Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Proszę o nr konta. Wyślę 30 zł, wysłane jeszcze w styczniu, lutym i marcu dla Barika od Kaja555. Barik już dawno w swoim domu, a ja nie zaglądałam na konto. Kaja555, nie dostała powiadomienia, bo miała pełną skrzynkę. Niestety, linku Barika nie mogę przesłać, mam jakiś błąd w systemie i nie mogę kopiować nic, zaraz blokuje mi myszkę. Może odnajdziecie link wchodząc na moje konto. Jak dotrze przekaz, bardzo proszę o informację na tej stronie.

Posted
5 godzin temu, Javena napisał:

Już zrobiłam miejsce. :)

Dalej jest taki komunikat:  Javena nie może otrzymywać wiadomości.

Posted
5 godzin temu, Poker napisał:

Z mojego bazarku niestety jest tylko 20 zł. Mam przelać na konto  tamb? jeżeli się nie zmieniło , to mam nr.

Dziękuję, dorzucę do przelewu za obróżki.

 

3 godziny temu, bakusiowa napisał:

Wysłałam kaskę na jedzonko dla Babci Agatki.

Dziękuję, potwierdzę jak dojdzie.

Posted
15 godzin temu, Poker napisał:

Z mojego bazarku niestety jest tylko 20 zł. Mam przelać na konto  tamb? jeżeli się nie zmieniło , to mam nr.

Doszło, dziękuję. Wpisałam w post rozliczeniowy. Bardzo dziękuję.

 

13 godzin temu, bakusiowa napisał:

Wysłałam kaskę na jedzonko dla Babci Agatki.

Bardzo dziękuję, też doszło - 60zł. I też już wpisałam.

  • Upvote 1
Posted

Pierwszy raz zajrzałam do Twoich podopiecznych i wielki szacunek dla Ciebie tamb. Będę robić kolejne bazarki i uwzględnię w nich Twoich podopiecznych. Nie są to jakieś wielkie sumy, bo moje bazarki nie cieszą się szczególnym wzięciem, ale zawsze choć skromna sumka się uzbiera. Jeszcze raz wieki szacunek!!!

 

  • Upvote 3
Posted
9 godzin temu, agusiazet napisał:

Pierwszy raz zajrzałam do Twoich podopiecznych i wielki szacunek dla Ciebie tamb. Będę robić kolejne bazarki i uwzględnię w nich Twoich podopiecznych. Nie są to jakieś wielkie sumy, bo moje bazarki nie cieszą się szczególnym wzięciem, ale zawsze choć skromna sumka się uzbiera. Jeszcze raz wieki szacunek!!!

 

Dziękuję.

 

Godzinę temu, Javena napisał:

Myślę, że teraz powinno dojść pw.

Już wysyłam.

Posted

Pw. Otrzymałam. Jutro wyślę. Dwa dni miałam wyjęte z życia. Pies zatruł się czymś, lub nachapał bakterii, prawdopodobnie coli. wymiotował co dwie minuty, biegunka krwista, biedak, myślałam ,że zejdzie z tego świata. Długie godziny w lecznicy, kroplówki , zastrzyki, tabletki. Dziś już lepiej. Jeszcze jutro do kontroli. 

Posted
4 godziny temu, Javena napisał:

Pw. Otrzymałam. Jutro wyślę. Dwa dni miałam wyjęte z życia. Pies zatruł się czymś, lub nachapał bakterii, prawdopodobnie coli. wymiotował co dwie minuty, biegunka krwista, biedak, myślałam ,że zejdzie z tego świata. Długie godziny w lecznicy, kroplówki , zastrzyki, tabletki. Dziś już lepiej. Jeszcze jutro do kontroli. 

Straszne :( Całe szczęście, że z piesiem jest już lepiej. 

Posted

Dziękuję bardzo . Unikać wszystkich wód stojących. Byliśmy na stawach. Co prawda Timek boi się pływać, ale wody pochlipał. Skutek był.

Posted

Jestem wściekła. Od rana do 18 sprzątałam po zwierzętach.Cztery psy wykąpałam. Wszystkie posłania zmienione. Potem był spacer ale tylko z dwoma bo wysiadłam. o 21 zabrałam się za swoją pracę, wreszcie. Godzinę temu zrobiłam przerwę na picie. Babka Senta spała na posłaniu w kuchni i właśnie przez sen robiła kupę. Nie problem, sprzątnęłam, Reks zwymiotował karmą i kotka Gina też. Też nie problem ale parzenia ziółek mi się odechciało. Kajtkowi zachciało się siku, zrobiło się poruszenie. Pojedynczo wypuszczałam, żeby nie szczekały. Reks nie chciał wrócić, taka ciepła noc. Poszłam po niego i weszłam w kupę. Przyniosłam go na rękach klnąc pod nosem. Teraz wymyłam buty i idę po ostatniego już Maksa. Nie wiem czy wrócić do pracy czy iść spać. Chyba nie zasnę. Muszę się wyciszyć bo mnie zmęczyły i wkurzyły.

Rano po edycji: Popracowałam przy swoich rzeczach do 4.30. Wyspałam się i mi przeszło. Rano tylko dwa posłania były do wymiany (Senta i Yoda) a tak to czysto. Nigdzie nie nasikane. Nie jestem już wściekła.

Posted

Kotka Zulka źle się dzisiaj czuje. Boli ją łapka a nie uderzyła się. Chyba jakiś problem neurologiczny. Miesiąc temu miała tiki łapek jakby ją kurcz łapał. Po krótkiej chwili przeszło. Dzisiaj jedna łapka boli i kuleje. Nie chciała jeść a poza bardzo dobrą suchą karmą mają dzisiaj gotowany filet z kurczaka. Nie zjadła też tuńczyka, którego dałam zaniepokojona, że nie je z innymi kotami. Martwię się bardzo. Z kotem Dziecko dobrze to z Zulą się zaczyna. Psy dzisiaj spokojne i zadowolone z życia. Lubią na śniadanie filet z ryżem. W ogródku też się bawiły. Siedziałam z nimi i czytałam, żeby nie tracić czasu. Same nie chcą wychodzić, a szkoda. Szczekają od razu pod drzwiami, żeby wpuścić.

Posted

Trzymam kciuki za kotkę. Moja Pusia, a wcześniej też Milusia absolutnie nie zostały same w ogrodzie. Ze mną ok, ale gdy tylko wejdę do domu szczekanie i drapanie w drzwi.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...