Jump to content
Dogomania

Zawody w Świeklańcu


POLAREX

Recommended Posts

ELO!!!

no coz czlowiek jest tylko czlowiekiem bledy mu sie zdazaja... jestem ciekaw czy organizatorzy spytali sie wszystkich zawodnikow z C1 czy zgadzaja sie na anulowanie czasow z dzisiaejszego dnia... a po zatym to nie wina zawodnikow tylko obslugi trasy ze skierowali ich na zla trase

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 298
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Rakieta, nie krytykuj teraz, bo na nastepnych zawodach ty mozesz pomylic trase :wink: z drugiej strony czy w porzadku byloby zdyskwalifikowanie tych dwoch zawodnikow? Chyba nie chcemy sobie nawzajem robic na zlosc, a ulatwiac sobie zycie. A Twoim pieskom tez nic to nie zaszkodzi, co przebiegly to ich :wink: A tak naprawde to nie jest to rzadki przypadek, ze anuluja ktorys dzien zawodow, nawet na ME w Jakuszycach pierwszy dzien w klasie B1 nie byl liczony, a na takich zawodach faktycznie wszystkie dni maja ogromne znaczenie

Przecież ja nie kogo nie krytykuje, nie rozumiem dlaczego tak odbierasz.

Jest mnie po prostu przykro i chciała się tym z wami podzielić. :(

Pozdrawiam

Śnieżna Rakieta

www.sniezna-rakieta.w.pl

Link to comment
Share on other sites

Przecież ja nie kogo nie krytykuje, nie rozumiem dlaczego tak odbierasz.

Rakieta, ale ja tego slowa "krytykuje" to uzylam tak :wink: , takze to nie jest tak ze odbieram jakos zle to co powiedzialas, moze tak zabrzmialo, sory :wink:

A no i nie ma co sie smucic, jutro jest tez dzien i sobie posmigacie razem, a ja pojade tylko na trening :)

Link to comment
Share on other sites

Czuje, ze wieczór maszera musial się nieźle przeciągnąć skoro Regan nie miał czasu zajrzeć tu i zapodac jakieś wyniki:)

A swoją drogą to nie miałam pojęcia, że moje psiaki są tak bardzo związane emocjonalnie ze sobą. Shamuk tak bardzo teskni za Runą jest zupełnie zrezygnowany:( i zachowuje się jak nie on :roll:

Link to comment
Share on other sites

Czuje, ze wieczór maszera musial się nieźle przeciągnąć skoro Regan nie miał czasu zajrzeć tu i zapodac jakieś wyniki:)

Nie no! wieczór maszera chyba nie skończył się zbyt późno. My pojechaliśmy do domku około...kurde nie pamietam ale wczesnie było 20 czy jakoś tak.

Co do wyników.

C1 bo najbardziej pamiętam:

wygrał oczywiście : i tu najwieksza niespodzianka ! kto ? Nie muszę pisać.

Rakieta 8

Andrew 9

Ja 11, a więc niestety nie ostatni co mnie okrutnie zabolało :)

Velo kobietek:

Wiosna 2

AnTu 4

Agnieszka 5

Velo chłopów:

Grześ hmmmm....no właśnie nie wiem bo według jego wyliczń 3 a wyczytany 2

Kumpel z moja Tiarą 5

Chłopaki Od Carie chyba 8 i 11

Link to comment
Share on other sites

To teraz ja coś napisze... Jak na pierwsze zawody to uważam, że bylo całkiem fajnie :D Trasa była dość ciekawa, w velo mieliśmy do przejechania ok. 7 km. Było bardzo dużo górek, ale też szybkie, długie zjazdy, łatwo można bylo się wywrócić, bo było bardzo ślisko i ziemia była zamarznięta (dzisiaj jedną glebe zaliczyłam przy wyprzedzaniu :lol: ). Jedynie nie podobała mi sie koncówka trasy, bo zjeżdżało się z takiej górki, gdzie prosto widać było stake outy, a trzeba było skręcić jeszcze w lewo i zrobić taką pętlę do mety, no i właśnie na tym zakręcie Paco chciał biec prosto i ciągle się oglądał bo widać było już wszystkie auta i inne psy. Wiem, że dużo osób miało ten sam problem.

Dzisiaj lepiej mi się jechalo, bo wyprzedzilam Julite, która startowała przede mną, a później dojechała do nas jeszcze Antu i prawie całą trase jechałyśmy razem i psy się wyścigowały (chociaż Paco zaczął romansować na trasie z suczką i momentami było cieżko bo nie chciał bez niej biec :wink: )

Wieczór maszera był przy ognisku, posiedzieliśmy jakieś 2 godz. a dalszą część zrobiliśmy sobie u Regana z jego kolegą i Antu 8)

Chciałabym podziękować jeszcze Husky_reganowi (Terminatorowi :P :lol: ) za nocleg u niego oraz Mikowi za przewiezienia roweru i załatwienie transportu do Bielska :D :beerchug:

I jeszcze jedno : Rakieta ten grzaniec był pyszny 8)

Link to comment
Share on other sites

ajajajjajaaj ajajajjajajaj :( aaaaaaauuuuuuuuuuuuuuuu

tylko tyle mogę powiedzieć w tym temacie :(

Rakieta pocieszy mnie grzańcem ale zawody przeminęły bezpowrotnie :( a pozostał tylko żal :( wiem, że będą kolejne ale czy dane mi będzie na nie pojechać ? wooooojeeejq kto mnie pocieszy w mojej rozpaczyyyy :placz:

Dziękuję tym wszystkim, którzy o mnie nie zapomnieli i przekazali uściski.

smutna i zalana łzami Wanka Tanka :(

Link to comment
Share on other sites

Witam wszystkich.

Już po zawodach, niestety.

Mimo niektórych niedociągnięć, uważam że zawody się udali.

Na pewno w następnym roku będą jeszcze lepsze.

Jesteśmy początkującymi w tej dziedzinie, ale wciągnęło to nas na dobre. Te szczęśliwe pyszczki piesków i wspaniała rodzina atmosfera panująca na zawodach... Nie da się tego opisać. Cieszę się że tam była i mogłam poznać osobiście niektórych z Was. :D

Chciałabym też podziękować Carie i całej jego wspaniałej rodzinie za wszystko co dla nas zrobili, a także Husky-Reganowi za nagranie kasety.

C utęsknieniem będę czekać na kolejne zawody.

Pozdrawiam

Śnieżna Rakieta

www.sniezna-rakieta.w.pl.

Link to comment
Share on other sites

Chciałabym też podziękować Carie i całej jego wspaniałej rodzinie za wszystko co dla nas zrobili, a także Husky-Reganowi za nagranie kasety.

C utęsknieniem będę czekać na kolejne zawody.

Pozdrawiam

Śnieżna Rakieta

www.sniezna-rakieta.w.pl.

Nie ma za co dziękować przecież to sama przyjemność pomagać przy pieskach . Grzaniec rewelacja , dobrze że zawody trwają 2 dni bo bym wylądował na odwyku tak mi smakował :D

Link to comment
Share on other sites

Hej, hej!!

Zawody rewelacja!!! Serdeczne uściski łap dla organizatorów. Było bardzo miło i ... zimno :wink: Gdyby nie grzaniec Rakiety oj, byłoby ciężko :lol:

Nasze pieski spisały się OK. Katia jako młody zawodnik trochę bała się zjazdów i innych takich tam, ale generalnie Tomek (Dan) był zadowolony. Głównie to jemu sił zabrakło 8)

Z punktu widzenie pomocnika i widza, ostatnie kilkadziesiąt/kilkaset metrów do mety - super!! Wiem Agnieszko, że dla zawodników było trudno czasami psy opanować by nie biegły prosto na tym ostrym zagręcie, ale my - widownia i kibice - mieliśmy piękne widoki i wrażenia :wink:

Na stake-outcie było pełno myszy i psy miały niezłą zabawę. Katia załatwiła przynajmniej kilka, a myszy były tak bezszczelne, że włażiły psom do misek nawet.

Mam pytanie: pierwszego dnia chodzili tacy młodzi państwo z 11-miesięczną suczką do oddania. Nie wiecie czy ktoś ją przygarnął? Piękna była :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...