estote Posted February 2, 2009 Posted February 2, 2009 nie dość, że kawaler tak przystojny, to jeszcze do wzięcia ;) Quote
sdal2 Posted February 2, 2009 Posted February 2, 2009 [quote name='Agata69']Umówilismy wizytę przedadopcyjną na niedzielę, 8 lutego. Inez de Villaro zgodziła się ja wykonać. Co ze zdrowiem prawde mówiąc nie wiem, bo słaby mam kontakt z DT. I sama mam grypę a na dodatek moja wysterylizowana tymczasowiczka Psota dostała cieczkę. Brawo weci![/quote] Agato czasami z tą cieczką to sie może zdarzyc, jak np. nie jest wszystko wycięte, bo jedni moga zostawic jajniki, drudzy trzon macicy , czy rogi , bo niezawsze da sie wszystko usunąc, w ciąże na pewno nie zajdzie. Quote
Agata69 Posted February 3, 2009 Author Posted February 3, 2009 [quote name='sdal2']Agato czasami z tą cieczką to sie może zdarzyc, jak np. nie jest wszystko wycięte, bo jedni moga zostawic jajniki, drudzy trzon macicy , czy rogi , bo niezawsze da sie wszystko usunąc, w ciąże na pewno nie zajdzie.[/quote] Obyś miała rację! dzisiaj rozmawiałam z DT Amisia. Pare dni nie wymiotował, wydawałoby sie że problem minął, wczoraj wymiotował znowu. Poprosiłam o kolejna wizytę u weta. Quote
Nona Posted February 8, 2009 Posted February 8, 2009 co tak cicho u kochanego psula?jeszcze nikogo nie powalił jeko wdzięk? Może warto zmienic weta i zrobić sensowne barania- o ile nadal sa wątpliwości zdrowotne. Wecia gwiazdeczka polecana przeze mnie zwyczajnie nie przerabua tłumów i robi głupstwa. Mój kot i ja padliśmy ofiarami"zakręcenia" pana dra i od tygodnia walczymy o wyjęcie na prostą. To byla walka ożycie- również z tego powodu milczałam Druga sprawa- agat-- czy przekonałam Ciebie, że samotna 21 latka nie jest dobra opiekunką dla Amisia? przed nią całe życie. Mieszka samotnie w domu a co będzie jesli zechce wyjechać do matki za granicę? a wakacje? ma rodzinę, która zaopiekuję się malceem a z czasem całkiem spotym pieskiem? Teraz ma dom i robrych opiekunów- może warto poczekać na pewnniejsze rozwiązanie? Quote
Agata69 Posted February 8, 2009 Author Posted February 8, 2009 [quote name='Nona']co tak cicho u kochanego psula?jeszcze nikogo nie powalił jeko wdzięk? Może warto zmienic weta i zrobić sensowne barania- o ile nadal sa wątpliwości zdrowotne. Wecia gwiazdeczka polecana przeze mnie zwyczajnie nie przerabua tłumów i robi głupstwa. Mój kot i ja padliśmy ofiarami"zakręcenia" pana dra i od tygodnia walczymy o wyjęcie na prostą. To byla walka ożycie- również z tego powodu milczałam Druga sprawa- agat-- czy przekonałam Ciebie, że samotna 21 latka nie jest dobra opiekunką dla Amisia? przed nią całe życie. Mieszka samotnie w domu a co będzie jesli zechce wyjechać do matki za granicę? a wakacje? ma rodzinę, która zaopiekuję się malceem a z czasem całkiem spotym pieskiem? Teraz ma dom i robrych opiekunów- może warto poczekać na pewnniejsze rozwiązanie?[/quote] Dokładnie tak jak piszesz. Jestesmy juz po wizycie przedadopcyjnej wykonanej przez Inez de Villaro (przepraszam jesli cos pokreciłam). dziewczyna miła ale wydaje sie że nie podoła ani finansowo ani organizacyjnie. Tak więc zaczynamy wszystko od nowa. zaraz poproszę Kasie o wznowienie allegro. Ze zdrowiem Amisia chyba lepiej, tak mówi DT. Ostatnio zwymiotował w czwartek, cały czas jest na diecie. Quote
Saphira Posted February 8, 2009 Posted February 8, 2009 Szkoda, że nie wyszło. Ja bym nie uzależniała stopnia odpowiedzialności od wieku. Choć rzeczywiscie jest to taki etap zycia, że można nie podołać a nie zdawać sobie jednocześnie sprawy ze stopnia trudności jaki niesie opieka nad psem. Quote
Kasia Posted February 8, 2009 Posted February 8, 2009 Allegro już jest: [B][url=http://www.allegro.pl/show_item.php?item=551584229]SZCZENIAK, 10 m-cy.Łagodny, piękny cudowny AMIŚ (551584229) - Aukcje internetowe Allegro[/url][/B] czy Amis to taki wielorasowiec czy moze podobny jest do jakieś rasy? Quote
Nona Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 Bużka dla Amisia i Pioruna-a co jest z Piorunem?Agato- awaryjnie weż namiar na Lenlę. To dobra i ofiarna dziewczyna. Może poratuje gdyby Piorun miał trafić do schroniska- sorry za ten wtręt ale nie wiem gdzie jesy jego wątek.Cos zgubiłam.. Quote
Agata69 Posted February 16, 2009 Author Posted February 16, 2009 Wysłałam własnie zdjęcia amisia pani z Torunia. czekamy. Quote
agusiazet Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 Życzę Amisiowi szczęścia, tym razem! Quote
kosu32 Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 A co u Amisia?. Jak z jego zdrowiem? Te wymioty ustąpiły-co lekarz powiedział dokładnie? Quote
Agata69 Posted February 18, 2009 Author Posted February 18, 2009 Amiś czuje się znacznie lepiej, nie wymiotuje. Co i rusz ktoś sie nim zainteresuje, ale potem rezygnuje. Jakiegos pecha ma ten pies. Quote
kosu32 Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 A ja mam na to inne wytłumaczenie - To On wybiera pośród chętnych. A jak mawia mój serdeczny kolega to "wybieraj, przebieraj aż trafisz" Miejmy nadzieję że Amiś już wkrótce pozna i pokocha swojego przewodnika. Hops w górę Amisiu-pokaż się i skacz na pierwszą stronę...:multi::multi::multi: Quote
Saphira Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 Amiś biegnie po domek:Dog_run: [IMG]http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify12/004.gif[/IMG] Quote
Agata69 Posted February 19, 2009 Author Posted February 19, 2009 [B]Uwaga, uwaga, bo leci łamaga!!!![/B] [B]Dzisiaj amis został zawieziony do nowego domku.[/B] Młode małzeństwo z wdójka dzieci. Pies ma duzo miejsca do biegania. Pani wie o diecie i mówi, że da radę i nie będzie problemu. Pies sie im podaba, mieli juz pieska, też Amisia. Pani podpisała umowę. Miejmy nadzieje, że tym razem tej bidzie sie uda. Podobno płakał jak odjeżdżali jego tymczasowi opiekunowie. kurcze, trudne te adopcje, dla wszystkich. Bardzo bardzo trzymam kciuki. Wy tez trzymajcie. Quote
Saphira Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Agata ! Ty jesteś super niemożliwa :crazyeye::crazyeye::crazyeye: Skad Ty te domki bierzesz :crazyeye::crazyeye::crazyeye: Quote
marcyha Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 BOsz! No wzruszyłam się jak stary siennik:) Agata - respect!:multi: Trzymam kciuki za Amika:) Quote
sdal2 Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Agato a gdzie pojechał ten Amiś, czy to daleko od Włocławka czy go ktos będzie odwiedzał, albo czy pani przesle jego zdjęcia, ja tak sie boje jak te psiaki ida do nowych domów, nigdy nie ma 100% pewnosci, żeby im wszystkim sie udało, i nigdy jiz żaden pies który przeszedł koszmar nie trafił do podobnego. Quote
agusiazet Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Och, Amisiu, żeby tym razem Ci się udało trafić na swoich ludzi. Życzę Ci tego serdecznie!!! Quote
kosu32 Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Trzymam kciuki z głęboką nadzieją, że właśnie ten dom i Jego właściciele będzie docelowym domem w którym Amiś stanie śię członkiem rodziny i odnajdzie prawdziwą miłość. :lol: Quote
Agata69 Posted February 19, 2009 Author Posted February 19, 2009 Dom znalazł sie dzieki ogłoszeniom (nie wiem czy plakatom wywieszanym przzez Nonę czy tym z Nowości). Dom sprawdziła i zawiozła Amisia Dagmara, ttymczasowa opiekunka. Takze respekt dla niej raczej. Umowa została podpisana, ale ludzie wiedza , ze w kazdej chwili Amiś może wrócić bez problemu. Oby się udało. Quote
MONNA Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 Wspaniale!!! Trzymam kciuki za Amisia :multi: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.