szajbus Posted February 16, 2007 Share Posted February 16, 2007 Pewnie psinka zmęczona? śpij słodko kochaniutki [img]http://images.google.pl/images?q=tbn:F4nMoljhrVQtvM:http://www.cyberfoto.pl/galeria/data/16/thumbs/2f3fac43e36b8a3cc69a6bf16bb7a41b.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted February 17, 2007 Share Posted February 17, 2007 Portret przecudny , tak jak i Atos:loveu: Ja nie mam portretu Melci.Tylko są zdjęcia i troszkę sierści . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted February 17, 2007 Author Share Posted February 17, 2007 Tonieczku dzis bylismy we trojke na dzialce, u Ciebie - zakwitly krokusy...:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toska1 Posted February 17, 2007 Share Posted February 17, 2007 [COLOR=black]Wspaniały portrecik, Atos jak żywy... przenikliwe spojrzenie. Ja także będę miała portret mojego Atosa - zamówiłam u mojej przyjaciółki plastyczki, ale dopiero jak się wyprowadzę z miasta - w nowym domu. W dniu kiedy fotografowałaś portrecik, mój Atos miał-by 16-te urodziny, myślę, że zaprosił na nie swojego imiennika. [/COLOR] [COLOR=black] [/COLOR] [COLOR=black]Pozdrawiam.[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted February 17, 2007 Share Posted February 17, 2007 Zakwitły ci krokusy, Mala niedługo ma urodzinki, więc pewnie znów będzie imprezka za TM. Same nowiny, Ciekawe jak wytrzymają to te łąki zielone? Zbieraj siły Atosku na kolejny bal [img]http://prawica.net/gif/swieczka.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted February 18, 2007 Author Share Posted February 18, 2007 Dzis znow "18" - to juz 28... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted February 18, 2007 Share Posted February 18, 2007 Chyba zawsze będziemy odliczali upływający czas. Aresku [img]http://prawica.net/gif/swieczka.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted February 21, 2007 Author Share Posted February 21, 2007 Tonieczku, dzis znow "21" - ostatnia nadzieja, Mannitol, kroplowki i czekanie... To juz tyle miesiecy, juz Gutek za niedlugo skonczy 3 lata!.Strasznie biegnie ten czas, tylko tesknota pozostala tak samo mocna. Byla wczoraj Mariolka, znow byla rozmowa o uspaniu Azisia... Byly lzy i wspomnienie o ostatniej walce o Ciebie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted February 21, 2007 Share Posted February 21, 2007 Atosku jutro przyjęcie urodzinowe u Meli. Szykuj sie pieseczku. Teraz czas na odpoczynek przed jutrzejszym [img]http://images.google.pl/images?q=tbn:F4nMoljhrVQtvM:http://www.cyberfoto.pl/galeria/data/16/thumbs/2f3fac43e36b8a3cc69a6bf16bb7a41b.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szarotka11 Posted February 22, 2007 Share Posted February 22, 2007 Tęskonta i niezgoda na odejście pozostanie na zawsze. Atosku dobrej zabawy:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted February 22, 2007 Author Share Posted February 22, 2007 Dziwnie dzien sie zaczal... Mialam wrazenie, ze slysze Twoje szczekniecie - dwa razy... To mnie obudzilo. Tak jest od kilku tygodni... Dzis mija 28 miesiecy Twej niebytnosci tu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted February 22, 2007 Share Posted February 22, 2007 Atosku, dajesz pani znać, że jesteś nadal przy niej. To piękne. [img]http://prawica.net/gif/swieczka.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted February 22, 2007 Author Share Posted February 22, 2007 [quote name='szajbus']Atosku, dajesz pani znać, że jesteś nadal przy niej. To piękne. [IMG]http://prawica.net/gif/swieczka.jpg[/IMG][/quote]Dziekuje za pamiec . Wiesz - mam takie wrazenie,ze On jest, ciagle jest obok. I pilnuje mam Gutka! Wiem, ze to smieszne... ale mam to gdzies! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted February 22, 2007 Share Posted February 22, 2007 To wcale nie jest śmieszne. Pilnuje swojego młodszego brata. Mnie nie śmieszą takie rzeczy. Wiele w życiu widziałam i wiele doświadczyłam. Nie są mi potrzebne dowody naukowe na potwierdzenie pewnych zjawisk, a wiele z nich widziałam i wyrobiłam sobie zdanie na ten temat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted February 22, 2007 Share Posted February 22, 2007 No Jolu - to się Atos odstawił :crazyeye: :loveu: :loveu: :loveu: Czerwona mucha i podbój wszystkich serc niewieścich na balu.Już to widzę co tam się dziś działo. A tak naprawdę to wiele bym dała, żeby tam być.Choć przez chwilę.Choć wiem , że ponowne rozstanie bolałby jeszcze bardziej...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted February 22, 2007 Author Share Posted February 22, 2007 Powiem Wam cos - 28 miesiecy temu, tak gdzies o tej porze, pamietam jak stalismy w kuchni z mezem,nie wiedzielismy co robic. Tonia juz nie bylo z nami, zostal sam, na dzialce... To byla piewszy wieczor i pierwsza noc bez Niego. Dom byl pusty, zimny i byle jaki. Pamietam, nazwalam go "hotelem", nie chcialam do niego wracac, bo po co? Do tych pustych scian? Boze, to bylo okropne uczucie. A teraz, wlasnie siadlam sobie na podlodze, kolo Gucia, ktory smacznie spi, i tylko lapki mu gdzies biegna (ciekawe, co mu sie sni?) , glaskalam go delikatnie, zeby nie obudzic, i pomyslalam jak w ciagu tych 28 miesiecy zmnienilo sie nasze zycie. 28 miesiecy temu byla czarna rozpacz, a teraz? Dalej tesknie, ale jestem szczesliwa, ze mam i moge wtulic sie to w gutkowe futerko. I jeszcze jedno - nie mam odwagi przeczytac pierwszego tu napisane mojego postu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga76 Posted February 22, 2007 Share Posted February 22, 2007 [FONT=Georgia][SIZE=3][I][B]Czas nie leczy ran, on tylko przyzwyczaja do bólu - chyba jest w tym jakaś prawda... [IMG]http://images11.fotosik.pl/32/1f8aaa5dff064433m.jpg[/IMG] [/B][/I][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted February 23, 2007 Author Share Posted February 23, 2007 Tonieczku- dzis mamy mala "miesiecznine" - 28. miesiecy od kiedy mamy Gucia! Moze to smieszne, ale ja wiem, ze to Ty pokierowales tak naszymi drogami. Dzis pytalal o Ciebie Pani Kasia, to ta, ktora pracowala w sklepie naprzeciwko. Ona nic nie wiedziala, ze Ciebie nie ma! Zmienila prace, nie pojawiala sie tu u nas, az do tego tygodnia, tylko wczoraj zauwazyla, ze mamy innego psa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga76 Posted February 23, 2007 Share Posted February 23, 2007 [INDENT][INDENT][INDENT][FONT=Georgia][SIZE=3][I][B]Dobranoc Atosku[/B][/I][/SIZE][/FONT] [/INDENT][/INDENT][/INDENT][IMG]http://images11.fotosik.pl/32/2562ce0e83644cc7.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted February 23, 2007 Share Posted February 23, 2007 Sota, czuję podobnie. Tęsknię, ale jestem szczęśliwa, że mamy naszą kochaną dziamotkę. 20 lutego dowiedziałam się o Neli. Zagryzionej małej suni w schronisku. Poryczałam się i pobiegłam przytulić Balbinkę. Tuliłam płakałam i byłam wdzięczna losowi, że chociaż ją udało się ocalić od takiego końca. I choć przypadek Nelusi zapadł mi głęboko w serce, patrzę z radością na to nasze maleństwo i mówię sama do siebie "Psoniu, dobra robota. Wiedziałaś co robisz, nawet pokierowałaś do nas sunie, która nie linieje. Pamiętałaś, że Szymkowi wyszedł dodatni test" [img]http://images.google.pl/images?q=tbn:68p_VSEeCO2_bM:http://foto.moon.pl/zdjecia_m/20119.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted February 23, 2007 Author Share Posted February 23, 2007 No i popatrz - jakos to wszystko sie dziwnie sklada! I nie mozna tu wierzyc w przypadkowosc! One wiedzialy, kiedyodejsc. Maz mowi, ze Atos pokierowal nas do Gucia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toska1 Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 [quote name='sota36'] Dalej tesknie, ale jestem szczesliwa, ze mam i moge wtulic sie to w gutkowe futerko. I jeszcze jedno - nie mam odwagi przeczytac pierwszego tu napisane mojego postu...[/quote] Jest krótki i wstrząsająco piękny, znam go na pamięć... Jolu, może niedługo coś się zmieni w moim życiu, zdaje się, ze podązam Twoim śladem, ale to na razie zaawansowane projekty. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted February 26, 2007 Share Posted February 26, 2007 Sota, wiem jak to jest. Ja tez nie odważę się ponownie przeczytać mojego pierwszego posta w tym dziale. Kolejnych zresztą też nie. Nie chcę ponownie tego przeżywać. A nowy zwierzak dużo zmienia. Ja mam kota, który nigdy nie zastąpi Raptusa, ale też go kocham, chociaż często bardzo denerwuje mnie ta mała cholera. Jednak nie wiem, jak to jest możliwe, on jest tak bardzo podobny do Raptusa (z wyglądu tylko kolorem), ale upodobania mają jednakowe. Atosa nigdy nie zapomnimy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted February 26, 2007 Share Posted February 26, 2007 Słodkich snów Atosku [img]http://images.google.pl/images?q=tbn:F4nMoljhrVQtvM:http://www.cyberfoto.pl/galeria/data/16/thumbs/2f3fac43e36b8a3cc69a6bf16bb7a41b.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted February 27, 2007 Share Posted February 27, 2007 Z czasów kiedy Mela była z nami , został Dżeki-14 letni jamnik po2 krotnym paraliżu.Nie ma już kotów Ogryzka i Zenka , nie ma Meli. Jest za to porzucony na CPN Korin , schroniskowe Tosia i Malinka i od kilku miesięcy cmentarny kocur(złościwiec :evil_lol: :shake: )Kefir. I każde z tych zwierzą daje nam coś nowego.Inny zapach sierści, inne zachowania, inny dotyk , inaczej mokry język, inne szczekanie , inne podlizywanie się.....Wszystkie te moje zwierzaki dają mi ogromą miłość , rozległą gamę uczuć(wszystkich :-))) ) Kocham je wszystkie do szaleństwa . Ale tego co dała mi MELA nigdy , przenigdy nie odzyskam.Nigdy juz miłość psa nie będzie taka jak tamta. Dobrego dnia Atosku :-)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.