asher Posted June 17, 2005 Share Posted June 17, 2005 Dzięki wszystkim :buzi: Ja od wczoraj nic innego nie robię, tylko Dziubę całuję... Ale to nic, dzisiaj tez mogę :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinia_w Posted June 17, 2005 Share Posted June 17, 2005 Muszysko po kastracji zdrowieje i też chciałby przesłać całusy (łapki też potrzyma) w podzięce za dodawanie otuchy podczas jego małej operacji. Łapka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted June 17, 2005 Share Posted June 17, 2005 Asher, jak się zaraz wezmę do roboty, to myślę, że do czwartku nauczę Leona trzymać kciuki - i zaciskać :D Jesteśmy z Wami, wierzę, że wszystko pójdzie gładko. :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted June 17, 2005 Share Posted June 17, 2005 Mama znalazła u Sabiny kolejnego guzka :( Ja już się boje ją tam dotykać, zostawię to weterynarzowi chyba :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LAZY Posted June 17, 2005 Share Posted June 17, 2005 Wszystkiego sie pozbedziecie podczas operacji i juz nic nowego sie nie pojawi! Nie martw sie słoneczko :buzi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 17, 2005 Share Posted June 17, 2005 [quote name='LAZY']Wszystkiego sie pozbedziecie podczas operacji i juz nic nowego sie nie pojawi! Nie martw sie słoneczko :buzi:[/quote] Popieram w całej rozciągłości! :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted June 17, 2005 Share Posted June 17, 2005 Tez mam taką nadzieję... Ale im więcej guzków, tym bardziej zaawansowany nowotwór... Kurczę, chyba sobie golne kielich ana uspokojenie... A propos - znacie jakieś środki uspokajające które można kupić bez recepty? Bo obawiam się, że bez uspokajaczy będzie mi ciężko to wszytsko przeżyć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LAZY Posted June 17, 2005 Share Posted June 17, 2005 A Persen? Ziołowy i bez recepty...na ile skuteczny nie wiem. Ja brałam przed sterylka Lazy, ale nei wiem czy pomógł... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted June 17, 2005 Share Posted June 17, 2005 [b]asher,[/b] Na nerwy proponuje koniaczek lub nalewke babuni ;) Recepty na to nie potrzebujesz, a rozluzni Cie baaardzo skutecznie :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted June 17, 2005 Share Posted June 17, 2005 [quote name='Wind'][b]asher,[/b] Na nerwy proponuje koniaczek lub nalewke babuni ;) Recepty na to nie potrzebujesz, a rozluzni Cie baaardzo skutecznie :lol:[/quote] Babunia nie robi nalewek... Tatuś robi, ale obawiam sie, że po takim lekarstwie to za bardzo bym się rozluźniła, bo niezłego kopa dają :wink: A koniaczek też łatwo przedawkować, zwłaszcza, jak się lubi 8) Powzięłam postanowienie, że do czwartku nie macam Sabinie cycuchów. Teraz i tak juz to nic nie zmieni, a ja bede miała kilka dni względnego spokoju... :drinking: :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 17, 2005 Share Posted June 17, 2005 polecam Persen :roll: uspokaja deliklatnie - ja na nim zdawałam egzaminy na studia :oops: :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted June 17, 2005 Share Posted June 17, 2005 No to od jutra jadę na ziołach :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted June 17, 2005 Share Posted June 17, 2005 [quote name='asher']No to od jutra jadę na ziołach :roll:[/quote] Jesli juz przy ziolach jestesmy to moze jakies Vermuth'y, albo inne "trawiaste" rozluzniacze? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted June 17, 2005 Share Posted June 17, 2005 Oj nie, w takiej postaci ziół nie znoszę :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 17, 2005 Share Posted June 17, 2005 [quote name='asher']No to od jutra jadę na ziołach :roll:[/quote] będzie dobrze zobaczysz!!! :kciuki: i nie macaj już suni po cycoszkach :nono: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted June 18, 2005 Share Posted June 18, 2005 [quote name='asher']Mama znalazła u Sabiny kolejnego guzka :( [/quote] A wet go nie znalaz[list]? :o [/list] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted June 18, 2005 Share Posted June 18, 2005 Wet jej jeszcze dokładnie nie obmacywał. Jak byliśmy pierwszy raz to pobrał próbki z dwóch przeze mnie znalezionych guzków i zpomniał o dokładnym obmacaniu reszty sutków, a ja zaponiałm mu o tym przypomnieć :-? A potem jak byliśmy u kardiologa i na RTG to nasz wet - chirurg akurat operował, więc się w końcu nie widzieliśmy. Ale przez telefon (jeszcze przed znalezieniem tego trzeciego) zapewnił mnie, że przed operacją dokładnie wszystko sprawdzi i tym razem na pewno tego dopilnuję :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted June 19, 2005 Share Posted June 19, 2005 Ręce mi opadają... Komu nie powiem, że Sabina ma złośliwy nowotwór, to się ta osoba puka w czoło, że będziemy to usuwać :-? Ja nie wiem, skąd ludzie czerpią te "ludowe mądrości"... :roll: Czy kiedyś tak było, że się takich nowotworów nie usuwało? To jak sie je leczyło? Aspiryną, jak katar? :o [b]Flaire[/b] mam pytanie - pamiętasz może czy u wyżełki guzy były po jednej stroie sutków, czy po obu? Bo rozumiem, że miała tylko jedną operację? Trochę mnie niepokoi to, że Sabina ma miec dwie, jedną po drugiej. Niby nie ma przeciwwskazań, ale zawsze to dodatkowe obciążenie i tak nienajzdrowszego organizmu... Chociaż z drugiej strony możliwe, że bezpieczniej dla niej jest przejść dwa krótsze zabiegi, niż jeden dłuższy...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted June 19, 2005 Share Posted June 19, 2005 [quote name='asher']Czy kiedyś tak było, że się takich nowotworów nie usuwało?[/quote]asher - dokładnie tak. Kiedyś panowało przekonanie, że jak się ruszy, to z "otwartego" nowotworu komórki raka "uciekną", dostaną się do krwiobiegu i spowoduja przerzuty. Dzisiaj wiadomo, że to nie tak. [quote name='asher']To jak sie je leczyło? Aspiryną, jak katar? :o [/quote]Nie leczyło się. :( Na raka się umierało. :( [quote name='Flaire'][b]Flaire[/b] mam pytanie - pamiętasz może czy u wyżełki guzy były po jednej stroie sutków, czy po obu? Bo rozumiem, że miała tylko jedną operację?[/quote]O ile pamiętam, tylko z jedenj strony, ale głowy nie dam (choć jestem prawie pewna). Ciąć trzy razy na raz to chyba za dużo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niufa Posted June 19, 2005 Share Posted June 19, 2005 Asher. O ile wiem, to czasem rozkłada się operację "na raty" wtety gdy umiejscowienie i/lub rozległość zmian jest taka, że wet. podejrzewa że "nie wystarczy mu skóry" do zaszycia po zabiegu. Po prostu nie można za bardzo naciągać skóry, ani zszywać- "szew do szwa". Myślę że tym jest spowodowana decyzja usuwania na raty. Trzymam, za psiaka kciuki. Wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam, Niufa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted June 23, 2005 Share Posted June 23, 2005 Za ok. 4,5 godziny zaczynamy... Ja lece na Persenie, a suka od wczoraj ma mega głupawkę i rozpiera ją energia... :o Kochani, pamietajcie o kciukach. Zaczynamy o ok. 19... :modla: :drinking: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted June 23, 2005 Share Posted June 23, 2005 [b]asher,[/b] O niczym innym dzisiaj nie mysle ... tylko o kciukach i Sabinie :-) Bedzie dobrze :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 23, 2005 Share Posted June 23, 2005 Będzie dobrze :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 23, 2005 Share Posted June 23, 2005 prawoe 18 więc zaczynamy akcję pod kryptonimem :kciuki: :D Będzie dobrze :drinking: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted June 23, 2005 Share Posted June 23, 2005 [quote name='malawaszka']prawoe 18 więc zaczynamy akcję pod kryptonimem :kciuki: :D Będzie dobrze :drinking:[/quote]dołączam do grona trzymających :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.