucie   :)

EDIT

Kasiorka w drodze. Jutro powinna pojawić się na Twoim koncie.

Bardzo dziekuję, oczywiście potwierdzę :).

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Sara2011 napisał:

Z radością melduję, ze Dolarek odziedziczył spadek po Huzarku w kwocie 200zł. Dziękuję bardzo za uwzględnienie Dolarka przy podziale pieniążków, bardzo one mu pomogą i podreperują budżet :).

Psiolubni tak mają, że lubią pomagać, najbardziej potrzebującym. Za Dolarkiem optowała kochana ania75  :)

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, elik napisał:

Psiolubni tak mają, że lubią pomagać, najbardziej potrzebującym. Za Dolarkiem optowała kochana ania75  :)

Dziekuję Ci aniu75 za przedłożenie kandydatury Dolarka a wszystkim decydentom za jej akceptację <3

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dolarek jest u mnie dopiero 12 dni, ale już mogę z całą pewnością napisać, że w domu zachowuje się przykładnie (nie załatwia się, nie niszczy). Nadal potrafi spokojnie zostawać sam i nie sprawia problemów. Rozruszał się i chyba trochę schudł (zważę go i zmierzę w połowie listopada). W domu relacje z psami są różne, z żadnym się nie zaprzyjaźnił, niektóre toleruje, niektórych się boi i unika. Na stałe ma kontakt tylko z psami, które toleruje. Obce psy go przerażają. W stosunku do człowieka jest bardzo ostrożny, każdy gwałtowniejszy ruch, dotyk wywołuje u niego strach. Na pewno w przeszłości był krzywdzony, źle traktowany przez ludzi. W tej chwili kładę nacisk właśnie na poprawienie jego relacji z człowiekiem, oswajanie z dotykiem, zdobywanie zaufania. To najważniejsze. 

Murka, jak znajdziesz chwilę, to napisz proszę dokładniej o relacjach Dolarka z innymi psami. Jak to wyglądało na początku, jakie typy psów lubi itd. 

Link to comment
Share on other sites

33 minuty temu, hop! napisał:

Dolarek jest u mnie dopiero 12 dni, ale już mogę z całą pewnością napisać, że w domu zachowuje się przykładnie (nie załatwia się, nie niszczy). Nadal potrafi spokojnie zostawać sam i nie sprawia problemów. Rozruszał się i chyba trochę schudł (zważę go i zmierzę w połowie listopada). W domu relacje z psami są różne, z żadnym się nie zaprzyjaźnił, niektóre toleruje, niektórych się boi i unika. Na stałe ma kontakt tylko z psami, które toleruje. Obce psy go przerażają. W stosunku do człowieka jest bardzo ostrożny, każdy gwałtowniejszy ruch, dotyk wywołuje u niego strach. Na pewno w przeszłości był krzywdzony, źle traktowany przez ludzi. W tej chwili kładę nacisk właśnie na poprawienie jego relacji z człowiekiem, oswajanie z dotykiem, zdobywanie zaufania. To najważniejsze. 

Murka, jak znajdziesz chwilę, to napisz proszę dokładniej o relacjach Dolarka z innymi psami. Jak to wyglądało na początku, jakie typy psów lubi itd. 

Dolarku kochany, jesteś bezpieczny, w dobrych rękach, już nic ci nie grozi. Dziękuję Hop!, że pracujesz z nim, mam nadzieję że zaufa choć trochę człowiekowi a i z jakimś pieskiem się zaprzyjaźni. Cieszę się, że choć ociupinkę chudnie.

Hop! zadzwonię w weekend :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

U nas Dolar na początku był sam w boksie, ale z tego co pamiętam od początku dobrze czuł się na wybiegu w towarzystwie suczek (z psami samcami zawsze jesteśmy ostrożni w kontaktach). Potem ulokowaliśmy go razem z Miłą i ożywił się, wracał z nią do boksu, podchodził wraz z nią do ręki.

U nas nigdy nie bawił się z psami, ale biegał zawsze za Miłą i najlepiej się czuł kiedy miał ją w zasięgu wzroku. Kiedy zostawał sam na ogrodzie lub w boksie to poszczekiwał niemal cały czas. Jak się Miła pojawiała to witał ją jakby miesiąc jej nie widział:) Canisa (psa podobnej wielkości co Dolar) tolerował, był wobec niego obojętny. Z innymi psami miał kontakt przejściowy i nigdy nie wykazywał grama agresji czy nadmiernej ciekawości. Nie mniej jednak zawsze był pewniejszy kiedy jakiegoś psa miał w pobliżu. I nigdy się żadnego nie bał. Na te za ogrodzeniem potrafił się nieźle wydzierać:)

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Murka napisał:

U nas Dolar na początku był sam w boksie, ale z tego co pamiętam od początku dobrze czuł się na wybiegu w towarzystwie suczek (z psami samcami zawsze jesteśmy ostrożni w kontaktach). Potem ulokowaliśmy go razem z Miłą i ożywił się, wracał z nią do boksu, podchodził wraz z nią do ręki.

U nas nigdy nie bawił się z psami, ale biegał zawsze za Miłą i najlepiej się czuł kiedy miał ją w zasięgu wzroku. Kiedy zostawał sam na ogrodzie lub w boksie to poszczekiwał niemal cały czas. Jak się Miła pojawiała to witał ją jakby miesiąc jej nie widział:) Canisa (psa podobnej wielkości co Dolar) tolerował, był wobec niego obojętny. Z innymi psami miał kontakt przejściowy i nigdy nie wykazywał grama agresji czy nadmiernej ciekawości. Nie mniej jednak zawsze był pewniejszy kiedy jakiegoś psa miał w pobliżu. I nigdy się żadnego nie bał. Na te za ogrodzeniem potrafił się nieźle wydzierać:)

Dzięki za info. Najwyraźniej Miła to wielka miłość Dolarka. :-) U mnie żadna suczka nie wpadła mu w oko, bo albo za małe, albo za stare albo zbyt ruchliwe i nachalne. ;-) Faktycznie Dolarek ani nie próbuje się bawić, ani nie szuka zwady z innymi psami. Zdecydowanie woli spokojniejsze psy. Chyba najlepiej odpowiada mu obecnie towarzystwo Bastka i Lulu. U mnie Dolar jest w innej sytuacji. Przede wszystkim jest w domu, bliżej człowieka, a to już dla niego duża zmiana i wyzwanie. Na spacerze poza posesją jest sam, nie ma wsparcia znanych psów, jest na neutralnym terenie, więc na obce psy reaguje lękiem. Tak naprawdę najważniejszy jest stosunek Dolarka do ludzi, bo to człowiek go adoptuje, a nie pies. ;-) Myślę, że Dolarek z każdym dniem pomalutku się otwiera. Nie potrzebuje wsparcia innych psów, żeby podejść do mnie, żeby wziąć przysmak z ręki. Ogonek już nie zwisa smętnie, jest wyżej nawet przy głaskaniu. Radości jeszcze nie ma, ale strachu też nie. I to mnie bardzo cieszy. :-) 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.10.2017 o 19:23, Sara2011 napisał:

Dziekuję Ci aniu75 za przedłożenie kandydatury Dolarka a wszystkim decydentom za jej akceptację <3

Cała przyjemność po mojej stronie. Dolarek w potrzebie przecież a ja mam słabość do strachulcow 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...