Jump to content
Dogomania

LUBLIN,Dropek ma domek!!Dropek ma domek!!


dogeviper

Recommended Posts

[quote name='MaDi']Widzę,że marzenia o sesji na mleczu zostały spełnione:)[/QUOTE]
Oj taaak :)
[quote name='Ajula']ja wiem, że to nudne tak ciągle powtarzać, ale trudno, powiem:
Muzzy Twoje fotki są FANTASTYCZNE !![/QUOTE]
Jak zwykle dzięki :) A powtarzać możesz, jakoś to zniosę :D;)
[quote name='Ajula']A Dropek to prawdziwy przystojniak :loveu:[/QUOTE]
Jeszcze parę miesięcy temu mawiałem mu, że jest paskudny, jak znikał w krzaczorach. Ale od jakiegoś czasu już praktycznie nie łazi po zaroślach i cały czas trzyma się przy mnie (evel - dzięki! :)), więc teraz już nie bywa paskudny :)

Link to comment
Share on other sites

Hau! Dzisiaj trochę zdjęć z paru niedawnych spacerków. Chyba powoli przekonuję pana, żeby częściej zabierał ze sobą aparat, bo praktycznie codziennie ktoś z kimś jakiegoś szmyrgla dostaje, a pan tego nie uwiecznia :) Wczoraj na ten przykład była Pusia, która jest wielkim psem w małym ciele, bo jest to to ratlerkowate, a bawi się z nami bez większych obaw, mimo że czasem zostaje stratowana :) A dziś z kolei spotkaliśmy się z Maksiem, którego również jeszcze Wam nie przedstawiałem, a świetnie się dogadujemy, a do tego Maksio ma super uszy :) Także postaram się codziennie namawiać pana na noszenie aparatu, to może częściej będziemy Was tu straszyć z przyjaciółmi naszymi mordami :)

Trochę Szpuli, trochę Kenzo :)
[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/3_rozne_spacerki/IMG_3711_resize.jpg[/IMG]

Kenzo na czwartym biegu, jak mawia jego Pan :)
[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/3_rozne_spacerki/IMG_3712_resize.jpg[/IMG]

A tutaj startuję do piłeczki, ale Szpula tak łatwo jej nie oddaje :)
[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/3_rozne_spacerki/IMG_3719_resize.jpg[/IMG]

Oporządzanie Nasy :)
[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/3_rozne_spacerki/IMG_3723_resize.jpg[/IMG]

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/3_rozne_spacerki/IMG_3725_resize.jpg[/IMG]

Miny pędzącego goldena :)
[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/3_rozne_spacerki/IMG_3727_resize.jpg[/IMG]

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/3_rozne_spacerki/IMG_3728_resize.jpg[/IMG]

Szpula pewnie myśli, że jak zamknie oczy, to nikt jej nie zobaczy i nie zabierze piłeczki :) Kto wie, może coś w tym jest... :)
[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/3_rozne_spacerki/IMG_3729_resize.jpg[/IMG]

Hau! :)

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=1](pisane bez emotikonek, bo Dogo krzyczało, że za dużo obrazków :-( )[/SIZE]

Hau! Czasami zaczynając moje opowieści mówię, że zaliczyłem super spacerek. Ale żeby właściwie oddać klimat dzisiejszego wieczornego spacerku, muszę powiedzieć, że zaliczyłem super spacerek wśród super spacerków. I w dodatku namówiłem pana na wzięcie aparatu. I całe szczęście, bo baaardzo byśmy z panem żałowali, gdyby nie było zdjęć. A ponieważ są, to możemy Wam przedstawić całe stado nowych znajomych, których spotkaliśmy na dzisiejszym rekordowym spacerku - było osiem psiaków na raz! A przewinęło się jeszcze więcej! A to wszystko chyba dzięki Kenzo, bo jego Pan zaprasza nowych gości na nasze spacerki, za co jestem mu baaardzo wdzięczny, bo mam dzięki temu masę psiej radości!
Zaczęło sie dość nudnawo, bo jak weszliśmy z panem do wąwozu, to nikogo nie było. Więc zaliczyliśmy standardową rundkę. Wkrótce zjawił się Kenzo, a zaraz potem Szpula. A po chwili przyszli Nero i Hektor. Nero jeszcze Wam nie przedstawiałem, oto on z Hektorem:

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/01_IMG_3798_resize.jpg[/IMG]

Niestety szybko się zmyli, ale za to zjawił się mój dobry kumpel Maksio, o którym Wam wczoraj wspominałem:

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/02_IMG_3812_resize.jpg[/IMG]

Przyszedł też Walker, ale on nie przepada za dużą ilością większych psiaków, więc uznał, że lepiej zostawić Panią na ich pastwę, a samemu pójść w stronę domu. Więc i Pani poszła za nim. Dlatego ma tylko zdjęcie w tle za Maksiem:

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/03_IMG_3804_resize.jpg[/IMG]

Zostaliśmy więc tylko we czwórkę:

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/04_IMG_3815_resize.jpg[/IMG]

Nie przeszkadzało to oczywiście w dobrej zabawie.

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/05_IMG_3823_resize.jpg[/IMG]

Jakiś czas później zjawiły się dwie siostry berneńczyki. Niestety one raczej nie przepadają za gonitwami, wolą piłeczki albo spokojne siedzenie, ale i tak są fajne.

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/06_IMG_3853_resize.jpg[/IMG]

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/07_IMG_3854_resize.jpg[/IMG]

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/08_IMG_3826_resize.jpg[/IMG]

A w końcu zdarzyło się coś, na co mój pan liczył od jakiegoś czasu - wjechały dwa sapiące czołgi.

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/09_IMG_3840_resize.jpg[/IMG]

Czemu pan na to liczył? Bo słyszał, że są super i że świetnie się dogadują z psim towarzystwem, a wie, że ja nie przepadam za tego typu kolegami i liczył, że zmienię zdanie po poznaniu Rokiego i Tajsona.

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/10_IMG_3837_resize.jpg[/IMG]

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/11_IMG_3832_resize.jpg[/IMG]

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/12_IMG_3838_resize.jpg[/IMG]

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/13_IMG_3852_resize.jpg[/IMG]

Łatwo nie było! Dobre 15 minut obszczekiwałem ich dokładnie w ten sam sposób, jak obszczekuję znajomego kota. A miałem na myśli coś na kształt 'Kto wy jesteście? Czy mam was zjeść, czy się z wami bawić? A jeśli się bawić, to jak?' Ale czołgi, czyli buldogi angielskie, nic sobie z mojego obszczekiwania nie robiły, więc w końcu się ośmieliłem i postanowiłem złapać Rokiego (tego bez łaty) za kark, na co Roki zareagował zupełnie niczym. I chciał się ze mną bawić.

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/14_IMG_3846_resize.jpg[/IMG]

Więc w końcu zrozumiałem, że Roki i Tajson to super kumple do zabawy. A to, że sapią, to nic strasznego. Tylko nie bardzo za mną nadążali, ale może się nauczę, że aż tak szybko przed nimi uciekać nie trzeba.
I do końca spacerku, który trwał prawie dwie godziny, bawiliśmy się z czołgami. A na dobranoc uśmiechy Rokiego:

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/15_IMG_3857_resize.jpg[/IMG]

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/16_IMG_3858_resize.jpg[/IMG]

Dobrej nocki, hau!

[IMG]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/17_IMG_3860_resize.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Boooooszeeee, "dwa sapiące czołgi" są boooooskie!!!!:crazyeye::iloveyou::iloveyou:

Uśmiech Rokiego i ogólna urocza aparycja obu tych Panów mnie rozbrajają:cool3::iloveyou:

No słodziaki z nich takie, że szok!:multi: Do zacałowania i głaskania po faflach:loveu::evil_lol: Hehe i ten ich stoicki spokój:D Rewelacja!:happy1:

Muzzy, musisz ich kiedyś na Porębę ze sobą zabrać:cool3:

Link to comment
Share on other sites

A dziś zrobiłem Dropkowi test rowerowy, bo jeden z psiarzy przyjechał na rowerze, więc poprosiłem o użyczenie tegoż na chwilę i trochę pojeździłem, coby Dropkowi pokazać, że rower jest fajny. Efekt: mam poszczypane łydki :) Dropucha chyba potrzebuje długotrwałej kuracji roweroprzystosowawczej :) A poza tym znów spotkaliśmy czołgi i sporo innych znajomych, także spacerek jak zwykle był udany :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bico']Myślę, że jak kilka razy pojeździsz tak przy Dropie na rowerze, to on się do tego widoku przyzwyczai i uspokoi:)[/QUOTE]
Oby :) Problem w tym, że nie mam jak tego zorganizować, ale może kiedyś u kogoś na jakiejś działce, czy gdzieś, uda się dłużej Dropuchę z rowerem posocjalizować :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='muzzy']Oby :) Problem w tym, że nie mam jak tego zorganizować, ale może kiedyś u kogoś na jakiejś działce, czy gdzieś, uda się dłużej Dropuchę z rowerem posocjalizować :)[/QUOTE]

Jego po prostu trzeba nauczyć jeździć na rowerze:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Myślę, że rzuciliście się na zbyt głęboką wodę od razu i trzeba pracować etapami ;)[/QUOTE]
Miałem nadzieję, że jak Drop mnie zobaczy na rowerze, to mu przejdzie ganianie, bo skojarzy, że rower jest dobry. Skoro za pierwszym razem to nie poskutkowało, to myślałem, żeby po prostu w miarę możliwości to powtarzać do skutku. Ale jeśli możesz zasugerować jakiś inny sposób, to jak zwykle będę bardzo wdzięczny :)

Link to comment
Share on other sites

Pisałam wcześniej ;) Najpierw rower w statyce, pchanie smaczkami, chwalenie pieska jak podchodzi, niech powącha, zaznajomi się na spokojnie z tym potworem :D Później np. chodzenie z psem przy prowadzonym bardzo wolno rowerze przez Ciebie albo nawet przez jakiegoś znajomego człowieka (człowiek może się wcześniej zaprzyjaźnić z Dropem za pomocą jedzenia :lol:), stopniowo i bardzo powoli podnoszenie poprzeczki, człowiek na wolno jadącym rowerze dający np. parówki :cool3: plus ciągle Twoje chwalenie i nagradzanie Dropka i tak dalej... Trochę to potrwa, ale przynajmniej będzie bez obrażeń ;) Jak pies drze japkę to mówisz "fe!" czy co tam używasz, robisz szybko w tył zwrot i zabierasz psa parę kroków od roweru, wydajesz jakieś proste polecenie, które na pewno wykona, np. siad, nagradzasz. Czekasz chwilkę aż emocje opadną. Następnie próbujesz ponownie podejść, nagradzając słownie i materialnie ;) dobre, spokojne zachowanie psa w obecności roweru. Przynajmniej ja bym tak zrobiła, Zu na szczęście zlewa rowery, hulajnogi, wrotki i tak dalej ;) ale podobnie pracujemy nad kotami :)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki! Dropucha rower stojący ma na co dzień w przedpokoju, więc na stojące tudzież prowadzone nie reaguje. Interesują go (aż za bardzo :)) tylko rowery jadące. Także chyba etap statyczny możemy pominąć.
A co do kota, to Drop się trochę do jednego przekonuje, o co bym go jeszcze niedawno w życiu nie podejrzewał :) Udało się to dzięki temu, że i Drop i kot są w trakcie spotkań na smyczach, staram się Dropkowi smyczy nie napinać, ale jak startuje do kota, to oczywiście go powstrzymuję. Czasami kładzie się kawałek od kota i patrzy, czasami obszczekuje (szczególnie jak kot się porusza). I ostatnio już się zdarza, że przechodzą obok siebie obojętnie :)

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj mieliśmy zabójczy spacerek. Niestety w znaczeniu dosłownym. Spotkaliśmy się jak zwykle o 19, była Szpula, były siostry berneńczyki i był Kenzo. Trochę pobiegali za piłeczką, czasem się poganiali, ale generalnie jakoś stado nie było dziś zbyt energiczne. I jak staliśmy tak już z godzinę, to Drop w pewnym momencie wyrwał w stronę ścieżki, która prowadzi z wąwozu do domu. A zaraz za Dropkiem pobiegli Szpula, Kenzo i jedna z sióstr. W pierwszej chwili myślałem, że może zobaczył Nero, który jakiś czas wcześniej pojawił się na górze skarpy. Ale Drop w połowie górki dorwał coś małego, rudo-pstrokatego i zaczął to tarmosić. Gdyby nie inne psy, to być może by zaraz odpuścił, tak jak to czasem bywało z kretami. Ale że miał konkurencję, to tarmosił aż zdobycz go ugryzła. Wtedy przebiegł kawałek próbując ją wypluć i pokwikując, aż w końcu ją zostawił. Zdobycz okazała się być dzikim chomikiem, czyli na oko taką jakby polną świnką morską. Niestety ugryzienie Dropka było ostatnią rzeczą, którą owemu chomikowi było dane zrobić, po wypluciu padł martwy. Sprawdziliśmy oczywiście jego stan zaraz po incydencie, potem parę minut później. A za kilkanaście minut Pan Szpuli przyniósł saperkę i chomik, z racji tego, że był tak samo martwy jak dotychczas i nadal nie reagował na bodźce w postaci patyka, został zakopany. A Dropucha ma pierwszą potwierdzoną śmiertelną ofiarę na koncie (bo [URL="http://dropek.hostcenter.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=200%3A19-kwietnia-2010-r-udane-owy&catid=34%3Az-ycia-dropka&Itemid=1"]kiedyś chyba złapał bażanta[/URL], ale nie miałem na to dowodów). I mam nadzieję, że ostatnią. Acha, na koniec dodam, że od razu po akcji zadzwoniłem do 'osoby zorientowanej' z pytaniem, czy Dropka trzeba po tym ugryzieniu przez chomika jakoś 'ratować', ale na szczęście okazało się, że to raczej nie jest groźne, tym bardziej, że śladu na Dropku nie ma. Niech chomikowi ziemia lekką będzie.

Link to comment
Share on other sites

no niezbyt to sympatyczne przeżycia... zwłaszcza dla chomika :(

[URL]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/12_IMG_3838_resize.jpg[/URL] a to wygląda jak typowa scenka na warszawskiej Pradze... dwóch mięśniaków dopadło zwykłego szarego przechodnia... tylko pitbulla im brakuje :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jambi']a to wygląda jak typowa scenka na warszawskiej Pradze... dwóch mięśniaków dopadło zwykłego szarego przechodnia... tylko pitbulla im brakuje :evil_lol:[/QUOTE]
Jakby ci mięśniacy byli tak sympatyczni, jak Roki i Tajson, to z pewnością rozważałbym przeprowadzkę na warszawską Pragę :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jambi']
[URL]http://dropek.hostcenter.pl/images/phocagallery/2011/02_od_maja/4_osiem_psow/12_IMG_3838_resize.jpg[/URL] a to wygląda jak typowa scenka na warszawskiej Pradze... dwóch mięśniaków dopadło zwykłego szarego przechodnia... tylko pitbulla im brakuje :evil_lol:[/QUOTE]

hehehe....Dobre porównanie!:D:D:D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...