daras Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 Witam wszystkich sznauceromaniakow!Jestem tu poraz pierwszy.Posiadam dwa sznaucerki:czarnego sredniaka i czarno-srebrna miniature.Poprzegladałem sobie o czym tu gadacie i myśle,że nieraz zapytam was o różne sprawy dotyczące sznaucerów.Na poczatek,kto napisze jak prawidłowo przeprowadzić trymowanie?Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mek Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 .Na poczatek,kto napisze jak prawidłowo przeprowadzić trymowanie?Pozdrawiam JA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mek Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 Ja napisze .Ale od przeczytania do wykonania to jeszcze bardzo daleka droga. Radze Ci bardzo dokładnie poczytac co tu już było napisane a na pewno wszystkiego sie dowiesz. Wiem to z własnego doszwiadczenia. pozdrawiam i życze miłej lektury. :Dog_run: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzior_ka Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 Ja dzięki sznauceromaniakom i ich radom wiem sporo o trymowaniu i pielęgnaxcji sznuacera i z chęcia ci pomoge, ale to i tak nie da się tak w [aru zdaniach ale tak z grubsza. No to pewnie wiesz że sznaucer ma dwa typy włosa miękki podszerstek i twardy okrywowy. Podszerstek czesze się raz na tydzień (w zalezności od rodzaju włosa i szybkości jego odrastania może być częściej lub żadziej) trymerem. A włos okrywowy trymujemy 1-2 razy w roku (lepiej 2) na odrośniętym włosie (minimum 3 cm) po prostu chwytamy trymer a z nim włosy i wyrywamy uważając by nie zginać ręki w nadgarstku 9by był w miarę nierchomy) bo to sprawia większy dyskomfort psu i przytrzymajmy sobie drugą ręką skórę psa aby go mniej bolało. I tak "rwemy" całego psa (prócz łap, brody, brzucha, przedpiersia, szyi, uszu, głowy), najpierw trymujemy całkiem jeden kawałek np. kark a potem kolejne odcinki grzbietu .... chcesz wiedzieć coś więcej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted November 14, 2004 Share Posted November 14, 2004 daras radze przejżeć sobie sznauceromaniaków, bo tam jest mnóstwo porad dotyczących trymowania!!! Ne trzeba zakładac nowego topicu, najpier należy poszukac mój drogi!!! Zamykam topic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted November 16, 2004 Share Posted November 16, 2004 Prosze uprzejmie. Ponowsnie otwieram temat dla niezadowolonego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Seja Posted November 16, 2004 Share Posted November 16, 2004 To ja powiem jak ja dbam o pielegnację Sei pod tym wzgledem. Co trzy miesiace odwiedzam z Seją Agatke, która zajmuje się nia tak na "poważnie",a w międzyczasie trymuje Sejke z podszerstka( trymerkiem do podszerstka), raz na ok 2 tygodnie, oraz podtrymowuje recznie z okrywowego. Gdy widzę ,że kłaczki jej juz wyłażą porzadnie to biorę sobię rekawiczkę "lekarska", Seje na stół i skubiemy się powolutku( grzbiet). Ostatnio tyle z niej zeszło,że na mały sweterek by bylo..hihi. Szczerze mówiąc ani mnie to nie męczy ani Sei. Oczywiście to tylko takie zabiegi między wizytami u fryzjera. Mozna powiedziec ,ze takie skubanie rękawicą to najprostszy i najstarszy sposób trymowania..w każdym razie najtańszy..hihi.I przynajmniej wiem ,ze nie ścinam jej włosa w połowie( pewnie tak bym robiła gdybym zabrała się do "prawdziwego trymowania trymerem do okrywowego wloska :( ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzior_ka Posted November 16, 2004 Share Posted November 16, 2004 acha dzięki Kat rozwialaś moje wątpliwości:) bo czasem iędzy trymowaniem u fryzjera Denisowi wychodzi troche włosa i zastanawiałam sie cy to się samemu powinno wyciągnąć co wychodzi czy czekać na wiyte ja mu torche trymerkiem podtrrymowuje jak wychodzi. a Agatka trymuje Seję co 3 m-ce do łysa? bo słyszałam, że do łysa 2 razy w roku wystarcza....hm... my chyba i tak za pół roku pójdziemy bo na wiosne dopiero...-ech a ja sie juz doczekac nie moge... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Seja Posted November 17, 2004 Share Posted November 17, 2004 Nie, no , co ty...nie trymujemy tyle razy do łysa. Z tego co mi sie wydaje to nawet wystawowe sa rwane nie wiecej niż raz do roku...chociażby dlatego ,ze przez sezon wystawowy gołe po ringu chodzic nie będa, hihi. Mnie się wydaje ,ze raz do roku w zupelności wystarczy...hjak dla nas w kazdym razie. W końcu 3 lub 4 razy jest podtrymowywana u Agatki i jeszcze iskana w domku.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jostra Posted November 17, 2004 Share Posted November 17, 2004 Ja do łysa to tylko raz w roku, czasami 2, zależy jak się ułożą wystawy, właśnie teraz zbliża się ten czas :) A tak to podtrymowuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzior_ka Posted November 17, 2004 Share Posted November 17, 2004 ha, czyli zaczynam rozumieć - wielkie dzięki, a jak raz do roku do łysa tyo na czym polega podtrymwoanie, po prostu na wyrwaniu jakiejś cześci włosa okrywowego który już jest dojrzały ale tak, że piesek nadal ma sierść gdzieś ,5 cm? bo jak tak ro Denisio teraz tak chba był.... a na golaska to na wiosnę go zrobimy:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Seja Posted November 17, 2004 Share Posted November 17, 2004 Dokładnie o roi chodzi z podtrymowaniem. To takie trymowanie "z grubsza". Nie wszystko, poprostu przerzedza sie sierść wyrywajac częśc włosków z grzbietu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzior_ka Posted November 17, 2004 Share Posted November 17, 2004 acha:) dzięki:) może jkiedyś dojde do wprawy i będę sama Deniska podtrymowaywała bo trymerem mam, a do Agatki 1-2 razy w roku na golaska, bo za to się jak narazie sama nie mam zamiaru zabierać!:) A teraz z Seją idziesz na takie z grubsza xczy na łyso? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Seja Posted November 17, 2004 Share Posted November 17, 2004 Na takie z grubsza. MYslę ,ze na zero to dopiero kiedy bedzie ciepła wiosna. Nie wiem jak denisek ale Seja marznie i jak ostatnio była łysa to jej naprawde wiało w dupke i miala prześwity gołego cialka. Prawde mówiąc wygladala jak obskubany kurczaczek...piesek po skubaniu do goła nie wyglada fenomenalnie....i naprawdę mu jest zimno. Przeciez nagle ktos mu zdejmuje "ubranie" z grzbietu.. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzior_ka Posted November 17, 2004 Share Posted November 17, 2004 no Denisek to też zmarzluch dlatego juz teraz po tym podtrymwoanu z grunsza vhodzi w wełnianym sweterku zrobionym przez moją mamę jak jest koło 0 stopni bo mu zimno:) jak pada to chdozi w takim moro jak w galerii dałam a teraz tata mu robi na wzór rivendelkowych ubranek takei z polarem ciepłe na zimę. A po tym na łyso to podobno sznuacio wygląda porównywalnie z tym jak po ostrzyzeniu masyznką to prawda? a jaki ty masz trymerek? ja marsa 330 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Seja Posted November 18, 2004 Share Posted November 18, 2004 Ja dla Sei mam taki kubraczek kupiony ale bez ochrony na lapki..czyli tylko taki na tułów. Jest szafirowy w krateczkę czarna i zasuwany na zamek. seja się głeboko obraża jak się to na nia zakłada.. :( Ja z trymerów mam niestety taki z Trixi, ale kupiony ze tak powiem tylko z powodów slabych finansów. Kupiłam go z myślą ,że jak zauważe ,że jest kijowy to poprostu nie będe uzywac. Ale póki co sprawuje się o dziwo dobrze, nie przecina włosa, tylko usuwa podszerstek...no i w sumie o to chodzi.Ale kiedy opadnie mnie jakas grubsza forsa to kupie marsa. Ale najpierw dobra odżywkę bo nam się skończyła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olivka Posted November 19, 2004 Share Posted November 19, 2004 Ja z trymerów mam niestety taki z Trixi, ale kupiony ze tak powiem tylko z powodów slabych finansów. Kupiłam go z myślą ,że jak zauważe ,że jest kijowy to poprostu nie będe uzywac. Ale póki co sprawuje się o dziwo dobrze, nie przecina włosa, tylko usuwa podszerstek...no i w sumie o to chodzi.Ale kiedy opadnie mnie jakas grubsza forsa to kupie marsa. Ale najpierw dobra odżywkę bo nam się skończyła. Seja! Dlaczego niestety. Do wyczesywania podszerstka jest (jak dla mnie najlepszy) ma kształt idealnie do tego przygotowany. I przy nim zostaję i nie dlatego, że mnie nie stać na inny, ale dlatego, że uważam go za naprawdę udany produkt Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzior_ka Posted November 19, 2004 Share Posted November 19, 2004 no wiele osób poleca trymer Trixie do podszerstka ż ejst super i w ogóle słysze to juz od którejś osoby, a do okrywowego on też jest czy nie? bo masr z tego co widze jest fajny i do podszerstka i do okrywy... hm...ja bym chciała jakas odzywke zeby wlasnie objetosc zwiększała i fajnie sie rozczesywało, ale z tego co mówisz Hery nie jest jescze jakiś tragiczny to moze się skusze, ale polecacie ogf czy nie za bardzo? bo bernard to juz troche (a nawet bardzo) drogi jest... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted February 17, 2007 Share Posted February 17, 2007 [COLOR="Red"]Podzieliłam temat i utworzyłam z niego dwa nowe, coby nie odbiegać od powodu założenia tego wątku. 1) Tutaj umieściłam posty o odzywkach i szamponach [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=46521[/url] 2) Tutaj zaś o szczotkach, zgrzebłach itp [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=46526[/url] Mod-J.[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Milka__ Posted August 8, 2008 Share Posted August 8, 2008 hej dziewczyny ! ja tez mam sznaucera (sredniego) i zamierzam go wystawiać ale jest jeszcze młody bo ma 4 miesiące . i zastanawiam się jak to jest z tym trymowaniem .. kupiłam coat king za 120 zł dla sznaucików i on mi tylko ścina włos.. kupiłam nożyk Trixie i po prostu nim czeszę grzbiet, tak jak szczotką i włos pięknie wychodzi (i nie jest ściety!) . Próbowałam robić to tak, jak mówicie, ale to nie daje skutku. Może źle to robię, nie wiem, ale w moim mieście nikt się strzyżeniem sznaucerów nie zajmuje i nie chce go dać do jakiegoś salonu żeby mu zniszczyli sierść. No więc trymuję go dosyć często, włosy wychodzą, sierść powoli jaśnieje.. i jak tak posiedzę nad nim dłużej, powychodzą te martwe słabe włosy, to potem już nie ma co wyrywać, po prostu ząbki przechodzą bez zadnego oporu. Efekty widzę i ładnie to wygląda. Ale zastanawiam się czy ja to robię dobrze i czy tak można? I jeszcze jedno .. widziałam, że w hodowli strzygą sznaucerom szyję. Czy tak robi się zawsze? Bo mój ma normalną sierść, nigdzie nieostrzyżoną, tylko na uszach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted August 9, 2008 Share Posted August 9, 2008 Coat king ścina włos bo jest zbyt ostry- i to jest złe i bez sensu. Niektóre produkty są po prostu "ot, nie wyszło", a niektóre coat kingi specjalnie mają ostre i jeszcze są ostrza wymienne niewiedzieć po co. Trixie niby takie badziewie, ale przyznam, że tez mam trymer tej firmy (z niebieską gumową nasadką) i nie zamienię go na żaden inny. to mój najlepszy trymer, a mars przy nim to zupełny niewypał. trymerem robisz dobrze- po prostu sie czesze mniej więcej pod kątem 45 stopni, kwestia wyczucia. No i w ten sposób wyrywasz zwierzakowi podszersek. Należałoby jednak wyrwać martwy włos okrywowy. Jest on najdluższy i łatwo wychodzi. Po prostu chwytasz palcami(możesz mieć na nie nałożone specjalne nasadki lub gumowe rękawice by mniej bolało), albo trymerem i kciukiem i rwiesz. Nadgarstek trzymaj sztywno i łap po kilka włosów. Staraj się skubać równomiernie aby nie porobić dziur ;] Czasochłonne ale jak nabierzesz doświadczenia to pies będzie cacy. Generalnie sznaucerom sierść się strzyże na szyi, uszach, tyłeczku, na tyle tylnych nóg do śródstopia, poliki, często też głowę. Podcina sie nożyczkami brzuch, łapy, brwi. Sierść na szyi powinna być krótka i przylegająca, aby podkreślić budowę no i nie poszerzać jej, a tym samym nie skracać. Na upartego można oczywiście całego psa wyskubać, ale szyja jest miejscem wrażliwym, będzie zwyczajnie boleć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka K. Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [quote name='leepa']Coat king ścina włos bo jest zbyt ostry- i to jest złe i bez sensu. Niektóre produkty są po prostu "ot, nie wyszło", a niektóre coat kingi specjalnie mają ostre i jeszcze są ostrza wymienne niewiedzieć po co.[/quote] Nie zgodze sie, coat king scina tylko twardy włos - jesli pies taki ma. Ja mam 2 sznuacery - u jednego coat scina włos a nie wyjmuje podszerstka (ten ma bardzo sztywny i ostry włos) a u drugiwgo wyjmuje podszerstek, ale w ogóle nie scina włosa (okrywówke ma srednio twarda, ale nie tak ja ten pierwszy). Sredniaki najczesciej maja twardy włos, to i coat kong bedzie scinał. A po to sa wymienne główki coat kinga (w Polsce niestety niedostepne), aby mozna wymienic sama główke, a nie kupowac nowego coat-kinga. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 Wiem po co są główki wymienne. Ale ścinanie włosa raczej nie sprzyja wzrostowi pięknej szorstkiej szaty. Chyba, ze ktoś chce mieć tylko domowego pupila i niespecjalnie mu na włosie zależy. To wtedy faktycznie włos będzie krótki no i powinien być bardziej szorstki niż ścinany maszynką bo jednak wyrwany. Ale jakby ktoś po moim psie coat kingiem przejechał to bym zadusiła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka K. Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 [quote name='leepa'] Ale ścinanie włosa raczej nie sprzyja wzrostowi pięknej szorstkiej szaty. Chyba, ze ktoś chce mieć tylko domowego pupila i niespecjalnie mu na włosie zależy. [B]To wtedy faktycznie włos będzie krótki no i powinien być bardziej szorstki niż ścinany maszynką bo jednak wyrwany. [/B].[/quote] Nie rozumiem o co chodzi w tym fragmencie. Coat king nie wyrywa włosa okrywowego, scina go lub nie w zaleznosci od gatunku włosa. I nie ma zadnego znaczenia, czy włos jest sciety maszynka czy coatem - sciety to sciety. Nawet nie poznałabys po wygladzie włosa, czy został potraktowany coatem czy nie ;). [quote name='leepa'] Ale jakby ktoś po moim psie coat kingiem przejechał to bym zadusiła.[/quote] A skad wiesz, jaki były efekt?? Czy w ogóle skróciłby włos?? Cała zabawa polega na tym, ze trzeba wiedziec co sie robi coatem i gdzie i do czego mozna go zastosowac :lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 Po prostu mój psie ma idealny(no co? :D) włos i nie dam tknąć. [QUOTE]Coat king nie wyrywa włosa okrywowego, scina go lub nie w zaleznosci od gatunku włosa. I nie ma zadnego znaczenia, czy włos jest sciety maszynka czy coatem - sciety to sciety.[/QUOTE] Nie no po coś to się jednak nazywa trymerem, a nie maszynką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.