Jump to content
Dogomania

Wątek zbiorowy tymczasowiczów i zwierzaków, które zostały przez zasiedzenie u tamb.


Recommended Posts

13 godzin temu, bakusiowa napisał:

Agatka dostała ode mnie na jedzonko.

Bardzo dziękuję, doszedł przelew. W poście rozliczeniowym już dopiszę.

13 godzin temu, bakusiowa napisał:

Przydałby sie jakis bazarek na spłatę długu za obróżki.

Jeszcze 800 zł zostało do spłaty. Spłacam jak jestem w stanie ale powoli mi idzie.

Link to comment
Share on other sites

Kot Dziecko odebrany dzisiaj z Arki po ponad 3-tygodniowym pobycie. Całkiem wygojony. Uregulowałam i wolę zapomnieć ile wyszło. Oby było już dobrze. Wizyta kontrolna za 2 miesiące jeśli nic niepokojącego nie będzie się działo.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Maks zawsze rano z trudem schodzi ze schodów z piętra. Jest ciężki, długi, ma 13 lat, będzie gorzej. Nawet jak poradziłabym sobie znosząc go ze schodów z jego wagą - 23 kg, nie poradzę sobie z jego agresją. Nie da się wziąć na ręce. Pomyślałam, że jak tylko zarobię kasę poza wydatkami na jedzenie i opłaty muszę przystosować dla niego pomieszczenie bez schodów. Na parterze z pozostałymi zwierzakami być nie może ze względu na agresję. Do domu dobudowany jest garaż. Można do niego wejść z zewnątrz, można też z klatki schodowej. Jeśli docieplę, wstawię podłogę i zamontuję centralne będzie normalny pokoik. Zrobię to jak tylko spłacę ostatni kredyt, który zaciągnęłam na zwierzaki w okresie bez dochodów. Obym tylko zdążyła zarobić i zrealizować mój plan zanim Maks przestanie schodzić ze schodów. Martwi mnie to.

Link to comment
Share on other sites

W przyszłym tygodniu będzie bazarek na spłatę długu za obroże. Jesli którys pies będzie miał duże wydatki na weta to pisz o wszystkim na wątku. Jak będziesz miała czas to zamieść zdjęcia całej menażerii. Dobrze by było zrobić to przed bazarkiem. Będą wysyłane zaproszenia z odniesieniem do tego wątku. Może dzieki temu ktoś tutaj będzie zaglądał.

Link to comment
Share on other sites

Muszę się zmobilizować i zrobić zdjęcia. Albo Leszek wyjeżdżał z aparatem albo ja pracowałam przy swoich rzeczach bo mam terminy tuż,tuż. Pracuję w strasznych dresach i przy trzymaniu psów byłoby mnie widać. Albo szłam odstrzelona na spotkania zawodowe a wtedy się do psów i kotów nie zbliżam bo skaczą, drapią i gubią sierść. Ciągle nie mogłam się zmobilizować. Ale w niedzielę będę po transporcie prac do Bratysławy (jest w sobotę) i wtedy to zrobię. Od poniedziałku 27 czerwca do 4 lipca Leszek będzie ze zwierzakami bo mam wyjazdy zawodowe. Potem wszystko wróci do normy. Będzie czas na pracę, na spacery z psami, na odpoczynek. W tej chwili jestem wykończona.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...