Poker Posted January 28, 2016 Share Posted January 28, 2016 Florentyno, byłaś w moim mieście i się nie ujawniłaś? Jak mogłaś? Cieszę się bardzo ,że sunie mają wspaniałe domki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted January 29, 2016 Share Posted January 29, 2016 10 godzin temu, Florentyna napisał: No i dostarczona do domku. Ludzie cudowni, okolica wprost stworzona do posiadania psa, ale i tak muszę sobie trochę popłakać, bo mi jej brakuje :( Pianki nie udało mi się odwiedzić, bo chciałam jeszcze w miarę wcześniej do domu wrócić. Poza tym zbyt wiele emocji dziś było. Dzięki Mazowszanko, ale dam radę ze szczeniakami. Jeśli jednak miałabyś nadwyżkę (choć to raczej niemożliwe przy tylu potrzebujących psiakach), to polecam Twej pamięci Nelkę (radysową Melbę). Przerobię ogłoszenia dziewczynek dla Nelki i przypuszczę zmasowany atak na domek dla niej :) Jednak tu może nie być tak prosto. Idę spać, bo bardzo mi dziś smutno. Nawet wizja wyspania się jutro wcale nie pomaga :( O.K. :) Dopiszę Nelkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentyna Posted January 29, 2016 Author Share Posted January 29, 2016 Dzięki Mazowszanko :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentyna Posted January 29, 2016 Author Share Posted January 29, 2016 Pokerku, miałam w planie odwiedzić Martę, która pierwsza adoptowała Piankę, ale musiałam jak najszybciej wrócić do domu. U mnie pomór, Kacper ma zapalenie oskrzeli, Aśka też cały czas na antybiotyku. Mąż po trzeciej zmianie - zmęczony. Nic nie wyszło z odwiedzin. Bardzo żałuję, ale i tak wróciłam do domu przez 22. Może następnym razem się uda :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 29, 2016 Share Posted January 29, 2016 A no faktycznie, teraz sobie skojarzyłam Piankę.Wygląda na to ,że dziewczyny się dogadały. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentyna Posted January 29, 2016 Author Share Posted January 29, 2016 No nie do końca, bo znalazłyśmy z Martą nowy dom dla Pianki. Teraz opiekunką Pianki jest Pani Grażynka. Marta pomaga mi czasem z wizytach pa dla psiaków :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentyna Posted January 29, 2016 Author Share Posted January 29, 2016 Pierwsze wieści od Elsy: "Noc minęła bezproblemowo, oswoiła się, co nas bardzo cieszy, Ja mam wrażenie, jakby była z nami od dawna :) Wariuje, lata z zabawkami, jest cudna! Dziękujemy, że ją tak pięknie odchowałaś. Zaraz idziemy do weterynarza (...)." 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted January 29, 2016 Share Posted January 29, 2016 Zazdroszczę domku, który tak szybko robi zdjecia i sam z siebie wysyła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentyna Posted January 30, 2016 Author Share Posted January 30, 2016 Naprawdę fajni ludzie - jestem nimi zachwycona. I Elsi - teraz jak się dowiedziałam już Sensi, jakoś mi do nich tak pasuje ;) Wiecie co mam na myśli, prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 30, 2016 Share Posted January 30, 2016 Wiemy, wiemy :). Bardzo się cieszę, że dziewczynki znalazły takie wspaniałe domki. Zrobiłaś dla nich ogromnie dużo :). Zdrowia dla Twoich dzieciaczków :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted February 1, 2016 Share Posted February 1, 2016 Jednym słowem - trafił swój na swego :D Zdrówka dla dzieciaczków!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentyna Posted February 22, 2016 Author Share Posted February 22, 2016 Wieści od dziewczynek :) Od Gwiazdy zawsze oszczędnie, ale zawsze ze zdjęciem, więc wybaczam skąpe relacje. Adresatka jest, książeczka zdrowia jest, odrobaczenie wykonane. A Gwiazda taka już pannica! Od Elsi teraz Sensi mam bardziej obszerne relacje: "Sensi ząbkuje, bez bólu, ale i bez strat materialnych ;) Dzielnie zostaje też sama w domu. Na początku było trochę popiskiwania, ale teraz zostaje już na kilka godzin sama, bez płaczu, zupełnie cichutko. Z samochodem jest troszeczkę gorzej, a dokładnie z wsiadaniem (wsadzaniem ;). Boi się auta, ale jazdę znosi całkiem dobrze. Jak już ją usadowimy w środku, na swoim kocyku, to się uspokaja. Jest zestresowana, owszem, ale nie towarzyszą temu, żadne wymioty czy popuszczanie. Po chwili kładzie się i śpi. Myślę, że wkrótce się przyzwyczai. W domu jest przekochana!!! - gorzej na dworze ;) jeszcze za dużo rzeczy ją absorbuje i rozprasza - przechodzień, każdy fruwający listek, o resztkach jedzenia nie wspominając ;) Generalnie, myslę, że Sensula ma się dobrze ;) W załączeniu fotki z działki, gdzie miała okazje wybrykać się do woli." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted February 23, 2016 Share Posted February 23, 2016 Z obu już fest kobitki są! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted February 23, 2016 Share Posted February 23, 2016 Widać że siostry, nawet siadają podobnie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 23, 2016 Share Posted February 23, 2016 O 29.01.2016o15:44, Florentyna napisał: No nie do końca, bo znalazłyśmy z Martą nowy dom dla Pianki. Teraz opiekunką Pianki jest Pani Grażynka. Marta pomaga mi czasem z wizytach pa dla psiaków :) OO, a co się stało ? Jestem zaskoczona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentyna Posted February 23, 2016 Author Share Posted February 23, 2016 Godzinę temu, Poker napisał: OO, a co się stało ? Jestem zaskoczona. Marty mama zachorowała i Marty nie było po 12-15 godzin w domu - kursowała praca - szpital. Jak pojechała raz w delegację na tydzień i oddała Piankę do Pani, która zajmuje się odpłatnie opieką nad psami (ma też dwa swoje), Pianka po tym tygodniu nie chciała z Martą wracać. I wtedy w Marty głowie zaczęła kiełkować myśl o poszukiwaniu nowego domku, bo nie może jej zapewnić takich warunków, jakie powinna. Generalnie nie było sytuacji podbramkowych, po prostu zaczęłyśmy Piankę znowu ogłaszać, potem pojawiła się Pani Grażynka, wyszła kilka razy na spacer z Pianką i Martą, żeby zobaczyć, jakiego rodzaju problemów może się spodziewać. Marta pojechała na wizytę pa i tak Pianka zamieszkała u Pani Grażynki. A z Martą pozostał mi serdeczny kontakt, czasem też proszę ją o wizytę pa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 23, 2016 Share Posted February 23, 2016 Dobrze,że się tak skończyło chociaż jestem trochę rozczarowana. Na wizycie wyglądało ,że wszystko jest przemyślane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted February 24, 2016 Share Posted February 24, 2016 15 godzin temu, Poker napisał: Dobrze,że się tak skończyło chociaż jestem trochę rozczarowana. Na wizycie wyglądało ,że wszystko jest przemyślane. Plany planami, a życie ma czasami swój plan i doopa blada - patrz "moja" Igła. Najważniejsze, że ani p. Henryk ani p. Marta nie działali na własną rękę, nie bali się, że ich "potępimy" i dzięki temu udało się znaleźć psiakom nowe, równie dobre (a może i lepsze!) domy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.