Jump to content
Dogomania

PIESEK ZNALEZIONY - Karmelek ma dom


anciaahk

Recommended Posts

ja nie mówię, żeby nie nosić, nosić owszem w chuście, masz wolne ręce, a dzicko jest z matką:)
ja tam wstaję co 3 godziny w nocy, bo karmię piersią i nei narzekam;) Adasia mam w kołysce obok łózka budzi się, naje i dalej spanko.

No kazdy ma swój sposób, byle tylko ręce nie odpadły;)
bo przykład z zycia wzięty. Moja kuzynka o której pisałam wczesniej urodzia córcię, córcia miała kolki, to więc Ania ja zaczęła nosić, bo dziecku było lepiej. Ułatwiła sobie zycie, tylko pozornie, bo po 2 mcach córcia z rąk nie schodziła, jedyne co spała w dzień, to tylko jak sie ją nosiło, odłożona po dokładnie 5 minutach zaczynała wyć. Urodziła się spora bo ponad 4 kg, a potem przybierała pięknie na wadze, więc moja Ania nosiła takiego 8-9 kg klocuszka całymi dniami. W domu starszy 3 synek, też potrzebował opieki, a maz w pracy. Anka chodziła po scianach z nerwów i zmęczenia. Nawet opiekunka synka odmówila opieki nad Gosią ze względu na to ze trzeba ja było nosić. A kolki szybko się skończyły, przyzwyczajenie zostało.

BTW spróbuj dziecku co spało z tobą do 3 roku życia powiedzieć od dziś śpisz w swoim łóżeczku, bo mama z tatą chcą spać ze sobą. Zobaczysz;) Ja nie spałam z moja ALą, ale pojechałam do Polski rodzić i byłam u mamy 4 mce i wtedy spała z moją mamą, po powrocie to był koszmar, zeby zaczęła sama spać, a ma 4 lata. W zasadzie się nam jeszcze nie udało i w środku nocy przychodzi.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Mój póki co śpi i w łóżeczku, tylko zasypia na rękach i jest noszony gdy płacze. A waży już prawie 5 kg, więc szykuje się też niezły klocek ;).

Jogi, ja wiem, że Ty masz dużo racji, tylko to wszystko zależy od dziecka. W teoriach też byłam niezła :). A chustę chyba tak czy inaczej kupię, trochę boję się wiązania, jeszcze pomyślę.

Link to comment
Share on other sites

A ja w te teorie o "roznoszeniu" i "rozpieszczeniu" dzieci w ogóle nie wierzę. Jest tak, jak pisze Jelena, jedne dzieci potrzebują więcej mamy, drugie mniej. Synek mojej siostry nie znosił być noszony, zasypiał tylko wtedy, gdy był odkładany do łóżeczka. A moja Marta potrzebowała być przy mamie i czuć ciepło od pierwszych chwil po urodzeniu. Kobity z mojej sali "cesarkowej" oddawały dzieci na noc, a Marta od pierwszego dnia, do pierwszego karmienia, darła się jak opętana, jak ją ode mnie choć na chwilę zabierali. Tak, mam kręgosłup zwichrowany i "ręce do kolan", ale skoro moje dziecko właśnie tego potrzebowało, by mieć poczucie bezpieczeństwa, to cieszę się, że nie będę miała "popaprańca psychicznego". Dzisiaj Martusia ma 4,5 roku, do dzisiaj lubi się przytulać. Jak TZ zimą tak strasznie chorował, że stał jedną nogą na drugiej stronie, mała znów potrzebowała, żeby z nią spać, dużo przytulać i głaskać. Dziecko to nie robot, każde ma inne potrzeby. Takie jest moje zdanie. I smoczki też są dla dzieci. Marta niestety nie chwyciła się smoczka i nigdy nie używała, bo pluła nim, ale za smoczek robiły moje "smoczki naturalne" :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

my nie jesteśmy zwolennikami smoczka, wiec nasze dzieci smoczka nie znają.
Moja Ania ma 3 lata i jak kiedyś sobie ja wyobraziłam taką spętaną w chuście to dostałam ataku śmiechu :) ona mogła 8 godzin leżeć w wózku i zwiedzać ze mną sklepy ;) chodziłam z nią do kina,spała pięknie i wszędzie. Teraz jak chce ją przytulić to słyszę- mamo, nie mam czasu :D
Za to Jonatan... wyje jak traci mnie z oczu. Padam na pysk, bo nawet jak mąż go trzyma, albo babcia i ma mozliwość mnie widzieć, to i tak płacze. Musi byc u mnei na rekach i już. Jak go nic nie boli to zwiedza sobie samodzielnie mieszkanie i froteruje podłogi ;) uwielbiam hasło, które przeczytałam gdzieś w necie- nosimy, bo lubimy :) ponieważ muszę czasem mieć wolne ręce- noszę w chuście. Wózki stoją i pająki w nich pomieszkują- ostatnio doszło do tego, że zapomnielismy zabrać wózka z lotniska :D i trzeba było po niego wracać :) bo Ania na nogach, Jonatan w chuście a bagaze na wózku lotniskowym... cyrk był niezły :)
podobnie jak Magda- nie wierzę w "roznoszenie" :)

Link to comment
Share on other sites

i jeszcze mi się przypomniało :)
ze spaniem w łóżku rodziców też jest różnie :) Ania spała z nami 2 i pół roku. Miała swoje łóżeczko, ale wygodnie nam było we 3 :) nie wiedzielismy tylko, czy damy rade we 4 ;) Urządzilismy jej pokój i... jak go zobaczyła, tak tam weszła i została :) po prostu :) mało tego- pierwszego wieczora zasypiała z ciocią, nas wyprosiła :D bardzo rzadko przychodzi do nas w nocy, czasem zawoła. Balismy sie jak ognia samodzielnego spania a dziecko poradziło sobie lepiej niz my :)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 1 month later...

[COLOR=#77933C][FONT=&quot]Gdy Nowy Rok cyfrę zmienia,
Wszyscy - wszystkim ślą życzenia.
Przy tej pięknej sposobności,
Życzymy Wam szczęścia, zdrowia, pomyślności i radości[/FONT][/COLOR][COLOR=#77933C]![/COLOR]


[IMG]http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRmBiCyDhgvPWtRzy1FEtMMcev_JJdPUq_PeZo1tsxUdijdGcPmsg[/IMG]
[COLOR=#77933C][/COLOR][COLOR=#77933C][FONT=&quot][/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...