Jump to content
Dogomania

Najgłupsze „rasowe” stereotypy


agniesias

Recommended Posts

Oczywiście Husky to wspaniałe psy obronne... :evil_lol:

Dużo osób mi mówi "Jaki śliczny Husky!Oh... to nie Husky przecież one mają niebieskie oczy".Mówiłam, że nie tylko niebieskie, ale to do nich nie dociera.Poza tym powinny służyć tylko do ciągnięcia "sanek"(jak to mówią).

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 172
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Psa nie można kąpać częściej niż raz w roku . Niestety nie pamiętam dlaczego. Przypuszczam tylko , że mógłby się rozpuścić ;)


Oczywiście , że labladory opiekują się dziećmi i mają umiejętności terapeutyczne oraz lecznicze , ale tylko te biszkoptowe ! Czarne lub czekoladowe już takich właściwości nie posiadają .

Link to comment
Share on other sites

Kiedy w rodzinie pojawia się dziecko , pies zostaje wydany na wieś ( na łańcuch oczywiście ). Jest to przejaw odpowiedzialności rodziców za zdrowie i życie potomka , o czym opowiadają z dumą . Później pięciolatkowi kupują na bazarze szczeniaka kaukaza , bo dziecko tak lubi pieski . W ciągu najbliższego roku pies zostaje oddany do schroniska ( bo rodzina na wsi już nie chce wziąć) z powodu oczywiście alergii dziecka .

Link to comment
Share on other sites

są jeszcze inne sposoby...kiedys na spacerze w parku spotkalam pana z labradorka, nasze psy zaczely sie bawić, my gadamy o psach i pan mi mowi, ze jego znajomy mial amstaffkę, bardzo madrą, dobrze wychowanę etc...ale jak urodzilo sie dziecko prewencyjnie dostała kulke w łeb, bo pan był mysliwym i miał broń

bo przeciez było pewne, ze wczesniej czy później zagryzie dziecko .....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='toyota']

I jeszcze jedno - bokser jak złapie zębami to nie puści -nawet jakby chciał , bo one mają szczękościsk :lol:[/quote]

Tak, tak :evil_lol: bardzo ciekawe ... kurcze musze uważać :)

aha i podobno bokser (tzn "buldog" tak nazywaja Unke ludzie na spacerach jak jesteśmy u rodziców) mocno, strasznie się slini - gluty po prostu lądują wszęzie , łącznie z sufitem i ścianami !! (tzn zdaża sie sporadycznie ze w ferworze zabawy, gdy jest ciepło Unka sie zagluci ale bez przesady - slina nie cieknie jej jak z kranu non stop :)

Link to comment
Share on other sites

Witam przyłącze się, bo fajnie czyta się ten wątek.
Ja najcześciej słyszę: "Psa nie wolno kąpać, bo umrze", mam maltańczyka, więc widząc białego psa chętnie mnie pouczają, a co do rasy, to standardowo, że to biały york lub odmiana pudla, ale zauważyłam jedno, jak ktoś chce wiedzieć, podejdzie i normalnie zapyta. :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dzodzo']

bo przeciez było pewne, ze wczesniej czy później zagryzie dziecko .....[/quote]

Jeśli trudno posądzić psa o agresję , bo jest np. małym łagodnym kundelkiem , to i tak należy się go pozbyć , bo jest duże prawdopodobieństwo zarażenia niemowlęcia śmiertelną chorobą ;)

Poza tym nawet mały łagodny psiak może zagryźć człowieka , a dziecko w szczególności - w nocy może wskoczyć do łóżka i przegryźć krtań . Oj , trochę się zagalopowałam , w przegryzaniu krtani nocą specjalistami są koty .

Link to comment
Share on other sites

Całkiem niedawno wytarzał się mój pies , oczywiście w czymś śmierdzącym . Ubolewałam nad tym w pracy , że będę musiała go po powrocie do domu jak najszybciej wykąpać . Podhalan to kawał psa , więc dużo roboty z kąpielą . Znajomy zaproponował wtedy , całkiem poważnie , żebym zabrała psa do pracy , to pomoże mi go umyć kerszerem ( nie wiem jak to się pisze :p ) . Mój pies do strachliwych nie należy , ale chybaby zawału dostał , jakby go ktoś polewał zimną wodą pod ciśnieniem . O tym , jak można psa na dworzu zimą kąpać , to nawet nie wspomnę . Ludzie to mają wyobraźnię , nie wiem jak coś takiego może przyjść im w ogóle do głowy . Gdyby ten chłopak wiedział , ile kosztuje szampon dla mojego psa - All Systems dla białych ;) duży baniak , to dopiero by się zdziwił . Już i tak był zdumiony , jak mu powiedziałam , że psa się w wannie kąpie .

Link to comment
Share on other sites

Idac z moim małym pewna pani "głosnym szeptem" powiedziała do meza zobacz HUUSKI.... ALE JAKIS TAKI...hmm INNY. Lub innym razem facet OOOO K......A ZOBACZ LISA NA SMYCZY TRZYMAJA :roll: Ogolnie czesto słysze ze mam lisa, husky raz to nawet był owczarek. Ostatnio to nawet nie zaprzeczam ze moj pies to nie husky, tylko przytakuje- TAK , TAK HUSKY OOOOO NO, NO HAHAHA- bo gdy mowie ze to szpic japonski, shiba inu widze pustke na twarzach ludzi. Zreszta to jest jedyny przedstawiciel tej rasy w moim miescie. Dzisiaj gdy wracałam z moim urwisem jedna pani zawyrokowała ze pieski tej rasy sa bardzo grzeczne i ułozone przytulanki :evil_lol: mały poprostu był wymeczony lataniem za piłeczka kijkami itp.:Dog_run: albo ludzie podchodza do mnie i sie pytaja po ile takie pieski chodza bo chca dla dziecka :grab:wtedy mowie ze to chyba zły pomysł bo dziecko i shiba to jakos tego nie widze. Szczegolnie jak mowia o ilu letnie chodzi dziecko. To jeden pan posadził mnie o zazdrosc :crazyeye:

A co do podniebienia to nie wiedziałam ze to takie popularne stwierdzenie, bo kiedys sie smiałam z siostra ze nasza kotka dlatego jest taka wredna bo ma ciemno-brazowa plamke i to powoduje ze jest taka fiksatka :laugh2_2: a zaden z niej rasowiec lekka mieszanka z persem :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='toyota']


Oczywiście , że labladory opiekują się dziećmi i mają umiejętności terapeutyczne oraz lecznicze , ale tylko te biszkoptowe ! Czarne lub czekoladowe już takich właściwości nie posiadają .[/quote]


Dobre! :evil_lol: Ale zaraz, zaraz..... coś mi się tu nie zgadza, bo przecież wiadomo, że labladory są TYLKO biszkoptowe :eviltong: I wiadomo, że husky mają TYLKO niebieskie oczy. I śpią w iglo, które same budują!

Co do rasy "sarenka" to czywiście znam, a jakże! To jest taki mały, rostrzęsiony piesek, na nóżkach jak patyczki, często w ciemnym kolorze i podplany. Wygląda trochę jak pomieszanie ratlerka z patyczakiem. bardzo popularny w czasach PRL-u ;)

Zmartwiła mnienatomiast wiadomość, że podhalany źle znoszą życie na nizinach. Obawiam się w takim razie o szpica japońskiego Andromedy- czy on zniesie rozłąkę z Krajem Kwitnącej Wiśni? A co z moim owczarkiem niemieckim-mam go wieść za Odrę?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dzodzo']są jeszcze inne sposoby...kiedys na spacerze w parku spotkalam pana z labradorka, nasze psy zaczely sie bawić, my gadamy o psach i pan mi mowi, ze jego znajomy mial amstaffkę, bardzo madrą, dobrze wychowanę etc...ale jak urodzilo sie dziecko prewencyjnie dostała kulke w łeb, bo pan był mysliwym i miał broń

bo przeciez było pewne, ze wczesniej czy później zagryzie dziecko .....[/quote]
Ilekroć słysze takie wiadomości włos mi sie jeży.... ja nie wiem czy Ci ludzie już w ogóle nie myślą... czy nie zdają sobie sprawy z tego że zwierze też czuje szkoda gadać

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Soifon']Zmartwiła mnienatomiast wiadomość, że podhalany źle znoszą życie na nizinach. Obawiam się w takim razie o szpica japońskiego Andromedy- czy on zniesie rozłąkę z Krajem Kwitnącej Wiśni? A co z moim owczarkiem niemieckim-mam go wieść za Odrę?[/quote]

noo ciężka sprawa... może teraz trzeba się przerzucić na rasy z odmianą regionalną np. owczarek mazowiecki, beagle zachodniopomorski... myślę że psy byłyby duuużo zdrowsze pewnie wielu weterynrzy by się ze mną zgodziło... No i oczywiście zasada naczelna wszelkia nmigracja zabroniona :):D:D:D:D:D

Link to comment
Share on other sites

Z dogami to nie wiem, co zrobisz, bo one się po angielsku nazywają Great Dane, czyli wielki Duńczyk, to nie wiem, gdzie powinnaś migrować.

Sama też mam problem, bo mam:
- cocker spaniela angielskiego
- owczarka pirenejskiego
- owczarka holenderskiego
TO GDZIE MAM JECHAĆ? A może tak migrować co parę miesięcy?

Link to comment
Share on other sites

Czasami turyści kupują sobie na Krupówkach szczeniaka podhalana , albo raczej niby -podhalana , i zabierają ze sobą w różne rejony Polski . Szczeniaki, bywa , że są zarobaczone , nieszczepione i potem chorują i umierają .Wiadomo jak to jest ze szczeniętami kupowanymi na targowiskach . Stąd wziął się ten mit , że nizinny klimat nie służy podhalanom.
Nawet wiejska Pani weterynarz z sądziedztwa ma takie przeświadczenie . Chyba , że teraz zmieniła zdanie , bo ostatnio jak była u sąsiadów , to miała okazję zobaczyc przez płot mojedorodne psisko , któremu juz 9 lat temu chciała zaaplikować zastrzyki na wzmocnie , żeby nie padł w nizinnym klimacie :evil_lol: Kurcze , jak ten czas leci ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rauni']Z dogami to nie wiem, co zrobisz, bo one się po angielsku nazywają Great Dane, czyli wielki Duńczyk, to nie wiem, gdzie powinnaś migrować.

Sama też mam problem, bo mam:
- cocker spaniela angielskiego
- owczarka pirenejskiego
- owczarka holenderskiego
TO GDZIE MAM JECHAĆ? A może tak migrować co parę miesięcy?[/quote]

No, to jest problem... Dobrze, że wszystkie z Europy to jakiś dasz radę. Vena&vivi ma gorzej, no i jeszcze to zmaieszanie z nazwą rasy-moim zdaniem sytuacja bez wyjścia! Trzeba powołać sztab kryzysowy!!!:cool1:
Ha, natomiast mnie uda się wreszcie ustalić jakiej rasy mam psa! Bo mam wziętego z azylu wyżła. Zdania specjalisów są podzielone: jedni mówią, że wyżel niemiecki szorstkowosy, inny że czeski, czyli fousek. Do tej pory żyliśmy w niepewności, ale teraz zabieram go najpierw do Niemiec, a potem do Czech - jeśli niemiecki-to lepiej będzie się czuł w Niemczech. Mam nadzieję, że jednak niemiecki, bo jak się okaże czeski ,to co ja wtedy zrobię z moim owczarkiem niemieckim? :shake:

Natomist to, że labladory nie mogą ugryźć, bo mają takie zębym, które im na to nie pozwalają to prawdziwy hit!!! Ja też już gdzieś słyszałam. Jesli na forum jest jakiś właściciel labladora proszę o informację, czy pies je jedynie papaki, ewentualnie czy podaje mu się kroplówki? :evil_lol:
[B][COLOR=#000000][/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

Niedawno dowiedziałam się o tym ,ze:
Pani do Pana: A wie pan ,ze pekińczyk może zrobić więcej krzywdy niż [B]labladol [/B](jak kocham Boga tak powiedziała! )
A Pan na to: A niby czemu ... w końcu labrador ma większe zęby i zapewne większy ścisk szczęk ...
A Pani: No nie wiem pan ,ze labladoly nie potrafią gryźć !:-o:-o
Ja w śmiech , ten pan tak na mnie patrzy i też się zaczął śmiać ii sobie poszedł <lol2>

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...