Jump to content
Dogomania

Guz sutka u 14-letniej suni


Betty

Recommended Posts

Moje maleństwo- 14-letnia sunia kundelek (mała sarenka)podobny do pinczerka ma guza sutka :( Byliśmy u weta i pewnie bedzie operacje ale najpierw musimy zrobic badanie krwi i rtg. Strasznie sie boje bo Maxi ma już "swoje" latka. Czy ktoś z Was mial juz taki problem?? Guzik albo operacja u starszego psa?? Boje sie o narkoze, czy sie obudzi po :(

smutna Asia :(

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 464
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Moja miala z miesiac temu wycinanie guzkow z sutkow i tluszczakow z szyji i z klatki. Ona miala nardzo drobniutkie te guzki, niektore bylo czuc przez skore a niektore nie. Wet wycial jej te guzy razem z dwoma sutkami (te najblizej tylnych nog z jednej strony).

Caly zabieg zniosla bardzo dobrze, wystapilo w pewnym momencie troszke wieksze krwawienie ale wet sie z tym uporal. Po operacji dostala duzo lekow przeciwbolowych. Po trzech godzinach poszlismy ja zabrac z lecznicy. Po zszyciu jeszcze w klatce jak lezala troche krwawila.

Kaja ma 11 lat.

No niewiem co tam jeszcze bys chciala wiedziec :wink:

Pytaj :fadein:

NA pewnoe bedzie wszytsko dobrze, nie smutkaj sie :)

Link to comment
Share on other sites

Betty, no to dobrze wtrafilas 8) Ja z moja jestesmy tam zapisane :P

Sterylke robil p. Wisniewski. Bylam bardzo zadowolona z zalozonych szwow. Slicznie zszyl, szybko sie zagoilo. Gdy drugi raz wyladowala na stole rowniez operowal Wisniewski (same moglysmy wybrac kto ja bedzie operowac) Na poczatku nie podobalo mi sie to zszycie, zwlaszza na szyji, teraz skora po wycieciu opada na dol. Tak to wyglada jakby przyszyl jej kawalek skory do miesni?! :o a pozostala czesc opada...Smieje sie ze mamy teraz szarpejowskego jamnika :lol: :lol: W tej chwili szwy wygladaja o niebo lepiej. Szew w dole brzucha rowniez bardzo ladnie sie wygoil. Wszystko ladnie sie wchlonelo, nie ma jzu opuchniec.

A na szyji wyglada to tak:

79858946060.jpg

Jeszcze na tym mozna dostrzec ta faldke

79636546060.jpg

Przynajmien teraz Kaja ma znak rozpoznawczy :wink: 8)

Link to comment
Share on other sites

Ja operowałam guzy sutków u starej wyżlicy-znajdy. Jeden guz był bardzo duży (wielkości dużej śliwki), dwa pozostałe - mniejsze (ziarnka grochu). Zaczęliśmy od kompletu badań, żeby się upewnić, że nie ma przerzutów - nie było :) - i żeby upewnić się, że serce jest w porządku - nie było :( . Podaliśmy suni leki na obniżenie ciśnienia tętniczego, odczekaliśmy dwa tygodnie, i zrobiliśmy zabieg używając narkozy wziewnej. Jak już sunia doszła do siebie, znalazła się właścicielka - stąd wiemy, że sunia miała wtedy 12 lat. Guz był taki wielki, bo podobno jakiś wet powiedział właścicielce, że lepiej go nie ruszać :evil: . Ciekawe, czy gdyby u właścicielki wykryto raka piersi, powiedzieliby to samo :evil: .

Link to comment
Share on other sites

no w sumie lepiej by bylo zrobic to ekg. Cortinie robilam, bo chcialam zeby wet dokladnie wiedzial jaki jest jej stan. A tak a propose nie usunietych guzow jak pisze Flaire, moja znajoma nie usuwala swojej suni bo twierdzila ze lepiej nie ruszac no i dzisiaj sunia ma juz przerzuty :cry: U Cortiny pierwsze dwa guzy wymacalam jak miala 6 lat. Wet powiedzial ze narazie spokojnie, potem jeden guz sie powiekszyl bardzo, potem znowu zmalal i taki juz zostal czyli wielkosci orzecha wloskiego, inne byly jak groszki. W koncu w wieku 9 lat i doprowadzeniu psa do w miare dobrego stanu (byla chora watroba i pies otluszczony) wet usunal guzy. Potem sterylka i narazie a minelo ponad 2 lata jest spokoj.

Pozdr i zycze zdrowka sunii

Monika

Link to comment
Share on other sites

A jakie badania trzeba wykonać przed taka operacja?? Mi powiedziano że badanie krwii i przeswietlenie płuc zeby sprawdzic czy nie ma przerzutow. Czy to wystarczy? Czy trzeba jeszcze konieznie zrobić badanie serca??
My zrobiliśmy RTG płuc, żeby sprawdzić, czy nie ma przerzutów do płuc, USG jamy brzusznej, żeby sprawdzić, czy nie ma przerzutów gdzie indziej, EKG serca, żeby się upewnić, że serce zniesie operację, no i badania krwi, żeby sprawdzić, czy nie ma jakichś innych przeciwwskazań. Tyle badań głównie dlatego, że to już stary piechol był.
Link to comment
Share on other sites

Maxi dzisiaj ma operacje. Operowac bedzie dr. Wypart. Niestety ma jeszcze 2 guzy. Jeden pod przednią łapą i ten chyba ja boli (wielkości grochu) i jeden gdzieś w okolicy macicy :( Jestem załamana, bo ten zabieg może wogóle nie pomóc :( Chce mi sie tylko ryczeć :cry:

Link to comment
Share on other sites

Moja sunia tez ma guzki z 3 na sutkach, takie sporej wiśni wielkości, ma 15 lat i zopisu wyglada jak twoj psiak.

Ma chore serduszko i my postanowilismy nie ryzykować.

powiem szczerze ze doczytałam sie że wszelkiego rodzaju guzy "zywią się" weglowodanami. Zaczeliśmy psa karmic wg. diety dr. kwasniewskiego tzw dieta optymalna. na czym polega to sami poczytajce jeskli ktos jest zainteresowany. ( cała nasza rodzina odzywia sie wg tej diety) i musze przyznac ze guzy sa już ponad dwa lata, i nic sie z nimi nie dzieje, nie rosna ani nie ma wysiekow. a do tego z sercem jest tak jak było, nawet dawka leku nie zostala zwiekszona!!! lekarze są w szoku, wszyscy twierdza ze dawli fortekoru 5 powinno sie zwiekszac co pół roku mniej więcej a nasza suka od dwoch lat ma najniższą dawke i nic sie nie pogarsza :)

jesli moge to rzadzę zainteresowac sie tym sposobem odżywiania, nie tylko psy :) ale i wy... goraco polecam.

Link to comment
Share on other sites

Nie odzywałam się bo nie miałam przez weekend netu :( Operację Maxi zniosła dobrze. Odebraliśmy ją dopiero w sobotę rano. Piszczała, żaliła sie :( Tak mi było jej szkoda :( Dostaje Tramal przeciwbólowo i antybiotyk ale nie pamiętam jaki. Z dnia na dzień jest coraz lepiej :) tylko nie bardzo chce jeść. Przeważnie leży, ale juz po woli na chwilke wstaje i chodzi do kuchni sie napić. Ma duuuużo szwów :( i niestety zaczyna sie nimi interesowac. Najpierw troszke lize a pozniej probuje złapać szwy zebami:( teraz musiała zostac sama bo wszyscy wyszliśmy do pracy. Mama ma do niej zajżeć za 2 godzinki i jak bedzie sie interesowac brzuszkiem to nałoży jej ubrano (pooperacyjne). Ale na pewno jej sie to nie spodoba. Wycinki guzów poszły do analizy ale wyniki beda dopiero za 2 tygodnie. Trzymajcie kciuki zeby szybko doszła do siebie!!

Asia

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Cześć!

Ja też mam taki problem, tzn. moja suczka. Ma 9 lat. Rok temu w wakacje dowiedzieliśmy się u weterynarza, że ma raka sutka (wcześniej miała urojoną ciążę i to chyba skutek nie usunięcia pokarmu do końca). Długo zastanawialiśmy się czy zrobić operację. Mój pies jest otyły no i też nie najmłodszy więc nikt nie dawał dużych szans, poza tym mogą być przerzuty. Postanowiliśmy nie robić tej operacji (z ciężkim sercem). Dużo się nasłuchaliśmy od znajomych jak to też próbowali pomóc i zooperowali pieska, a później pies tak cierpiał, miał przerzuty raz i drugi, aż w końcu żeby nie cierpiał został uspany. Wet mówił, że ją "to" nie boli tylko ciąży, bo jest coraz większe. Niemogłabym znieść jej cierpienia.... To ważna decyzja... Mam nadzieję, że Tobie i Twojej suczce się powiedzie.

Pozdrowienia!

Link to comment
Share on other sites

Mamy juz wyniki badania wyciętych guzów. Niestety guz sutka był złośliwy, ten pod pachą to jego przerzut. Na szczeście ten przy macicy nie byl złośliwy. Ale rokowania nie są wesołe :( zauważyłam jeszcze jeden guzek pod druga przednią łapką, jest malutki jak ziarnko grochu. Ale poza tym Maxi czuje sie juz bardzo dobrze i z tego najbardziej sie ciesze!! Dostałam kontakt do lekarza ktory zajmuje sie onkologia i chyba sie z nim skontaktujemy, zobaczymy moze zaleci jeszcze jakies leczenia.

Asia

Link to comment
Share on other sites

Moja afganica w wieku 7 lat miała usuwany guz sutka wielkości orzecha laskowego. Badanie histopatologiczne wykazało, że to guz złośliwy. Weterynarz powiedział, że przerzuty nastąpią do płuc i wątroby przez krew i limfę. Z tym guzem pies może żyć maksymalnie pół roku.

Byłam załamana diagnozą. Żałowałam, że zdecydowałam się na badanie histopatologiczne. Postanowiłam się nie poddawać. Zaczęłam podawać mojej suni Essentiale forte osłaniające wątrobę i chrząstkę rekina, o której czytałam, że ogranicza rozwój naczyń krwionośnych nowotwora, tym samym spowolniając jego rozrost.

Weterynarz wyśmiał moje zabiegi. Minęło pół roku, rok i sunia czuła się nadal świetnie. Tydzień przed jej śmiercią nerki odmówiły posłuszeństwa, później serduszko.

Nie cierpiała, do ostatnich dni życia była pogodna, szalona, jak tylko chart potrafi być.

Żyła 22 miesiące. Każdy z weterynarzy, któremu pokazywałam wynik histopatologiczny mówił, że żyła prawie półtora roku dłużej, niż powinna.

Wierzę, że Essenitale i chrząstka przedłużyły jej życie.

Odeszła 4 października ubiegłego roku. :cry: :cry: :cry: Bardzo ją kochałam i nadal kocham.

Link to comment
Share on other sites

Do osób (kobiet), które decydują się nie operować raka sutków u suczek, ja mam tylko jedno pytanie: czy tak samo postąpiłybyście z rakiem piersi u siebie?

Żaden lekarz nie radziłby zostawić u kobiety guza piersi, a już szczególnie takiego, który został wykryty zanim nastąpiły przerzuty. Wspólcześni weci, w obliczu guza sutka u suczki, sprawdzają, poprzez badania RTG i USG, czy nie ma przerzutów do płuc lub jamy brzusznej, a jeśli nie ma - to jak najbardziej operują. Zdanie, że taka operacja spowoduje przerzuty, których inaczej by nie było pochodzi sprzed 50 lat.

Ja nie krytykuje tych, którzy zdecydowali się takie guzy zostawić bez nawet badań co do przerzutów, bo i tak nie stać ich na operację. Ale "dla dobra suczki" współczesna medycyna weterynaryjna takich guzów nie zostawia.

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem zdecydowanie za usuwaniem guzów!! i to jak najszybciej, ja wiem, że zrobilam to troszke za pozno :( ale teraz Maxi sie czuje naprawde dobrze i mam nadzieje ze jeszcze długo z nami bedzie!!! I nie bedzie juz wiecej przerzutów ( a płucka miala czyste).

Asia

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...