Jump to content
Dogomania

Śliniak z "Rodziny Zastępczej"- ZAGłODZONY!!! Już po zabiegu, Ma WSPANIAŁY DS !


Recommended Posts

  • Replies 273
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

demi - energia w Tobie jest niesamowita.

prosze Cie - bierz rachunki - bordoze forum nie jest fundacja, my sie rozliczamy prywatnie ale bodrze jest kiedy pod rozliczenia mozna podlozyc rachunek.

trzymam mocno kciuki aby wiesci byly dobre.

Posted

[COLOR=red][B]Trzymam kciuk za Chłopczyka i równiez czekam na informacje co dalej.[/B][/COLOR] Poza tym dla mnie nie jest ważne czy ta Pani pusciła 1 miot czy 50. W kazdym wypadku jednak sumienie nie pozwalało by mi spac spokojnie jako hodowcy i znac sprawe pieska, którego wychowałam od urodzenia. Jesli nawet nie ma mozliwosci zaproponować DT ( a wiem z watku że juz jest propozycja) to przynajmniej zaoproponowałabym wszelaką pomoc np. finansową. Wiem, że hodowcy ciezko jest czasami rozszyfrowac ludzi, którzy przyjeżdżaja po szczeniaka, ale kazdy z nas - jako hodowca bierze za te szczeniaki odpowiedzialność i nie wazne, że sa sprzedane i nie nasza własnościa. Mamy jednak moralny obowiazek w takich sytuacjach pomagać. Tak mi sie wydaje!:roll:

Posted

[quote name='Benita'][COLOR=red][B]Trzymam kciuk za Chłopczyka i równiez czekam na informacje co dalej.[/B][/COLOR] Poza tym dla mnie nie jest ważne czy ta Pani pusciła 1 miot czy 50. W kazdym wypadku jednak sumienie nie pozwalało by mi spac spokojnie jako hodowcy i znac sprawe pieska, którego wychowałam od urodzenia. Jesli nawet nie ma mozliwosci zaproponować DT ( a wiem z watku że juz jest propozycja) to przynajmniej zaoproponowałabym wszelaką pomoc np. finansową. Wiem, że hodowcy ciezko jest czasami rozszyfrowac ludzi, którzy przyjeżdżaja po szczeniaka, ale kazdy z nas - jako hodowca bierze za te szczeniaki odpowiedzialność i nie wazne, że sa sprzedane i nie nasza własnościa. Mamy jednak moralny obowiazek w takich sytuacjach pomagać. Tak mi sie wydaje!:roll:[/quote]

Znaczy jest nas dwie Benity na dogo:evil_lol:

Chciałabym, aby wszyscy hodowcy mieli podobne zdanie-jednak tak nie jest:shake:.
Ostatnie wydarzenia-śmierć drugiego psa z tej samej hodowli w schronie zaprzecza istnieniu sumienia u niektórych hodowców..Są tacy, którzy prośby, błagania o pomoc tylko i wyłącznie w wyciągnięciu psa ze schronu traktują jak powietrze...to przeciez już nie mój pies...

Posted

Adek był u weta dziś, waży mało 40 kg i trochę..mój Gucio wazy prawie 80 :(
w uszach grzybica, skóra jednak ogólnie w dobrym stanie, temperatury nie ma, dostał maści na rany ułatwiajace gojenie, antybiotyki itp.
badań dzis nie było, w srodę bedzie zabieg najprawdopodobniej kastracji, najpierw biopsja...i przed nim wszystkie badania...więcej napisze demi wieczorem...
pani hodowczyni i jej syn rozpłakali się na widok Adka...pani oddała go bo był ostatni z miotu znajomym znajomych odwiedzała go przez rok...pies mieszkał w domu, spał w łóżku...wszystko było ok...pani nie spodziewała się, że właścicielowi cos się poprzestawiało w głowie....i psa wywalił na łańcuch...
pani hodowczyni i jej syn stwierdzili, że pojadą "porozmawiać" z byłym właścicielem Adusia...chciałabym to zobaczyć!!
Pis do zabiegu może być u demi
Adek ożywił się znacznie, szaleje jak szczeniak, bawi się z suczką...czyli jest taki sam jak Gucio...

Posted

[quote name='Inez de Villaro']Adek był u weta dziś, waży mało 40 kg i trochę..mój Gucio wazy prawie 80 :(
w uszach grzybica, skóra jednak ogólnie w dobrym stanie, temperatury nie ma, dostał maści na rany ułatwiajace gojenie, antybiotyki itp.
badań dzis nie było, w srodę bedzie zabieg najprawdopodobniej kastracji, najpierw biopsja...i przed nim wszystkie badania...więcej napisze demi wieczorem...
pani hodowczyni i jej syn rozpłakali się na widok Adka...pani oddała go bo był ostatni z miotu znajomym znajomych odwiedzała go przez rok...pies mieszkał w domu, spał w łóżku...wszystko było ok...pani nie spodziewała się, że właścicielowi cos się poprzestawiało w głowie....i psa wywalił na łańcuch...
pani hodowczyni i jej syn stwierdzili, że pojadą "porozmawiać" z byłym właścicielem Adusia...chciałabym to zobaczyć!!
Pis do zabiegu może być u demi
Adek ożywił się znacznie, szaleje jak szczeniak, bawi się z suczką...czyli jest taki sam jak Gucio...[/quote]

Dokładnie tak.

nareszcie sie na dogo dopchałam:roll:

Hodowczyni była przerażona i płakała, a syn- wielki chłop- biadolił jak dziecko i całował Agisa jak szalony;) też bym chciała zobaczyć rozmowę z byłym właścicielem:evil_lol:

Co do AR, to dr Domańska powiedziała, ze nie bedziemy go dziś kuć, bo jest tak zabidzony, że i tak wyniki wyjdą zafałszowane.
Co do łapek, powiedziała, ze to odleżyny, dała maściułkę- coś na ch- chitopan czy coś takiego, przyśpieszajacy gojenie. dwa razy dziennie mam zminiać opatrunki. Jeśli się nie bedzie goić to dopiero zrobimy zdjecie.
We wtorek mam zadzwonic, zeby się umówić na kastrację. Ale tak naprawde wszystkie wyniki będą wykonane przed samym zabiegiem i zobaczymy czy do niego dojdzie.
Kazała go spaść do tego czasu ile sie da:roll:
Agis wazy 42-43 kg:shake:

A tak po za tym czuje się o niebo lepiej:lol: dla niego dobrze, a dla mnie nie:shake: bo na spacery sie pcha, chce być z człowiekiem, a ja mam tylko dwie ręce:roll:

jest bardzo towarzyski, wiec moje psy w życiu by go w domu nie zdzierżyły, zobaczymy jak to będzie...:roll:

miałam cosik wiecej napisać, ale już nie mam siły:shake: jutro lece do sądu do Oleśnicy z samego rana, wiec o 4 wstaje:lol: to się żegnam póki co;)
na koniec wrzuce pare zdjeć z dzisiejszej "wycieczki"

Posted

[quote name='Tarzanka']Demi wczoraj nie doczytałam, a dziś byłam z Gabi w Dzierżoniowie na zabiegu z łapkami, jutro jak będę we Wrocławiu podrzucę Ci tą smycz. Pozdrawiam.[/quote]
mnie pewnie w chałupce nie bedzie, ale zapraszam ;) ktos zawsze jest;)

Posted

[IMG]http://img144.imageshack.us/img144/830/adonis1uf5.jpg[/IMG]

chwała, ze mam takiego szalonego Andrzeja i Ewcie, bo inaczej to nie wiem czym byśmy zajechali;)

niestety wiecej mi sie nie chce podlinkować:angryy: "kocham" swój komputer:angryy:

Posted

demi - Hills ma takie karmy "dla zwierząt powracających do zdrowia". ja tym kiedys stawiałam na nogi swojego psa ktory nie chcial wogole jesc i pooperacyjnie byl na b. duzej niedowadze.
to sa Hills [B]Canine i/d albo Canine p/d[/B] - w puszkach i jako sucha karma. u nas pamietam ze karmienie tym dalo efekt juz po tygodniu.
ja chetnie zaplace za taka karme (bo ona niestety nie jest tania, szczegolnie puszki).

Posted

Cóż to za cudo tak skrzywdzone... Nóż się w kieszeni otwiera...
Kto mi da dom z ogrodem???:lol:

Na prawdę szkoda psa, ludzie wciąż są zacofani... i tak szybko to nie przejdzie, bo głupota ludzka nie zna granic!:angryy:

Posted

Zaznaczam wątek, jak będzie już gotów do szukania DS to w W--wie też można popytać :cool3:
No i będę kibicować "rozmowie" z byłym właścicielem :mad:
A co z tym drugim psiakiem? Taki colakowy w typie, czy jego lepiej traktują ? Pewnie tak samo :angryy:

Posted

Ciotki, demi nie możej wejśc na dogo...dzwońcie do niej jakby co, tel w pierwszym poście!!!!!!!
a oto nowe fotki
[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img11.imageshack.us/img11/3365/adonis3cj9.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://g.imageshack.us/img11/adonis3cj9.jpg/1/][IMG]http://img11.imageshack.us/img11/adonis3cj9.jpg/1/w600.png[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img7.imageshack.us/img7/2126/adonis2ov8.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://g.imageshack.us/img7/adonis2ov8.jpg/1/][IMG]http://img7.imageshack.us/img7/adonis2ov8.jpg/1/w600.png[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img517.imageshack.us/img517/2456/adonis1cv8.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://g.imageshack.us/img517/adonis1cv8.jpg/1/][IMG]http://img517.imageshack.us/img517/adonis1cv8.jpg/1/w600.png[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img517.imageshack.us/img517/9336/adonisvc7.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://g.imageshack.us/img517/adonisvc7.jpg/1/][IMG]http://img517.imageshack.us/img517/adonisvc7.jpg/1/w600.png[/IMG][/URL]
info od demi:

W każdym bądz razie Agis czuje się coraz lepiej. Wydaje mi się, ze przytył, bo brzusio ma taki napęczniały:)
Z 10 razy dziennie dostaje jeść, a ja gotuje z samego rana i w nocy ryżyk z kurczakiem lub puszkami, bo toż to studnia bez dna:)
Zakumplowałam go z kilkoma moimi psiakami:) Wiec siedzi już u mnie w pokoju, jak bede wychodzić na dłużej to znowusz kotłownia... Ale za to bedziemy spać razem w łóżku:)) hehe, niedługo dla mnie w tym łóżku miejsca już nie bedzie:)
Z ranami tak sobie... Ten chitopan to chyba nie jest najlepszy, jutro zapytam wetek o tą ozonellę, bo u nas w aptece jej nie było i nikt mi nic wiecej nie powiedział.
Na razie wszystko zmierza w dobrym kierunku:)

Posted

[quote name='sleepingbyday']mader, jaki szkielet....
słuchajcie, tamten co został nie wyglądał na zdjęciach lepiej.... zostanie tam u tych gnojów?
koniecznie dajcie znać, jak wizyta hodowców wypadła :mad:[/quote]

właśnie, ten co tam został, to pewnie ledwo żyje:-(:angryy:
czytałam, że ktoś tam pojedzie skontrolować stan tego męczennika, który tam został - dajcie znać co z nim

Agis - jak dobrze, że cię stamtąd wydobyto:lol:

no i też jestem ciekawa co hodowcy powiedzą? czy może ręce umyją:roll:
czekamy na wieści

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...